• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Trans Europ Express - oryginały i modele

OP
OP
A

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
12.178 504 30
#61
Omówiliśmy w zasadzie wszystkie typy wagonów SNCF, wykorzystywanych w pociągach Trans Europ Express (wagony Inox typu PBA i Mistral '69 były dokładniej pokazane w wątku o kolejach Francji i Beneluksu: http://forum.modelarstwo.info/threads/koleje-francji-i-beneluksu-oraz-ich-modele.18844/, http://forum.modelarstwo.info/threads/koleje-francji-i-beneluksu-oraz-ich-modele.18844/page-3). Przypomnę tu tylko, że wagony typu Mistral '69 do pociągów TEE były również dostarczane kolejom belgijskim i szwajcarskim. Dziś chciałbym omówić lokomotywy SNCF, przeznaczone do pociągów TEE - oczywiście nie wszystkich. We Francji składy TEE były prowadzone przez kilkanaście serii lokomotyw spalinowych i elektrycznych. O niektórych (BB 67000, BB 9200, BB 9300) już wspomniałem przy omawianiu TEE "Mistral", ale było też jeszcze kilka innych typów. Ja do prezentacji wybrałem te najbardziej charakterystyczne, jednoznacznie kojarzące się z francuskimi pociągami Trans Europ Express. Oczywiście na czele tej listy znajduje się słynna, czteronapięciowa lokomotywa CC 40100. Maszyn tych było tylko 10, ale jak chyba żadna inna seria, stały się one ikoną francuskich TEE. O tych lokomotywach i ich modelach mówiliśmy już w temacie o kolejach Francji i krajów Beneluksu i tu już nie chcę się powtarzać: http://forum.modelarstwo.info/threads/koleje-francji-i-beneluksu-oraz-ich-modele.18844/page-7, http://forum.modelarstwo.info/threads/koleje-francji-i-beneluksu-oraz-ich-modele.18844/page-10.

W tym wątku chcę przedstawić trzy inne serie, a mianowicie (w kolejności wchodzenia do służby): CC 6500, CC 21000 i BB 15000. Wszystkie te typy, a także wspomniana wyżej CC 40100, należą do rodziny, która zyskała przydomek "złamany nos" (nez casséz) dzięki charakterystycznemu kształtowi czołowej ściany z oknami kabiny pochylonymi pod ujemnym kątem. Pomysł ten jest dziełem francuskiego malarza i projektanta przemysłowego (dziś powiedzielibyśmy "dizajnera") o nazwisku Paul Arzens. Może nie wszyscy natomiast wiedzą, że Arzens zaprojektował też wygląd lokomotyw CC 7100 i rodziny lokomotyw znanej jako "BB Jacquemin" (od nazwiska inżyniera André Jacquemin, który zaprojektował wózki, stosowane w tych maszynach). Trzy lokomotywy, jakie chcę pokazać, łączy jeszcze jedna cecha, również związana z działalnością Paula Arzensa, a mianowicie charakterystyczne malowanie, zaprojektowane specjalnie dla francuskiego taboru TEE (oprócz taboru Inox, w tym lokomotywy CC 40100) - praktycznie dotyczyło to pokazanych w poprzednim wpisie wagonów Grand Confort oraz omawianych trzech serii lokomotyw.

Dziś przedstawię lokomotywę CC 6500, zaprojektowaną do zasilania z sieci 1500 V prądu stałego. 74 maszyny tego typu zbudowały w latach 1969-74 zakłady Alsthom (obecnie Alstom) i MTE. Miały układ osi C'C', z jednym silnikiem na każdym wózku (konstrukcja wózka z silnikiem była wspólna dla lokomotyw CC 6500, CC 21000 i CC 40100, a także spalinowej CC 72000), moc 5900 kW i rozwijały prędkość 160 km/h (w wersji towarowej) lub 200 km/h w wersji pasażerskiej. Lokomotywy były budowane w czterech seriach, różniących się nieznacznie również wyglądem. Ciekawa była wersja towarowa (druga seria, maszyny 6539 do 6559), przeznaczona głównie do pociągów towarowych na linii Maurienne między Chambéry a Modane, zelektryfikowanej z użyciem trzeciej szyny (!). Lokomotywy te były fabrycznie pomalowane na kolor ciemnozielony. Lokomotywy pierwszej (dwa prototypy) i drugiej serii (do numeru 6538) miały na bocznych ścianach długie żaluzje, praktycznie na całej długości. Późniejsze serie miały krótsze żaluzje umieszczone niesymetrycznie, po prawej stronie pudła patrząc z boku. Ale wróćmy do lokomotyw pasażerskich. Otrzymały one fabrycznie malowanie znane jako "TEE" lub "Grand Confort", zharmonizowane z barwami wagonów. Skład zestawiony z takiej lokomotywy i wagonów Grand Confort prezentował się bardzo ładnie, a przykłady pokazałem w poprzednim wpisie.

