• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Relacja Opowieści dziwnej treści czyli Piotra i Pawła kolejowe peregrynacje

hamulcowy

Znany użytkownik
Reakcje
1.053 26 1
Nawet nie podejrzewałbym Cię o to.;)
Mistrzem reportażu a w zasadzie dwoma są dwaj Panowie, pierwszy już nie żyjący i swego czasu opluwany i podejrzewany o cuda niewidy Ryszard Kapuściński oraz Mariusz Szczygieł, ot co Panie szanowny.
Ja to sobie piszę bo mi to sprawia przyjemność,:D a w tym wieku trzeba takie pielęgnować bo jest ich coraz mniej :niepewny:.
I pomyśleć że kiedyś miałem "lufę" z "polaka".:oops:
No, ale według Twojej listy, choć dwa pierwsze miejsca są już zajęte, to trzeciego, nie ma się co wstydzić. W takim towarzystwie być na pudle....
 

cyruss

Znany użytkownik
Donator forum
FREMO Polska
KKMK
Reakcje
316 1 0
A co do zmylenia przeciwnika, to ono wciąż trwa.
21 Brygada Strzelców Podhalańskich stacjonuje w Rzeszowie, Sędziszów Małopolski leży w województwie podkarpackim, a to znowu jest zlepkiem kawałków Ziemi Chełmskiej, Przemyskiej i Sanockiej i tak naprawdę to Rzeszów leży w Ziemi Przemyskiej a nie Przemyśl w Ziemi Rzeszowskiej - który to twór zresztą nigdy nie istniał, co najwyżej w głowie usiłujących pisać historię od nowa...
 

grek

Aktywny użytkownik
Reakcje
506 7 0
Niemożliwość podjęcia jakiejś konstruktywnej decyzji jest wyniszczająca, znalazłem się w martwym punkcie, ani nie idę do przodu, ani się nie cofam, masakra.
Na FB jakaś nawiedzona cipka pisała o swoje modlitwie do św. Józefa, a zaraz tysiące opowiastek o tym jak komu pomógł, myślę pogadam, choć niechętnie bo w świetle ostatnich doniesień panów w czarnych sukienkach Maryja była nieletnia, więc co to za święty, no chyba że nic nie robili tylko mu hebelek ostrzyła na kamyku, ale zamiast ruszyć d*** i coś ze sobą zrobić łatwiej odprawiać gusła, no a babcia moja mawiał że spróbować nie zaszkodzi.
No więc sobie rozmawiamy, żadnych konkretnych próśb, tylko ogólniki co ze sobą zrobić, zadumał się i mówi do mnie " nie ustawaj w walce z samym sobą, miej nadzieję i wypatruj znaków" , prawie jak wróż Maciej, się zobaczy.
Sobota dzień absolutnie wolny od pracy, moja ukochana mówi że nigdy nie była w Koluszkach, słońce mojego życia w iluż to ja miejscach nie byłem i nigdy nie będę, ale dla niej i serce wyrwałbym z piersi, a co dopiero podróż do Koluszek, zwłaszcza że ja siedzę a jedzie ona, zapakowaliśmy córeczkę i w świat i w tejże metropolii spotkała mnie dziwna przygoda, spacerując natknęliśmy się na bezdomnego, no to widać, ale taki nie do końca stereotypowy, nie odrażający, pijany, brudny, nie stanął nam na drodze i rzekł: Nazywam się Mortuus, widzę że coś Pana trapi, na Pańskim szlachetnym quasi rzymskim obliczu, odrobinę zaburzonym żydowskim nosem, coś rzeźbi smutek lub cierpienie, nie mogę przejść obojętnie obok Pana, dlatego postanowiłem podarować Panu bezinteresownie mały prezent, tuszę że wzbudzi w Panu radość" podał i niewielki pakunek, i gdy zająłem się zaaferowany tym wystąpieniem, rozpakowywaniem tegoż znikł niepostrzeżenie, hm, dziwne, czyżby to znak którego wyglądać miałem.

