• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Relacja Opowieści dziwnej treści czyli Piotra i Pawła kolejowe peregrynacje

OP
OP
Kpt. Nemo

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
21.230 508 29
ale to musiały być fajne jazdy tramwajem przez takie wiochy.
Niepowtarzalne, wsiadałem na Chocianowicach w tramwaj linii 46 do Ozorkowa wtedy była dostawa "nowych" używek z Niemiec GT6, między siedzeniami podwójnymi skierowanymi do siebie były małe stoliki wzorem kolejowych, potem zdemontowane, i jechałem ponad dwie i pół godziny do wspomnianego Ozorkowa zaliczając po drodze Zgierz, to były jazdy, a z wyjątkiem nowo zbudowanej linii gdzieś w Szwajcarii była to najdłuższa linia tramwajowa w Europie, przyjeżdżali tu ludzie z całego świata, aby ją sfotografować, widziałem nawet Japończyków próbujących mówić po polsku, wiem tabor przestarzały, tory kiepskie, no ale tak rozpirzyć i zostawić dla złomiarzy, to trochę dziwne, ale nie ma pieniędzy.
Obecnie Łódź nie ma żadnego połączenia tramwajowego z miastami satelitarnymi jak to ładnie się mówi, 41 do Pabianic niby jest remontowana, ale szczególnie prac nie widać, ta będzie następna zanim pojada tramwaje i zniknie wszystko to co klimatyczne, 42 Rzgów jak pokazałem, 43 i 43 bis Konstantynów i dalej Lutomiersk, niby remont ale linia nie czynna, z ostatnich wieści ma być remontowana do Konstantynowa, a dalej nie, a przecież tak jest najbardziej klimatycznie pola łąki, most na Nerze, wjazd od tyłu na rynek w Lutomiersku, ech szkoda gadać.
44 do Aleksandrowa likwidacja, 45 Zgierz jak 46 też na złom, przyczyną jest głupota, i brak pieniędzy.
Łódź jest stosunkowo biednym miastem, zwłaszcza po upadku przemysłu, kolejne ekipy rządzące zajmują się sadzeniem kwiatków na rondach, ładne ale trochę ograniczały widoczność ekipa odeszła kwiatki zwiędły, to komuchy, potem Żyd z pisu, rozpieprzył plac Dąbrowskiego przed Teatrem Wielkim, wyciął drzewa i zrobił na swoją cześć fontannę w kształcie waginy, teraz pani z podkrążonymi oczami, z partii od zegarków i ośmiorniczek pewnie z troski o miasto ze swoimi pieskami wszelkiej nacji partyjnej, buduje ogródki zwane z obca dla żuli coby mieli gdzie chlać wódę i zaczepiać przechodniów.
Chujnia jednym brzydkim słowem, ale co można zrobić, ja już muszę tu zostać, za stary jestem na gwałtowne zmiany, niszczony jest potencjał społeczeństwa i tkanka miasta, a nic nie zapowiada lepszych czasów, kogo obchodzą jakieś tramwaje.

A było przed laty tak że wsiadając do tramwaju linii 46 na krańcówce na ulicy Północnej, jechało się do Ozorkowa, tam przesiadało się na kolejkę do Krośniewic i dalej, i tak po kilkunastu godzinach, czasami prawie po całym dniu można było dojechać wąskotorówką z przesiadkami do Gniezna, ale po co komu taka atrakcja.
 