Modele lokomotyw CC 6500 były produkowane już dawno przez Jouefa i Limę, ale godne uwagi są tylko późniejsze modele Jouefa (od lat 1990.) oraz nowsze od nich modele Roco. Od kilku lat zapowiadane są modele L.S. Models, ale jak dotąd pozostają chyba tylko w planach. Poza wymienionymi, są jeszcze bardzo drogie modele Lematec oraz dość stare (połowa lat 1980.) wyroby francuskiego producenta małoseryjnego TAB Gérard. Te ostatnie są bardzo ładnie wykonane, zwłaszcza jak na tamte czasy, ale rozwiązania techniczne w nich zastosowane są już dziś mocno przestarzałe.

Ja mam model lokomotywy CC 6522 Roco sprzed kilku lat. Odwzorowuje on lokomotywę z drugiej serii, z długimi żaluzjami na bocznych ścianach. Wyposażony jest w fabrycznie zainstalowany dekoder dźwiękowy ZIMO ze wszystkimi jego zaletami i wadami, o których tu jednak nie chcę dyskutować. Niewątpliwą zaletą modelu jest układ elektryczny oświetlenia, umożliwiający (przy odpowiednim dekoderze) osobne włączanie czerwonych świateł, a także oświetlenie kabin maszynistów. Same kabiny są jednak bardzo symbolicznie wykonane, jest tylko zamarkowany jednobarwny pulpit maszynisty. W swoim modelu do jednej kabiny wkleiłem popiersie maszynisty - figurkę musiałem uciąć tuż pod ramionami!

Niżej parę fotek mojej CC 6522, a także, dla porównania, nie mój model Jouefa CC 6515 sprzed kilkunastu lat. Ten ostatni był sprzedawany praktycznie bez zamontowanych elementów zewnętrznych, nie ma nawet zderzaków. Do modelu dołączony jest natomiast pokaźny woreczek części, które trzeba zamontować samemu. Z tego powodu, w porównaniu z gotowym modelem Roco wydaje się bardzo surowy i mało szczegółowy, ale tak naprawdę porównywać należałoby model po zamontowaniu wszystkich części. Ciekawym rozwiązaniem Jouefa jest otwór w czołowej ścianie, w który wkłada się, do wyboru, albo logo SNCF, albo tablicę z nawą pociągu. Do wyboru są nazwy Capitole, Étendard i Aquitaine.

Na początek CC 6565, jaką udało mi się złapać w 1994 roku w Paryżu.

CC6500 1a.jpg


I "moja" CC 6522 jeszcze ze srebrnym dołem i bez herbu miasta Limoges, którego imię nadano lokomotywie trochę później (zdjęcie ze strony http://blog.ferrovissime.com/2013/10/cc-6500-sncf-103-db.html)

2 - SNCF517.JPG


I modele, najpierw Roco.

IMG_1290a.JPG
IMG_1291a.JPG
IMG_1296a.JPG
IMG_1301a.JPG


I Jouef.

IMG_1293b.JPG
IMG_1298b.JPG
IMG_1303b.JPG


I na koniec moja wersja TEE "Capitole".

IMG_1311b.JPG
IMG_1315b.JPG
IMG_1312b.JPG
IMG_1314b.JPG
 
OP
OP
A

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
12.178 504 30
#63

michal.guminiak

Znany użytkownik
H0e
Reakcje
1.464 7 0
#64
Piękny, dostojny elektrowóz. Przeglądając kiedyś strony rosyjskich muzeów natrafiłem na zdjęcie elektrowozu SZD, bardzo przypominającego lokomotywy CC-7001 SNCF. Te radzieckie elektrowozy produkowane były we Francji, czy był to wyrób licencyjny?
 
