• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Relacja Opowieści dziwnej treści czyli Piotra i Pawła kolejowe peregrynacje

OP
OP
Kpt. Nemo

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
21.230 508 29
Są plany Panie Andrzeju, już Piotrek bombarduje mnie mailami z trasami, oby tylko pogoda dopisała, chęci są, nogi już nie te, ale idą, ach dlaczego człowiek docenia życie na progu nicości, jakież to okrutne.

On ten wiadukt w całej okazałości.

DSC_0139.JPG


Włazimy na gorę aby zrobić standardowe fotki w jedne i w druga stronę, pierwsza w stronę Mszczonowa

DSC_0141.JPG


Druga w stronę Skierniewic.

DSC_0140.JPG


Dopiero teraz będąc na górze dostrzegam że nad tym zarośniętym torem nie ma już sieci.

DSC_0142.JPG


No i zaczęło najpierw z wolna, ospale, niemrawo, kropla pierwsza, potem druga, większa, a potem lunęło pod brzozę, nie pomaga, schodzimy na dół, ten czarny ślad na stoku to tor ześlizgu Piotrka.

DSC_0155.JPG


I tak stoimy pod wiaduktem, deszcz leje z wiaduktu się leje, słyszymy na radioli komunikat i w oddali trąbkę, hura znów pociąg.

Skoda 182 011-7

DSC_0147.JPG


Przyjechał w odjechał w strugach deszczu.

DSC_0151.JPG


Jeszcze jedna fotka szlaku.

DSC_0152.JPG


I zdjęcie do albumu.

DSC_0153.JPG


Trochę przestaje padać wyłazimy ostrożnie na górę, nie wrócimy ta samą drogą bo jest wszędzie pełno wody.
Słabo zdjęcie oddaje efekt parowania ziemi chwilę po ustaniu deszczu, ale trochę widać.

DSC_0143.JPG


Zrobiliśmy kółeczko, wcale nie takie duże i wylądowaliśmy na stacji po to by wysłuchać komunikatu w radioli, dwóch prywaciarzy zatrzymanych Cargo puszczony.
ET22-962

DSC_0162.JPG


Zajęta cała stacja, prawie.

DSC_0163.JPG


Zbieramy się, nasz cel to Radziwiłłów tam musimy dojść i wrócić pociągiem.
Po drodze robimy różne zdjęcia nie koniecznie kolejowe, sklep dawniej.

DSC_0164.JPG


Inny świat, jak gdyby były dwa lub więcej równoległych.

DSC_0165.JPG


Sama Puszcza Mariańska jest miejscem dość ciekawym, czy wiedzieliście że pochodzą z niej Panowie Tańscy ojciec i syn Tadeusz, pewnie większość z Was nie wie kto zacz, tu sobie poczytajcie https://mazowsze.szlaki.pttk.pl/1095-pttk-mazowsze-puszcza-marianska , tyle na dziś dalszy ciąg naszego radosnego powrotu jutro.

Dziękuję za uwagę.
 
Ostatnio modyfikowane przez moderatora:

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
12.909 527 30
czy wiedzieliście że pochodzą z niej Panowie Tańscy ojciec i syn Tadeusz, pewnie większość z Was nie wie kto zacz
Że Czesław Tański był pionierem szybownictwa w Polsce, a jego syn Tadeusz inżynierem lotniczym, to wiedziałem, ale że pochodzili z Puszczy Mariańskiej, to już nie. Ale Wikipedia podaje, że Czesław Tański (ojciec) urodził się w Pieczyskach, a nie w Puszczy Mariańskiej, w Puszczy jest natomiast pochowany. Tadeusz urodził się w Moskwie, a zginął w Auschwitz-Birkenau.
 
OP
OP
Kpt. Nemo

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
21.230 508 29
No to dałem d..y, znalazłem jakiś portal miejscowy i tam była ta rewelacyjna wiadomość, chyba czas skończyć za dużo błędów.
No i muszę uważniej czytać.
Przeniosę się na FB tam gorsze banialuki łykną.:)
 
OP
OP
Kpt. Nemo

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
21.230 508 29
Się można naciąć, przestaję podawać takie newsy, przekroczyłem granicę, kara musi być, ale to po sobocie.

