• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Elektrowozy Skromna kolekcja pod napięciem

Ropu

Znany użytkownik
Reakcje
1.242 25 2
Mocarna lokomotywa! Posiadam jej model w ciemnozielonym malowaniu oraz 11851 wydany przez Roco ze zmodyfikowanymi czołami przeszczepionymi z lokomotyw Ae 6/6.
Co do koloru mam tylko wątpliwość biorącą się z dotychczasowej lektury róznych źródeł - byłem pewien, że tylko lokomotywa 11852 otrzymała kolor lindengrün (bądź maschinengrün, obydwa sformułowania były używane), a 11801 Trixa/Märklina to malowanie fikcyjne.
 
OP
OP
Beobachter

Beobachter

Znany użytkownik
Reakcje
4.976 10 2

Co do koloru mam tylko wątpliwość biorącą się z dotychczasowej lektury róznych źródeł - byłem pewien, że tylko lokomotywa 11852 otrzymała kolor lindengrün (bądź maschinengrün, obydwa sformułowania były używane), a 11801 Trixa/Märklina to malowanie fikcyjne.
Pozwolę sobie zacytować z przytoczonej wcześniej strony (dotyczy zmian dokonanych w 1955 roku ):
Gleichzeitig erhielt die Lokomotive einen neuen hellgrünen Anstrich, wie man ihn von der Nummer 11 852 her kannte. Dieser sollte bei der Lokomotive schon für mehr Aufsehen sorgen, denn der Anstrich blieb mehr oder weniger auf die Ae 8/14 beschränkt.
Czyli : „Równocześnie lokomotywa otrzymała nowe, jasnozielone malowanie znane z 11 852. Miało to spowodować zwrócenie na nią większej uwagi, gdyż ten kolor posiadały tylko Ae 8/14.”
Na jednym ze zdjęć widać datę rewizji z 1958 roku, czyli właśnie z tego okresu, gdy elektrowóz prezentował się w tym kolorze :)

Muszę jednak przyznać, że początkowo też miałem spore wątpliwości odnośnie koloru. M.in. z tej przyczyny poszukiwałem dobrych źródeł informacji i sprawdzałem daty rewizji na modelu.
 
Ostatnio edytowane:

Ropu

Znany użytkownik
Reakcje
1.242 25 2
Słuszna słuszność! Sugerowałem się wpisami z najróżniejszych for (forumów? forach?) dot. malowań Ae 8/14, a ten wątek przeoczyłem
Lokifahrer.ch to kopalnia wiedzy o kolejach szwajcarskich i co ważne pisana przez praktyka kolejarza, który na wielu z opisywanych lokomotywach sam pracował. Skupiłem się niestety tylko na części dot. malowań, a o jasnozielonym pisze w części dot. przebudów i zmian konstrukcyjnych tej lokomotywy.
 

storch

Użytkownik
Reakcje
40 0 0
Cześć. Bardzo podoba mi się opis i fachowe info w nim zawarte. Dodam, że w skali N miłośnicy tego loka mają do wyboru dwa warianty Minitrixa (jeden w wersji limitowanej Fine Art w drewnianej szkatułce za olbrzymią cenę), drugi w wersji "standard" dla tzw. zwykłego modelarza. Trzeci model to Fulgurex. Co ciekawe - modele różnią się ilością pantografów - Fulgurex i FineArt mają 4, wersja wielkoseryjna tylko trzy.
Pytanie czy nie są to modele dwóch różnych loków, bo nie pamiętam ich numerów taborowych, ale w oryginale (widać to też na fotkach modelu powyżej, występowała też wersja dwupantografowa. Podejrzewam, że liczba pantografów zmieniała się w okresie eksploatacji - najpierw były 4, potem jeden zdemontowano, a pod koniec eksploatacji pozostawiono tylko dwa dla oszczędności. Podobnie z resztą było w innych lokach, Ae 4/7 też miała pod koniec eksploatacji tylko jeden pantograf (nie wiem jak "nizinna" Ae 3/6), demontowane mostki przejściowe do drugiego loka (i ew. pierwszego wagonu) i...zaspawane jedne drzwi do kabiny, bo ponoć maszynistom w zimie zawiewało:). W latach 70-tych w Szwajcarii ogólnie była jakaś tendencja do minimalizowania liczby odbieraków, bo pierwsza seria Re 4/4 II ("Swiss express") też miała tylko jeden (i dodatkowo sprzęgi samoczynne Willsona, zdaje się kompatybilne z SA-3, ale to już całkiem inny temacik), Re4/4 dla kolei BLS też miały jeden pantograf fabrycznie no i E94( BR 194 z Niemiec) podczas eksploatacji w Szwajcarii (taki epizod 3 miesięczny) też miały z oszczędności tylko jeden pantograf (bo po co na 3 miesiące montować dwa).
Ogólnie, słyszałem i czytałem dużo faktów i mitów na temat loków SBB a widzę, że wątek prowadzi specjalista od tej tematyki, więc może poproszę o potwierdzenie, zaprzeczenie lub odpowiedź:
1. Czy to prawda, że "krokodyl" Ce 6/8 SBB i Ae 6/8 BLS powstały mniej więcej w tym samym czasie, w celu sprawdzenia, czy napęd indywidualny osi jest lepszy od wiązarowego?
2. Ile Ae 6/8 BLS wyprodukowano z "kanciastym" pudłem, a dopiero po wyprodukowaniu drugiej serii ujednolicono wygląd wszystkiego (nie do końca, bo Ae 6/8 występowało z krótką i długą kabiną maszynisty)?
3. Czy Ae 3/6 II i Ae 4/7 mogły ze sobą współpracować w trakcji ukrotnionej (zdalne sterowanie)?
4. Czy to prawda, że Re 4/4 I często jeździły wpięte w środek pociągu pasażerskiego?
5. Czy wagony motorowe RBe 4/4 obsługiwały kiedyś pociągi towarowe (gdzieś to czytałem, ale nie umiem sobie przypomnieć gdzie)?
6. Czy jest możliwe zestawienie składu z RBe4/4 i wagonu sterowniczego od RBDe 4/4 (czyli NPZ ta) tak, żeby to współpracowało?
Pozdraw
Storch
PS. Pamiętacie krokodyla w Polsce?
http://www.semafor.choszczno.pl/pociag-krokodyl-na-stacji-w-choszcznie/
 
