Pogoda nie była taka zła, gdyby nie mżawka, było chłodno a wtedy dobrze się idzie, tylko ta wilgoć![Wściekły :mad: :mad:](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Z bocznicy terminalu paliwowego wyjechał pociąg, dacie wiarę że dopiero w domu okazało się że SM42-2048 nie była zielona, taką ją zobaczyłem i koniec, a tu taka niespodzianka.
Taki długi skład wyprowadzała.
Dotarłem do miejsca gdzie zaczyna się bocznica.
Od drugiej strony niewiele widać.
Ale już w gruntowej drodze wyraźny ślad.
Mapka jeszcze raz.
P to początek bocznicy, potem widok na widoczne szyny.
Dobrze widoczny jest przebieg bocznicy, niestety w punkcie B jest rozlewisko, nie dąłem rady przejść, myślę obejdę to dziadostwo, do przejazdu i w prawo potem jeszcze raz w prawo, pytam tubylców, no niby tu mieszkają ale o kolei nic nie wiedzą, szlag, tu zrodziła się myśl o porażce, i tak mnie poirytowała że postanowiłem wrócić i iść śladem bocznicy za wszelką cenę.
Ale najpierw skończyły się Koluszki i zaczął Felicjanów.
Wracam wku.....y do żywego jak to się mówi, myślałem że to miejsce gdzie biegło drugie ramię trójkąta, ale to tylko ślad po drodze.
Idę obok płotu ogradzającego "osiedle" zresztą dziurawego rozlewisko okazało się głębokie ale krótkie, schodzę w dół już nie zważam na buty, kilka fotek odnajdywanych fragmentów szyn w zaroślach jakże radosny widok, znak że jestem na dobrej drodze.
Jeszcze jeden kawałek i droga, w drodze gruntowej ani śladu, kopię obok są ale dość głęboko, po drugiej stronie zarośla, to ulica Budowlanych.
Dalej zaczynają wyłazić na powierzchnię.
Z bocznicy terminalu paliwowego wyjechał pociąg, dacie wiarę że dopiero w domu okazało się że SM42-2048 nie była zielona, taką ją zobaczyłem i koniec, a tu taka niespodzianka.
Taki długi skład wyprowadzała.
Dotarłem do miejsca gdzie zaczyna się bocznica.
Od drugiej strony niewiele widać.
Ale już w gruntowej drodze wyraźny ślad.
Mapka jeszcze raz.
P to początek bocznicy, potem widok na widoczne szyny.
Dobrze widoczny jest przebieg bocznicy, niestety w punkcie B jest rozlewisko, nie dąłem rady przejść, myślę obejdę to dziadostwo, do przejazdu i w prawo potem jeszcze raz w prawo, pytam tubylców, no niby tu mieszkają ale o kolei nic nie wiedzą, szlag, tu zrodziła się myśl o porażce, i tak mnie poirytowała że postanowiłem wrócić i iść śladem bocznicy za wszelką cenę.
Ale najpierw skończyły się Koluszki i zaczął Felicjanów.
Wracam wku.....y do żywego jak to się mówi, myślałem że to miejsce gdzie biegło drugie ramię trójkąta, ale to tylko ślad po drodze.
Idę obok płotu ogradzającego "osiedle" zresztą dziurawego rozlewisko okazało się głębokie ale krótkie, schodzę w dół już nie zważam na buty, kilka fotek odnajdywanych fragmentów szyn w zaroślach jakże radosny widok, znak że jestem na dobrej drodze.
Jeszcze jeden kawałek i droga, w drodze gruntowej ani śladu, kopię obok są ale dość głęboko, po drugiej stronie zarośla, to ulica Budowlanych.
Dalej zaczynają wyłazić na powierzchnię.
-
10
-
1
- Pokaż wszystkie