Nie dość że się mylę to jestem cipka bo nie pokazałem wozu strażackiego który stał na składowisku węgla, autorem zdjęć jest Piter.

DSC_0861 - Kopia.JPG


DSC_0863.JPG


Trochę niewyraźne powiększenie herbu, laska jadąca na wilku chyba, jeśli ktoś wie z jakiej miejscowości ten on jest proszę o sygnał.

DSC_0861-crop.JPG


Wracamy, zaczyna padać, przy jakiejś bazie transportowej zatrzymujemy się i Piotrek spędza tam kilkanaście minut na robieniu zdjęć sprzętu, będzie dokumentacja, bo wszyscy wiedzą że Piotrek robi śliczniusie modele wszelkich pojazdów, a jak tego nie wie to niech się nie przyznaje.
Jeden z jego obiektów zainteresowania, ciekawe jest to że chyba właściciel bo zobaczyłem go później, a Piotrek z nim rozmawiał, pozwolił wejść kręcić się jak po swoim, super gość, pozytywny, to rzadkość w dzisiejszych czasach.

DSC_0990.JPG


Wszystko jak na dłoni, warto, pewnie że tak.
Kilka wiejskich klimatów, z cyklu "Bramy Polskie"

DSC_0166.JPG


Powoli się zbiera.

DSC_0167.JPG


Klimatyczna chatka, makietowy motyw, ale trzeba zrobić samemu a to ból.

DSC_0168.JPG


Nie do końca okrągłe gniazdo.

DSC_0169-crop.JPG


Na rozstajach.

DSC_0170-crop.JPG


Zaczynają się szyny w płotach.

DSC_0173.JPG


Dwie z Huty Kościuszko, ta druga coś mi nie wyszła.

DSC_0171-crop.JPG


DSC_0172-crop.JPG


A tu nas Pan pogonił, nie sprawdzaliśmy na jak długim trzonku ma widły, odeszliśmy.

DSC_0174.JPG


A tu Pan Generał wizytuje płot.

DSC_0175.JPG


I znajduje szynę nie napiszę że z rzadką cechą bo zaraz ktoś udowodni że się mylę, a nie brałem dziś psychotropów, mógłbym źle zareagować, napiszę że ja ja spotykam nieczęsto.
Dudelingen 190 albo 3 albo 8 jak zwykle nie przestawiłem ostrości na manual i złapał ją sam na siatce.

DSC_0176-crop.JPG


Pada coraz bardziej i wszystko wskazuje że nie przestanie.

DSC_0177.JPG
 

hamulcowy

Znany użytkownik
Reakcje
1.132 26 1
O
Że Czesław Tański był pionierem szybownictwa w Polsce, a jego syn Tadeusz inżynierem lotniczym, to wiedziałem, ale że pochodzili z Puszczy Mariańskiej, to już nie. Ale Wikipedia podaje, że Czesław Tański (ojciec) urodził się w Pieczyskach, a nie w Puszczy Mariańskiej, w Puszczy jest natomiast pochowany. Tadeusz urodził się w Moskwie, a zginął w Auschwitz-Birkenau.
O ile pamiętam, to Czesław Tański był malarzem. Gdzieś widziałem rysunek Tańskiego z jego helikopterem. Były to dwa przeciwbieżne śmigła na pionowej rurze, napędzane korbami ręcznie, a sam pilot przymocowany był do tego za pomocą uprzęży. Tański zbudował podobny szybowiec do tego Lilientahla i nazwał go lotnią.
 
OP
OP
Kpt. Nemo

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
21.230 508 29
Gdy dochodziliśmy do Radziwiłowa lało potężnie, ostatnia uchwycona rzecz to mostek nad jakimś ściekiem bo rzeki to raczej nie przypominało.

DSC_0178.JPG


Widać światła pociągu wjeżdżającego na stację, biegiem, szansa na uniknięcie jeszcze większego deszczu, z tego tez powodu nie zrobiłem zdjęcia dworca, a bardzo chciałem, no i nie sprawdziliśmy okolicy na okoliczność istnienia szyn wszędzie tylko nie w torze, bo ten nowym był.

Dla tych co nie byli i nie widzieli, zdjęcie autorstwa Pana Sławomira Federowicza z czasów gdy nie był tak ładny jak dziś, znaczy dworzec nie był.

Radziwillow_Mazowiecki1 - Kopia.jpg


I zdjęcie Pana Adriana Karwata już współczesne.

Radziwillow_Mazowieckin1.jpg


Dojechaliśmy Kolejami Mazowieckimi do Skierniewic, tu musieliśmy chwilę poczekać ale owocną się ta chwila okazała.
Na początku dwa "Byczki"

ET22-935

DSC_0181.JPG


ET22-748

DSC_0182.JPG


Potem przyjechał dyliżans z Łodzi i czekał chwilę na odjazd.

DSC_0184.JPG


EP07-388

DSC_0187-crop.JPG


EP07-1010

DSC_0190.JPG


Udało nam się sfotografować bardzo rzadkie zjawisko, demony odpoczywające w pociągu, brr, straszne.

DSC_0191-crop.JPG


I jeszcze jeden ET22-815

DSC_0193.JPG


Według planu tym pociągiem mieliśmy przyjechać z Radziwiłowa.
EN57AL-1900

DSC_0194.JPG


Gdy już się mościliśmy na miękkich komfortowych siedzeniach, podjechała "stonka" pełna energii, wyskoczyłem szybko na peron i cyk.

DSC_0196.JPG


I to tyle jeśli chodzi o naszą podróż, no bo do Łodzi dojechaliśmy szybko i bez przeszkód.

Teraz kilka słów podsumowania.
Dziękuje Ci Piotrek za towarzystwo, dobrze że pojechaliśmy razem bo kilka osób ten fakt ucieszył, z pewnością też kilku stanął kością w odbycie, no pech, Bóg tak chciał.
Niestety nie doszliśmy z Piotrek do konsensusu w sprawie "Afery Pluszakowej" każdy z nas ma swoją legendę, z tym że moja jest prawdziwa, choć wszyscy wiedza lepiej co myślałem w tamtej chwili i jaki cel mi przyświecał, trochę to straszne gdy inni lepiej Cię znają niż ty sam, się robi groźnie.
Cóż gdybym wiedział że tak sobie nagrabię, zrobiłbym tak samo, bo działałem w dobrej wierze, teraz pewnie już mnie drugi raz do klubu nie przyjmą:(, ha ha żartowałem, Panowie T i J śpijcie spokojnie, nie mam takiego zamiaru, ot zakończyliśmy ten temat, który był odrobinę drażliwym, ja długo nie potrafię się dąsać, a i tak nie zmieni nikt tego co było.

Zrobiliśmy z kręceniem się po różnych chaszczach ponad dwadzieścia kilometrów z tego z pięć w deszczu i burzy, najbardziej irytującym zjawiskiem byli kierowcy którzy postanowili nam udowodnić że w terenie zabudowanym to oni dyktują z jaką prędkością się jeździ, a dwóch przemoczonych łosi na poboczu, po **** tam lezą, nie muszę dodawać że policjanta żadnego przez cały dzień nie widzieliśmy, a mogli mieć niezły utarg, słownie jeden kierowca wypasionej beemki zwolnił prawie stając aby nas ominąć i nie pochlapać.

Było super, ale to zrozumie tylko ten kto w domu nie siedzi.

Są już plany, jeszcze w sierpniu gdzieś się pojawimy.
Dzięki Piter.

Dziękuje za uwagę

A w sobotę "Salon odrzuconych" taki tytuł będzie miała moja relacja, ale nie wyrabiajcie sobie pochopnie zdania na temat jej zawartości.;)
 

hamulcowy

Znany użytkownik
Reakcje
1.132 26 1
Się można naciąć, przestaję podawać takie newsy, przekroczyłem granicę, kara musi być, ale to po sobocie.