OP
OP
Beobachter

Beobachter

Znany użytkownik
Reakcje
4.976 10 2
Bardzo podoba mi się opis i fachowe info w nim zawarte
Dziękuję za miłe słowa, ale specjalistą zdecydowanie nie jestem. Po prostu uważam, że przyjemnie jest wiedzieć coś o prezentowanej lokomotywie. Naturalnie gdy ktoś prezentuje model ogólnie dobrze znanego pojazdu takie opisy nie miałyby sensu. Ale w przypadku mojej zbieraniny często są to mniej znane jednostki, więc przed każdym wpisem przeglądam swój zbiór literatury oraz internet w poszukiwaniu tak informacji podstawowych, jak i ciekawostek.

Ale do rzeczy. Ae 8/14 miały początkowo 4 pantografy z pojedynczymi odbierałam prądu. Gdy wprowadzono podwójne odbieraki ilość pantografów się zmieniała. Tak więc w różnych okresach elektrowozy miały po 4, 3 lub tylko dwa pantografy.

Oraz do pytań.

1. Ae 6/8 BLS powstały później (1926-43) niż „Krokodyle” (1919), więc trudno tu mówić o ew. porównywaniu rozwiązań. SBB brała pod uwagę elektrowozy Fc 2x3/3 BLS, ale ich kiepskie prowadzenie (brak prowadzących osi tocznych) spowodował, że Ce 6/8 takowe otrzymały.

2. Pierwsze 4 elektrowozy BLS o ośmiu osiach nazywane były początkowo Be 6/8. Modernizację rozpoczęto w 1939 roku, więc jeszcze przed dostarczeniem drugiej serii elektrowozów. Po modernizacji otrzymały nazwę Ae 6/8, lecz ich kabiny pozostały niezmienione - pierwsze 4 elektrowozy otrzymały nowe kabiny dopiero w półwiecza lat 50-tych.

3. Wiemy z opisu Ae 8/14, że pod koniec lat 20-tych wielokrotne sterowanie elektrowozami w Szwajcarii nie było jeszcze stosowane. W późniejszym okresie zapewne rozwiązanie to mogło być używane dla Ae 4/7, ale nie znalazłem na ten temat informacji

4. Podobnie nie wiem, czy Re 4/4 jeździły w środku pociągu pasażerskiego

5. Z opisu eksploatacji (https://www.lokifahrer.ch/Lokomotiven/Loks-SBB/RBe_4-4/SBB-RBe_540.htm) nie wynika, aby RBe 4/4 były używane do prowadzenie pociągów towarowych.

6. W/g cytowanego powyżej portalu RBe 4/4 jeździły z wagonami sterowniczymi DZt. Nie znalazłem wzmianki o RBDe 4/4.

Być może ktoś spośród p.t. Czytelników wie więcej na temat poruszonych powyżej zagadnień.
 