Ostatnio edytowane:

Qmaty

Znany użytkownik
Donator forum
Reakcje
5.836 235 3
Też mi szkoda likwidacji wspomnianych połączeń, były takie klimatyczne, ale czemu tylko łódzkie przedsiębiorstwo miało ponosić koszty utrzymania infrastruktury (czyli mieszkańcy)? Wszelkie koszty zostały przerzucone na łodzian, którzy tak naprawdę w minimalnym procencie korzystali z tych połączeń. W momencie ukończenia budowy obwodnic przepustowość na drogach do sąsiednich miast i miasteczek znacznie się polepszyła. Ja będąc w Łodzi już w tej chwili sporadycznie, widzę ogromną poprawę w jej wizerunku i uważam, że H. Zdanowska jako Prezydent zrobiła naprawdę dużo w porównaniu do poprzedników, a trzeba przyznać, że nie ma łatwo mając za przeciwników władzę centralną.
Jak na wstępie: szkoda likwidacji tych linii, ale utrzymywanie tego, tylko dlatego, że kilka osób przejedzie się "raz na rok" dla frajdy jest nieuzasadnione ekonomicznie niestety. Osobiście chciałbym aby one istniały ale nie "za wszelką cenę".
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
12.931 531 30
Nie jestem pewien, jak to jest z podziałem kosztów. W Łodzi w latach 1990 raz jechałem tramwajem z Ozorkowa do centrum, po przyjeździe wąskotorówką z Krośniewic. To był czas przemian i podziału łódzkich tramwajów na oddzielne przedsiębiorstwa w poszczególnych miastach dookoła Łodzi, właśnie dlatego, żeby miasta satelickie same wzięły przynajmniej część tych kosztów na siebie. Ale skutkiem, niejako ubocznym, było to, że wsiadając w Ozorkowie do tramwaju, jadącego bezpośrednio do samego centrum Łodzi, musiałem z niego wysiąść na granicy miasta, kupić następny bilet w kiosku i poczekać na następny tramwaj, bo w tramwaju kupić się nie dało, a w Ozorkowie też nie można było kupić biletu łódzkiego, a jedynie miejscowe.

Zawsze mnie fascynowały tramwaje pozamiejskie i takie jadące nie zwykłą ulicą (w jezdni lub po wydzielonym torze, ale przy jezdni), tylko gdzieś oddzielnie, przez trawnik, pole itp. W Warszawie takich miejsc prawie nie było, a i obecnie jest ich niedużo. Najbardziej znanym przykładem jest chyba linia do Boernerowa, dawniej 1-torowa na cały odcinku od pętli na Kole do końca. Obecnie wzdłuż ul. Dywizjonu 303 linia jest już 2-torowa, do skrętu w Lazurową, tereny wzdłuż linii zostały zabudowane, a linia praktycznie straciła swój charakter linii podmiejskiej.
 

hamulcowy

Znany użytkownik
Reakcje
1.132 26 1
Ale skutkiem, niejako ubocznym, było to, że wsiadając w Ozorkowie do tramwaju, jadącego bezpośrednio do samego centrum Łodzi, musiałem z niego wysiąść na granicy miasta, kupić następny bilet w kiosku i poczekać na następny tramwaj, bo w tramwaju kupić się nie dało, a w Ozorkowie też nie można było kupić biletu łódzkiego, a jedynie miejscowe.
Takie absurdy były i na śląsku. Ciotka mojej żony mieszkała w Katowicach na osiedlu Tysiąclecia. Po drugiej stronie ulicy był już Chorzów. Anegdotka dotyczy tym razem nie tramwaju a autobusu "miejskiego".
Jadąc do centrum kupowała bilet miejski. Wracając do domu musiała kupować bilet międzymiastowy, ponieważ przystanek dla tego kierunku znajdował się po chorzowskiej stronie ulicy. Nie wiem czy tak jest dziś, ale dyskusje pomiędzy władzami śląskich miast i przedsiębiorstwa komunikacyjnego trwały latami, a problem wydawał się być nierozwiązywalnym. Z zazdrością patrzyłem przed dwoma laty na komunikację tramwajową w Ludwigshafen i Mannheim. Oba miasta dzieli Ren, a odległość między nimi jest mniejsza niż między lewo- i prawo-brzeżną Warszawą. Leżą natomiast w dwóch różnych landach. Mimo to mają jeden system komunikacji i tramwajowej i autobusowej. Po prostu, cena biletu zależy od tego nie dokąd się jedzie, ale od odległości liczonej od przystanku na którym się wsiada. Da się? Da.
 
