Super model, podziwiam. Kiedyś coś takiego zrobiłem w tej samej skali, ale EP09, potem zacząłem EU07-też montowałem zawleczki w nakrętkach :smile: Zrobiłem ruchome wózki, sprzęg miedzywózkowy, elastyczne zawieszenie, toczone z aluminium koła, drewniane ośki, spedziłem kilka dni przy lokomotywie i w kanale rozrysowujac wszystko i nagrywając na kamere. mierząc każdy szczegół co do milimetra...W EU07 zrobiłem otwierające się drzwi, pełne odwzorowanie kabiny-numer loka 206 z Zakładu Taboru w Warszawie. Robiłem go jakies 5 lat temu...stoi i się kurzy bo nie mam czasu skończyc, a został tylko dach.
Teraz kupilem sobie model z Trumpetera BR52 w skali 1:35 i chce zrobić go tak samo wypasionego jak kolega Precyzyjny-nakręciłem się i troche załamałem bo widze, ze mimo wielu czesci z plastyku mam i tak duzo do przerabiania i kilkaset śrub do zrobienia.... Ubolewam tylko nad jednym-mam dostep do trawienia, ale żebym mial jeszcze dostep do lasera-jakbym miał takiego w domu-domyslam sie, ze Kol. Przecyzjny albo ma taki w warsztacie, albo ma zaprzyjaźnionego rzemieslnika gdzies kolo domu...jakbym miał tak, to byłoby o wiele prościej...
A tak to musze czekać na wytrawienie blachy miesiac, i nie daje ona takiej grubosci jak rozne grubosci tektury. Pamietam jak sie meczylem wycinajac we wspomnianych lokomotywach każdy detal nożykiem odręcznie. Wracałem z Technikum i cały wolny czas spędzałem przy modelu...Teraz bede musiał przypomnieć to sobie
Poczytałem cały wątek, łezka się zakręciła jak sobie przypomniałem, że też byłem tak samo ambitny, żeby wszedzie wszystko było odwzorowane jak należy-żadnych uproszczeń...Czasy kiedy świat kręcił się tylko wokół tych modeli, mogłem nie jeśc, nie pić-aby robić...
Może niektórzy mogliby powiedziec, że osoby takie jak ja, czy kolega Precyzyjny są jakimiś zboczeńcami-to jest perfekcjonizm w każdym calu, bystre oko i umiejętność dostrzegania szczegółów i nieodparta chęć przeniesienia tego na model.