• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Model fabryczny ROBO MODELE - modele elektrycznych zespołów trakcyjnych serii EN57 / EN71

Reakcje
89 3 0
Ja także uważam, że teraz szybciej się doczekamy "swojej" EN57 w oczekiwanym schemacie malowania, przydziałem i rewizja. Np. Gdynia z lat 1986-89...
A co do ceny to obydwa modele w wersjach z dekoderem cyfrowym jazdy dźwięku i oświetleniem wnętrza będą w zbliżonych cenach:
- PIKO - 2150 zł z dekoderem (ŚM) + ok. 300 zł za oświetlenie = ok. 2450 zł
- ROBO - 1800 zł (poza przedsprzedażą) + ok. 650 zł za dekoder z montażem = 2450 zł
 
OP
OP
Remaj12

Remaj12

Znany użytkownik
Reakcje
5.241 134 19
Od roku słyszę, że PIKO w standardzie będzie miało oświetlenie przedziałów to czemu teraz miałbym za to dodatkowo dopłacać.
Jedni podają, że model będzie fabrycznie wyposażony w oświetlenie wnętrza, a inni, że trzeba będzie je dokupić i zamontować. Jest w tej kwestii dużo dezinformacji, a jak będzie finalnie - przyznam, że sam nie wiem i mnie też to bardzo ciekawi.
 

KacperWKK

Aktywny użytkownik
Reakcje
278 34 8
Jedni podają, że model będzie fabrycznie wyposażony w oświetlenie wnętrza, a inni, że trzeba będzie je dokupić i zamontować. Jest w tej kwestii dużo dezinformacji, a jak będzie finalnie - przyznam, że sam nie wiem i mnie też to bardzo ciekawi.
Wrzuce kij w mrowisko...Jak wcześniej brałem firmę Piko na poważnie to uważam iż produkcja EN57 w Chinach dopiero się zaczyna!!! Dzięki Robo :)
 

SAXON0518

Aktywny użytkownik
Reakcje
312 6 3
Jednocześnie widać różnicę w długości górnego reflektora (cienie). W egzemplarzach, gdzie górny reflektor był dorabiany w ramach napraw (lewy i środkowy EZT), jest dłuższy cień, niż w pojeździe z prawej strony, który był fabrycznie zrobiony z 3 reflektorami.

Obserwowałem takie różnice także pomiędzy pojazdami z ryflowanymi ścianami.

To w jakiś sposób ogranicza, jakie nr inwentarzowe mogą być odwzorowane z istniejących form Robo i PIKO. Przy czym pan Robert był zdziwiony, jak wspomniałem o tych długościach.



Nieprędko, bo musiałyby być bez górnego reflektora i to nie jest jedyna różnica.
Wersje sprzed 1975 miały tylko 2 reflektory.
Witam
czy o taką wersję bez reflektora górnego chodzi ?

ps. a może też być seria 19XX / TV / lub seria 20XX / Spot/ ...
tylko najgorszy jest ten brak czasu
 

Załączniki

OP
OP
Remaj12

Remaj12

Znany użytkownik
Reakcje
5.241 134 19
Wrzuce kij w mrowisko...Jak wcześniej brałem firmę Piko na poważnie to uważam iż produkcja EN57 w Chinach dopiero się zaczyna!!! Dzięki Robo :)
Co to za kij? To nawet nie ćwierć wykałaczki... niezależnie kiedy model miałby się pojawić w sprzedaży - czy to w grudniu czy na początku przyszłego roku, oczywistym jest, że modele muszą być już wyprodukowane i tak jest. Z resztą z pół roku temu zaprezentowano muster drugiej wersji EN57, więc...
 

daromaro

Znany użytkownik
Donator forum
Reakcje
1.641 121 86
Ostatnio edytowane:

PP1970

Znany użytkownik
Donator forum
Reakcje
3.161 88 0
czy o taką wersję bez reflektora górnego chodzi ?
Tak, zgodnie z tym, co parę lat temu zamawiałem :)
nr 601 ÷ 1113
boki ryflowane
trzy szyby w ścianie czołowej
brak przedziału pierwszej klasy
wersja z 2 reflektorami (czyli czerwone końcówki osobno).

tylko najgorszy jest ten brak czasu
Nie przejmuj się. Modelarstwo jest dla cierpliwych. To nie musi być na dzisiaj. Jak za 10 lat zaoferujesz pomalowany model z w/w zakresu, prawdopodobnie też kupię. Może nawet 2 zestawy. Zamówi się kalki z "moimi" numerami, datami, przydziałami i będzie super.
 