Trochę niewyraźne powiększenie herbu, laska jadąca na wilku chyba, jeśli ktoś wie z jakiej miejscowości ten on jest proszę o sygnał.
Ten wilk to niedźwiedź, a herb wygląda na jakąś odmianę herbu Rawicz. To herb powiatu tomaszowskiego.

1628778545048.png
 

Harry Potter

Znany użytkownik
Reakcje
2.864 79 12
Gdy dochodziliśmy do Radziwiłowa lało potężnie, ostatnia uchwycona rzecz to mostek nad jakimś ściekiem bo rzeki to raczej nie przypominało.

Zobacz załącznik 830824

Widać światła pociągu wjeżdżającego na stację, biegiem, szansa na uniknięcie jeszcze większego deszczu, z tego tez powodu nie zrobiłem zdjęcia dworca, a bardzo chciałem, no i nie sprawdziliśmy okolicy na okoliczność istnienia szyn wszędzie tylko nie w torze, bo ten nowym był.

Dla tych co nie byli i nie widzieli, zdjęcie autorstwa Pana Sławomira Federowicza z czasów gdy nie był tak ładny jak dziś, znaczy dworzec nie był.

Zobacz załącznik 830825

I zdjęcie Pana Adriana Karwata już współczesne.

Zobacz załącznik 830826

Dojechaliśmy Kolejami Mazowieckimi do Skierniewic, tu musieliśmy chwilę poczekać ale owocną się ta chwila okazała.
Na początku dwa "Byczki"

ET22-935

Zobacz załącznik 830827

ET22-748

Zobacz załącznik 830828

Potem przyjechał dyliżans z Łodzi i czekał chwilę na odjazd.

Zobacz załącznik 830829

EP07-388

Zobacz załącznik 830830

EP07-1010

Zobacz załącznik 830831

Udało nam się sfotografować bardzo rzadkie zjawisko, demony odpoczywające w pociągu, brr, straszne.

Zobacz załącznik 830832

I jeszcze jeden ET22-815

Zobacz załącznik 830833

Według planu tym pociągiem mieliśmy przyjechać z Radziwiłowa.
EN57AL-1900

Zobacz załącznik 830834

Gdy już się mościliśmy na miękkich komfortowych siedzeniach, podjechała "stonka" pełna energii, wyskoczyłem szybko na peron i cyk.

Zobacz załącznik 830835

I to tyle jeśli chodzi o naszą podróż, no bo do Łodzi dojechaliśmy szybko i bez przeszkód.

Teraz kilka słów podsumowania.
Dziękuje Ci Piotrek za towarzystwo, dobrze że pojechaliśmy razem bo kilka osób ten fakt ucieszył, z pewnością też kilku stanął kością w odbycie, no pech, Bóg tak chciał.
Niestety nie doszliśmy z Piotrek do konsensusu w sprawie "Afery Pluszakowej" każdy z nas ma swoją legendę, z tym że moja jest prawdziwa, choć wszyscy wiedza lepiej co myślałem w tamtej chwili i jaki cel mi przyświecał, trochę to straszne gdy inni lepiej Cię znają niż ty sam, się robi groźnie.
Cóż gdybym wiedział że tak sobie nagrabię, zrobiłbym tak samo, po działałem w dobrej wierze, teraz pewnie już mnie drugi raz do klubu nie przyjmą:(, ha ha żartowałem, Panowie T i J śpijcie spokojnie, nie mam takiego zamiaru, ot zakończyliśmy ten temat, który był odrobinę drażliwym, ja długo nie potrafię się dąsać, a i tak nie zmieni nikt tego co było.

Zrobiliśmy z kręceniem się po różnych chaszczach ponad dwadzieścia kilometrów z tego z pięć w deszczu i burzy, najbardziej irytującym zjawiskiem byli kierowcy którzy postanowili nam udowodnić że w terenie zabudowanym to oni dyktują z jaką prędkością się jeździ, a dwóch przemoczonych łosi na poboczu, po **** tam lezą, nie muszę dodawać że policjanta żadnego przez cały dzień nie widzieliśmy, a mogli mieć niezły utarg, słownie jeden kierowca wypasionej beemki zwolnił prawie stając aby nas ominąć i nie pochlapać.