Moim oczom bo odarciu ze zwojów gazety ukazała się tabliczka, nie, nie z przykazaniami, ale nie mniej cenna.
Po powrocie z wycieczki, zrobiłem jej zdjęcie.

Zobacz załącznik 869838

Dwa dni później po trzygodzinnym moczeniu w gorącym roztworze emulsji chłodzącej Emulkol PS.

Zobacz załącznik 869839

Zeżarła znaczy ta emulsja wszelkie zabrudzenia i zdecydowaną większość farby, doczyściłem ją ręcznie szczotką i wypiaskowałem, potem pomalowałem podkładem, postanowiłem jej nie szpachlować i nie usuwać śladów długiego żywota, wszak bidula ma już 72 lata, jak na ten wiek, trzyma się całkiem nieźle.

Zobacz załącznik 869840

W jesieni życia stałem się posiadaczem pięknej tabliczki, pierwszej takiej w mojej powstającej kolekcji, czy nie za późno na to.:niepewny:
Panie Kapitanie - co do tego wpisu, to... Czemu od razu c***ka? Kapitanie, czemu od razu zabobon? Nie rozumiem, o co ci chodzi... W dzisiejszych czasach wiara i poczucie jakichś wartości to rzadkość...
 

Harry Potter

Znany użytkownik
Reakcje
2.419 72 3
Panie Kapitanie - co do tego wpisu, to... Czemu od razu c***ka? Kapitanie, czemu od razu zabobon? Nie rozumiem, o co ci chodzi... W dzisiejszych czasach wiara i poczucie jakichś wartości to rzadkość...
Wìara i wartości - zgoda. Ale jak zwykle jest ale... Polska jest ponoć katolickim krajem. Katolik ponoć kocha bliźniego jak siebie samego...Spragnionego napoić, głodnego nakarmić itd...Jakoś miedzy teorią a praktyką zauważam zgrzyt...

Pozdr,...

ps. Pawle, przepraszam za odejście od tematu...
 

grek

Aktywny użytkownik
Reakcje
506 7 0
@Harry Potter Tak, masz rację. Nie miałem na celu ochrzanić Kapitana i nie pisałem tego w złośliwości czy jakimś gniewie. Nie zabraniam i nie chcę zabraniać wyrażania własnej opinii. Proszę jednak o trochę refleksji... to chyba wyjdzie nam wszystkim na dobre... Powodzenia Kapitanie, czekam na dalszą relację.
 

Dobrzyn

Moderator Forum Prawdziwa kolej wąskotorowa.
Zespół forum
Reakcje
1.095 3 1
Ciekawy tabor, co najmniej jeden wagon kryty, stał dość dawno temu ale nie w bardzo odległych czasach przy linii z Łodzi Kaliskiej w okolicach łącznicy z magistralą węglową, tuż przy początku łącznicy, po lewej stronie patrząc w kierunku Zduńskiej Woli. Nie pamiętam już, czy wagon stał na torze żeberkowym, czy po prostu na gruncie. Może Paweł lub Koledzy pamiętają ten wagon.
Czuję się trochę wywołany. Czy kolega może na jakieś mapce zaznaczyć gdzie to mogło być?
 

newermind

Łowca cech
Zespół forum
ŁKMK
Reakcje
3.497 45 1
@Harry Potter Tak, masz rację. Nie miałem na celu ochrzanić Kapitana i nie pisałem tego w złośliwości czy jakimś gniewie. Nie zabraniam i nie chcę zabraniać wyrażania własnej opinii. Proszę jednak o trochę refleksji... to chyba wyjdzie nam wszystkim na dobre... Powodzenia Kapitanie, czekam na dalszą relację.
No i wszystko się zgadza, bo to jest właśnie -Refleksja!
Czy jeśli ktoś nie podziela fałszu , obłudy i hipokryzji wyznawców wszelakich, to nie ma prawa do refleksji i nazywania tych "wartości" własnymi słowami? Choćby obelżywymi?
Sądzę, że niebawem Kapitan sam zabierze głos, ale póki co jest wykluczony z forum, głosami oburzonych tego świata! W większości właśnie wyznawców wiary wszelakiej.
 