OP
OP
Kpt. Nemo

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
21.230 508 29
ale utrzymywanie tego, tylko dlatego, że kilka osób przejedzie się "raz na rok" dla frajdy jest nieuzasadnione ekonomicznie niestety
Nie zgodzę się z Tobą choć w większości masz rację, ale tramwaje do Konstantynowa dalej do Lutomierska, do Zgierza oraz do Pabianic rzadko świeciły pustkami, nie każdy ma samochód, nigdy nie udało mi się nimi jechać "komfortowo" zawsze stałem (nikt staremu człowiekowi nie ustąpił miejsca ;)) niestety ekonomia jest silniejsza niż sentymenty, choć chciałoby się inaczej.
 
OP
OP
Kpt. Nemo

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
21.230 508 29
Jedziemy na działkę, żeby się pies wybiegał, no dobrze ale przez Karsznice bo tak można, specjalnie pojechaliśmy żeby zrobić zdjęcia zabytkowego wagonu, podjeżdżamy pod bramę, furtka otwarta, wypada spłoszony gość i verboten, bo minister zabronił, więc jak mu na to gdzie mam ministra, on że nakaz i już, to po co tu siedzi i ma otwartą furtkę, w masce ja w masce, świeże powietrze nikogo innego, cóż obejrzycie sobie marne zdjęcia zza płotu.

DSC_0173.JPG


DSC_0174.JPG


DSC_0175.JPG


DSC_0176.JPG


DSC_0177.JPG


Będę niesprawiedliwy, ale nazwa "skansen" dla takich miejsc to nadużycie, to się powinno nazywać "Cmentarzysko umarłych lokomotyw i wagonów " chyba że to nowa świecka tradycja, no ja mogę chodzić po szczątkach, czemu ich nie eksponować, ech szkoda gadać.
Myślę że niektóre "eksponaty" niebawem zamienią się w proch.

Jeszcze kilka trupów, bo nikt rozsądny nie wierzy że kiedyś ożyją.

DSC_0178.JPG


DSC_0179.JPG


Najnowszy nabytek, jak się patrzy zabytek i już tubylcza młodzież, a może i dojrzałe osobniki, mimo iż verboten go odnowiła farbami w sprayu.

EN57-913

DSC_0180-crop.JPG


Pan na portierni ZNTK też nie chciał nas wpuścić, nie to nie, jedziemy dalej, pod pierwszą nastawnię od strony "skansenu".
Dwóch pracowników PKP rozmawia i podejrzliwie na mnie patrzy, udaję że nie widzę.
Schwytany w biegu ET22-1152

DSC_0183.JPG


EU07-068 Cargounit.

DSC_0184-crop.JPG


Szykują się chyba narodowe żniwa, z pewnością będzie urodzaj, może nawet klęska urodzaju.

DSC_0185.JPG


Jeden z Panów podchodzi do mnie, wydawał mi się znajomy, przeszukuję bazy danych i oceniam moje szanse, mizerne, większy i potężniejszy, stanął i pyta "nie jesteś przypadkiem z łódzkiej ekipy" jak dał głos to go poznałem mimo że posiwiał i trochę powiększył się w obwodzie, Mietek P, no tak i atmosfera cieplejszą się stała, pogadaliśmy chwilę wspominając nasze wspólne wypady w Bieszczady (wspominałem o nim w moich relacjach) , skończył służbę i wraca do domu do Rybnika, dobrze spotkać kogoś z kim się spędzało niezapomniane chwile.

ST48-201 maszyna którą przyjechał Mietek i tu skończył swoją pracę.

DSC_0187-crop.JPG


Słoneczko zaczyna się psuć, na chwilę jedziemy na stację i na działkę do kolonii karnej Ldzań.