Było super, ale to zrozumie tylko ten kto w domu nie siedzi.

Są już plany, jeszcze w sierpniu gdzieś się pojawimy.
Dzięki Piter.

Dziękuje za uwagę

A w sobotę "Salon odrzuconych" taki tytuł będzie miała moja relacja, ale nie wyrabiajcie sobie pochopnie zdania na temat jej zawartości.;)

Mam nadzieję Pawle, że także się spotkamy w realu w Sulejowie "na salonach...".
A relacja klimatyczna,jak zawsze z resztą.

Pozdrawiam,...
 
OP
OP
Kpt. Nemo

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
21.230 508 29
W Sulejowie będziemy w sobotę.

A i zapomniałem jeszcze powiedzieć o kolejnej znajomości która zawarliśmy w pociągu, rozmawialiśmy o Koluszkach, a w zasadzie o miejscu które znalazł Piotrek jadąc z Agnieszką na wycieczkę rowerową, ogrodzone dziesiątkami szyn, zastanawialiśmy się jakie mogą być szyny, z wyjątkiem "przyjezdnych" to z pewnością z Warszawsko-Wiedeńskiej , Fabryczno-Łódzkiej i w tym momencie wtrącił się siedzący obok nas młody człowiek, jak się okazało członek Towarzystwa Przyjaciół Koluszek, cenna znajomość, z pewnością spotkamy się z nim, jakiż ten świat dziwny.
 
OP
OP
Kpt. Nemo

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
21.230 508 29
Od rana czułem ze wydarzy się coś, macie tak, coś tam za plecami sterczy i czeka na sprzyjające warunki aby zaatakować, żabcia mówi że mnie nosi i żebym nie jechał z nią do Kolonii Karnej Ldzań, pewnie że nie pojadę, pojadę tam gdzie miałem od dawna, ale to za chwilę, o złym także.
Każdy tak ma , a jeśli nie to udaje, że oblepia go wszelkie gówno, nie w sensie ekskrementów, bardziej to metafizyczne pochodzenia od ludzkiego choć to prawdziwe tez nasza zasługa jest, złe słowa, podłość, legendy w które się wierzy na przekór, dwulicowość, raz rzucone przyklejają się do człowieka coraz to grubszą warstwą, asymilując każdą następną, coraz grubszym kokonem, pobożnych życzeń, dopierdol temu, oszkaluj tamtego, opluj innego jeszcze, nie znasz go to ****, śmiało, ograniczają każdy oddech każdy ruch, aż pewnego dnia ciężar tego zaczyna przewyższać wytrzymałość i odpada zbroja z hukiem, roztrzaskując się na miriady kawałeczków, odzyskujesz oddech, świadomość, patrzysz i widzisz, i jeśli biegaliście kiedyś to może znacie to uczucie gdy brakuje tchu, zbliża się granica, i nagle jeden rozpaczliwy głęboki wdech, a potem można biec choćby na koniec świata, znikają wszelkie granice, jesteście tylko Wy i wiatr rytualnie obmywający Wasze ciała z wszechobecnego gówna.
Czekają na pociąg jadłem pączka i zakrztusiłem się, pominę resztę doznać jakich byłem beneficjentem tej chwili, gdy już się jako tako przywróciłem do żywych, poszedłem jeszcze raz sprawdzić czy czegoś nie pomyliłem, no jak nie, czekałem na pociąg kursujący w dni robocze, a raz się żyje, wsiadam do wehikułu czasu, i zgroza nie mogę wypowiedzieć adresu gdzie ma mnie teleportować, cholera czarnowłosa Kasandra laryngologiczna wykrakała, straciłem głos, wiedziałem o tym od dawna, ale się łudziłem, więc szept i to nie za głośny moim sposobem komunikacji ze światem od dziś będzie, się psia mać narobiło, jak tu kogoś opier....ć szeptem.
Mam to na co zasłużyłem, logiczny związek przyczynowo skutkowy.
Trzeba żyć aż do śmierci.