cyruss

Znany użytkownik
Donator forum
FREMO Polska
KKMK
Reakcje
316 1 0
Brakuje mi specyficznego stylu Kapitana...
Staruszek Fredro napisał: "znaj proporcjum mociumpanie".
I tu tej proporcji brakło, moim skromnym zdaniem bardziej po stronie "oburzonych" niż Kapitana.
Kiedy byłem młodym kolejarzem - istniał taki twór jak DRP Przemyśl z siedzibą w Żurawicy, a jednym z czterech dyrektorów tej Dyrekcji był ś.p. Henryk Otto. Jako że zajmował się kontaktami z SŻD to i zdarzały się spotkania w gabinecie które trwały do dnia następnego. Kiedy podczas porannego powrotu z WC do gabinetu, w samych gaciach i koszuli, spotkał na korytarzu bodajże sekretarkę innego z dyrektorów, jego reakcją na zdziwione spojrzenie było: "no co, p...do, dyrektora w gaciach nie widziałaś ?". A innym razem sekretarce obsługującej takie spotkanie podziękował: "za flaszkę i kanapki dziękujemy a teraz sp...laj do domu". Mojemu koledze który nie bacząc na dyrektorskiego kaca koniecznie chciał mu naprawić telefon, zdarzyło się być wziętym za kołnierz i wystawionym za drzwi z krótkim: "sp...laj, dyrektor jest zmęczony".
Dziś to byłby mobbing, dyskryminacja i nie wiadomo co, a wtedy to było normalne, gość miał poważanie, mógł do niego przyjść szary pracownik i dyrektor go wysłuchał, jeśli tylko było to możliwe to i pomógł. Nie to co obecni zwierzchnicy "z bożej łaski" w korporacjach, którzy grzecznie potrafią pracownika zdołować..
I jeszcze jedna podobna refleksja: mój ś. p. sąsiad, dziadek Skowronek, który służył w carskiej armii i widział żywego Lenina, powiadał: "Kiedyś to byli normalni pedali, każdy wiedział kto jest kim i przed kim d... chować. A teraz nastali geje i robi się z tego takie wielkie halo."
Znaj proporcjum mociumpanie ...

Kapitanie, wracaj !!!
 
OP
OP
Kpt. Nemo

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
20.243 496 29
Paweł to się tutaj wypowie po 21.05.2022
Raczej później.

B1-crop.JPG


Brakuje mi specyficznego stylu Kapitana...
To miłe, zresztą kilku z Was zadało sobie trud zdobycia mojego maila i tą droga dziękuję za miłe słowa.


No i wszystko się zgadza, bo to jest właśnie -Refleksja!
Czy jeśli ktoś nie podziela fałszu , obłudy i hipokryzji wyznawców wszelakich, to nie ma prawa do refleksji i nazywania tych "wartości" własnymi słowami? Choćby obelżywymi?
Sądzę, że niebawem Kapitan sam zabierze głos, ale póki co jest wykluczony z forum, głosami oburzonych tego świata! W większości właśnie wyznawców wiary wszelakiej.

Cóż mógłbym się wypowiedzieć, ale pewnie znów skończy się to banem, choć prawdę mówiąc podejrzewam za co otrzymałem tego, no nie pierwszy i pewnie nie ostatni, choć kto wie, to chętnie poznałbym prawdziwe powody i szczodrego darczyńcę, aby jako obdarowany wyrazić mu swoją wdzięczność.
Cała ta sytuacja przypomina mi odebranie mi możliwości wejścia do miejsca którego nazwy nie wymieniam, jak mi się wydaje zmiana zamków po aferze "Pluszakowej" była wielce niestosowana podobnie jak i uniemożliwienie mi wejścia na forum, choćby biernego, bo nie dyskutuję z faktem ukarania, lecz zakres restrykcji zdaje się co najmniej niestosowny, trochę jestem rozczarowany postawą władz, nie wiem co chcieliście przez to pokazać, ale wiem że nie udało się to Wam.


