Dla miłośnika historycznej kolei i architektury to niepowetowana strata. Dla miłośnika transportu kolejowego i nowoczesnego taboru, to nie lada gratka.
Nie unikniemy tego rozdwojenia jaźni. Ja i wielu Kolegów należymy do obu grup. Pewne decyzje zostały podjęte, chociaż konserwator walczyła jak lwica, aż została odwołana przez ministra. Teraz niech już wreszcie to dokończą, żeby działało.
Cały projekt to porażka organizacyjna. Przez 5 lat zamiast oryginalnych 2 torów na starym wiadukcie, mieliśmy tylko 1 na nowym, zbudowanym obok. Drugi tor oddano w tym roku. Stan starego wiaduktu nie został należycie zbadany przed rozpoczęciem prac. To spowodowało wielkie opóźnienia, bo przez dobre 2 lata jedyną czynnością przy tym obiekcie była dyskusja. Chociaż inne odcinki tej linii też miały swoje opóźnienia.
Staram się stworzyć choćby minimalną fotodokumentację tych prac, niezależnie od publikacji PKP PLC. Mając okno na poziomie główki szyny na tym wiadukcie, nagrywam też każdy przejeżdżający skład. Gdyby ktoś był zainteresowany.