To druga próba podejścia do tematu zaginionego wagony znalezionego przez Kolegę Mikota, pierwsza się nie powiodła z powodu braku czasu, a dziś tez z nim było krucho, ale dałem radę.

Tu wskazówka dla tych którzy chcieli by iść w nasze ślady.

1-crop.jpg


Ul.Zakładowa

DSC_0093.JPG


Pierwsze zdjęcie tzw. chciwe, no bo ucieknie, nie tym razem, przez siatkę, o mało co wdepnąłem w rozkładającego się kota, no bo ucieknie, znaczy wagon, przez płot.

DSC_0087.JPG


Potem się okazało że dalej nie ma już płotu, więc hulaj dusza.

DSC_0088.JPG
DSC_0091.JPG


DSC_0089.JPG


DSC_0090.JPG


Szykowna toaleta.

DSC_0092.JPG


I ostatnie na koniec wizyty w tym miejscu z ulicy.

DSC_0094.JPG


Drepczę do lokomotywowni żeby przejść przez jej teren na legendarną kładkę.

Czytam żale pod adresem rowerzystów w wątku Piotra 66, swoją drogą ostatnio pisał że nie ma czasu robić modeli, a tu pierdoły pisać ma czas, magia czy co, no a nikt nie wspomina o zachowaniu kierowców poza terenem zabudowanym, w przypadku napotkania pieszego, ostatnio z Pietrkiem tym "moim" doświadczyliśmy tego podczas marszu z Puszczy Mariańskiej do Radziwiłłowa, czemuż to nikt z interlokutorów, znawców pisma i prawa, nikt nie wspomni że to są rasowe chu.je i to z zapędami morderczymi, dziś wąska droga zero pobocza ledwie pięćset metrów, gdybym się nie postarał zginał bym sześć razy tyle razy zostałem zepchnięty przez jadący w terenie zabudowanym, z prędkością grubo powyżej 50 km/h, no to się pytam kim oni są, i gdzie policyja, a przecież , wiem gdzie ona pilnuje karła i jego schodów.

Mimo wszystko udało mi się dotrzeć do lokomotywowni, dawniej dziś nawet nie wiem jaką funkcję pełni, oczywiście "Verboten" więc przemykam szybko, robiąc fotki z przyczajki, idzie gość, widzę że chce coś powiedzieć kiwam głową i patrzę na zegarek, zabiłem go z tropu.

Tak sobie stoją.

DSC_0096-crop.JPG


DSC_0098-crop.JPG


Udało się, choć ciągle jestem na terenie kolejowym, ale w okolicach kładki nikt się nie czepia, a szykuje się kolejna rewolucja.

DSC_0099.JPG


Te lokomotywy stoją tu chyba już na zawsze.

DSC_0100.JPG


A nie jednak coś się dzieje w tle manewrująca SM31-143 polecam relację z jej uroczystego oddania do użytku po remoncie.

DSC_0102.JPG


Prawie wszystkie tory zajęte, widok w stronę "miasta".

DSC_0103.JPG


I w stronę "autostrady".

DSC_0104.JPG
 
OP
OP
Kpt. Nemo

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
21.230 508 29
Cecha z trzysetnego roku naszej ery, na elemencie kładki.

DSC_0101-crop.JPG


Za kładką jest droga do nastawni, nigdy nią nie szedłem, dziś pierwszy raz drżę z podniecenia.

DSC_0105.JPG


Jest i ona.

DSC_0106.JPG


Ludzką ręką stworzona do niebios zdaje się sięgać.

DSC_0110.JPG


Po drugiej stronie stoją ET41-130 i ET22-656

DSC_0107.JPG


Chyłkiem z bocznych torów za lokomotywownią przemknęła się ST48-038 i po chwili zniknęła.