Specjalnie dla Piotra któren to napisał że sam wyjaśnie wszystko najlepiej.
Na początku mały przykład z życia wzięty, organizacje przestępcze z miast na W i P w okolicach stolicy są jak każdy wie absolutnie be, no bo kradzieże, wymuszenia, nawet morderstwa, każdy to wie i nie ma co dyskutować czy to naganne czy nie, natomiast działania drugiej zorganizowanej organiacji przestępczej jaką jest kościół katolicki, robiący wszystko to co wspomniane, a nawet więcej bo brutalnością i zasięgiem nie jest naszym lokalnym , tylko gobalnym problemem, i tak jest już cacy.
Kilku z Was zarzuciło mi że obrażam ludzi wierzących, po raz ostatni powtarzam nie obrażałem nigdy ludzi głęboko wierzących w Boga, tylko motłoch podporządkowany ślepo KK, nie mogę tej grupy obrazić, ponieważ sami się dostatecznie obrażają, finansując, hołubiąc, wspierając, gnębiąc innych nie podporządkowanych niczym oni, szerząc herezje.
Zrozumcie że Bóg jest wszędzie, ale nie ma go od dawna w kościele, KK został stworzony przez grupę cwanych demagogów w celach tylko i wyłącznie merkantylnych aby doić podporządkowane owieczki otumanione wizją wiecznego życia, wiara w KK odbiera rozum, Europa nie ma korzeni chrześcijańskich, jeno pogańskie, wyplenione ponieważ były przyjazne i pomocne ludziom, łatwiej zastraszyć niż wytłumaczyć.
Nawet gdy by to był mój ostatni wpis, to nie mogę milczeć, ponieważ konstytucja gwarantuje mi wolność słowa, i choć w tym kraju coraz bardziej iluzoryczną, ja śpię spokojnie bo zawsze mówiłem to co powinienem.

Proszę drodzy Koledzy o powstrzymanie się od komentarzy, po co dawać sposobność do ukarania ze strony administracji.
Jest jak jest.


Nie opowiedziałem Wam o najważniejszej podróży w moim życiu, do miejsca które mnie zmieniło, z czego nie zdawałem sobie sprawy, po latach patrząc z innej perspektywy dostrzegłem wagę tych zmian, nie opowiem Wam o innej podróży sprzed czterdziestu trzech lat, szalonej jak na tamte czasy, wielce pouczającej, która była chyba początkiem mojego innego postrzegania świata, bo jakże w roku 1979 można było nazwać porzucenie wszystkiego i prawie roczną tułaczkę po naszym pięknym kraju, z polami nasyconymi aromatem dojrzałych zbóż, prawdę mówiąc obawiam się że już żadnej Wam nie opowiem, pewnie znów dostanę bana lub zostanę usunięty z forum, cóż moja Pani dochtór wielce się zasmuciła, wierząc w terapeutyczne właściwości mojego pisania, widząc w końcu tegoż, zły znak, ale chyba w końcu mnie zrozumiała, zresztą kto jak nie ona, poza tym za rozumienie mnie lub udawanie bierze kasę i to niemałą.

Poza tym witajcie.
 
OP
OP
Kpt. Nemo

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
20.243 496 29
Dziś jeszcze kilka słów tytułem wstępu, częściej niż "moje " Chojny ostatnio odwiedzam Olechów, zmieniłem miejsce zamieszkania, chwilowo, miłość mojego życia zadysponowała totalną rewolucję, i musieliśmy się wyprowadzić, cóż taka rewolucja w jesieni życia, "ale skarbie to będzie nasz ostatni taki poważny remont" hm, mój z pewnością, nic to czego się nie robi dla ukochanej osoby.

