• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

INFO Kraków - Wiadukt nad ul. Grzegórzecką zostanie rozebrany

Kylogram

Znany użytkownik
Reakcje
1.746 38 3
Przepraszam, że się znowu wtrącę jako outsider, ale jak to czytam, to mi "rence opadajom".
Po to zrobiono kosztowną i czasochłonną przebudowę, żeby już w zarodku - podczas projektowania - ją spieprzyć?
To jest jednak alternatywnie normalny kraj.
Najgorsza jest świadomość faktu, że my wszyscy za to płacimy, a potem żal, że potęgą gospodarczą jesteśmy tylko w propagandzie.
 

MisioPas

Aktywny użytkownik
Reakcje
595 4 1
jeszcze w uzupełnieniu (ostrzegam: językiem laika - kolejowego :p). Ten idiotyczny problem dotyczy wyłącznie pociągów wjeżdżających do Krakowa. Wyjeżdżające mają odpowiednie połączenie i na Zakopane można jechać z Krakowa Głównego zarówno torem i wewnętrznym jak i zewnętrznym. W drugą stronę połączenia nie ma. W jego wykonaniu "zawadza" przystanek Zabłocie, który spokojnie "mógł" być zbudowany 60 metrów w stronę Krakowa dalej. "Mógł" - bo mógł być na etapie projektu. Teraz już się nie da bo wolny teren zajął nowy most. Ponieważ most ten ma dość ciekawą konstrukcję (do istniejącego mostu dwutorowego dobudowano po obu stronach dwa mostki jednotorowe) - nie da się tam nic wykombinować. Z drugiej strony (od Plaszowa i łącznicy) możliwości manewru też nie ma, bo tam stoi bryła budynku przystanku. Chyba, żeby się wepchać z przejazdem z toru na tor na teren "przystankowy", ale nie wiem czy przepisy na coś takiego zezwalają.

ciekawe ile skasował jakiś (eu)geniusz za projekt odcinka łącznica - Kraków Główny. I niech nikt nie 3.14eprzy że nie było miejsca. Było, szczególnie że kilka budynków "pod łącznicę" wyburzono.
 

Tomek K

Znany użytkownik
FREMO Polska
KKMK
Reakcje
360 5 1
Kol. MisioPas niestety do Zakopanego można jechać tylko torami zewnętrznymi. Tory linii 624 odgałęziają się na podg. Kraków Zabłocie tylko od torów linii 629 czyli zewnętrznych. Z torów wewnętrznych linii 91 do Zakopanego to tylko ze zmianą czoła w Płaszowie:podstepny:.
 

MisioPas

Aktywny użytkownik
Reakcje
595 4 1
Masz rację (i kol. SP9XUR - także). Coś mi się musiało pozajączkować. Przepraszam za wprowadzenie w bład. I dziękuję obu Kolegom za sprostowanie
 
Ostatnio edytowane:

barman_2000

Aktywny użytkownik
Reakcje
204 6 0
Ale co Wy piszecie w ogóle, pociągi jadące z Tarnowa wystarczy że wjadą w Płaszowie na linię 629 i problem z głowy, tylko że miało tak być od nowego rocznego rozkładu jazdy, ale że zrobiła się wielka afera to część zatrzymuje się już teraz. Pociągi do Zakopanego nie mają z tym nic wspólnego. Możliwość zjazdu z linii 91 na łącznice nic by nie pomogła bo i tak trzeba by było przeciąć linie 629 aby to zrobić a niepotrzebnie jeszcze bardziej by skomplikowało obecny układ torowy. I z Płaszowa też jest możliwość jazdy na Zakopane tak jak była od początku istnienia linii...
 
OP
OP
PP1970

PP1970

Znany użytkownik
Donator forum
Reakcje
3.132 88 0
Czyli usprawnienia są dwa.

1. Łącznica umożliwiająca kierowanie ruchu z Krakowa Głównego do Zakopanego bezpośrednio (ale tylko po torach zewnętrznych), bez wjeżdżania do Płaszowa, gdzie kiedyś zmieniano czoło. Do tego wystarczyłyby dwa tory, jak kiedyś.

2. Wydzielone tory wewnętrzne dla tych pociągów w kierunku Wieliczki, które nie mają się zatrzymywać pomiędzy Głównym a Płaszowem. Dzięki temu nie ma kolizji z pociągami zatrzymującymi się na Grzegórzkach, ani jadącymi na Zakopane.

