="Beobachter, post: 893375, member: 11806"]Koleje Prus podjęły w 1909 roku decyzję o elektryfikacji linii Magdeburg-Lipsk-Halle-Dessau
W 1912 roku zamówiono dla tej linii 18 lokomotyw elektrycznych przeznaczonych do prowadzenia pociągów towarowych o masie do 1000 ton. Firma AEG, która miała zrealizować zamówienie, zdołała przed wojną dostarczyć tylko 3 elektrowozy oznaczone EG 511-513. Ponieważ na skutek działań wojennych wstrzymano eksploatację trakcji elektrycznej w centralnych Niemczech, nowe lokomotywy zostały przeprowadzone na Dolny Śląsk, gdzie stacjonowały w lokomotywowni w Szczawnie Zdroju (Nieder Salzbrunn).
Dopiero po wojnie dostarczono pozostałe kolejne lokomotywy tej serii, która w ramach Deutsche Reichsbahn otrzymała oznakowanie E 71.1.
Pozytywne doświadczenie spowodowało zamówienie kolejnych E 71, których liczba zwiększyła się do 27 sztuk.
Nadwozie lokomotyw składało się z dwóch obudów zestawów silnikowych oraz części środkowej, zawierającej dwie kabiny załogi i znajdującą się pomiędzy nimi obudowę transformatora.
Ciekawie wyglądają umieszczone na zewnątrz chłodnice oleju, którym chłodzony był transformator.
Każdy z dwóch silników przekazywał napęd przekładniami czołowymi o zazębieniu skośnym na na wał ślepy, który był połączony wiązarami z kołami napędowymi.
Wózki były ze sobą spięte krótkim sprzęgiem (widoczny na niektórych zdjęciach).
Lokomotywy oddelegowane na Śląsk powróciły w pierwszej połowie lat 20-tych do środkowych Niemiec, gdzie wspólnie z później wyprodukowanymi jednostkami pracowały przez kilka kolejnych lat. Pod koniec dziesięciolecia rozpoczął się proces wypierania ich z tras głównych przez szybsze i mocniejsze elektrowozy E 77 i E 75 (
http://forum.modelarstwo.info/threads/skromna-kolekcja-pod-napięciem.50619/post-877846).
Wówczas większość z nich znalazła zatrudnienie w Badenii na Wehrtalbahn.
Wycofywanie z eksploatacji rozpoczęło się w 1932 roku, ale ostatnia lokomotywa zakończyła służbę dopiero w roku 1958.
Trzy egzemplarze zostały zachowane po dzień dzisiejszy.
Model był produkowany przez firmę Roco w latach 1982-87 (z inną numeracją do roku 2000).
Lokomotywa jest wykonana z dużą dbałością o szczegóły, tak że nawet dzisiaj jakości wykonania trudno jest coś zarzucić. Napęd ważącego 308 gram elektrowozu pracuje cicho i płynnie, nawet przy najniższych prędkościach. Koła jednej osi (wszystkie napędzane) są wyposażone w gumki trakcyjne, co jednak nie wpływa negatywnie na bardzo dobry odbiór prądu. Jazda jest bardzo pewna, także na gorszej jakości torach. Model jest w stanie jechać bez wykolejania się nawet po starych torach Piko oraz pokonywać najciaśniejsze łuki o promieniu 250 mm.
Moim zdaniem jest to jeden z najlepszych modeli elektrowozów analogowych, a do tego relatywnie niedrogi (egzemplarze w dobrym stanie można nabyć za ok. 60 Euro).