Ropu

Znany użytkownik
Reakcje
1.242 25 2
Odnośnie pkt 4. - tak, Re 4/4 I jeździły w środku składu pociągu. Min. w tym właśnie celu miały korytarz z jednej strony lokomotywy, którym można było przejść między wagonami przed i za lokomotywą. Po to również były dodatkowe drzwi na obu czołach lokomotywy.
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
12.204 504 30
początkowo 4 pantografy z pojedynczymi odbierałam prądu. Gdy wprowadzono podwójne odbieraki
Miały 4 pantografy z pojedynczymi ślizgaczami, a potem wprowadzono podwójne ślizgacze. Słowo "odbierak" jest stosowane zamiennie ze słowem pantograf, choć w zasadzie powinno się mówić "odbierak prądu typu pantograf", bo są też inne odbieraki prądu, np. typu pałąk (raczej nie stosowane na kolejach, a spotykane czasem w tramwajach itp.). Ponieważ jednak na kolei stosuje się praktycznie wyłącznie odbieraki typu pantograf, w skrócie używa się słowa pantograf, nawet w aktach prawnych.
 
OP
OP
Beobachter

Beobachter

Znany użytkownik
Reakcje
4.976 10 2
Gdy wśród znajomych hobby nie jest tajemnicą, ale szczegółami nie są specjalnie zainteresowani może się zdarzyć, że w prezencie otrzymamy nieoczekiwanie model, którego sami zapewne byśmy nie nabywali. Tak właśnie sprezentowano mi ostatnio analogowy zestaw początkowy Piko z elektrowozem EU 44. Jako że na temat współczesnego taboru w Polsce wiedza większości p.t. Kolegów zdecydowanie przekracza moją, nie będę się na temat oryginału wypowiadał, lecz (wyjątkowo) skupię się tylko na własnych, subiektywnych wrażeniach odnośnie modelu.

Ważący 454 gramy elektrowóz Piko jest dla mnie o tyle interesujący, że wszystkie posiadane przeze mnie modele tej firmy pochodzą jeszcze z czasów realnie istniejącego socjalizmu. Ciekawe było więc spojrzenie na dokonany w międzyczasie postęp technologiczny oraz na porównanie ze współczesnymi produktami innych firm. O ile sam model nie jest wzorcem szczególnej troski o finezyjne odtworzenie wszelkich możliwych szczegółów, o tyle te, które zostały uwzględnione, wyglądają całkiem nieźle. Na podkreślenie zasługuje bardzo dobra jakość oznakowania, które nawet w znacznym powiększeniu przedstawia się czysto i wyraźnie (zdjęcia). Interesująco przedstawiają się również koła lokomotywy. Oczywistym mankamentem jest natomiast brak jakiegokolwiek odwzorowania kabin. Pozytywnie oceniam też cicho i płynnie pracujący napęd elektrowozu. Dzięki sporej masie własnej oraz rezygnacji z gumek trakcyjnych dobry jest odbiór prądu. Dopiero na sekwencji pradawnych zwrotnic Piko pojawiły się problemy, no ale któż używa jeszcze takich przedpotopowych torów … Pomimo braku wspomnianych gumek trakcyjnych uciąg lokomotywy jest bardziej niż zadowalający - 15 dużych, czteroosiowych wagonów osobowych nie przedstawia problemu. Ten brak zapewnia też swego rodzaju bezpieczeństwo dla silnika i układu przeniesienia napędu - gdy będzie zbyt trudno, wystąpi poślizg na kołach, czyli coś jak zawór bezpieczeństwa. Oświetlenie jest zmienne zgodnie z kierunkiem jazdy i działa dopiero przy prędkościach przekraczający dopuszczalne na większości tras PKP. Jazda jest pewna także na gorszej jakości torów (model pokonał trudny „test” starych torów Piko). Lokomotywa nie posiada kinematyki krótkich sprzęgów co powoduje relatywnie duży odstęp pomiędzy zderzakami elektrowozu i wagonu (wagon ma zdjęciu z tego samego zestawu).
 

Załączniki

Adam_LUB

Nowy użytkownik
Reakcje
33 3 1
Tyle tylko, że to model to zdaje się wersja ES64U2/BR-182, a u nas jeździ ES64U4. Szczegół widoczny na pierwszy rzut oka to ilość i rozmieszczenie drzwi. ""Polskiego" Husarza wypuściło Roco.
 
W

wajchowy

Gość
Virginain EL-2B w HO byl mojego pomyslu. Zrobil to Ajin Precision (100 sztuk). Plany tej lokomotywy byly na szczescie latwe do dostania w Norfolk and Western Historical Society. Jest tez bardzo bogata literatura i mase zdjec. Najciekawsze jest to ze pierwszy raz o tej lokomotywie uslyszalem w Polsce w czasie stanu wojennego. Gralismy z kumplami w pokera na kase. Gospodarzowi skonczyla sie kasa i zaczal do puli wstawiac rozne rzeczy. Mial ksiazke Hauta "Historia Lokomotywy Elektrycznej". Ja to wygralem i byla znakomita lektura o elektrowozach. Do dzis pamietam, ze byla wydana w malej ilosci bodajze 2000 egzemplarzy i na jednej stronie byly zdjecia EL-2B, E-3B Pennsy i chyba W-1 Great Northern.
 

