@Kpt. Nemo, Paweł, nie grzeb w g...ie tylko "wincyj" relacji dawaj
Super są te fotki z wnętrza parowozowni, gdzieś widziałem podobne, tam by statyw zabrać, na odpowiednich ustawieniach aparatu pokombinować, może w fisheye, to by dało klimat boski. Pokazałem te zdjęcia koledze który fotografuje kolej ale i zajmuje się "urbex"em czyli eksploracją takich opuszczonych obiektów, był przezachwycony i dopytywał gdzie to jest. Po za tym EU07 Ecco przyjemny widok z kontenerami. O wiele ciekawszy niż IC. O małolatach lepiej nie zaczynać tematu. Chyba, że w hyde-parku nie tu. Zapewne są wśród nich osobniki z dodatnim IQ, ale serio to jest instynkt stadny. Jedna się zrobi na kukłę to i reszta też. Skrajności biją po oczach, chłopaki nie lepsi, choć ostatnio siedzę na Zachodnim i aż się wzruszyłem serio. Idzie chłopak chudzina, ubrany tak bardzo, bardzo skromnie, ale schludnie i czysto, i to nie moda, a możliwości finansowe, no i wysiada jego dziewczyna, równie skromna, okularnica, żadnych makeupów jak lafiryndy spod latarni. Aż mi łezka w oku się zakręciła tak to wspaniale wyglądało, jak się przywitali przytulając i jakie szczęście z nich biło, jak potem szli razem peronem wśród tych...W takich sytuacjach chciałbym mieć obiektyw 400mm i jak bym zrobił foto tej sceny nikt by chyba nie uwierzył w taką naturalność współcześnie. Piękna scena.
A i jeszcze jedna sytuacja. Siedzę sobie na Zachodnim, kręcą się Azjaci. Ona i on. Ona wygląda na wystraszoną, on coś tam tłumaczy. Jako że ja złoty człowiek, choć łysy, z bliznami na mordzie, w wojskowych ciuchach, to budzę zaufanie. Dziwne nie? No i pytają gdzie jest...tor na Morąg? "I wtedy ja im mówię" o swojej przypadłości rzecz jasna, więc nie dosyć, że kryminała wygląd to jeszcze translatora trzeba żeby się dogadać
No to mówię, 3 peron, tylko jednym torem można dojechać. W końcu ja się żem urodził w Morągu, to kto wie lepiej gdzie to jest? A że ona jednak wystrachana konkretnie to mówię, że idziemy razem. Pokazuję na rozkładzie co i jak no i gadamy, o podróżach, skąd są itp. itd., ona z Filipin, lat 43, on z Indonezji, wiek pewnie zbliżony. No w końcu ja jako globetrotter to uwielbiam inne nacje. No i gadamy, a tam jedzie pociąg do Łodzi Fabrycznej, tyle że peron 2. Dziewczyna prawie ze łzami w oczach chce biec tam bo myśli, że to jej pociąg. Tłumacze im, że nie ma innej trasy niż ta co pokazałem i że to zły pociąg itp. itd. Babka sugeruje się godziną bo w tym samym czasie jadą te składy, tyle że naszego nie ma bo jest remont Głównego i 2 składów nie puszczą naraz po jednym rozjeździe. Tłumaczę im, że na PKP to kurde opóźnienia mogą być i do jutra. A jak dojadą do Łodzi to dopiero się problem zacznie, zresztą wyrzuca ich na pierwszej stacji w lesie za złe bilety
No i jedzie pociąg właściwy, szybka wymiana kontaktów i sruu, pamiątkowe foto i nawet nagrali mnie z okna na pamiątkę. Ale dojechali w 1 kawałku, wysyłają mi podziękowania, kontakt uruchomiony, okazuje się, że trafiła tu jakimś cudem z Filipin do takiego zad..pia jakim jest Morąg, ma wizę pracowniczą i zasuwa tam w Paged, sklejka Morąg. O kolegę nie pytałem. No i pozostajemy w kontakcie. Do tego stopnia, że pytała mnie czy nie pojadę z nią do Malborka do zamku, czy zwiedzać Warszawę. Po tym jak mnie raz w życiu widziała na oczy
No cóż, jak Magic to Magic, właśnie tego się nauczyłem w swoich podróżach, bycia otwartym i robienia dobrych rzeczy.
Z pozdrowieniami.
Maciek "Magic"