Wsiadam na przystanku Niciarniana, jadę na Olechów, to jedynie czternaście minut jazdy pociągiem, prawie nikogo w środku, dziwna relacja Fabryczna- Kaliska przez cały Olechów , Chojny, Pabianicką, to dla tych co znają to miasto, lub wiedzą o co chodzi. Czternaście minut powolnego umierania, fizycznego i mentalnego, odchodzą przyjaciele, coraz to nowe kwatery zajmują na cmentarzach, gdzieś się rodzi nowe życie, wzrasta poziom obłudy, społeczeństwo idiocieje, ktoś ginie w wypadku, ktoś odbiera sobie życie zmęczony ciągłym udawaniem, wojna zabiera domy, wojna zabiera złudzenia, zwykli ludzie stają się zwierzętami, prawdziwe nie bajkowe bestie, strzelające do dzieci, mordujące swoich sąsiadów, gdzieś panuje ład, gdzie indziej chaos, jedynie czternaście minut, a ileż zdarzeń, czasami warto poświecić te czternaście minut na refleksję, na chwilę zadumy, nad bezsensem swoich działań, egzystencji, na oddzielenie miraży od świata realnego, może warto próbować zrozumieć. Łódź Andrzejów Szosa, piękna nazwa, taka niejednoznaczna, taka odrobinę starożytna, kto dziś na drogę mówi szosa, w dodatku sucha, wokół domki, podwórka, tradycyjnie zaniedbane, zagracone, skarbami gromadzonymi latami, w jakim celu, dla kogo, chciałbym znajdować swoje otoczenie jako oazę ładu i spokoju, wysepkę na oceanie brudu, bylejakości, chaosu, niemożliwości, nie jest to chyba możliwe,chyba nie dziś. Łódź Olechów Wschód, przystanek jakich tysiące w naszym pięknym kraju, zapach wiórów drewnianych na placu gdzie są składowane aby pewnego dnia pojechać daleko i zakończyć swój żywot jako płyta wiórowa,nowe życie w eleganckich mieszkaniach,jednak nie na tyle zamożnych aby wybrać lite drewno, pachną tak trochę drewnem, trochę zgnilizną, specyficzny zapach, niby jeszcze żywe, a już jedną nogą, jednym tchnieniem w krainie lodowatych pocałunków. Olechów to loteria, czasem nic się nie dzieje, nic nie zmienia, przejdzie pociąg, czasem nadążyć z przemieszczaniem nie sposób, aby wszystko lub większość zarejestrować, jest spokój, tu stawiałem pierwsze kroki jako miłośnik kolei, tu po raz pierwszy zostałem zatrzymany przez patrol SOK, jak wszystkie miejsca w tym mieście związane z koleją zmienia się, czy na korzyść, chyba tak, choć dla mnie jednak nie, to coś z istnienia czego przez lata nie zdawałem sobie sprawy, lub może nie chciałem tego zaakceptować, zmian, tych nie lubię, wydawało się że wszystko będzie niezmienne, nie jest i już nie będzie.
 

FENIX

Znany użytkownik
Reakcje
3.288 248 30
Dziś jeszcze kilka słów tytułem wstępu, częściej niż "moje " Chojny ostatnio odwiedzam Olechów, zmieniłem miejsce zamieszkania, chwilowo, miłość mojego życia zadysponowała totalną rewolucję, i musieliśmy się wyprowadzić, cóż taka rewolucja w jesieni życia, "ale skarbie to będzie nasz ostatni taki poważny remont" hm, mój z pewnością, nic to czego się nie robi dla ukochanej osoby.

