Cześć
Miałem wrócić do kolejnej dioramy po miesiącu a minęło "tylko" siedem.
Zaczęło się od tego, że potrzebowałem kilku małych gablotek do wystawienia modeli. Kupiłem trochę ścinków plexi i wystarczyło mi to na przysłonięcie jednej gotowej dioramy i na zrobienie dwóch nowych o innych wymiarach.
Ponieważ gabloty muszą być skończone za dwa tygodnie, to nie miałem robić kompletnie nic więcej. Jak zrobiłem już drewniany "nasyp" to wpadłem na pomysł żeby go zaszutrować.
No i tak jak widać na zdjęciu wyszło tragicznie (to zdjęcie jest już po małej poprawce, bo wcześniej to się nawet nie chciało fotki pstrykać). Nie wiem czy ktoś z Was używał szutru Woodland Scenics ale dla mnie to było wielkie rozczarowanie. Kiedyś robiłem to samo szutrem Polaka i wyszło super. Ten wydaje mi się się za za lekki i przy rozłożeniu na sucho tak jakby "pstrykał" na boki spod pędzelka. Po 2 godzinach rozprowadzania i ciągłego poprawiania spryskałem go wodą z alkoholem i zacząłem zalewać wodnistym wikolem. Muszę przyznać, że świetnie pływa po tej wodnistej mieszance
. Po wyschnięciu tor wyglądal jakby obrzucony mokrym piaskiem. Nie mam za bardzo czasu żeby to poprawić więc chyba jedynym rozwiązaniem będzie przyciemnić szuter i zrobić zarośniętą trawą bocznicę.
Drugą dioramą miał być jakiś klimacik z kilkoma elementami od
@kotebi i sporym (jak na wymiary) placem do prezentacji samochodów. Miałem niestety zbyt mało trelinki i płyt betonowych żeby wyłożyć cały teren i musiałem trochę improwizować.
Ta zielona masa to będzie niedługo minimalne ukształtowanie terenu czyli niewielkie zarośnięte pagórki oraz hałda węgla.
Na powyższym zdjęciu widać, że miałem nieco nietrafiony pomysł z polakierowaniem powierzchni matem. Efekt był bardzo nienaturalny.
Po powtórnym przyklejeniu naturalnej ziemi trochę się poprawiło
Przy okazji małe zbliżenia na nieliczne detale
Ciąg dalszy nastąpi wkrótce. Jak zwykle proszę o komentarze i sugestie. Ostatnim razem naprawdę sporo mi pomogliście.