Ostatecznie oba usprawnienia umożliwiają zwiększenie częstotliwości połączeń. Układ jest jak najbardziej wykorzystywany, mam filmiki z dwoma pociągami jadącymi na wiadukcie w tym samym kierunku. W ogóle pociągi na tym odcinku jeżdżą tak często, że obserwując czuję się, jakbym nie był w Polsce :D
 

kptkloss

Aktywny użytkownik
Reakcje
205 12 1
Dodatkowy punkt przesiadkowy 1 km od Rynku. Ten przystanek prawdopodobnie przejmie większość spodziewanego ruchu do/od historycznego centrum, prześcigając pod tym względem Kraków Główny. W tym ruch z lotniska do centrum. Jestem bardzo ciekaw wpływu masowego ruchu pieszych na całe skrzyżowanie, które staje się węzłem komunikacyjnym.
Z tą większością spodziewanego ruchu to byłbym ostrożny. Podróżni, korzystający z Szybkiej Kolei Aglomeracyjnej, dla której de facto ten przystanek został zbudowany, przeważnie przyjeżdżają do Krakowa do/z pracy lub do/ze szkoły i jest im dokładnie obojętna odległość od Rynku. Wysiądą/wsiądą tam, skąd będą mieć najbliżej do miejsca docelowego lub najlepiej skomunikowane tramwaje/autobusy. Pewnie część będzie miała teraz lepiej, lecz zapewne większość albo wysiądzie wcześniej albo pojedzie dalej.
Gdyby przyjeżdżali w celach turystycznych (również z lotniska), to zapewne wysiadaliby jednak na Głównym, bo stamtąd po - faktycznie nieco dłuższej niż z Grzegórzek drodze na Rynek - mieliby przynajmniej na trasie dużo zabytkowych miejsc, m.in. Teatr im. Słowackiego, Barbakan, Bramę Floriańską, Muzeum Czartoryskich oraz samą ulicę Floriańską. Między przystankiem na Grzegórzkach a historycznym centrum (dla mnie to obszar wewnątrz Plant) nie ma za to dosłownie nic z tych rzeczy. Bezbarwna ulica Starowiślna, w typie kilkudziesięciu takich samych w Krakowie. Zresztą nazwa Grzegórzki ludziom spoza Krakowa niewiele mówi.
Podróżni z ruchu dalekobieżnego z definicji (brak peronów) nie mogą korzystać z przystanku grzegórzeckiego, a jakoś nie widzę sytuacji, żeby na Głównym przesiadali się do SKM, żeby dojechać akurat na ten przystanek.
Reasumując - faktyczne znaczenie nowego przystanku wydaje się przeszacowane. Ponieważ jest na nim bardzo ciasno, a dojścia do peronów są jakie są, nawet niewielka grupa pasażerów zrobi wrażenie tłumu. W liczbach bezwzględnych do Krakowa Głównego będzie jednak zapewne bardzo daleko.
 
OP
OP
PP1970

PP1970

Znany użytkownik
Donator forum
Reakcje
3.132 88 0
nazwa Grzegórzki ludziom spoza Krakowa niewiele mówi
To jest akurat święta prawda. Chociaż większość ludzi obecnie podróżuje wg google i nawet nie wiedzą, gdzie się znajdują :D Równie dobrze będzie można ulice i przystanki ponumerować :p

Odległość pieszo do Bazyliki Mariarkiej jest prawie równa, z lekką korzyścią dla Grzegórzek. Na Wawel i Kazimierz jest zdecydowanie bliżej z Grzegórzek, niż z Głównego. Zależy też, gdzie kto nocuje. Obszar od Dietla do Plant to właściwie miasto-hotel :D W kamienicy, z której robię zdjęcia, są 2 mieszkania (spośród 40) zamieszkiwane przez właścicieli. Reszta to booking, z tym że nie oszyldowano fasady, bo wspólnota się nie zgadzała (jest kilka podmiotów). Kamienice na dalszych ulicach w stronę Rynku, np. Bonerowska i Librowszczyzna, mają wręcz wywieszone szyldy, że jest hotel.

