Kolejna mała dioramka, tym razem do prezentacji ciężkiego sprzętu budowlanego. Pomysł był taki żeby ukształtownie terenu zasłaniało tył i jeden bok dioramy i było całkowitym tłem do robienia zdjęć. Wydawało mi się że wyrobisko lub głęboki wykop z kawałkiem zjazdu będzie idealnie spełniał tę rolę.
Większość moich dioram ma wymiary dopasowane do zamykanych plastikowych pojemników. Taki mój własny standard ułatwiający przechowywanie, transport i zabezpieczający przed kurzem. Tak będzie i tym razem.
Zacząłem od przygotowania i wstępnego ukształtowania terenu.
Do rzeźbienia używałem zwykłej lutownicy transformatorowej z założoną pętlą z drutu miedzianego zamiast zwykłego grota.
Pierwszy raz używam styropianu jako materiału. W obawie, że może być problem z odklejaniem się od niego masy imitujcej ziemię postanowiłem popryskać cały styropian podkładówką samochodową. Podkład wżarł się delikatnie w styropian, który dzięki temu zrobił się trochę lepki.
Kolejny etap to masa cementowo-klejowa
Kolejna warstwa to przesiana przez drobne sitko jasna ziemia. Niestety na tym etapie wygląda to na krajobraz księżycowy. Teren pod trawę pomalowałem czarną farbą.
Cały obszar pod wyrobisko pomalowałem farbą imitującą cement z Woodland Scenics a następnie jeszcze raz przysypałem ziemią plus jasny suchy pigment.
Jeszcze więcej pigmentu...
Poniżej zasiana na świeżo trawa elektrostatyczna. Teraz czeka mnie tylko poprawa drogi, dodanie jakichś krzaczków powyżej urwiska i może poekperymentuję z kałużami na drodze.