Jeszcze tu cicho i spokojnie, a już czekają nowe szyny i sterty szutru na początku stacji od strony "skansenu".

DSC_0188.JPG


DSC_0193.JPG


Ciekawe czy go zburzą zastępując "systemowym"domkiem dla niewyrośniętych lalek.

DSC_0195.JPG


Robię fotkę moim "Balbinkom".

DSC_0191.JPG
 
OP
OP
Kpt. Nemo

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
21.230 508 29
Powtarzam zdjęcia na wszelki wypadek, a nuż polegną elementy wystroju stacji w nierównej walce z nowym, które musi nadejść, taki jest porządek rzeczy, po raz kolejny, może kiedyś ktoś je znajdzie i się choć przez chwilę zaduma nad przeszłością.
Tu tylko kilka, tak dla podtrzymania tradycji.
Wiaty, czy zastąpią je te ze stali pomalowanej na wszechobecny niebieski kolor i szkła organicznego nie chroniące przed niczym.

DSC_0189.JPG


Magazyn, a właściwie ekspedycja kolejowa a przed nim WM15-514.

DSC_0194-crop.JPG


I onże z drugiej strony, sprawdzam jeszcze raz cechy na szynach wzmacniających rampę, już kiedyś je pokazywaliśmy z Piotrkiem, będą do archiwum.
DSC_0196.JPG


Słyszę syrenę lokomotywy idę szybciutko, jest tym razem węgiel jedzie nie na Śląsk jak to już bywało.
ET22-694

DSC_0200.JPG


I w drogę, na chwilę wstępujemy do Kolumny, a tu zmiany, zmiany, podczas remontu linii nr 14 zapyziały skwerek przed budynkiem stacyjnym zmienił się w europejskie miejsce odpoczynku i relaksu wszystkich tych którzy są klientami pobliskiego monopolowego, kultura spożycia musi być.

DSC_0203.JPG

Jednocześnie ten co sobie to wszystko w około wymyślił jest ...jak ten na d w belwederze, wchodząc po schodach na peron nie możemy na niego wejść ponieważ jest odgrodzony od budynku i schodów siatką, brawo, ludzie wysiadają z PKS-u bo jest przed "dworcem" przystanek i drałują kawał drogi bo ktoś ma *****ne we łbie.

DSC_0204.JPG


Za płotem nowe, a z budynku zdjęta nazwa.

DSC_0205.JPG


Ciekawe czy i kiedy polegnie ten budynek, wzbudzający tyle wspomnień.

Od strony przejazdu, jak pięknie.

DSC_0206.JPG


A tu po prawej stronie budynku o niewątpliwie kolejowym rodowodzie stał kiedyś wagon, jak zeskanuję zdjęcie to go Wam pokażę.

DSC_0207.JPG


I to tyle, z tego krótkiego wyjazdu przy okazji, chwila na działce, pogoda się zepsuła, zaczyna padać, wracamy.

Dziękuję za uwagę.
 
OP
OP
Kpt. Nemo

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
21.230 508 29
A co on może, przecież w nocy nikogo tam nie ma, a płot nawet ja bym pokonał.
Poza tym wydaje mi się że to nie był zwykły "ciec".
 

Magic

Znany użytkownik
Reakcje
6.111 38 4
Relacja jak zawsze zacna, szlag mnie tylko trafia jak widzę te "eksponaty" gnijące i rdzewiejące. Ile kolej przewaliła kasy na różne chybione pomysły, zliczyć się nie da, a kawałek historii nie tylko kolejnictwa, ale i kraju tylko czeka aż rozkradną co się da po czym geniusze strategii kolejowej stwierdzą, że najbardziej opłacalne będzie zezłomowanie. I zarobią oszałamiający 1000pln....
Pięknie wyszła EU07 Cargounit. Wygląda jakby dopiero co wyjechała z lakierni.(y)
Teraz czekać tylko na prawdziwą wiosnę i suto okraszone zdjęciami relacje :)
Z pozdrowieniami.
Maciek "Magic"
 
