Te negatywnie nastawione są z pewnością niedowartościowane, nawet nie za sprawą trudnej być może pracy i wynagrodzenia nie spełniającego ich wymagań, ale najczęściej przyczyną ich frustracji jest prywatne nieudane życie, czasem zbyt wygórowane oczekiwania wobec tego życia, wiem bo przez krótki okres życia tez byłem takim frustratem, ale spotkałem wartościowego człowieka, a dodatkowo moim szczęściem było z nim pracować, on mnie sprowadził z manowców na właściwą drogę, mimo iż był młodszy, miał wtedy więcej rozumu niż ja
Dlatego teraz dzięki temu i genom po tatusiu (ten to był lowelas) z tymi normalnymi kobietami kontakty moje są poprawne, bo w każdej coś jest i wystarczy to dostrzec i zwrócić uwagę i te stłamszone kobiety odzywają, ponieważ w zasadzie jestem zwykłym robolem, w takich śordowiskach się najczęściej obracam, wielkie korporacje są dla mnie niedostępne, i te kasjerki, sprzedawczynie, nawet sprzątaczki, jak im się coś powie miłego, zauważy pomalowane pazurki, umalowane ślipka, nową fryzurę, one rozkwitają jak róże w zakazanym ogrodzie, wiem jestem fałszywy, daję im marną złudę innego istnienia, ale czasami ten uśmiech który wita na ich twarzach po raz pierwszy od dawna, wynagradza wszelkie wyrzuty sumienia, ponieważ jako człowiek niewierzący, nie mogę się ich tak łatwo pozbyć jak 97% naszego społeczeństwa, muszę z tym życ, a pamiętam wzystkich skrzywdzonych, choć nie było ich tak wielu, ale mam ich przed oczyma.
Teraz idę droga dobra, bo wystarczy takim być, choć nie jestem wolny od wad.
Ale się rozpisałem, obrzydliwa autoreklama.
Dziany gość z drogim aparatem, Jarząbku toż to mój syn zarabia w nowej firmie po niespełna roku pracy dużo więcej niż ja po 38 latach pracy, nauki, wyrzeczeń, ale niech ma, ja już mam coraz mniejsze potrzeby, a aparat częściowo był na raty.
Ta w Ozorkowie zamiast słów k...a i s.....ć , wystarczyło by powiedziała, panowie, chłopacy, moi drodzy,, czy jak tam by sobie wymyśliła, odsuńcie sie od torów, bo będę miała nieprzyjemności, gdy któryś z życzliwych mieszkańców na mnie doniesie, i odchodzimy jak żeśmy odeszli, zanika umiejętnoć komunikacji międzyludzkiej, zastępuje ją powarkiwanie i obelgi, mnie przeraża to co się z ludźmi dzieje, staram się być inny, ale inny to z pewnością lewak, k...a lub żyd, a może muslim, choć tu się nie da bom karnację odziedziczył jasnawą, może z powodu kinola można mnie wziąć za jewrieja, ale arabem trudno byłoby mi zostać, niedobrze jest, niedobrze.
A może dziwnie bardziej.
Jeden jest pozytyw, to mój watek i se możemy gadać do oporu o dupie Maryni i nikt tego nie wywali.