OP
OP
A

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
12.178 504 30
#65
CC 7001 i 7002 to były dwa prototypy, z których później rozwinęła się seria, produkowana dla SNCF (CC 7100) i kilku innych krajów, w tym 50 dla ZSRR. O ile wiem, był to eksport z Francji do ZSRR, a nie produkcja na licencji.
 
OP
OP
A

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
12.178 504 30
#68
Skoro już mówimy o francuskich lokomotywach eksportowych, to wspomnę, że odmiany serii CC 6500 w wersji na 3000 V prądu stałego były dostarczone kolejom Maroka (7 sztuk) oraz ówczesnej Jugosławii (obecnie są na kolejach słoweńskich). Do Jugosławii wysłano 39 maszyn, oznaczonych serią 363, wiele z nich było w użyciu jeszcze niedawno. Ja widziałem je w ruchu w 2009, ale nie wiem czy ani ile z nich jest wciąż w eksploatacji.

IMG_9069.JPG
IMG_9410.JPG


Warto też przypomnieć, że kupnem tych lokomotyw, właśnie w wersji 3000 V DC, były zainteresowane PKP. Stąd też wizyta w Polsce w 1973 roku maszyny CC 40108, bardzo podobnej w konstrukcji, a dostosowanej również do naszego systemu zasilania. Chodziło przede wszystkim o przetestowanie systemu z wózkami o jednym silniku.

Ale wróćmy do lokomotyw SNCF do pociągów TEE. W poprzednim wpisie nie wstawiłem jeszcze jednego zdjęcia CC 6500, mianowicie zachowanego w Muzeum w Miluzie egzemplarza CC 6572, jaki miałem okazję oglądać w tym roku.

IMG_8915.JPG


A teraz chciałem przedstawić drugą z wymienionych przeze mnie trzech serii lokomotyw SNCF. Mowa o serii CC 21000, która była dwunapięciową odmianą serii CC 6500, przeznaczoną do zasilania także drugim, stosowanym we Francji systemem, 25 kV 50 Hz. Z wyglądu maszyny CC 21000 były bardzo zbliżone do CC 6500. Różnicą były trzy pantografy oraz zabudowana przestrzeń pod pudłem, między wózkami. Lokomotywy miały podobne osiągi jak CC 6500. Pierwsze dwie maszyny (CC 21001 i 2100) zbudowano w 1969 roku, miały one długie żaluzje jak wcześniejsze CC 6500. Następne i ostatnie dwie lokomotywy powstały dopiero 5 lat później, w 1974 roku i miały one już żaluzje niesymetryczne, jak późniejsze CC 6500. Te dwie lokomotywy były wykorzystywane przede wszystkim do prowadzenia pociągów TEE "Cisalpin". Lokomotywy weszły do służby w okresie, kiedy już planowano budowę nowej linii dużych prędkości z Paryża do Lionu. Podczas jednej z prób lokomotywa CC 21001 osiągnęła prędkość 281 km/h.

Ciekawy jest epizod amerykański CC 21003: w 1977 roku była testowana na kolejach Amtrak w korytarzu Nowy Jork - Waszyngton. Maszyna została do tego celu bardzo poważnie zmodyfikowana i otrzymała oznaczenie X996. Niestety, próby nie wypadły pomyślnie, głównie ze względu na zły stan amerykańskich torów, do którego francuska lokomotywa nie była dostosowana. Ostatecznie konkurencję wygrała lokomotywa szwedzka Rc4 i ona stała się podstawą do budowy serii maszyn dla Amtraku. X996 wróciła do Francji, została z powrotem przebudowana do oryginalnego stanu i ponownie otrzymała swój numer 21003.

W związku z rozwojem sieci połączeń TGV, zmniejszyło się zapotrzebowanie na szybkie lokomotywy przystosowane do zasilania 25000 V 50Hz. W połowie lat dziewięćdziesiątych XX wieku podjęto decyzję przebudowy czterech lokomotyw serii CC 21000 na jednonapięciową wersję na prąd stały. W latach 1995-97 wszystkie maszyny przebudowano na CC 6575-79, zwiększając w ten sposób liczbę maszyn tej ostatniej serii do 79. Jak już wspomniałem poprzednio, ostatnie lokomotywy serii CC 6500 wycofano z regularnej eksploatacji w 2007 roku.