Oczywiście, nie zamierzam upierać się przy prognozach, który z przystanków będzie bardziej uczęszczany. Intencja jest taka, że cały ten miliardowy projekt ma spowodować zwiększenie udziału kolei w transporcie, czyli powinno (miejmy nadzieję) przybyć pasażerów przy malejącej (albo chociaż nie rosnącej) liczbie samochodów osobowych.
 
Ostatnio edytowane:

kptkloss

Aktywny użytkownik
Reakcje
205 12 1
Jasne, że zwiększenie udziału kolei w transporcie jest konieczne. Dlatego z nadzieją obserwuję zamierzenia modernizacji starych i dalszej budowy nowych przystanków w Krakowie, zwłaszcza w ciągu linii Mydlniki - Podłęże.
 

MisioPas

Aktywny użytkownik
Reakcje
595 4 1
Ale co Wy piszecie w ogóle, pociągi jadące z Tarnowa wystarczy że wjadą w Płaszowie na linię 629 i problem z głowy, tylko że miało tak być od nowego rocznego rozkładu jazdy, ale że zrobiła się wielka afera to część zatrzymuje się już teraz. Pociągi do Zakopanego nie mają z tym nic wspólnego. Możliwość zjazdu z linii 91 na łącznice nic by nie pomogła bo i tak trzeba by było przeciąć linie 629 aby to zrobić a niepotrzebnie jeszcze bardziej by skomplikowało obecny układ torowy. I z Płaszowa też jest możliwość jazdy na Zakopane tak jak była od początku istnienia linii...
nie całkiem. Przez niedopasowanie zjadów/wjazdów z/na łącznice (co można było spokojnie zrobić przy dobudowywaniu torów SKM - pociągi dalekobieżne jadące od/do Zakopanego "muszą" jechać po torach SKM, co blokuje te ostatnie pociągi. Efekty

1) SKM Balice Wieliczka ROZKŁADOWO stoi w Krakowie głównym `11 minut, bo musi wpuścić IC Zakopane Warszawa
2) SKM Wieliczka Balice ma rozkładowo 9 minut w Płaszowie z tego samego powodu
3) SKM do i z Tarnowa nie dowiozą ludzi do Grzegórzek, bo torem SKM jedzie pociąg z do Zakopanego

TO PRZECZY ZASADOM SKM

chachmęcenie rozkładem nie ma tu nic do rzeczy. Bo wystarczy małe spóźnienie blokującego tory SKM IC-ka i wszystko się wali

ciekawe, że w Gdańsku potrafili to rozwiązać dobrze, także i przy dobudowie PKM (wykonano odpowiednie rozjazxdy i przejazdy międzytorowe)
 

barman_2000

Aktywny użytkownik
Reakcje
204 6 0
Żadne pociągi Wieliczka - Lotnisko tyle nie stoją nigdzie. Jeżdżą w równym takcie przez cały dzień. W KG 4 minuty postoju a w KP 1 minuta. Nie wiem skąd bierzesz te info ale najpierw sprawdź. Pociągów IC do Zakopanego jest AŻ 5 w ciągu całego dnia a obecnie nie jeżdżą w ogóle więc nie przesadzaj... Po drugie w Krakowie nie ma żadnej SKM.
 

MisioPas

Aktywny użytkownik
Reakcje
595 4 1
OK

SKA oczywiście. Literówka, której nie powinienem popełnić ;). Przepraszam

chciałeś bym sprawdził. Sprawdziłem. Faktycznie nie było to 11. minut (choć tyle stał gdy nim dwa tygodnie temu jechałem (dokładnie 9 września), a zapytany konduktor powiedział, że to postój rozkładowy). Ponieważ jestem kiepski z matematyki - wylicz mi proszę ile minut rozkładowego postoju ma pociąg 33234/5 między godziną 13.59 a 14.08? Masz rację - to nie 11 minut. Widać dwa tygodnie temu pociąg stał z jakiegoś powodu 2 minuty dłużej. W drugą stronę już było rozkładowe 9 minut postoju (co też napisałem). Może to nie był intercity, a inny osobowy czy przyspieszony,(nie wiem też czy z Zakopanego, natomiast pewne jest to że pociąg SKA MUSIAŁ go przepuścić, bo zakopiańczyk, tfu - pociąg nadjeżdżający od strony przystanku Bonarka - tak dobrze? jechał po torze zewnętrznym.

na tym, kończę dyskusję, bo nie ma ona sensu.
 

am-70

Znany użytkownik
Reakcje
6.988 121 1
W uzupełnie wcześniejsz zdjęć Kolegi @PP1970, poniżej kilka fotografii z portalu krknews.pl Wiadukt kolejowy nad ul. Grzegórzecką z iluminacją.

