• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Model fabryczny Schlesienmodelle EP07-412

garou

Znany użytkownik
Reakcje
5.165 450 99
#82
Będzie się różniło A i wartość modelu spadnie. Mnie to nie bardzo śmieszyło gdy rozpakowałem model, ale może nowego kolegę takie rzeczy śmieszą.
Chyba nigdy nie malowałeś. Jeśli weźmiesz odpowiednią - najlepiej emalię olejną - i do tego użyjesz odpowiedniego rozcieńczalnika do far olejnych w stosunku 1 część rozcieńczalnika na 4 części farby, to po pomalowaniu będzie jak ta lala (z fabryki). Tylko usuń albo przeszlifuj zadziory zanim pomalujesz /zdemontowany/ element. Naprawdę, to nie filozofia. Reszta to kwestia techniki (np. także pozostawienia elementu do wyschnięcia) i podstawowych umiejętności manualnych.
 

mariow-m1

Aktywny użytkownik
Reakcje
356 3 4
#86
Jestem raczej kolekcjonerem i poczekam na odpowiedź od producenta. Chodziło mi tylko o to aby Modelcenter odpowiedziało mi na maila. Jeśli nie da się tego ogarnąć w ten sposób, element zostanie pomalowany i koniec tematu.
 

Robert Reschka

Znany użytkownik
Reakcje
3.608 353 18
#87
Panie Robercie z Modelcenter nadal cisza jeśli chodzi maile wysłane w sprawie usterek. Pan Piotr niestety nie odpisuje na maile. Co dalej z tym zrobić? Zobacz załącznik 958602
Sprawa prosta. Jestem w Tokyo mialem dlugi lot, i Piotr sie ze mną chciał zkonsultować co odpisać. Bo modeli na wymiane nie ma. Zostaje tylko reklamacia i zwrót pieniędzy.
 

gravition

Nowy użytkownik
Reakcje
1 0 0
#90
Chciałbym poruszyć temat jazdy lokomotywy. W moim przypadku lok podczas jazdy kabiną 1 do przodu skrzypi. Słychać to wyraźnie, nawet przy wyższych prędkościach i szum jazdy wagonów nie jest w stanie tego zagłuszyć. Podczas jazdy kabiną 2 do przodu nic się nie dzieje. Dodatkowo zauważyłem ostatnio inną rzecz - po dłuższym postoju, lok musi zrobić kilka kółek po makiecie w celu "rozgrzania", inaczej głośno słychać pracę przekładni jakby koła zębate nie miały smarowania. Czy ktoś jeszcze coś takiego u siebie zaobserwował? Sprawdziłem obydwa wózki, mocowanie klocków hamulcowych, umiejscowienie blaszek odbierających prąd z zestawów kołowych, umieszczenie panewek zestawów w ramie wózka, wszystko wydaje się być prawidłowo zamontowane, nic nie jest na siłę wciśnięte ani nic się nigdzie nie blokuje, tam gdzie potrzebny luz jest luz. Gdzie jeszcze można szukać przyczyny? Będę jeszcze próbował nasmarować te panewki, na dniach powinien dotrzeć do mnie smar do lokomotyw H0 i zobaczymy czy dalej będzie to występować, jak nie to dalszy etap - szczegółowe czyszczenie przekładni i smarowanie. Jak to nie pomoże, to głębiej w silnik i wały kardana wchodzić nie będę, bo z tego co widziałem nie wiem czy jest tam w ogóle możliwość dotrzeć i to rozebrać.
Jeśli chodzi o wykonanie modelu, to chyba wszystko już zostało napisane. Jest piękny, szczegółowość na wysokim poziomie, wykonanie super. Aczkolwiek ma to też minus - jest tak delikatny, że nie nadaje się do codziennego ujeżdżania z wagonami po makiecie, bo jest ryzyko, że pogubi części typu zderzaki, osprzęt wózka itd. Na różnych filmach YT można już obejrzeć, jak gościowi odpadają części typu skrzynia z akumulatorami.
 

ffox

Administrator
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
3.851 15 0
#91
Jedna ciekawa rzecz, bo z tego co zauważyłem dotyczy większości modeli, które widziałem - w tym mój.
Krótki pomost dachowy z prawej strony, jest niedociśnięty i raczej nie można go wcisnąć do końca:
007.jpg
Zapożyczyłem zdjęcie od kolegi @Alonzo

Ten element jest odczepiany, więc zalecam delikatnie wypiąć i rozszerzyć otwór wiertłem 0,9 mm - max 1 mm.
Pomost elegancko trafi na swoje miejsce.
 

Arekmiz

Znany użytkownik
Reakcje
1.857 179 0
#92
Podsumowanie: Model drobiazgowy, ładny no i drogi. Ale pełno niedoróbek w stylu - jesteś modelarzem, więc se popraw. :)
Ja nie jestem modelarzem tylko zbieraczem. Więc nie kupiłem SM tylko zbieram siódemki Piko. W nich też trzeba poprawiać (np. reflektory), ale po pierwsze są nieco tańsze a po drugie nie trzeba na nie polować w jedynym na świecie sklepie gdzie były dostępne przez 1,5 minuty. :)
 

SantaFe

Znany użytkownik
Reakcje
675 30 7
#93
Podsumowanie: Model drobiazgowy, ładny no i drogi. Ale pełno niedoróbek w stylu - jesteś modelarzem, więc se popraw. :)
Ja nie jestem modelarzem tylko zbieraczem. Więc nie kupiłem SM tylko zbieram siódemki Piko. W nich też trzeba poprawiać (np. reflektory), ale po pierwsze są nieco tańsze a po drugie nie trzeba na nie polować w jedynym na świecie sklepie gdzie były dostępne przez 1,5 minuty. :)
Podsumowanie. Model drobiazgowy, robi niesamowite wrażenie, jak go widzę to 07 od Piko wygląda jak zabawka z odpustu (mimo wymiany lamp) więc sprzedałem wszystkie siódemki od Piko bo wole mieć jeden model a na prawdę wysokim poziomie :). Ogrom detali w modelu zwiększa ryzyko na pewne niedoróbki. Jego wartość pokazuje to, że wyprzedał się w 1,5 minuty i wiem, że nawet jak mi się znudzi to co najmniej utrzyma wartość. @Robert Reschka można i tak :cool:
 

SP45-166

Aktywny użytkownik
Reakcje
955 41 3
#94
jak go widzę to 07 od Piko wygląda jak zabawka z odpustu (mimo wymiany lamp) więc sprzedałem wszystkie siódemki od Piko bo wole mieć jeden model a na prawdę wysokim poziomie :). Ogrom detali w modelu zwiększa ryzyko na pewne niedoróbki.
Jak czytam takie wypowiedzi to naprawdę zastanawiam się co u Was drodzy koledzy w głowie siedzi (bo to nie jeden przypadek kolegi, ale i wielu innych osób tutaj). Jak tego typu "bezkompromisowe" podejście musi się przenosić na Waszą codzienność, podejście do ludzi, poglądy polityczne itd... Już chyba wiem skąd taka polaryzacja społeczeństwa. Bo jeżeli w tak błachych sprawach padają na forum tak jednoznacznie stronnicze osądy...
Mam obie "siódemki", od PIKO i od Schlesienmodelle. Prawda jest taka że model od pana Roberta jest bardziej szczegółowy dopracowany (widać to w dobitnie w szczegółowości odtworzenia wózków), lecz jeżeli przystawi się obok siebie podobne w takim samym malowaniu np (400 SM i 348 PIKO), to nie ma żadnej przepaści. Jest po prostu model gorszy i lepszy. PIKO zostało w miejscu, SM cały czas poprawia i udoskonala swoje modele. Podobnie jak z wagonami 111A PIKO/ROBO. Piko zostało w miejscu nic z formą już nie robiąc. ROBO cały czas ulepsza swój wyrób. Jakiś czas temu modele miały oba tyle wad co i zalet, ciężko było się zdecydować. Obecnie ROBO wyprzedziło PIKO.
Po prostu PIKO stojąc w miejscu de facto cofa się. Z segmentu "prawie" premium lat temu 10, powoli stacza się w kierunku segmentu HOBBY. Ale to żaden powód by nazywać z powodu kilku przewodów mniej i kilku detali w kabinie mniej, jedno- modelem, drugie- zabawką z odpustu.
Pod linkiem- zabawki z odpustu- grafika z szukajki google:
https://www.google.com/search?q=zab...ZBCQQ_AUoAXoECAEQAw&biw=1536&bih=731&dpr=1.25

Jak znajdzie kolega tam zdjęcie EU07 PIKO- cofnę ocenę jestem na nie. A dlaczego to wszystko piszę- bo są osoby które wolą model PIKO, i tolerancja (którą szczególnie teraz chwalą się ludzie postępowi liberalni i wolni) przejawia się też tym że nie obrażamy innych osób i ich wyborów. Chociaż na forum spróbujmy nie aspirować do statusu zacietrzewionych funkcjonariuszy partyjnych znanych nam z telewizji.
 

SantaFe

Znany użytkownik
Reakcje
675 30 7
#96
Jak czytam takie wypowiedzi to naprawdę zastanawiam się co u Was drodzy koledzy w głowie siedzi (bo to nie jeden przypadek kolegi, ale i wielu innych osób tutaj). Jak tego typu "bezkompromisowe" podejście musi się przenosić na Waszą codzienność, podejście do ludzi, poglądy polityczne itd... Już chyba wiem skąd taka polaryzacja społeczeństwa. Bo jeżeli w tak błachych sprawach padają na forum tak jednoznacznie stronnicze osądy...
Mam obie "siódemki", od PIKO i od Schlesienmodelle. Prawda jest taka że model od pana Roberta jest bardziej szczegółowy dopracowany (widać to w dobitnie w szczegółowości odtworzenia wózków), lecz jeżeli przystawi się obok siebie podobne w takim samym malowaniu np (400 SM i 348 PIKO), to nie ma żadnej przepaści. Jest po prostu model gorszy i lepszy. PIKO zostało w miejscu, SM cały czas poprawia i udoskonala swoje modele. Podobnie jak z wagonami 111A PIKO/ROBO. Piko zostało w miejscu nic z formą już nie robiąc. ROBO cały czas ulepsza swój wyrób. Jakiś czas temu modele miały oba tyle wad co i zalet, ciężko było się zdecydować. Obecnie ROBO wyprzedziło PIKO.
Po prostu PIKO stojąc w miejscu de facto cofa się. Z segmentu "prawie" premium lat temu 10, powoli stacza się w kierunku segmentu HOBBY. Ale to żaden powód by nazywać z powodu kilku przewodów mniej i kilku detali w kabinie mniej, jedno- modelem, drugie- zabawką z odpustu.
Pod linkiem- zabawki z odpustu- grafika z szukajki google:
https://www.google.com/search?q=zab...ZBCQQ_AUoAXoECAEQAw&biw=1536&bih=731&dpr=1.25

Jak znajdzie kolega tam zdjęcie EU07 PIKO- cofnę ocenę jestem na nie. A dlaczego to wszystko piszę- bo są osoby które wolą model PIKO, i tolerancja (którą szczególnie teraz chwalą się ludzie postępowi liberalni i wolni) przejawia się też tym że nie obrażamy innych osób i ich wyborów. Chociaż na forum spróbujmy nie aspirować do statusu zacietrzewionych funkcjonariuszy partyjnych znanych nam z telewizji.
Jasne, może masz racje z zabawką z odpustu. Trochę te światła mi się tak skojarzyły. Nie musisz cofać opinii.
Wiem jakie wrażenie robi model 07 i uważam, że nasz rynek zasługuje na taką jakość. Mam nadzieje, że firma pokusi się o kolejne lokomotywy.
 

DieselPower

Znany użytkownik
Reakcje
2.640 504 107
#97
Trzeba mieć cały czas na uwadze, że zarówno dwa pierwsze projektu lokomotyw PKP : SM42 i EU07 były z założenia projektami testowymi. Testować miały chłonność polskiego rynku. Z tego też powodu zostały wykonane w wersji dość oszczędnościowej. Również ogólna filozofia PIKO nie zakładała wówczas jeszcze gwałtownej poprawy jakości w budowie swoich modeli. Obecnie najnowsze formy PIKO wyprzedzają w różnych testach te same formy innych producentów. Niejednokrotnie lepsze okazuje się jedynie ESU. O czymś to świadczy. EU07 PIKO to tak naprawdę segment bardziej Hobby i nie należy w ogóle porównywać produktów obu producentów.
 

prezesedi

Aktywny użytkownik
Reakcje
369 2 0
#99
Prawda jest taka, że obydwa produkty są potrzebne:
Nabywca wybiera SM jeśli:
- zdąży kupić ;)
- "cena nie gra roli, stać mnie to sobie kupię"
- chce postawić w gablocie i cieszyć się szczegółowością

Nabywca wybiera PIKO jeśli:
- nie potrzebuje modelu prezentacyjnego, tylko chce do "robienia kółek" na makiecie
- ma ograniczone środki finansowe i szkoda mu wydawać o 50% więcej na produkt innego producenta
- teoretycznie, idzie do sklepu i bierze z półki - bo jest

Gdyby nie PIKO, większość mogłaby jedynie pomarzyć o EU07 w swojej kolekcji - gdyby nie SM, nie wiedzielibyśmy jak dużą wierność szczegółów można uzyskać i się nimi napawać.

Oczywiście jest jeszcze grupa osób wstawiająca produkty PIKO do gabloty (bo nikt inny tego nie wypuścił, a chce mieć) oraz druga, która będzie się cieszyć z jazdy wszystkim co posiada. Nawet jeśli to produkt z manufaktury za kilka tysięcy...
 

DieselPower

Znany użytkownik
Reakcje
2.640 504 107
Prawda jest taka, że jak się miało w rękach model SM to trudno już patrzy się na model PIKO. Dlatego ja nie mam modeli PIKO typu 303E. Ale mam nadal 4E, które w odbiorze ogólnym (nie wiem czemu), ale sprawiają dużo lepsze wrażenie niż 303E od PIKO.
 

Podobne wątki