Modele lokomotyw omawianej serii były produkowane przez Jouefa, Limę, TAB Gérard i Lematec. Poza tą ostatnią firmą, tylko modele Jouefa były produkowane jeszcze do niedawna (być może wciąż są). Ja mam model CC 21004 Jouefa sprzed kilku lat. Wykonaniem jest zbliżony do wcześniej pokazanego przeze mnie "nieuzbrojonego" modelu CC 6515. W odróżnieniu od niego, mój model ma już 8-pinowe gniazdo dekodera. Jednak jest ono umieszczone od spodu głównej płytki elektronicznej i żeby podłączyć dekoder trzeba tę płytkę zwolnić z zaczepów i lekko odgiąć, na tyle, na ile pozwalają przylutowane do niej przewody. Co ciekawe, w instrukcji nie ma ani słowa o obecności gniazda ani też o sposobie instalacji dekodera. W modelu nie ma też za bardzo na niego miejsca. Mnie się udało znaleźć takie miejsce, ale wymagało to chwili pokombinowania. Wszystko to jest dość dziwne i odstaje od współczesnych modeli innych firm, ale także od najnowszych wyrobów Jouefa, jak choćby opisany przeze mnie w innym wątku model BB 67455.

Poza wspomnianą niedogodnością, do mojego modelu nie mam żadnych zastrzeżeń. Detale są bardzo ładne, przy wersji do gabloty można założyć pełne wyposażenie czołownicy i zgarniacza. No ale dość gadania, teraz kilka zdjęć mojej CC 21004.

IMG_1294a.JPG
IMG_1295a.JPG
IMG_1299a.JPG
IMG_1305a.JPG


I wnętrzności: widoczna płytka, a po jej lewej stronie odwrotna strona gniazda dekodera i przewody upchanego pod płytką dekodera.

IMG_2048a.JPG


A tak się prezentuje model ze składem:

IMG_1320b.JPG
IMG_1323b.JPG
IMG_1324b.JPG
 
OP
OP
A

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
12.178 504 30
#70
Ostatnią serią francuskich lokomotyw TEE, jaką chcę tu pokazać, jest seria BB 15000. Jest to ostatnia z czterech francuskich lokomotyw, o jakich można powiedzieć, że były w pewien sposób przeznaczone do pociągów TEE i jedną z trzech, które były pomalowane według schematu opracowanego przez Paula Arzensa - schemat ten był określany jako "TEE" lub "Grand Confort". Lokomotywy serii BB 15000 zostały zaprojektowane do zasilania prądem zmiennym o napięciu 25 kV i częstotliwości 50 Hz. Jako jedyne z omawianych tu serii miały tylko 4 osie, w układzie B'B' z grupowym napędem (jeden silnik na wózku napędzający obie osie wózka). Lokomotywy te miały jeszcze jedną, bardzo szczególną cechę, niespotykaną w żadnej innej serii lokomotyw SNCF i bardzo rzadko występującą również w innych krajach: dwukabinowa lokomotywa wyposażona była i jest do dziś w tylko jeden pantograf.

65 maszyn serii BB 15000 zostało dostarczonych w latach 1971-78 przez firmy Alsthom i MTE. Lokomotywa dysponuje mocą ciągłą 4420 kW i rozwija maksymalną prędkość 160 km/h. Szybko po wejściu do eksploatacji lokomotywy serii BB 15000 stały się podstawowym środkiem trakcyjnym najbardziej prestiżowych pociągów na liniach kolejowych we wschodniej i północnej Francji, zelektryfikowanych w systemie 25 kV/50 Hz. Lokomotywy odznaczają się wręcz legendarną niezawodnością, osiągając przebiegi dochodzące do 10 milionów km, przy średniej liczbie usterek poniżej 2 (dwóch!) na milion kilometrów! Większość z nich jeździ do dziś, obsługując obecnie często także mniej prestiżowe połączenia, zwłaszcza po oddaniu do eksploatacji w 2007 roku pierwszego odcinka linii TGV z Paryż do Strasburga.

Lokomotywy serii BB 15000 były dostarczane w trzech seriach produkcyjnych, nieznacznie różniących się szczegółami, także w wyglądzie zewnętrznym. Maszyny do numeru 15 miały boczne żaluzje umieszczone niesymetrycznie i wykonane z tworzywa sztucznego. Następne lokomotywy, do numeru 50, miały żaluzje ze stali Inox, również niesymetrycznie umieszczone. Ostatnia seria, od 15051 do 65, miała żaluzje zamontowane centralnie, poza tym pochylenie przednich okien kabiny było nieco mniejsze, niż we wcześniejszych lokomotywach. W trakcie napraw modyfikowano wielkość i rozmieszczenie żaluzji w starszych maszynach i obecnie wszystkie lokomotywy mają żaluzje zamontowane symetrycznie na całej długości pudła.

Modele lokomotyw serii BB 15000 w wielkości H0 były produkowane przez Jouefa, Limę, Märklina i Roco, a obecnie są oferowane przez L.S. Models. W wielkości N są modele Fleischmanna i Trix (Minitrix). Modele Roco pochodzą z wczesnych lat dziewięćdziesiątych XX wieku i przechodziły pewne modyfikacje. Roco produkowało modele lokomotyw z różnych serii, z żaluzjami symetrycznymi i niesymetrycznymi. Ja mam model wcześniejszej wersji (żaluzje niesymetryczne), pochodzący z późniejszej produkcji Roco, z poręczami wykonanymi już z drutu, a nie odlanymi razem z pudłem i poprawionymi innymi detalami. Mój model ma już płytkę z 8-pinowym gniazdem dekodera. Mimo swojego wieku (model pochodzi sprzed kilkunastu lat) nie razi w porównaniu ze współczesnymi wyrobami. Jedynym poważniejszym mankamentem jest, jak dla mnie, niezbyt fortunne zaprojektowanie mocowania sprzęgu, powodujące znaczne wystawanie sprzęgu poza linię zderzaków. Sprawia to, że powstaje duża przerwa między zderzakami lokomotywy i pierwszego wagonu. W swoim modelu poprawiłem to trochę, skracając po prostu sprzęg. Mimo tego skrócenia i mimo braku kinematyki krótkiego sprzęgu, lokomotywa bez problemów przejeżdża z podczepionymi długimi wagonami odwrotne łuki o promieniu 434,5 mm (geoLine R3), jednak pewien odstęp między zderzakami pozostał. Do modelu dołączone są wymienne tabliczki z kilkoma numerami i kalkomaniami z herbami miast, których imię nadano lokomotywom. W swoim modelu zmieniłem numery i herb, a także pomalowałem tabliczki z numerem, umieszczone na czołowych ścianach lokomotywy.

Niżej kilka zdjęć oryginałów. Najpierw dwa zdjęcia "mojej" BB 15020 z sieci. Jeszcze w II połowie lat dziewięćdziesiątych lokomotywa zachowała swoje oryginalne kolory. Zdjęcia wykonane w Luksemburgu 7 września 1996 roku.

http://www.railroadpictures.de/eidb/bildanzeige/bildanzeige.php?Param=1|14402|1

10 - 07.09.1996 Luxemburg (Foto Christoph Weinkopf).jpg


https://hiveminer.com/Tags/15000,luxembourg

12 - 15020 Luxembourg 07.09.96 (w. + h. brutzer).jpg


I dwie fotki mojego autorstwa, już w malowaniu "Multi-service". Na pierwszym z pociągiem Teoz na wiadukcie koło Saint Benin w północnej Francji 18.03 2012 roku, na drugim z zestawem "push-pull' w Longueau koło Amiens, 1.10.2016.

IMG_0033.JPG
IMG_6792.JPG


I parę fotek mojego modelu (na części zdjęć jeszcze przed zmianą numeru i pomalowaniem tabliczek)

IMG_1184b.JPG
IMG_1185b.JPG
IMG_1259a.JPG
IMG_1260a.JPG
IMG_1262a.JPG
IMG_1264a.JPG


Tak wygląda połączenie z wagonem już po skróceniu sprzęgów lokomotywy:
IMG_1238b.JPG
IMG_1240b.JPG
IMG_1243b.JPG


A na koniec cały mój skład TEE zestawiony z lokomotywy BB 15020 i wagonów Grand Confort.

