Jedziemy, do lasu.
Na następnym wiadukcie, widać jak pociąg rusza z przystanku ? jedzie i pojechał.
Dojeżdża do Ptaszkowa i zatrzymuje się na przystanku.
I jeszcze kilka fotek.
Znów jesteśmy w Stęszewie, obserwujemy odjazd pociągu.
Łapiemy go po raz ostatni na jakimś polnym przejeździe i tu się kończy nasza przygoda.
Znów na autobanie, Piotrek zawzięcie dyskutuje z Przemkiem, ja powoli odpływam, patrzę w okno i zdaję sobie sprawę że to wszystko nie ma sensu, monotonny depresyjny krajobraz składający się z brudnych ekranów, beznadziejny jak nasze istnienie, chyba zasypiam, bo nagle jest Emilia, do domu chwila, wysadzamy Piotrka i mnie na tej samej stacji benzynowej, ściskamy się, chwila i w domu, pryska marzenie o gorącej kąpieli, na razie trzeba się zajmować psica dzieci.
Dzięki Przemo za wycieczkę, towarzystwo i Twoje dobre serce, Piotrek jak zwykle ocena celująca, z Wami choćby i do piekła.
Dziękuję za uwagę.
Na następnym wiadukcie, widać jak pociąg rusza z przystanku ? jedzie i pojechał.
Dojeżdża do Ptaszkowa i zatrzymuje się na przystanku.
I jeszcze kilka fotek.
Znów jesteśmy w Stęszewie, obserwujemy odjazd pociągu.
Łapiemy go po raz ostatni na jakimś polnym przejeździe i tu się kończy nasza przygoda.
Znów na autobanie, Piotrek zawzięcie dyskutuje z Przemkiem, ja powoli odpływam, patrzę w okno i zdaję sobie sprawę że to wszystko nie ma sensu, monotonny depresyjny krajobraz składający się z brudnych ekranów, beznadziejny jak nasze istnienie, chyba zasypiam, bo nagle jest Emilia, do domu chwila, wysadzamy Piotrka i mnie na tej samej stacji benzynowej, ściskamy się, chwila i w domu, pryska marzenie o gorącej kąpieli, na razie trzeba się zajmować psica dzieci.
Dzięki Przemo za wycieczkę, towarzystwo i Twoje dobre serce, Piotrek jak zwykle ocena celująca, z Wami choćby i do piekła.
Dziękuję za uwagę.
-
12
-
2
- Pokaż wszystkie