Wsiadam na przystanku Niciarniana, jadę na Olechów, to jedynie czternaście minut jazdy pociągiem, prawie nikogo w środku, dziwna relacja Fabryczna- Kaliska przez cały Olechów , Chojny, Pabianicką, to dla tych co znają to miasto, lub wiedzą o co chodzi. Czternaście minut powolnego umierania, fizycznego i mentalnego, odchodzą przyjaciele, coraz to nowe kwatery zajmują na cmentarzach, gdzieś się rodzi nowe życie, wzrasta poziom obłudy, społeczeństwo idiocieje, ktoś ginie w wypadku, ktoś odbiera sobie życie zmęczony ciągłym udawaniem, wojna zabiera domy, wojna zabiera złudzenia, zwykli ludzie stają się zwierzętami, prawdziwe nie bajkowe bestie, strzelające do dzieci, mordujące swoich sąsiadów, gdzieś panuje ład, gdzie indziej chaos, jedynie czternaście minut, a ileż zdarzeń, czasami warto poświecić te czternaście minut na refleksję, na chwilę zadumy, nad bezsensem swoich działań, egzystencji, na oddzielenie miraży od świata realnego, może warto próbować zrozumieć. Łódź Andrzejów Szosa, piękna nazwa, taka niejednoznaczna, taka odrobinę starożytna, kto dziś na drogę mówi szosa, w dodatku sucha, wokół domki, podwórka, tradycyjnie zaniedbane, zagracone, skarbami gromadzonymi latami, w jakim celu, dla kogo, chciałbym znajdować swoje otoczenie jako oazę ładu i spokoju, wysepkę na oceanie brudu, bylejakości, chaosu, niemożliwości, nie jest to chyba możliwe,chyba nie dziś. Łódź Olechów Wschód, przystanek jakich tysiące w naszym pięknym kraju, zapach wiórów drewnianych na placu gdzie są składowane aby pewnego dnia pojechać daleko i zakończyć swój żywot jako płyta wiórowa,nowe życie w eleganckich mieszkaniach,jednak nie na tyle zamożnych aby wybrać lite drewno, pachną tak trochę drewnem, trochę zgnilizną, specyficzny zapach, niby jeszcze żywe, a już jedną nogą, jednym tchnieniem w krainie lodowatych pocałunków. Olechów to loteria, czasem nic się nie dzieje, nic nie zmienia, przejdzie pociąg, czasem nadążyć z przemieszczaniem nie sposób, aby wszystko lub większość zarejestrować, jest spokój, tu stawiałem pierwsze kroki jako miłośnik kolei, tu po raz pierwszy zostałem zatrzymany przez patrol SOK, jak wszystkie miejsca w tym mieście związane z koleją zmienia się, czy na korzyść, chyba tak, choć dla mnie jednak nie, to coś z istnienia czego przez lata nie zdawałem sobie sprawy, lub może nie chciałem tego zaakceptować, zmian, tych nie lubię, wydawało się że wszystko będzie niezmienne, nie jest i już nie będzie.
Piękny tekst, dobrze się czytało, jakiś nowy talent u kpt. .
 
OP
OP
Kpt. Nemo

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
20.243 496 29
Panowie , prosiłem o zaniechanie komentarzy, to nie forum religijne, ja na prośbę Piotra wyjaśniłem wszystko. Jak chcecie sobie podyskutować to są "gadki szmatki" zakładacie temat i naprzód.

Piękny tekst, dobrze się czytało, jakiś nowy talent u kpt. .
Oj Janusz, nie czytałeś nigdy tego co pisałem, od lat mam taki sam styl i choć to nieskromne, wrażliwość, choć to skrywam bo w tym dziwnym świecie to niemodne, mieć uczucia. Cieszę się że Ci się podobało.
 
OP
OP
Kpt. Nemo

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
20.243 496 29
Panowie jesteście niepoprawni, celowo umieszczacie te prowokacyjne wpisy aby wszcząć awanturę, ja przedstawiłem swój światopogląd nie po to żeby go komentować, na FB załóżcie sobie grupę dyskusyjną i tam możecie do woli się produkować, usuwamy Wasze wpisy nie na temat.
 