Arekmiz

Znany użytkownik
Reakcje
1.518 149 0
Szczerze to mi osobiście podobają się dwa malowania: żółto-niebieski oraz czerwono-szary.
Rozumiem podejście innych do poszczególnych regionów ale przed podziałem PKP były dwa rodzaje które pamiętam.
Epoka Va ;tu dochodzą malowania pomarańczowe z bordowym pasem.... Chyba wszystkie lokomotywownię Centralnej DOKP tak miały pomalowane EZT i gdzie indziej też można chyba było spotkać?
Słynna Krakowska,, Karolinka,, z Prokocimia miała schemat biało niebieski, błękitny z czerwonymi akcentami.
Było kilka EN57 z lokomotywowni Warszawa Grochów w malowaniu Bordowo kremowym z przedziałami 1 klasy i lepszym standardem foteli do obsługi pociągów pośpiesznych bodaj,, Oleńka,, "Kmicic".Niewykluczone że inne relacje też. W tym wariancie były klasyki jak i seria 19xx.
W Trójmieście jak i na linii Działdowo -Warszawa można było spotkać malowanie kremowo czerwone z logo PKP w trumienne między reflektorami. Nie wykluczone że był to skład z SKM wypożyczony zakładowi PR.
Firma Robo na bazie dotychczasowych wypustow pokazała że jest elastyczna
Kwestia abyśmy mieli na to fundusze na przestrzeni lat.Jednsk zestaw EZT czy lokomotywa to nie zestaw dwóch wagonów towarowych.. Poza tym w tej sytuacji różnie może być. Do tego dochodzi ogólne zalanie rynku różnymi modelami
No chyba po coś zrobiłem moje zestawienie malowania kibli:

http://arekmiz.pl/Malowanie EZT.htm

:) :)
 
OP
OP
Remaj12

Remaj12

Znany użytkownik
Reakcje
5.241 134 19
Malowania to jedno, jeszcze dochodza różne typy zgarniaczy, albo ich brak w wersji z dwoma reflektorami :D
Zobacz załącznik 928863
W wersji z trzema reflektorami też może nie być zgarniaczy - widać taką jednostkę na fotografii zamieszczonej przez pana Andrzeja. Nawet w umownej VI epoce zdarzały się takie jednostki - EN57 w nowym malowaniu spółki PKP Przewozy Regionalne (bordowo-srebrno-szare) właśnie bez zgarniaczy np. EN57-110, EN57-112, EN57-621, EN57-650.

Tak jak napisałem wcześniej - EN57 to cholernie trudny projekt, przy którym można się wyłożyć na naprawdę wielu elementach. Większość jednostek, które pokazujecie, może być niemożliwe do poprawnego odwzorowania w modelu (różnice w budowie), a do tego odpowiednio skonfigurowany pod względem elementów budowy model trzeba przecież jeszcze jakoś oznakować - to nie jest to samo co przygotowanie dokumentacji do oznaczenia lokomotywy. Przed PIKO i ROBO stoi ogromne wyzwanie w postaci wyboru możliwych do odwzorowania jednostek oraz przygotowania prawidłowej dokumentacji do ich oznakowania.

Moim zdaniem - realnie patrząc - można zapomnieć o "koncercie życzeń" oraz samodzielnym wyborze jednostki, która będzie miała być odwzorowania w modelu. Oczywiście dotyczy to tylko przypadku, gdy komuś będzie zależeć na wiernym pierwowzorowi oraz poprawnie oznakowanym modelu. "Przemalowanki" to nie problem.
 
Ostatnio edytowane:

PP1970

Znany użytkownik
Donator forum
Reakcje
3.161 88 0
Moim zdaniem - realnie patrząc - można zapomnieć o "koncercie życzeń" oraz samodzielnym wyborze jednostki, która będzie miała być odwzorowania w modelu. Oczywiście dotyczy tylko przypadku, gdy komuś będzie zależeć na wiernym pierwowzorowi oraz poprawnie oznakowanym modelu.
Koncert życzeń to nie, ale przebicie numerów na "sąsiednie" w celu zmiany przydziału czy wydłużenia składu, powinno się udać. Wyposażenie EN57 zmieniano często, ale nie co każdy egzemplarz. Może co 100 egzemplarzy ;)
 
OP
OP
Remaj12

Remaj12

Znany użytkownik
Reakcje
5.241 134 19
Koncert życzeń to nie, ale przebicie numerów na "sąsiednie" w celu zmiany przydziału czy wydłużenia składu, powinno się udać. Wyposażenie EN57 zmieniano często, ale nie co każdy egzemplarz. Może co 100 egzemplarzy ;)
Jeśli chodzi o epokę IV to jest "względnie" najłatwiej "obłożyć" kilkoma wariantami większość produkcji, ale cala sprawa zaczyna się znacznie komplikować w epoce V, nie mówiąc o VI, gdzie niemal co drugi egzemplarz to inny ;) . Jest z tym naprawdę duży problem, dlatego tak długo obu producentom zajmuje pracą nad modelami tych jednostek. Stąd też PIKO tak mocno ograniczyło możliwe do odwzorowania jednostki - za dużo różnic między nimi.
 

Podobne wątki