Uwielbiam takie improwizowane na szybko wycieczki na które zabierają mnie nasze dzieci, miłe że pamiętają o starym człowieku, dodatkowo, zawsze istniej jakiś element zaskoczenia ze strony mojego potomka, który pokazuje mi wszystko co uważa za ciekawe, jestem mu za to wdzięczny i kocham go.
Ozorków zlot amerykańskich samochodów, łał jedziemy żabcia do Kolonii Karnej bo dziewczynkę, my w świat, po drodze mijamy piękny czerwony typowy amerykański krążownik z lat 60-70 nie robię zdjęć bo pewnie jedzie do Ozorkowa, już się cieszę.
Po drodze staram się robić zdjęcia upadku tramwaju do Ozorkowa, czyli puste słupy i znikające w trawie i zaroślach torowisko.
Widok dla mnie smutny, bo już wiem że nigdy nie pojadę do Ozorkowa tramwajem.
Jakby czekał na podróżnych i tramwaj.
Wreszcie elita Zgierza ma gdzie swoje merole parkować.
Mijamy zajazd "Leon" stoją na parkingu samochody, a jakże amerykańskie ale nowe i trywialnie popularne, wręcz salonowe, żadnego starego z duszą, nic to się okaże.
Wiem będziecie zawiedzeni częścią samochodową, My też byliśmy, zwłaszcza Simeon moja kopia.
Najpopularniejsze były wozy policyjne i nieudolnie przebrani za policjantów rodzimy amerykanofile, oraz samochód z Nevady pod Tomaszowem Mazowieckim no ten był trochę nietypowy i raczej do użytkowania nie na pokaz.
Ludzi, zatrzęsienie, chyba się w tym Ozorkowie mnożą na potęgę, no bo z czegoś żyć trzeba przemysłu prawie wcale, tłuste Karyny , gromada Sebiksów w narodowym przykucu w czapce wpierdolce i z sakwą prawilności, zauważyliście jak oni palą teraz papierosy, jak czerownoarmiści w okopie chowając peta w dłoni żeby pełowski snajper ich nie zauważył, do tego Brajanki, Dżesiki i Kejwinów kilku, oczywiście byli też normalni ludzie, ale w mniejszości, na ławce siedziała Pani i to chyba był okaz najładniejszy na tej imprezie, nie dąłem rady zrobić jej zdjęcia bo się na mnie patrzyła.
Najciekawszym samochodem na tej imprezie był ...
Trabant z felgami a AliEkspress.
Na tylnej półce Pan miał małą wystawę modeli i dwa pieski z kiwającą się główką.
Reasumując najciekawszą rzeczą na rynku była ... pompa.
Rodzinna fotografia , do zdjęcia zdjęliśmy maseczki, prócz nas miał ja tylko Pan z Trabanta, Ozorków oficjalnie ogłaszam strefą bez wirusa.
Szkoda mi było dzieci, były wyraźnie zawiedzione, no to pojedziemy na stację tam przynajmniej nie ma tłumów.
W peronach sieciowy.
A w rozkładzie same autobusy, ciekawe czy kiedyś będzie można pojechać do Kutna jak człowiek, pociągiem.
Na stacji nowe perony zagrodzone taśmą a wokół bałagan i chaos jak to przy robocie.
Sterty zdemontowanych szyn.
I takie dzikie kupki.
Następny żółty pociąg.
I to co zostało z rampy.
Ozorków zlot amerykańskich samochodów, łał jedziemy żabcia do Kolonii Karnej bo dziewczynkę, my w świat, po drodze mijamy piękny czerwony typowy amerykański krążownik z lat 60-70 nie robię zdjęć bo pewnie jedzie do Ozorkowa, już się cieszę.
Po drodze staram się robić zdjęcia upadku tramwaju do Ozorkowa, czyli puste słupy i znikające w trawie i zaroślach torowisko.
Widok dla mnie smutny, bo już wiem że nigdy nie pojadę do Ozorkowa tramwajem.
Jakby czekał na podróżnych i tramwaj.
Wreszcie elita Zgierza ma gdzie swoje merole parkować.
Mijamy zajazd "Leon" stoją na parkingu samochody, a jakże amerykańskie ale nowe i trywialnie popularne, wręcz salonowe, żadnego starego z duszą, nic to się okaże.
Wiem będziecie zawiedzeni częścią samochodową, My też byliśmy, zwłaszcza Simeon moja kopia.
Najpopularniejsze były wozy policyjne i nieudolnie przebrani za policjantów rodzimy amerykanofile, oraz samochód z Nevady pod Tomaszowem Mazowieckim no ten był trochę nietypowy i raczej do użytkowania nie na pokaz.
Ludzi, zatrzęsienie, chyba się w tym Ozorkowie mnożą na potęgę, no bo z czegoś żyć trzeba przemysłu prawie wcale, tłuste Karyny , gromada Sebiksów w narodowym przykucu w czapce wpierdolce i z sakwą prawilności, zauważyliście jak oni palą teraz papierosy, jak czerownoarmiści w okopie chowając peta w dłoni żeby pełowski snajper ich nie zauważył, do tego Brajanki, Dżesiki i Kejwinów kilku, oczywiście byli też normalni ludzie, ale w mniejszości, na ławce siedziała Pani i to chyba był okaz najładniejszy na tej imprezie, nie dąłem rady zrobić jej zdjęcia bo się na mnie patrzyła.
Najciekawszym samochodem na tej imprezie był ...
Trabant z felgami a AliEkspress.
Na tylnej półce Pan miał małą wystawę modeli i dwa pieski z kiwającą się główką.
Reasumując najciekawszą rzeczą na rynku była ... pompa.
Rodzinna fotografia , do zdjęcia zdjęliśmy maseczki, prócz nas miał ja tylko Pan z Trabanta, Ozorków oficjalnie ogłaszam strefą bez wirusa.
Szkoda mi było dzieci, były wyraźnie zawiedzione, no to pojedziemy na stację tam przynajmniej nie ma tłumów.
W peronach sieciowy.
A w rozkładzie same autobusy, ciekawe czy kiedyś będzie można pojechać do Kutna jak człowiek, pociągiem.
Na stacji nowe perony zagrodzone taśmą a wokół bałagan i chaos jak to przy robocie.
Sterty zdemontowanych szyn.
I takie dzikie kupki.
Następny żółty pociąg.
I to co zostało z rampy.
-
2
-
11
- Pokaż wszystkie