DSC_0114-crop.JPG


A a chwilę całkiem niespodziewanie podjechała 6Dg-153

DSC_0120.JPG


Stanęła pod semaforem.

DSC_0121.JPG


Ruszył pociąg z kontenerami, z " Nowego jedwabnego szlaku" ciekawe co wożą od nas do Chin.

DSC_0122.JPG

Jechał i jechał i końca nie było widać.

DSC_0123.JPG


Kładka to świetny punkt obserwacyjny, jednak zdjęcia są monotonne i przeszkadza trochę sieć trakcyjna, ale kto by się tym przejmował.
Dostrzegam jakieś światełko, czekam choć zbliża się czas na mój pociąg.

DSC_0124.JPG


Cierpliwi będą nagrodzeni.
SM42-1309 6Dg

DSC_0127.JPG


DSC_0128.JPG


Zrobiłem zdjęcie "pudernic" na wszelki wypadek, gdybym zapragnął znów zostać modelarzem choć to raczej niemożliwe.

DSC_0129.JPG
 
OP
OP
Kpt. Nemo

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
21.230 508 29
Się po torach nie chodzi.

DSC_0130.JPG


Trochę razem postały, Panowie pogadali a potem odjechali.

DSC_0131.JPG


DSC_0137.JPG


Idę na przystanek, no bo stacją tego raczej nazwać się nie da.
Hm....

DSC_0138.JPG


Muszę przyznać że powyższa złota myśl skłoniła mnie do przemyśleń.

Dwie cechy z tej samej huty na łączeniu szyn różnica 18 lat, a wyglądają prawie identycznie.

DSC_0140.JPG


DSC_0141.JPG


Pociąg przyjechała spóźniony 9 minut, jechał z Fabrycznej, czyli niedaleko, wlókł się niemiłosiernie i trzy raz stawał, cud że starczyło mi biletu dwudziestominutowego, już na Chojach jak zwykle węglarki, chyba celowo tu ustawiane aby stacja nie była taka opustoszała.

DSC_0143.JPG


Maszeruję dzielnie, ale wracam bo coś się czai na torach z Olechowa.

DSC_0144.JPG


Najpierw przepuszcza pociąg jadący od strony Widzewa EP07-347

DSC_0147.JPG


Po kilku minutach brzdąka dzwonek na przejedzie i mamy "szatańskiego byka" ET22-666

DSC_0150.JPG


Czas do domu, jeszcze tylko mała refleksja dotycząca oszustwa, jakiemu padamy ze strony polityków, przejmujemy się martwimy, ekscytujemy itd,itp. a to wszystko to tylko zasłona dla kombinacji i podejrzanych interesów, mająca wytworzyć w nas poczucie ich skuteczności i przydatności,
osobiście głosowałem na nasza alkofankę dwa razy, teraz się tak zastanawiam, chyba mnie zrobili w konia, tak wygląda chodnik w dużym mieście, nie w centrum, ale czy to usprawiedliwienie.

DSC_0155.JPG


A to pokłosie niekończącego się słynnego remontu wiaduktu na Al.Rydza Śmigłego, nie ma wiaduktu, nie jeżdżą tramwaje, nie jeżdżą tramwaje to rosną drzewa, czyżby zaczątki nowej "Puszczy Łódzkiej".

DSC_0156.JPG


I tym optymistycznym akcentem kończę dzisiejszą opowieść.
Dziękuję za uwagę.
 

Harry Potter

Znany użytkownik
Reakcje
2.864 79 12
Pawle, relacja jak zawsze:)(y)
A poza tym miło widzieć fotkę "Diabła /Szatana". Gość u którego robiłem za praktykanta, gdy robiłem papiery na maszynistę miał go "na stanie" w (jak pamiętam) Bielsku Białej za dawnych lat...

Pozdrawiam,...

Ps. podeślij mi proszę na priva adres mejlowy to wyślę Ci zdjęcie o które prosiłeś - załączniki w privach mają ograniczenie 2mega.
 
OP
OP
Kpt. Nemo

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
21.230 508 29