IMG_1248.JPG
IMG_1251.JPG
IMG_1253.JPG
 

Jacek765

Znany użytkownik
GGM
SMK Katowice
NAMR
Reakcje
3.587 64 3
#71
W uzupełnieniu wpisu Andrzeja chciałbym przedstawić moje modele lokomotywy serii BB15000 z najstarszej serii produkcyjnej z żaluzjami asymetrycznymi wykonanymi z tworzyw sztucznych. Lokomotywy z pierwszej serii do numeru 15005 były pomalowane na kolor zielony w stylu CC6500 Maurienne. Od numeru 15006 otrzymały malowanie TEE Arzens lub jak kto woli Grand Confort. Osobiście wolę tą druga nazwę z racji tego żeby nie mylić nazwy ze schematem TEE stosowanym w innych krajach zwłaszcza że schemat GC przetrwał epokę TEE i jeszcze był stosowany dość długo.
Wracając jednak do lokomotyw ja posiadam dwa modele lokomotywy BB15006 w skali H0 i N.
Model H0 to bardzo stare opracowanie firmy Jouef z roku 1974-go. Pomimo że zwykle sceptycznie podchodziłem do modeli tej firmy to ten model dość miło mnie zaskoczył jeśli chodzi o wykonanie i szczegóły. Wszystkie uchwyty są wykonane z drutu (trochę za grubego), a mechanizm pracuje cicho i dość precyzyjnie jak na tak stary model. Napęd z silnika jest przenoszony za pomocą paska gumowego na wałek ze ślimakami napędzający osie jednego wózka. Ok roku 1980-go przekonstruowano przeniesienie napędu z silnika na wałek za pomocą kół zębatych co było pewnie wynikiem konieczności okresowej wymiany paska, jednak pewnie spowodowało to hałaśliwość pracy mechanizmu. Samo pracowanie Jouefa jest bardzo ładne i przy stosunkowo nieduzym nakładzie pracy daje możliwość znacznego poprawienia jego wyglądu. Przez długi czas aż do pojawienia się kilka lat temu modelu LS Models był to jedyny dostępny model lokomotywy BB15000 z pierwszej serii.
Mój model kupiłem jakieś kilkanaście lat temu w idealnym stanie za bardzo niewielkie pieniądze. Model ten pomimo że odstaje jakością od nowszych modeli w kolekcji to nadal go lubię i raczej już u mnie zostanie.
20171208_231359.jpg
20171208_231730.jpg
20171208_231825.jpg
20171208_231943.jpg


Drugi model to kupiona kilka lat temu bardzo wymaltretowana lokomotywa BB15005 firmy Fleischmann w skali N. Model ten ma ten sam numer co model H0 jednak reprezentuje już wersję z herbem miasta Metz jaki tej lokomotywie nadano już w eksploatacji co spowodowało przeniesienie tabliczek producenta nad wózki. Także ten model ma naniesiony na boku ściany emblemat TEE. Emblemat ten jest nieco innego wzoru jak na VT11.5 czy Re4/4I ale patrząc na emblemat jaki ustawiono przed lokomotywą CC6572 w muzeum w Miluzie (kilka wpisów wcześniej) wydaje się dość prawidłowy na modelu. Sam model Fleischmanna reprezentuje wyższy poziom wykonania od starego Jouefa.
20171118_141703.jpg
20171118_141729.jpg
20171118_141759.jpg
20171118_141852.jpg
20171208_232324.jpg


Na przykładzie tych lokomotyw można zobacztć jak ważną rolę spełniała estetyka na kolejach francuskich. Pierwszy segment żaluzji za kabiną jest częściowo przysłonięty trójkątem blachy na którym namalowano pomarańczową linię w kształcie błyskawicy czego nie trzeba było robić w lokomotywach pomalowanych na zielono. Tutaj posiłkuję się zdjęciem modelu LS Models pożyczonym z internetu.
LSM10045A.jpg


Kolejną ciekawostką była lokomotywa BB7003 która powstała w wyniku przebudowy lokomotywy BB15007 w roku 1974-tym i dostosowano ją do zasilania prądem stałym o napięciu 1500V i zamontowano sterowanie tyrystorowe. Dzięki tym doświadczeniom powstały lokomotywy na prąd stały serii BB7200 i lokomotywy dwunapięciowe BB22200. Także ta lokomotywa była testowana na kolejach holenderskich co zaowocowało dużym zamówieniem na lokomotywy serii 1600 i 1700. Na pożyczonym zdjęciu lokomotywa BB7003 na testach w Holandii.
bb7003echt.jpg
 
OP
OP
A

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
12.178 504 30
#72
Czas trochę przypomnieć pociągi Trans Europ Express. Dziś krótko o taborze kolei szwajcarskich - krótko, bo już o tym było na forum w kilku miejscach. Poza słynnymi i już w tym temacie omówionymi zespołami trakcyjnymi (spalinowym i elektrycznym), koleje szwajcarskie SBB-CFF-FFS miały niewiele taboru, przeznaczonego specjalnie do pociągów TEE. Było to tylko 5 wagonów francuskiej budowy typu Mistral '69 (pisaliśmy o nich tu: http://forum.modelarstwo.info/threads/koleje-francji-i-beneluksu-oraz-ich-modele.18844/) i jeden wagon restauracyjny, który też już był przedstawiony na stronie 2 tego tematu (http://forum.modelarstwo.info/threads/trans-europ-express-oryginały-i-modele.36515/).

Do prowadzenia pociągów TEE na terenie Szwajcarii wykorzystywano zwykle lokomotywy elektryczne typu Re 4/4 I (pierwszej serii) i II (drugiej serii. Część z nich została pomalowana na kremowo-czerwone kolory TEE. Modele maszyn Re 4/4 II są oferowane m.in. przez Roco i Fleischmanna, a piękny model Roco został pokazany w temacie dotyczącym kolei w Szwajcarii, więc nie będę już tego powtarzał: http://forum.modelarstwo.info/threads/koleje-szwajcarskie.30031/page-5. Również o lokomotywach pierwszej serii już tu rozmawialiśmy. Kilka zdjęć pociągu "Rheingold", prowadzonego taką maszyną, pokazałem tu: http://forum.modelarstwo.info/threads/rheingold-legendarny-pociąg-i-jego-modele.34142/page-3. Ich modele były swego czasu produkowane przez firmę HAG i Lima. Niedawno ukazała się krótka seria tych maszyn w wykonaniu Trixa, ale niestety, o ile wiem, wyłącznie w zestawie z trzema (skróconymi) wagonami TEE "Bavaria". Zestaw ten zaprezentował na stronie 1 tego wątku kolega Ropu: http://forum.modelarstwo.info/threads/trans-europ-express-oryginały-i-modele.36515/.

O modelach Limy i o prawdziwych lokomotywach pisał kolega Jacek765 na stronie 2 (http://forum.modelarstwo.info/threads/trans-europ-express-oryginały-i-modele.36515/page-2), pokazując jednak tylko zdjęcia z katalogu. Ponieważ mnie udało się nie tak dawno kupić taki model, postanowiłem pokazać go tu. Jest to, niestety, wersja zielona, ale ozdobiona na czołach emblematem TEE, jak to było w rzeczywistości. Model, mimo, że ma swoje lata, jest bardzo przyzwoity. Oryginał nie grzeszył wielością widocznych detali i model to dobrze oddaje. Mimo, że nie ma jeszcze gniazda dekodera, to jednak instrukcja przewiduje jego instalację. W tym celu podane są miejsca, w których trzeba przeciąć ścieżki na płytce drukowanej oraz miejsca, gdzie należy przylutować przewody od dekodera. Zrobiłem tak w swoim modelu, a dekoder zainstalowałem w skrzyni pod podwoziem, między wózkami. Na poniższych fotkach model nie ma jeszcze zamontowanych detali na czołownicach oraz przewodów WN na dachu.

IMG_0635b.JPG

IMG_0639b.JPG

IMG_0641b.JPG

IMG_0643b.JPG


Zwracają uwagę bardzo wyraźne i czytelne napisy, nawet na tabliczkach firmowych:

IMG_0650b.JPG


A tak wygląda wnętrze, jeszcze przed zamontowaniem dekodera oraz podwozie, ze zdjętą skrzynią, w której dekoder znalazł swoje miejsce.

IMG_0654b.JPG

IMG_0660b.JPG
 

Ropu

Znany użytkownik
Reakcje
1.242 25 2
#73
Gratuluję tego modelu lokomotywy Re 4/4.
Długo polowałem na tą lokomotywę, aż w zeszłym roku lokomotywę dokładnie w tym wykonaniu... wydał Märklin/Trix razem z czterema wagonami Rheingolda TEE w kolorze beżowo-niebieskim. Nie czekałem już na Limę i kupiłem Märklina :)
Jak wrócę z wojaży, to w weekend postaram się o ładne zdjęcia i parę słów na ten temat.
 
OP
OP
A

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
12.178 504 30
#74
Fakt, Kolega Ropu pokazał na pierwszej stronie zestaw Märklina, nie Trixa. Przepraszam za pomyłkę. A z modelami "Rheingolda" w malowaniu kremowo-granatowym zapraszam do tematu o "Rheingoldzie". Tu już raczej pozostańmy przy klasycznych składach TEE, kremowo-czerwonych. Ja dalej poluję na Re 4/4 I Limy kremowo-czerwoną, ale trudno na ten model trafić. Raz widziałem starą wersję, ale to jest za bardzo zabawkowe. Niedawno widziałem model HAG, ale 180 euro wydało mi się wygórowaną ceną.

PS. Puste pole pod ostatnim zdjęciem wstawiło się samo, jest chyba jakiś błąd w systemie, bo widzę to zjawisko w wielu postach.
 

Jacek765

Znany użytkownik
GGM
SMK Katowice
NAMR
Reakcje
3.587 64 3
#75
U mnie na smartfonie wyświetla się prawidłowo bez pustego pola.
Po wykorzystaniu ten tekst można usunąć by nie zaśmiecać wątku.
 
OP
OP
A

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
12.178 504 30
#76
To ciekawe, co piszesz, więc sprawdziłem: na moim smartfonie też nie ma pustego pola, jest tylko na komputerze!
 
OP
OP
A

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
12.178 504 30
#77
na moim smartfonie też nie ma pustego pola, jest tylko na komputerze!
Właśnie odkryłem, że na komputerze też czasem jest, a czasem nie. To chyba zależy od przeglądarki. Mam w tej chwili forum otwarte na tym samym komputerze w Internet Explorer i w Google Chrome. W IE to puste pole się pokazuje, w Chrome - nie. Nie wiem, na czym to polega.
 
OP
OP
A

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
12.178 504 30
#79
No, trochę lepszy ten Märklin od mojej Limy, ale też pewnie droższy. Mój model ma ze dwadzieścia lat, więc jak na swój wiek, to jest niezły. A czy kolega Ropu mógłby wrzucić zdjęcie od góry, żeby było widać układ przewodów na dachu? Właśnie zamontowałem to w swojej, ale coś mi nie pasuje. Zostały dwa elementy, które nie są pokazane na rysunku w instrukcji, a ewidentnie czegoś brakuje i nie mogę tego dopasować. Boję się, że trzeba będzie coś dorobić z drutu, ale chciałbym zobaczyć, jak powinno być. A zdjęć oryginałów z góry też mi się nie udało znaleźć.
 

Ropu

Znany użytkownik
Reakcje
1.242 25 2
#80
Jeszcze nie wiem, czy lepszy, bo długo szukałem i nie znalazłem ani jednej fotografii tej lokomotywy z numerem 10044 w realu :eek:
Zdjęcia dachu Märklina poniżej - przy czym posiadam w sumie cztery takie lokomotywy z różnych okresów i każda ma dokładnie ten sam układ przewodów i oprzyrządowania i traktuję to jako uproszczenie Märklina, a nie wierne odwzorowanie - stąd ciekawy jestem, co udało się zmajstrować na Limie.
26C7CF43-9126-44D1-A806-FBE7F449D45C.jpeg D59FE846-182A-484C-9101-A9A0569FED4C.jpeg
 

Podobne wątki