Przed świetami chyba ma być analog, po nowym roku cyfra.
Dźwięki brzmią lepiej niż Robo (sprężarka, łupnięcie ruszania) - ale też tu mamy idealne warunki odsłuchu.
Taki suchy żart z mojej strony
Na przekór tym, którzy zapewniają, że PIKO będzie przed świetami ,ale pomijają fakt, że jeśli już to tylko analog. Dziwi mnie ten cały wyścig - wszak to pierwsze wypusty modeli ROBO i PIKO. A w calej tej zabawie nie liczy się sprint lecz raczej maraton - potrzeba kilku wydań, aby ten projekt zakończył się skucesem dla producenta. A wygra ten, który lepiej trafi w oczekiwania klientów i lepiej wyczuje rynek pod względem przydziałów, malowań czy stosunku jakości do ceny.
Co do dźwięków to jakość dzwięków PIKO na pewno będzie na poziomie - wszak maja swoje studio obróbki cyfrowej dźwięków (byłbym zdziwiony gdyby dźwięk był kiepski). Bardziej istotny będzie dobór charakterystycznych dźwięków. ROBO swoje dźwięki chyba „przygotował” na szybo z tego co jest „na rynku”. Ale ma inny atut - z czasem może się okazać, że ktoś (lub samo ROBO) zainwestuje w dużo lepsze nagrania i w dekoderach Zimo czy ESU bezie można to łatwo wymieniać. PIKO już raczej nie będzie rozwijać schematów dźwiękowych, wiec zostaniemy z tym co zaoferują na początku (chyba ze wybierzemy analoga i sami zamontujemy ZIMO czy ESU).
Ja sam nie przekonałem się do dekoderów PIKO - sprawiały problemy w eksploatacji - choć jeszcze nie miałem nowej wersji 5.1. Dlatego tez zamówiłem EN57 w wersji poświątecznej aby się przekonać czy jest postęp
Na ROBO pewnie też się skuszę ale raczej w regularnej cenie.