OP
OP
Kpt. Nemo

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
21.230 508 29
Teraz czekać tylko na prawdziwą wiosnę i suto okraszone zdjęciami relacje :)
Gdyby to było takie proste Maćku.
Będę się starał, ale aktywność wszelaka w tych czasach utrudnioną jest, obostrzenia srania, a pan pisor przyznaje że nie testowali rodaków wracających na święta do ojczyzny, bo się hejtu bali, ****a za to powinni wszyscy wylądować w dole z wapnem, jacy wrażliwi, a my teraz ponosimy tego konsekwencje, tak nie wiem jak to będzie, może za dzień lub dwa założą nam kajdany, lub zamkną nas w obozach, może nie doczekam do szczepienia choć to tylko 25 dni, może umrę na skutek powikłań bo tych co zapierdalają na ten syf szczepi się jakimś niepełnowartościowym gównem, a elyty tą najlepszą, to wszystko jedna wielka niewiadoma, te moje łażenie traktuję jak terapię, co dzień spotykam się z idiotami, i to nie dlatego że jestem szczególnie lotny, tylko dlatego że to zjawisko dotknęło tak lekko licząc ponad 70% naszego społeczeństwa, jedną trzecią końcówki mojego życia spędzam z dziesięcioma idiotami, trzech jest bystrych, moi szefowie wysrali rozum już dawno, teraz ja na rozdętym ego, wszystko ich przerasta, a mnie to już nawet nie ******a, czuję niesmak i znudzenie, wychodzę z domu choć mi się nie chce, jestem zmęczony zakładaniem co dzień maski poprawności, udawaniem kogoś kim nie jestem, hipokryzja, no prawie wzorzec, dno normalnie, więc wychodzę z domu i idę, każdego dnia pokonuję własną słabość, udaję zwycięzcę, idę i patrzę, odrywam się od rzeczywistości, a potem piszę tu i wrzucam zdjęcia, próbując wytłumaczyć sobie dlaczego i w jakim celu, misja ewangeliczna, radość z rosnącej ilości ocen, egoizm, rozdęte ego, nie potrafię tego zdefiniować, może na starość chcę się po prostu podzielić z kimś moją radością bo to łażenie, wywołujące na twarzach napotkanych ludzi co najmniej zdziwienie, bo to mi sprawia radość, no bo jak w tej piosence chyba Wojciecha Skowrońskiego, "ja to się cieszę byle czym" oczywiście z wyjątkiem kilku ludzi popieprzonych w podobny sposób nikt tego nie zrozumie, no bo jak to nie oglądasz M jak mdłości, P jak Poparzona, TVN-u TVP-pisu, no nie nie mam nawet telewizora, bo i po co, i tak to leci powoli praktycznie bez sensu, a tyle jest do przejścia do zobaczenia nogami.
Ostatnio sobie ubzdurałem że pójdę do wracza i odnowię prawko, kupię sobie jakiś marny bo na wypasiony mnie nie stać, motór, i nie będę uwiązany, skazany na kogoś, wtedy zacząłbym wątek po chamsku kopiując tytuł z mojego ulubionego filmu, wątek pod tytułem "Dzienniki motocyklowe" ale frajda jak za dawnych lat, kolej i wiatr we włosach, no z tym się rozpędziłem bo kudełki zawsze mam krótkie, ale to tez z pozoru łatwe rozbija się o pierdołę, gdzie maszynę trzymać.
Ale wracając do tematu muszę coś robić, teraz padło na tramwaje, niszowy temat, ale wciąga, kolej, na nią z wiosną mam nadzieję też przyjdzie kolej, plany są, plany, zawsze były, czasami nawet udało się je zrealizować.