418293754_851173567018531_6674840608505756172_n.jpg
418324772_851173553685199_5045747513421492058_n.jpg
418451678_851173517018536_8978002852298188175_n.jpg

Fot. PKP PLK SA

Patrząc na zamieszczone zdjęcia, odnoszę wrażenie, że nasze obawy o odbudowanie wiaduktu były jednak na wyrost. Mimo wszystkich zastrzeżeń, wiadukt prezentuje się bardzo dobrze i chyba zachował swój pierwotny charakter.
 

t_domagalski

Znany użytkownik
Reakcje
1.487 19 9
...odnoszę wrażenie, że nasze obawy o odbudowanie wiaduktu były jednak na wyrost. Mimo wszystkich zastrzeżeń, wiadukt prezentuje się bardzo dobrze i chyba zachował swój pierwotny charakter.
Jego wartość historyczna jest teraz taka sama jak nowego pałacu Jabłonowskich w Warszawie. :(
Dka przypomnienia - to nowoczesny żelbetonowy biurowiec, na który nałożono od frontu imitację dawnej fasady. Piętra budunku nie pokrywają się z wysokością okien, co widać szczególnie wieczorem, przy zapalonych wewnątrz światłach.
 

hamulcowy

Znany użytkownik
Reakcje
1.085 26 1
Jego wartość historyczna jest teraz taka sama jak nowego pałacu Jabłonowskich w Warszawie. :(
Dka przypomnienia - to nowoczesny żelbetonowy biurowiec, na który nałożono od frontu imitację dawnej fasady. Piętra budunku nie pokrywają się z wysokością okien, co widać szczególnie wieczorem, przy zapalonych wewnątrz światłach.
Nie wpadałbym aż w taki pesymizm. Choć nie jestem Krakowianinem, znam wiadukt dobrze z widzenia z czasów, gdy z dworca głównego do moich dziadków na Daszyńskiego chodziłem pieszo i w ogóle w czasie pobytów u nich kręciłem sie po okolicy. (obok była hala targowa i lodowisko). Wiadukt jest bardzo przyzwoicie odremontowany i na oko "pachnie świeżością" pewnie nie gorzej, jak w czasach gdy go zbudowano.
 

Kylogram

Znany użytkownik
Reakcje
1.746 38 3
Się wtrącę, a co. Niedawno byłem w Budapeszcie. Ogrom zabytków (i pomników - ale pięknych, odlewanych z brązu, nie to co nasze Schody Do Nieba) przytłacza. Tymczasem dużo z nich to powojenna odbudowa lub rekonstrukcja. Na wzgórzu zamkowym w Budzie byłem np. w dawnej królewskiej ujeżdżalni z 1901 roku. Voila:


bud1.jpg


Rozumiem, że dzieci Ludwika 15go jeździły na cukrze (na poślizg), ale konie po parkiecie ?! No i czytuję się w tablicę, a tu taka historia: "uszkodzony podczas II Wojny Światowej, w 1950 roku rozebrany w celu rekonstrukcji średniowiecznych murów obronnych. Odbudowany w ramahc Narodowego programu Hausmanna".

idziemy dalej, pokażę tylko jedno zdjęcie: pałac arcyksięcia Józefa z bodajże XIX wieku. Ta sama historia: trwa totalna rekonstrukcja ze współcześnie lanego żelbetu. Tylko ściany poleją lukrem starości i wstawią odpowiednie meble z napisem "nie dotykać".

bud2.jpg


I to dotyczy wielu pięknych z zewnątrz zabytków Budapesztu. Mnie te kilka dni w Budapeszcie przekonały, że lepiej mieć pięknie wyglądającą rekonstrukcję (absolutnie jestem za odbudową Pałacu Saskiego w Warszawie!) niż mieć tylko nędzne ruiny, ale za to "wiecie, kto po nich stąpał". No, ale skoro u nas zabytkiem stały się niedawno płytki okładzinowe stacji metra Ursynów, no to.... biedny jest ten kraj, oj biedny...
 

Podobne wątki