Bolutek

Ostrzeżony
Reakcje
1.611 378 7
Dlaczego "prowokacyjne wpisy"? Czy można przy okazji jakiegoś tematu wyrazić własną opinię? Czy jest to prawnie zakazane?
Chyba możemy przy okazji wątków, które nie dotyczą konkretnego modelu czy jakiegoś tam w nim elementu - wyrazić coś w danym momencie czujemy, co nas nurtuje...
Ja - gdzieś tam wyżej wrzuciłem temat odnośnie miejsc kolejowych, które chciałem odwiedzić podczas słynnej długie majówki, co częściowo mi się udało - ale niesmak jaki doświadczyłem podróżując Pomorską Patologią Regionalną - mam do dziś.
Niestety - nasz naród - tak bardzo solidarny z Ukrainą, czyniący cuda na kiju, rozdający za darmo wszystko plus bilety kolejowe - utopiłby swego bliźniego w łyżce wody - bo ten ma bilet, który w ciągu kilku godzin jakimś cudem stracił ważność na terenie JEDNEGO województwa...
Czy ktoś to rozumie? A zwłaszcza taki pan Eugeniusz Manikowski z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego, który ongiś był ustawiaczem na stacji Zajączkowo Tczewskie...
 
OP
OP
Kpt. Nemo

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
20.243 496 29
Zazwyczaj na Olechów jadę pociągiem, niespecjalnie imponująca jest oferta dwóch przewoźników ŁKA i PR, cóż darowanemu się w zęby koniowi nie zagląda, jedzie się tym co jest, we wtorek pojechałem tramwajem, który krańcówkę ma nieopodal wejścia na tereny kolejowe.

O2-crop.jpg


Mapa dojścia i dwóch torów bocznic biegnących w stronę dawnej lokomotywowni, postanawiam im się przyjrzeć dokładniej o ile to możliwe, idę w lewą stronę mapy aby zacząć od semafora wyjazdowego, kiedyś pójdę do źródeł tej bocznicy, ale tam jest ruch i zbyt dużo zatroskanych obywateli.
Będzie zielono i nudno, kto wrażliwy niech sobie włączy " Trudne sprawy".
Tak zaczynam.
DSC_0001.JPG


Jak widać nie zawsze uda mi się iść śladem torów.
Semafor wyjazdowy.

DSC_0003.JPG


Jak pisałem czasem trzeba nadłożyć drogi.

DSC_0004.JPG


Wśród leżących szyn całkiem niestara a już niechciana.

DSC_0005.JPG


Raz jeden tor raz drugi, czasami trochę się gubię, ale idę mniej więcej w dobrym kierunku.

DSC_0006.JPG


Tu jeszcze jest sieć trakcyjna, potem zniknie.
Idzie się całkiem nieźle.

DSC_0007.JPG


Widok w stronę z której nadchodzę.

DSC_0008.JPG


Czasami gąszcz jest nie do pokonania schodzę na zewnętrzną stronę, co wbrew pozorom ma też i zalety.

DSC_0010.JPG


Bo znajduję kozioł oporowy którego nigdy jeszcze nie widziałem.

DSC_0011.JPG


Na jednej z szyn cecha Huta Częstochowa 1931 rok, mmm miodzio zaczynam łapać rytm.

DSC_0012.JPG


Jeszcze jeden widoczek.

DSC_0013.JPG


Widoczne przejście przez tory po lewej kończy się punktem kontrolnym ;).

DSC_0014.JPG


Trzeba to sprawdzić za kordonem ze sznurka kanał chyba do naprawy samochodów, i wszechobecny brud i bałagan, pamiętajcie kto reprezentuje ten kraj w 87 procentach, ma gęby pełen frazesów, a robi i tak jak chce, ciekawe ja taki abnegat w ciągu 61 lat życia nie wyrzuciłem w lesie jeszcze ani jednego śmiecia, jakiś nienormalny czy nie Polak może, pewnie Żyd albo Mason.

DSC_0015.JPG


Przyznam się szczerze że zbanowanie wytworzyło we mnie jakąś irracjonalną niechęć do wycieczek, chodziłem na Chojny ale tak bez przekonania, tu podczas tej wycieczki, znów poczułem że żyję, to nie współczesna kolej, nie setki lokomotyw, ale to czego już nie ma lub ginie na moich oczach stanowi siłę napędową mojej jaźni, tego mi było trzeba, nie wiem czemu tak łatwo się poddałem, takie moje odkrywanie tego czego nie widziałem, ach aż się chce żyć.

Tory są potem znikają.

DSC_0016.JPG


DSC_0017.JPG


Tu już sieć jest zdjęcia/skradziona.