Jak czytam takie wypowiedzi to naprawdę zastanawiam się co u Was drodzy koledzy w głowie siedzi (bo to nie jeden przypadek kolegi, ale i wielu innych osób tutaj). Jak tego typu "bezkompromisowe" podejście musi się przenosić na Waszą codzienność, podejście do ludzi, poglądy polityczne itd... Już chyba wiem skąd taka polaryzacja społeczeństwa. Bo jeżeli w tak błachych sprawach padają na forum tak jednoznacznie stronnicze osądy...
Mam obie "siódemki", od PIKO i od Schlesienmodelle. Prawda jest taka że model od pana Roberta jest bardziej szczegółowy dopracowany (widać to w dobitnie w szczegółowości odtworzenia wózków), lecz jeżeli przystawi się obok siebie podobne w takim samym malowaniu np (400 SM i 348 PIKO), to nie ma żadnej przepaści. Jest po prostu model gorszy i lepszy. PIKO zostało w miejscu, SM cały czas poprawia i udoskonala swoje modele. Podobnie jak z wagonami 111A PIKO/ROBO. Piko zostało w miejscu nic z formą już nie robiąc. ROBO cały czas ulepsza swój wyrób. Jakiś czas temu modele miały oba tyle wad co i zalet, ciężko było się zdecydować. Obecnie ROBO wyprzedziło PIKO.
Po prostu PIKO stojąc w miejscu de facto cofa się. Z segmentu "prawie" premium lat temu 10, powoli stacza się w kierunku segmentu HOBBY. Ale to żaden powód by nazywać z powodu kilku przewodów mniej i kilku detali w kabinie mniej, jedno- modelem, drugie- zabawką z odpustu.
Pod linkiem- zabawki z odpustu- grafika z szukajki google:
https://www.google.com/search?q=zab...ZBCQQ_AUoAXoECAEQAw&biw=1536&bih=731&dpr=1.25
Jak znajdzie kolega tam zdjęcie EU07 PIKO- cofnę ocenę jestem na nie. A dlaczego to wszystko piszę- bo są osoby które wolą model PIKO, i tolerancja (którą szczególnie teraz chwalą się ludzie postępowi liberalni i wolni) przejawia się też tym że nie obrażamy innych osób i ich wyborów. Chociaż na forum spróbujmy nie aspirować do statusu zacietrzewionych funkcjonariuszy partyjnych znanych nam z telewizji.