Wczoraj idąc słuchałem Hanny Banaszak, ale siara no nie, tak dziady stare mają, czasami im się wszystko myli, idę i słucham i nagle tekst jednej z piosenek jakby całą tę moją sytuację opisywał i tak sobie pomyślałem że już nie potrafię być częścią społeczeństwa.

Kilka słów.

Kiedy się szumem, tłumem, gwarem
Ludzkie skupiska ustokrotnią
Najdroższym na świecie towarem
Będzie samotność

A tyle do zrobienia z Markiem przejść z Miasteczka Śląskiego do Bytomia, no i najważniejsze pojechać do Milanówka, choć chwilę być w miejscu gdzie mieszkała miłość mojego życia, ta pierwsza, prawdziwa, może.........
 

Qmaty

Znany użytkownik
Donator forum
Reakcje
5.836 235 3
...Ostatnio sobie ubzdurałem że pójdę do wracza i odnowię prawko, kupię sobie jakiś marny bo na wypasiony mnie nie stać, motór, i nie będę uwiązany, skazany na kogoś, wtedy zacząłbym wątek po chamsku kopiując tytuł z mojego ulubionego filmu, wątek pod tytułem "Dzienniki motocyklowe" ale frajda jak za dawnych lat, kolej i wiatr we włosach, no z tym się rozpędziłem bo kudełki zawsze mam krótkie, ale to tez z pozoru łatwe rozbija się o pierdołę, gdzie maszynę trzymać.........
Skojarzyłem sobie taki dawny serial pt. "Renegat"

renegat.jpg
 

robertmuszka

Znany użytkownik
FREMO Polska
H0e
Reakcje
4.398 174 19
Karsznice, od prawie 40 lat te same?
Może nie te same, bo ząb czasu robi powoli robotę.
Był taki czas, że czekając na kolejny pociąg miałem chwilę na dobiegnięcie do PX48 , chwilę przy nim i spowrotem na perony, bo pociąg w dalszą drogę był.
Mam tak czasem, ze jadę na dworzec i wspominam tamte czasy, czasy odległe, dworzec daleko, ale chwile niezapomniane.
Ale coś się dzieje, stawiane są słupy pod nowe bramki.
 

michal.guminiak

Znany użytkownik
H0e
Reakcje
1.466 7 0
Paweł, jak zawsze relacja pierwszej klasy! Dzisiaj pełnia i zasnąć nie sposób. To zdjęcie z motorem przypomniało mi rodzinną historię z lat 60-tych. Moja ciocia, w owym czasie niespełna dwudziestoletnia, dosiadła SHL-ki aby przywieźć lekarza do mojej mamy, wtedy w wieku szkolnym. Cała rzecz działa się w czasie wakacyjnym niedaleko Środy Wielkopolskiej, we wsi Włostowo, która to osada zabiegami czarodziejskimi nigdy nie została skolektywizowna (uczeni historycy przypisują to czarodziejskiej mocy = urodzie ówczesnej pani sołtys, siostrze mojej prababci).
 

Magic

Znany użytkownik
Reakcje
6.111 38 4
@Paweł R , a rzuć okiem na mnie, telewizora nie oglądam 10 lat, bo i po co? Nie chcę zdurnieć do reszty ;) Co mi trzeba znajdę w sieci. Te moje spacery to też taka ucieczka, bo generalnie pozostać o zdrowych zmysłach w tym wszystkim co nas otacza to nie lada wyzwanie. Zdjęcia mi bardzo pomagają, człowiek idzie sam i ma czas dla siebie na różne przemyślenia, z ludźmi kontakty ograniczone do tych właśnie od kolei i paru wypróbowanych znajomych, bo ileż można słuchać "co dziś robisz? Idziemy na browar"? To już wolę dodać po raz tysięczny zdjęcia "kolorowych" EP07 do swoich galerii.
"Motór" fajna rzecz jak mieszkasz w Californii ;) U nas masz zimę czy jesień przez 7 miesięcy, słońca 2 tygodnie. Nie warto. Już lepiej poszukaj komfortowego kombiaka lub VW Ogórka, choć te ostatnie teraz cenowo poszły ostro w górę. Dla mnie to jedno z marzeń, a zainspirowałem się nimi jakieś 10 lat temu oglądając fotki luksusowych posiadłości znanych ludzi. I patrzę, a tam Flea z Red Hot Chilli Peppers pod domem ma zaparkowany "ogórek" :) I wsiadasz, zabierasz kobietę i psinę, i tylko zalać paliwem, niekoniecznie "narodowym" z firmy na "O" i w drogę. Spisz gdzie chcesz, "Myszka" gotuje, a Ty latasz po szlaku, masz setki zdjęć i tysiące cech :) Wierzę, że i mi kiedyś skapnie mamony na takie cele :)
Z pozdrowieniami.
Maciek "Magic"
 
