Witam
Oto dalszy ciąg moich zmagań z tendrem. Zrobiłem taki element, chyba jest to jakiś ręczny hamulec, ale na 100% nie wiem. Ośka na górze i dole minimalnie się rozmija, ale nie szło zrobić lepiej ze względu na różnicę płaszczyzn w pionie, a faktycznie przelotowego otworu lekko skośnego nie chciałem wiercić, bo bałem się uszkodzenia modelu. Jak będzie założony brezentowy fartuch połączeniowy, to tego nie będzie z boku widać, a od przodu jest prosto.
A to drugi element, którego przeznaczenie nie jest mi znane. Wygląda to na jakiś wziernik rewizyjny, awaryjny wlew albo odpowietrzanie - może ktoś wie ?
Następnie zrobiłem część napędową układu hamulcowego, czyli zbiornik sprężonego powietrza, zawory rozrządcze, cylinder hamulcowy, dźwignie i przewody. Oczywiście w modelu nie mogło zabraknąć śrub i zawleczek:
Tender od dołu jest bardziej przyrdzewiały i brudny niż boki, bo tam nikt go specjalnie nie czyścił i ropował.
I na zakończenie kilka fotek ogólnych:
Przepraszam za słabe zdjęcia, ale dzisiaj jest w Gdyni zachmurzenie i przez to słabe oświetlenie. A do niedzieli pewnie nie chcielibyście czekać.
Będę wdzięczny za wasze komentarze, uwagi i sugestie dotyczące budowanego modelu.
PS. Hugwa nie wiedziałem, że potrafisz szczekać :grin: