-
Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
Dyskusja Model EN57 PIKO - nasze oczekiwania...
- Inicjator wątku przemek_lipski
- Data rozpoczęcia
- Tags en57
Zastanawiam się jakie to mogłyby być testy - na ściskanie, zgniatanie, rozrywanie? ... Ale nie mniej - to co od ponad roku wyprawia Piko z EN57 w odniesieniu do polskiego rynku modelarskiego zakrawa na - delikatnie ujmując - zwykłą kpinę...
-
3
-
2
- Pokaż wszystkie
Proszę Szanowne Grono Kolegów o wybaczenie offtopu 
- jak Kolega nie odłączy swojej klawiatury lub nie wyłączy sobie dostępu do internetu, to dzieląc się z nami dalej swoimi wpisami zapewne u nie jednego forumowego kolegi, powstanie (lub już powstała) chęć poddania Kolegi owym testom na ściskanie, zgniatanie i rozrywanie ...
- jak Kolega nie odłączy swojej klawiatury lub nie wyłączy sobie dostępu do internetu, to dzieląc się z nami dalej swoimi wpisami zapewne u nie jednego forumowego kolegi, powstanie (lub już powstała) chęć poddania Kolegi owym testom na ściskanie, zgniatanie i rozrywanie ...-
10
-
1
-
1
- Pokaż wszystkie
Dylematy.... co wybrać panie...
Źródła obrazków:
Facebook
YT -- (2) Relacja: Targi Hobby 2022 - YouTube
Przy okazji mam pytanie - co to jest "to coś nad drzwiami" w środkowych członach i czy było od zawsze w tych zespołach trakcyjnych?
Źródła obrazków:
YT -- (2) Relacja: Targi Hobby 2022 - YouTube
Przy okazji mam pytanie - co to jest "to coś nad drzwiami" w środkowych członach i czy było od zawsze w tych zespołach trakcyjnych?
1. Kupić oba i na żywych okazach decydować a nie na kiepskich zdjęciach.
2. Wloty powietrza chłodzącego maszynerię elektryczną (przetwornica, opory rozruchowe, etc.) znajdującą się pod podłogą wagonu silnikowego między wózkami napędowymi. Powietrze to kanałami widocznymi wewnątrz przy drzwiach w wagonie silnikowym idzie z góry na dół wagonu. W zimie wloty często były zakrywane:
2. Wloty powietrza chłodzącego maszynerię elektryczną (przetwornica, opory rozruchowe, etc.) znajdującą się pod podłogą wagonu silnikowego między wózkami napędowymi. Powietrze to kanałami widocznymi wewnątrz przy drzwiach w wagonie silnikowym idzie z góry na dół wagonu.
W zimie wloty często były zakrywane:
Kolega @Arekmiz już wyjaśnił, co to jest, ja tylko dodam, że były "od zawsze", na starych zdjęciach, z lat 60. i 70. XX wieku też je widać.
Co do istotnych zmian z punktu widzenia modelarskiego które sobie przypominam:
1.Zgarniacz torowy
Wprowadzony w produkcji od nr ok 1000 (1013 wersja i ?) w postaci dwóch lemieszy. Niższym numerom dobudowano go podczas napraw z tym, że to był zgarniacz fartuchowy na podstawie dokumentacji CBK. Okres zabudowy to przełom lat 70/80.
2. Trzeci reflektor
Analogicznie jak zgarniacz i też jest nieco inny niż fabryczny.
3. Światła końca pociągu
Zlikwidowane ok nr 1100 (1113 wersja k ?)
4. Ryfle
Zlikwidowane od wersji k (1113) z tym, że zmieniła się także konfiguracja pokryw inspekcyjnych na bokach.
5. Wsporniki odbieraków
Od wersji k lub j (ok 1100) zmienione z rozchodzących się ku dołowi na pionowe
6.Połączenie elektryczne członów
Od wersji k (1113) zastosowano skrzynki na krawędziach dachu z listwami zaciskowymi
I jeszcze drobiazgi ale bez numeru zmiany bo nie pamiętam a nie mam możliwości sprawdzić
- likwidacja skrzynki stycznika sprężarki na podwoziu (przeniesiony został do szafy NN)
- zastąpienie (jak dla mnie urokliwej) cewki na dachu kondensatorem
- zmiana kształtu ściany działowej między maszynistą a kierownikiem
- zmiana kształtu skrzyń aparatowych na podwoziu członu silnikowego
- zmiana układu rur na dachu (to temat rzeka bo co 100 sztuk były tam wprowadzane zmiany)
Tyle do 1990, potem to inna bajka.
1.Zgarniacz torowy
Wprowadzony w produkcji od nr ok 1000 (1013 wersja i ?) w postaci dwóch lemieszy. Niższym numerom dobudowano go podczas napraw z tym, że to był zgarniacz fartuchowy na podstawie dokumentacji CBK. Okres zabudowy to przełom lat 70/80.
2. Trzeci reflektor
Analogicznie jak zgarniacz i też jest nieco inny niż fabryczny.
3. Światła końca pociągu
Zlikwidowane ok nr 1100 (1113 wersja k ?)
4. Ryfle
Zlikwidowane od wersji k (1113) z tym, że zmieniła się także konfiguracja pokryw inspekcyjnych na bokach.
5. Wsporniki odbieraków
Od wersji k lub j (ok 1100) zmienione z rozchodzących się ku dołowi na pionowe
6.Połączenie elektryczne członów
Od wersji k (1113) zastosowano skrzynki na krawędziach dachu z listwami zaciskowymi
I jeszcze drobiazgi ale bez numeru zmiany bo nie pamiętam a nie mam możliwości sprawdzić
- likwidacja skrzynki stycznika sprężarki na podwoziu (przeniesiony został do szafy NN)
- zastąpienie (jak dla mnie urokliwej
) cewki na dachu kondensatorem- zmiana kształtu ściany działowej między maszynistą a kierownikiem
- zmiana kształtu skrzyń aparatowych na podwoziu członu silnikowego
- zmiana układu rur na dachu (to temat rzeka bo co 100 sztuk były tam wprowadzane zmiany)
Tyle do 1990, potem to inna bajka
.
Jeden z forumowiczów (Skiper) pisał też, że:
...w drugiej połowie lat 80. wieku XX podczas napraw głównych zmieniano położenie skrzynek połączeniowych dla kabli - przenoszono z dachu na ściany szczytowe oraz zmieniano częściowo prowadzenie kanałów kablowych w rurach na dachu (w kierunku ściany szczytowej skosem do nowej skrzynki a nie prosto).
Było wydane jakieś opracowanie na temat EN57?
Ostatnio edytowane:
Będzie co porównywać i się doktoryzować . Ja ze swoich spostrzeżeń po obejrzeniu obu "prototypów" na żywo mam takie odczucia co mi się podoba w poszczególnych modelach:
PIKO:
- proporcje przodu optycznie wydają się lepsze (nie twierdzę, że są idealnie wymiarowo),
- detale takie jak wycieraczki szyb, czy też lusterka są z blaszek i sprawiają lepsze wrażenie,
- nawiewy na dachu - również wydają się lepiej odwzorowane
- klapy rewizyjne na pudle - tu zdecydowana przewaga PIKO - w robo to prostokątne nacięcia
ROBO:
- bezapelacyjnie wnętrze - tutaj akurat nie ma zaskoczenia
- stopnie wejściowe - trawione z blaszek - jak dobrze zauważyłem
- oświetlenie wnętrza
- podwozie - tu również majstersztyk
- na pewno ma dobre własności trakcyjne
Co do analizowanych świateł ROBO wydaje mi się, że problem z lampami wynika z wielkości "ramek" (znowu ramki ) na reflektorach - to one powodują odczucie za małych świateł.
Ze sporych niewiadomych dla mnie to skoro dla ROBO malowania przegotowuje Krzysztof Koj, to kto robi dla PIKO? Tu mam spore obawy. Jak zabiera się za to osobiście PIKO Polska to pytanie jak będzie z kolorami, krojami czcionek (tu ostatnio zdarzają się wpadki) i najważniejsze - czy w przypadku aluminiowych oznaczeń klasy czy znaków PKP znowu nie wpadną na pomysł cieni - bo to będzie dramat.
. Ja ze swoich spostrzeżeń po obejrzeniu obu "prototypów" na żywo mam takie odczucia co mi się podoba w poszczególnych modelach:PIKO:
- proporcje przodu optycznie wydają się lepsze (nie twierdzę, że są idealnie wymiarowo),
- detale takie jak wycieraczki szyb, czy też lusterka są z blaszek i sprawiają lepsze wrażenie,
- nawiewy na dachu - również wydają się lepiej odwzorowane
- klapy rewizyjne na pudle - tu zdecydowana przewaga PIKO - w robo to prostokątne nacięcia
ROBO:
- bezapelacyjnie wnętrze - tutaj akurat nie ma zaskoczenia
- stopnie wejściowe - trawione z blaszek - jak dobrze zauważyłem
- oświetlenie wnętrza
- podwozie - tu również majstersztyk
- na pewno ma dobre własności trakcyjne
Co do analizowanych świateł ROBO wydaje mi się, że problem z lampami wynika z wielkości "ramek" (znowu ramki
) na reflektorach - to one powodują odczucie za małych świateł.Ze sporych niewiadomych dla mnie to skoro dla ROBO malowania przegotowuje Krzysztof Koj, to kto robi dla PIKO? Tu mam spore obawy. Jak zabiera się za to osobiście PIKO Polska to pytanie jak będzie z kolorami, krojami czcionek (tu ostatnio zdarzają się wpadki) i najważniejsze - czy w przypadku aluminiowych oznaczeń klasy czy znaków PKP znowu nie wpadną na pomysł cieni - bo to będzie dramat.
Będzie co porównywać i się doktoryzować . Ja ze swoich spostrzeżeń po obejrzeniu obu "prototypów" na żywo mam takie odczucia co mi się podoba w poszczególnych modelach:
PIKO:
- proporcje przodu optycznie wydają się lepsze (nie twierdzę, że są idealnie wymiarowo),
- detale takie jak wycieraczki szyb, czy też lusterka są z blaszek i sprawiają lepsze wrażenie,
- nawiewy na dachu - również wydają się lepiej odwzorowane
- klapy rewizyjne na pudle - tu zdecydowana przewaga PIKO - w robo to prostokątne nacięcia
ROBO:
- bezapelacyjnie wnętrze - tutaj akurat nie ma zaskoczenia
- stopnie wejściowe - trawione z blaszek - jak dobrze zauważyłem
- oświetlenie wnętrza
- podwozie - tu również majstersztyk
- na pewno ma dobre własności trakcyjne
Co do analizowanych świateł ROBO wydaje mi się, że problem z lampami wynika z wielkości "ramek" (znowu ramki ) na reflektorach - to one powodują odczucie za małych świateł.
Ze sporych niewiadomych dla mnie to skoro dla ROBO malowania przegotowuje Krzysztof Koj, to kto robi dla PIKO? Tu mam spore obawy. Jak zabiera się za to osobiście PIKO Polska to pytanie jak będzie z kolorami, krojami czcionek (tu ostatnio zdarzają się wpadki) i najważniejsze - czy w przypadku aluminiowych oznaczeń klasy czy znaków PKP znowu nie wpadną na pomysł cieni - bo to będzie dramat.
. Ja ze swoich spostrzeżeń po obejrzeniu obu "prototypów" na żywo mam takie odczucia co mi się podoba w poszczególnych modelach:PIKO:
- proporcje przodu optycznie wydają się lepsze (nie twierdzę, że są idealnie wymiarowo),
- detale takie jak wycieraczki szyb, czy też lusterka są z blaszek i sprawiają lepsze wrażenie,
- nawiewy na dachu - również wydają się lepiej odwzorowane
- klapy rewizyjne na pudle - tu zdecydowana przewaga PIKO - w robo to prostokątne nacięcia
ROBO:
- bezapelacyjnie wnętrze - tutaj akurat nie ma zaskoczenia
- stopnie wejściowe - trawione z blaszek - jak dobrze zauważyłem
- oświetlenie wnętrza
- podwozie - tu również majstersztyk
- na pewno ma dobre własności trakcyjne
Co do analizowanych świateł ROBO wydaje mi się, że problem z lampami wynika z wielkości "ramek" (znowu ramki
) na reflektorach - to one powodują odczucie za małych świateł.Ze sporych niewiadomych dla mnie to skoro dla ROBO malowania przegotowuje Krzysztof Koj, to kto robi dla PIKO? Tu mam spore obawy. Jak zabiera się za to osobiście PIKO Polska to pytanie jak będzie z kolorami, krojami czcionek (tu ostatnio zdarzają się wpadki) i najważniejsze - czy w przypadku aluminiowych oznaczeń klasy czy znaków PKP znowu nie wpadną na pomysł cieni - bo to będzie dramat.
Na prostej podstawie - miałem okazję pobawić się modelem na targach. Widziałem jak jeździ po łukach i rozjazdach.
A skąd wiesz, że piko będzie miało dobre własności trakcyjne akurat?
I jasno znaczyłem na początku wypowiedzi, że to na podstawie moich obserwacji - a nie opowiadań czy zdjęć.
Piko nie widziałem jak jeździ więc na razie się nie wypowiadam (choć przypuszczam, że nie powinno być problemów).
A skąd wiesz, że piko będzie miało dobre własności trakcyjne akurat?
I jasno znaczyłem na początku wypowiedzi, że to na podstawie moich obserwacji - a nie opowiadań czy zdjęć.
Piko nie widziałem jak jeździ więc na razie się nie wypowiadam (choć przypuszczam, że nie powinno być problemów).
-
1
-
1
- Pokaż wszystkie
Podobne wątki
-
-
Model fabryczny PIKO - modele elektrycznych zespołów trakcyjnych serii EN57- Rozpoczęte przez Remaj12
- Odpowiedzi: 334
-
Model fabryczny ROBO MODELE - modele elektrycznych zespołów trakcyjnych serii EN57 / EN71
- Rozpoczęte przez Remaj12
- Odpowiedzi: 1.641
-
Modele jednostek serii EN57 w barwach PKP, PR, SKMT, KM
- Rozpoczęte przez SAXON0518
- Odpowiedzi: 25
-
Model fabryczny PIKO - modele elektrycznych zespołów trakcyjnych serii EN57- Rozpoczęte przez Zespół Forum
- Odpowiedzi: 803