Oj, nie byłbym tego taki pewny. ... rollbocki zakończyły służbę jako transportery wagonów normalnotorowych najprawdopodobniej z końcem II wojny światowej.
Michale, dobrze, że nie jesteś tego taki pewien ...
Nasze wąskie i niewąskie tory skrywają jeszcze wiele niewyjaśnionych zagadek ...
I to wcale w nie tak odległych czasach - też !
- i jak ktoś mówi np. że wiem i mam już wszystko w temacie, to ... to można takiego gościa po prostu ignorować.
Po II WŚ na wąskich PKP zinwentaryzowano 10 sztuk wózków transporterowych (Rollbocki) na szerokość 1000 mm,
- będę tylko o tych tu pisać, czyli 5 par. Z tego obecnie w Skansenie w Gryficach znajduje się sześć sztuk. Pięć z nich jest opisane numerami PKP - wszystkie błędnie. Numery te są wyssane z palca. Wózki transporterowe na 1000 mm, miały zaplanowane przeglądy w 1974 roku, ale chyba żaden z nich tego nie uświadczył, gdyż w wykazie przenumerowań na nowe numery z cyfrą samokontroli, te wózki już tam nie są wymieniane.
A Twoją niepewność chciałbym zmącić takim zdjęciem, które wykonałem w Gryficach w 1970 roku ...
Nie pamiętam dokładnie, ale chyba mi wtedy tam mówiono, że taki sposób transportu wykorzystywany jest już tylko wewnętrznie dla podstawiania normalnotorowych wagonów z węglem do napełniania zasieków węglowych. Na szlak już tak się nie jeździ.
Nic dziwnego, były przecież pewniejsze i pojemniejsze transportery, w wystarczającej ilości.
Ale co się działo, znaczy się - jak się transportowało przed erą transporterów ?
To znaczy po 1945 a przed, powiedzmy 1960 rokiem ???
Wagon N-tor. na wózkach transporterowych, pod pierwszym kołem wózek S 78129, Gryfice Wąsk. 19.08.1970, fot.T.Suchorolski
Pozdrawiam mącąco i wyjaśniająco - przynajmniej tak mi się wydaje.