Zdjęcia z wąskotorówki w Bydgoszczy. Na stronie jest więcej ciekawych fotografii.
Zdjęcia z albumu profesora ... wygląda jakby profesor robił te zdjęcia, a to są tylko reprodukcje z konkretnych źródeł.
Szkoda też, że twórca tego albumu lub dziennikarz nie napisał kto jest autorem tych zdjęć, bo ci są w większości znani z nazwiska.
Z prezentowanych w czasopiśmie zdjęć, to dla mnie osobiście zupełną nowością i absolutnym rarytasem jest zdjęcie składu pociągu na zaporze/śluzie na Brdzie w Smukale Dolnej.
Zapora i śluza na Brdzie, Smukała Dolna, 1915.
Budowla ta wzniesiona została w celu spiętrzenia wody dla potrzeb elektrowni wodnej. Sama ta budowla została we wrześniu 1939 roku wysadzona a po II wś rozebrano jej resztki. Zapora wraz ze śluzą łączyła lewy brzeg Brdy ze sztuczną wyspą powstałą po przekopaniu kanału zasilającego turbiny elektrowni wodnej znajdującej się właśnie na tym kanale. Przed elektrownią wzniesiono dodatkowo most w ciągu drogowo-kolejkowym. Wspaniały ślad po trasie kolejki bydgoskiej można nawet dzisiaj odnaleźć tu w postaci zachowanego na resztkach tego mostka kawałka toru 600mm.
Wielką sensacją dla mnie było zauważenie, że szyny tego kawałka są typu tramwajowego !
Szyna tramwajowa w resztkach mostu na rz.Brdzie, Smukała Dolna 12.05.2015, fot.T.Suchorolski
Było to zapewne podyktowane koniecznością wspólnego poruszania się pojazdów drogowych po torze kolejki z uwagi na małą szerokość mostka.
Po elektrowni wodnej nie pozostał kamień na kamieniu jak i po całej wyspie, która na wskutek późniejszego spiętrzenia wody zniknęła pod jej powierzchnią.
Wracając do zdjęć zamieszczonych przez Kolegę Szwed1978, pragnę zwrócić uwagę na niezwykle ciekawy parowóz przedstawiony na dolnym zdjęciu. Zapewne czytający ten wątek w większości wiedzą na czym polega jego wyjątkowość, więc niejako tylko z "dziennikarskiego obowiązku" przypomnę, że jest to tendrzak pięcio-osiowy produkcji firmy O&K, który to na kolejce bydgoskiej otrzymał numer wewnętrzny 11. Tabliczkę z tym numerem łatwo rozpoznać obok tabliczki firmowej na bocznej skrzyni.
Swą wyjątkowość natomiast, ten parowóz zawdzięcza zastosowanemu w nim przeniesieniu napędu na skrajne zestawy kołowe za pomocą przekładni zębatych systemu Luttermöller. Po II wś otrzymał on na PKP oznaczenie Tw2-611. Po zużyciu się kół zębatych, rozłączono te przekładnie i do swych ostatnich chwil ten parowóz pracował w układzie osi 1C1, dla którego zmieniono też jego oznaczenie na Tyn4-611.
I to by było na tyle w kwestii tego "obowiązku".
Pozdrawiam "dziennikarsko.