Załączniki

W

wajchowy

Gość
O tej lokomotywie (GG1) juz bylo wiec tylko wrzuce fotki mojego modelu. Producent Broadway Limited Imports. Jest to druga edycja. Pierwsza miala za grube pantografy. Model z dzwiekiem. Bardzo ladny detal i wykonanie. GG1 byl pare razy produkowany w mosiadzu w krotkich seriach ale zaden z nich nie byl poprawnie zrobiony. Jedynie modele w duzych skalach (od skali O w gore) byly swietnie wykonane.
Ten model jest metalowy i bardzo ciezki wiec pewnie sporo pociagnie. Warto taki model kupic bo nie jest drogi. Jest jeszcze kilka innych wersji malowan.
 

Załączniki

teigrekty2

Znany użytkownik
NAMR
Reakcje
4.376 111 11
Tu prawdziwa GG1, pierwsza wyprodukowana i jedyna z nitowanâ skórâ:
20230325_161354_HDR-1.jpg
20230325_161254_HDR-1.jpg

Elektrowóz mia£ przydomek "Old Rivets"-"Stare Nity" z oczywistej przyczyny. Ten o numerze 4800 (oryginalnie 4899) osiâgn⣠128 mil na godzine na testach niedaleko Wilmington, Delaware. Niestety jak widaç lokomotywa bardzo zaniedbana jak na taki wazny w Amerykañskim kolejnictwie eksponat. Wyprodukowany w 1934r. zakoñczy£ pracê na Conrail w Pazdzierniku 1979r. kiedy to spali£ siê g£ówny transformator. By£ to tez jedyny "G" pomalowany w barwy "Bicentennial" w 1976r. z okazji 200 lat istnienia USA. W 1977 przemalowany (takze jako jedyny) na pe£ne barwy Conrail z ich "$limakiem" i napisami. Za kilka lat bêdzie 50-ta rocznica powstania Conrail i rozmawiajâc z jednym cz£onkiem muzeum w Strasburgu zasugerowa£em pomalowanie lokomotywy na barwy "Bicentennial". To by by£a nie lada atrakcja w muzeum.
 
W

wajchowy

Gość
Model tego tez ktos zrobil ale juz nie pamietam kto. Powinni to pomalowac tym bardziej , ze za 3 lata jest juz 250 rocznica
 

teigrekty2

Znany użytkownik
NAMR
Reakcje
4.376 111 11
Model tego tez ktos zrobil ale juz nie pamietam kto. Powinni to pomalowac tym bardziej , ze za 3 lata jest juz 250 rocznica
DSC06418.jpg

Jedyny raz widzia£em na czyjej$ makiecie. Zdjêcie z internetu ze strony BRASSTRAINS.COM
Mój ulubiony "G" w£a$nie ze wzglêdu na te pasy nitów. Poza tym posiada kilka innych detali unikatowych dla tego numeru i nie powtarzanych w lokomotywach produkcyjnych; kapturki nad drzwiami czo£owymi, inne rynny nad oknami bocznymi, prostokâtne drzwi czo£owe, oczywi$cie inne wloty powietrza przy nosach i widoczne kable wysokiego napiêcia na jednej stronie dachu, malutkie "£zy" na nosach zamiast prostokâtnych spawanych obudowan $wiatw£ek z tablicami numerów, takze nieco inny zgarniacz pod sprzêgami. Kiedy$ jeszcze w szkole $redniej pope£ni£em model tej lokomotywy. Na cienkie pasy z mosiâdzu wybi£em rêcznie wszystkie nity, po czym naklei£em klejem CA na przygotowanâ wcze$niej budê...wysz£o kiepsko i po kilku latach oderwa£em wszystkie te pasy. Tozem siê nitów wtedy nawybija£, tym bardziej ze próbowa£em od razu dok£adnâ ilo$ç nitów na kazdym pasie i pomiêdzy. Moze kiedy$ wrócê do tego modelu, ale tym razem uzy£ bym pasków z polistyrenu aby £adniej dolega£y do budy.
 
Ostatnio edytowane:
Autor wątku Podobne wątki Forum Odpowiedzi Data
Kolekcje 10
Kolekcje 12
Kolekcje 0
Kolekcje 18
Kolekcje 4

Podobne wątki