Konsorcjum 3P( w kolejności alfabetycznej Paweł Piotrek Przemek) ma zaszczyt zaprezentować marną, nudną i okraszoną byle jakimi zdjęciami relację z wycieczki do miejsc już wspomnianych, miejcie na uwadze iż pogoda daleka od ideały dnia wczorajszego była, mżył deszczyk i otulała czasami wszystko mgiełka.
Przemek zgarnął Piotrka ja dostaję sygnał i biegnę na miejsce spotkania, uwagę moją przyciąga i powoduje niesmak reklama firmy która większości z łodzian kojarzy się tylko z pogrzebami.
Zobacz załącznik 1040932
Cóż niech mówią byle jak ale nie mówią, cel osiągnięty.
Z trudem udaje nam się wydostać z Łodzi, brnąc w korkach jedziemy na S14 i dalej ku celowi, pierwszy przystanek po tzw. drodze to Poddębice, robię kilka fotek i szukam cech na szynach.
Zobacz załącznik 1040939
Magazyn, taki sam jak w Szadku, zresztą budynek stacji także z tej samej formy.
Zobacz załącznik 1040934
Zobacz załącznik 1040940
Obchodzę magazyn dookoła krawędzie ramp wzmocnione szynami, nic nie ma są dwie cechy na słupach nośnych.
Zobacz załącznik 1040937
Zobacz załącznik 1040938
Jedzie pierwszy pociąg idę na peron coby lepiej go złapać.
Zobacz załącznik 1040936
Wychodzi Pani z nastawni i pyta co ja robię, kłaniam się i wyjaśniam szczegółowo, a ona na to że ją to nie obchodzi, to po co pyta, ona sobie nie życzy, więc ja też jej mówię czego ja sobie nie życzę, chowa się jak burek do budy, niemiła jakaś. I stoimy sobie podziwiając widoki, a tu na plac ładunkowy wjeżdża jakieś cywilne ałtko, Piotrek mówi "o czarni przyjechali" ale takim pojazdem, tym czasem wysiadają policjanci, znaczy jeden i policjantka, witamy się serdecznie opowiadamy co i jak, skanują nasze dowody, ale system odmawia współpracy, no to ręcznie i Pan radiolą przekazuje nasze dane, coby ktoś ważny nas sprawdził, rozmawiamy, żartujemy brakuje tylko grilla, no jest potwierdzenie my to jednak my, i jedzie pociąg prowadzony lokomotywą ET22-1070 pytam Pana czy mogę cyknąć fotkę, no ale nie przy nas bo zobaczy, idę w cień i robię zdjęcie.
Zobacz załącznik 1040941
Czas się pożegnać, i w drogę.
Po chwili w Adamowie my byli znaczy obok elektrowni, byłej.
Mała mapka, pierwszy nasz kontakt w okolicach rzeki Kiełbaski.
Zobacz załącznik 1040981
Szok rozebrany nasyp.
Zobacz załącznik 1040972
Wchodzimy choć łatwo nie było ponieważ jest mnóstwo gałęzi i są strasznie śliskie, ale daliśmy radę, widok z góry w stronę nieistniejącej elektrowni.
Zobacz załącznik 1040973
I w drugą stronę.
Zobacz załącznik 1040975
Idziemy do rozwidlenia w prawo na Warenkę w lewo na Russocice.
Zobacz załącznik 1040976
Trza iść dalej, komando kwoki schodzi z posterunku.
Zobacz załącznik 1040977
Rzeka Kiełbaska i most drogowy, który zaraz pokonamy w dalszej drodze.
Zobacz załącznik 1040979
Jest super śpiewają ptaki, mży, niespecjalnie zimno, jak na początek całkiem nieźle.
CDN niebawem, teraz idziemy z Balbinką cyknąć kilka fotek w zajezdni tramwajowej, też nie istniejącej