OP
OP
Kpt. Nemo

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
21.230 508 29
Paweł, jak zawsze relacja pierwszej klasy!
Jak zwykle pochlebca, pomyśl o posadzie w rządzie.;)
Ale dziękuję bardzo, Twoje słowa jak zwykle sprawiają mi radość.

Mam tak czasem, ze jadę na dworzec i wspominam tamte czasy, czasy odległe, dworzec daleko, ale chwile niezapomniane.
Myślę Robercie że większość z nas ma takie miejsca, moja pierwsza podróż do ZNTK po plany SM03, pociągiem do Zduńskiej Woli zmiana czoła, Karsznice postój 40 minut potem końcowy przystanek Karsznice Południowe, czekałem jak łoś w pociągu a mogłem w dziesięć minut przejść z buta, pytałem konduktora czy to daleko, ale chyba zrobił mnie w konia trochę, no przynajmniej mieli co sobie opowiadać w gronie konduktorskim.

Paolo,
Czy masz może lepiej "udokumentowany" wyżej wspomniany budynek. Istnieje we mnie od dawna imperatyw popełnienia takiego cuda w małej skali, jeno nie mam kwitów. A ten pokazany spełnia moje wszelkie oczekiwania.
Poszukam zdjęć, ale wymiarów nie mam, szkoda że nie znałem Twoich zamiarów , mogłem to wszystko sfotografować dokładnie i pomierzyć, ale myślę że tego budynku nie zburzą bo i po co, zobaczymy, może ktoś będzie się tam udawał, może się umówimy z Markiem i Robertem na dronowanie, nie trać nadziei.
Jak zdrowie, dajesz radę, odkażasz się.
 
OP
OP
Kpt. Nemo

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
21.230 508 29
I wsiadasz, zabierasz kobietę i psinę, i tylko zalać paliwem, niekoniecznie "narodowym" z firmy na "O" i w drogę. Spisz gdzie chcesz, "Myszka" gotuje, a Ty latasz po szlaku, masz setki zdjęć i tysiące cech :)
Piękna perspektywa, tylko ze u nas to Żabcia ma prawko, ja nie posiadam na samochód oczywiście, a na motór od 40 lat nieważne, bo z powodu wady wzroku miałem terminowe, potem armia potem wóda dziwki i tak zeszło.
 

Adam66

Znany użytkownik
Producent
Reakcje
6.418 110 1
mogłem to wszystko sfotografować dokładnie i pomierzyć, ale myślę że tego budynku nie zburzą bo i po co, zobaczymy, może ktoś będzie się tam udawał, może się umówimy z Markiem i Robertem na dronowanie, nie trać nadziei.
Super perspektywa. Mnie się nie pali. Imperatywów modelarskich mam sporo, więc umiem czekać cierpliwie.

Jak zdrowie, dajesz radę, odkażasz się.
Zdrowie na razie ok :cool: Nie odkażam się od 8miu i pół roku (bez czterech dni). Jak mawiała moja Mama dobiegając 80tki- z rzeczy na "p" tu już mi tylko pastowanie podłóg zostaje:podstepny: