• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Model fabryczny ROBO MODELE - modele elektrycznych zespołów trakcyjnych serii EN57 / EN71

teigrekty2

Znany użytkownik
NAMR
Reakcje
4.427 111 11
Kadr z 1.22.32 ale caly film warto obejrzeć od początku :)
Niektórzy otwierali drzwi w czasie wjazdu na peron i wyskakiwali. To zapewne dlatego wprowadzono blokade.
Ale dla "znawcow" tematu byla jeszcze wajha (zawór) nad drzwiami, którą można było te drzwi otworzyć.
Nie tylko to:) jeszcze w latach 80-tych widziałem na Warszawa Śródmieście jak to młodzi gniewni wskakiwali do odjeżdżających już składów. Pociąg już był w ruchu a drzwi dopiero po tem się zamykały.
 

JacaOstrow

Aktywny użytkownik
Reakcje
239 5 2
Kadr z 1.22.32 ale caly film warto obejrzeć od początku :)
Niektórzy otwierali drzwi w czasie wjazdu na peron i wyskakiwali. To zapewne dlatego wprowadzono blokade.
Ale dla "znawcow" tematu byla jeszcze wajha (zawór) nad drzwiami, którą można było te drzwi otworzyć.
Przez brak blokady zginęła osoba z rodziny ze strony mojego taty, bo uczniowie wracając ze szkoły bawili się w ten sposób drzwiami (1984r.)
 

Bolutek

Znany użytkownik
Reakcje
1.643 381 7
I już widzę tę "sondę" na temat wykonania ostatecznej wersji EN57. 1000 propozycji i każda ma własną wizję modelu... Jako takiego konsensusu na pewno nie będzie. A już nie daj boże jak modele jednej czy drugiej firmy pojawią się w klepach - dopiero się zacznie ...
 

PP1970

Znany użytkownik
Donator forum
Reakcje
3.161 88 0
I już widzę tę "sondę" na temat wykonania ostatecznej wersji EN57. 1000 propozycji i każda ma własną wizję modelu... Jako takiego konsensusu na pewno nie będzie. A już nie daj boże jak modele jednej czy drugiej firmy pojawią się w klepach - dopiero się zacznie ...
Wybór wersji formy to decyzja po stronie producenta/inwestora, oparta na przewidywanej liczbie wersji modeli (wyposażenie, malowanie) możliwych do odwzorowania. PIKO i Robo wybrali, to już nie podlega sondażom.

Sondaże można przeprowadzać n.t. kolejności ukazywania się tych wersji, czy n.t. robienia jakiejś wersji w ogóle vs. robienia innej.

Nie miałem tego typu dyskusji z Robo, ale pan na stoisku PIKO opowiadał mi ciekawe rzeczy n.t. popytu na ich dotychczasowe modele. Ile lat, miesięcy lub tygodni poszczególne z nich zalegały. Wygląda, że ich "sondaże" polegają na wypuszczeniu jakiegoś malowania/wersji, sprawdzeniu czy się szybko sprzedaje, a później na tej podstawie albo latami omijają dany okres/przydział/malowanie (jeśli zalegało), albo robią wersję podobną (jeśli wypust schodził na pniu).

Ale to wszystko dotyczy wersji/malowań. Nie form, bo te muszą umożliwiać zrobienie wielu wariantów, jeżeli mają się kiedyś zwrócić.


Sondaż n.t. samej formy mógłby pogrążyć firmę, gdyby ankietowani masowo chcieli model, którego forma później do niczego innego się nie przyda *.


[EDIT]
Z doświadczeń, którymi podzielił się pan od PIKO, modele w epokach V i VI schodzą lepiej, niż wcześniejsze. Jeśli można to ekstrapolować, to i Robo będzie celować w te epoki. Co nadal daje możliwość zrobienia lekko 20 wariantów, po 10 dla każdej firmy :D

* Dlatego np. nigdy nie powstanie model SP47 ;) Choćby wypust 500 egzemplarzy zeszedł na pniu, to forma się nie zwróci, bo ta lokomotywa nie miała dość wariantów, potrzebnych inwestorowi do zwrotu inwestycji w formę.
 
Ostatnio edytowane:

Kamilb

Znany użytkownik
Producent
Reakcje
1.336 36 7
Kadr z 1.22.32 ale caly film warto obejrzeć od początku :)
Niektórzy otwierali drzwi w czasie wjazdu na peron i wyskakiwali. To zapewne dlatego wprowadzono blokade.
Ale dla "znawcow" tematu byla jeszcze wajha (zawór) nad drzwiami, którą można było te drzwi otworzyć.
Przede wszystkim, otwierało się drzwi w celu wentylacji podczas jazdy. Kiedyś otwarte drzwi w ruchu nie robiły na nikim wrażenia. Jak było dużo ludzi - pchales drzwi ręcznie, nie wajchą i obcas w szczelinę jako blokada luftu.
 
Ostatnio edytowane:

Ropu

Znany użytkownik
Reakcje
1.270 25 2
Przede wszystkim, otwierało się drzwi w celu wentylacji podczas jazdy. Kiedyś otwarte drzwi w ruchu nie robiły na nikim wrażenia. Jak było dużo ludzi - pchales drzwi ręcznie, nie wajchą i obcas w szczelinę jako blokada luftu.
Dokładnie. Kiedys sie chłopaki w pociągu pobiły, jeden się krwią zalał, inny jak to zobaczył to zasłabł - a ze był upał to mu otworzyliśmy drzwi, żeby się chłop przewietrzył. Przełom lat 80tych/90tych, a sentyment do EN57 pozostał ;)
 

sun71

Aktywny użytkownik
MSMK
Reakcje
700 9 1
Nie tylko to:) jeszcze w latach 80-tych widziałem na Warszawa Śródmieście jak to młodzi gniewni wskakiwali do odjeżdżających już składów. Pociąg już był w ruchu a drzwi dopiero po tem się zamykały.
W kwestii drzwi, to zwykle tak to wyglądało w jadącym pociągu, drzwi były głównie otwierane po to, aby spokojniewypalić papierosa... (zdjcie poniżej
https://cyfrowa.stacjamuzeum.pl/zas.../zespol-trakcyjny-elektryczny-podmiejski-ew55
 

Elvis

Znany użytkownik
Reakcje
1.735 62 3
Porównanie modelu i prawdziwego obiektu na postawie zdjęć zamieszczonych przez kolegów @sebo81ku (model) oraz @sun71 (prawdziwy EN57):

Zobacz załącznik 928628

Od razu widać, na czym polega problem:
  1. Obudowy reflektorów w modelu są za małe, położone minimalnie za wysoko i nieco "uciekają" do środka.
  2. Wycięcie na sprzęg jest zbyt płytkie.
Nie dyskutuję z dystorsją, zniekształceniami itd. Nawet jeżeli chodzi o "względy techniczne" i "tak musi być w modelu bo [tu dowolny zestaw wymówek]", to i tak efekt jest taki, że czoło zestawu wygląda nienaturalnie.
Na zdjęciu widzimy nałożony rysunek wykonany pewnie w autokadzie 3D, z wykorzystaniem planów cyfrowych sporządzonych przez projektantów kultowej jednostki, nałożony na profesjonalnie wykonane zdjęcie.
"Od razu widać na czym polega problem".
O ja pier.....
Chyćcie się roboty, bo czytać się nie da tych Waszych wynurzeń. Szczerze wątpię by Robo popełnił błąd.
 
OP
OP
Remaj12

Remaj12

Znany użytkownik
Reakcje
5.241 134 19
Dlatego np. nigdy nie powstanie model SP47 ;) Choćby wypust 500 egzemplarzy zeszedł na pniu, to forma się nie zwróci, bo ta lokomotywa nie miała dość wariantów, potrzebnych inwestorowi do zwrotu inwestycji w formę.
Forma nie musi mieć kilku wariantów, aby model się zwrócił. Kilka wariantów danej rodziny modeli powstaje po to, aby móc odwzorować więcej pierwowzorów różniących się między sobą pewnymi elementami budowy. Dla producenta jest to niewygodne, bo musi zamiast jednego zestawu form, opracować kilka, a niektóre formy np. do produkcji pudła pojazdu, opracować jako formy zamkowe, które umożliwią np. wybór wariantu czoła pojazdu - bo generalnie są dwa - to zagadnienie dotyczy np. modeli SP45 i SU45. Dla producenta liczy się zasadniczo, aby zwróciły się koszty tych wszystkich form, a formy zamkowe generują wyższe koszty, zatem im więcej wariantów, tym większe koszty, a to przekłada się bezpośrednio na cenę modelu, ta zaś może być niższa, jeśli nakłady modeli będą duże lub znacząco wyższa, jeśli model będzie produkowany we względnie niedużej liczbie egzemplarzy.

Podsumowując to wszystko - jak najbardziej jest realne, że powstanie model lokomotywy serii SP47. Jeżeli któryś z wielkoseryjnych producentów uzna w pewnym momencie, że nasz rynek tak się rozwinął, iż jest w stanie wchłonąć np. 10.000 sztuk miniatur maszyn serii SP47, powiedzmy w 4 edycjach w 4 różnych schematach malowania np. po 5.000 szt. SP47-001 w malowaniu "rządowym", 2.000 szt. SP47-002 w malowaniu fabrycznym, 2.000 szt. SP47-002 w malowaniu z żółtym czołem oraz 1.000 szt. SP47-001 w malowaniu muzealnym, to tak - taki model powstanie - kwestia czasu.

Jest drugie zagadnienie - produkować 10.000 sztuk, każda w cenie detalicznej 900 zł, czy 7.500 szt. w cenie 1.200 zł za sztukę?

Wiadomym jest, że to zdecydowanie nie ten etap rozwoju naszego rynku, bo nie bylibyśmy w stanie wchłonąć takiej liczby modeli przez np. 5 lat. W Niemczech taki model już dawno by powstał, oczywiście gdyby SP47 była niemiecką lokomotywą ;) .
 

PP1970

Znany użytkownik
Donator forum
Reakcje
3.161 88 0
Forma nie musi mieć kilku wariantów, aby model się zwrócił
Racja, nieprecyzyjnie sformułowałem. Chodziło mi o to, ile wersji/malowań modelu można wypuścić z danej formy. No tutaj, jak sam podsumowałeś, mogą być 4. To za mało, by w sumie sprzedać 10 tys. szt.

w 4 edycjach w 4 różnych schematach malowania np. po 5.000 szt. SP47-001 w malowaniu "rządowym", 2.000 szt. SP47-002 w malowaniu fabrycznym, 2.000 szt. SP47-002 w malowaniu z żółtym czołem oraz 1.000 szt. SP47-001 w malowaniu muzealnym, to tak - taki model powstanie - kwestia czasu.
Oj, to kwestia bardzo długiego czasu, bo podajesz tu liczby o jedno zero większe, niż typowa sprzedaż na naszym rynku ;)


Tymczasem EN57, pomimo formy zamkowej, daje większe nadzieje nawet przy 2 producentach, niz SP47 przy ew. 1 producencie.
 

HMG

Aktywny użytkownik
club 0
Reakcje
758 12 1
Elvis napisał(a):
czytać się nie da tych Waszych wynurzeń
No to wystarczy dodać do ignorowanych i gotowe, nie trzeba się denerwować czytając czyjeś wynurzenia... Nie rozumiem dlaczego ta jakże przydatna funkcja jest nomen omen, ignorowana :eek:

Elvis napisał(a):
Szczerze wątpię by Robo popełnił błąd
Gratuluje głębokiej wiary. Ja jednak zostanę przy takich dziecinnych porównaniach bazujących na czymś więcej, niż tylko na szczerym przekonaniu w słuszność jakiegoś poglądu.

W sumie to należy się cieszyć, że dwóch producentów (w porywach to nawet trzech) zdecydowało się na produkcję tego samego modelu, każdy będzie sobie mógł wybrać to, co mu (albo jej) pasuje. A przy okazji to jestem pod nieustającym wrażeniem tego, jakie emocje wywołuje zabawka z plastiku, blaszek, kabelków i inszego ustrojstwa. Niektórzy na proste rysuneczki reagują co najmniej tak, jakby tu deptano jakiś relikwie albo publikowano karykatury proroka. Paranoja :ROFL:
 

Bolutek

Znany użytkownik
Reakcje
1.643 381 7
A swoje powtórzę, chociaż co niektórym się to nie podobało. Chwała Robo, że wystawił model EN57 na targach, wprawiając w totalne osłupienie dużą większość fanów modelarstwa kolejowego. Pokazał próbną wersję, którą można było z bliska zobaczyć na torze, dotknąć. porobić swobodne fotki.
Tymczasem firma Herr Doktora wystawiła w gablocie jakiś ponury prototyp, który mimo roku od zapowiedzi sprzedaży - wciąż jest tylko prototypem modelu ...
 

Qmaty

Znany użytkownik
Donator forum
Reakcje
5.831 235 3
A swoje powtórzę, chociaż co niektórym się to nie podobało. Chwała Robo, że wystawił model EN57 na targach...
Tymczasem firma Herr Doktora wystawiła w gablocie jakiś ponury prototyp, który mimo roku od zapowiedzi sprzedaży - wciąż jest tylko prototypem modelu ...
Robo pokazał również prototyp.
Gdyby rozpoczął sprzedaż gotowego modelu, zgarnąłby większość klientów chętnych EN57, myślę, że do świąt można sprzedać max 200sztuk (optymistycznie), później ewentualna sprzedaż będzie rozłożona w bardzo długim czasie. Bądźmy realistami, ile osób tak naprawdę kupi ten model, kupi kilka zestawów? Za chwilę będzie zima, wysokie rachunki za prąd, gaz, itp.
Moim zdaniem zrobił biznesowy falstart, chciałbym się mylić.
 

Elvis

Znany użytkownik
Reakcje
1.735 62 3
No to wystarczy dodać do ignorowanych i gotowe, nie trzeba się denerwować czytając czyjeś wynurzenia... Nie rozumiem dlaczego ta jakże przydatna funkcja jest nomem omen, ignorowana :eek:



Gratuluje głębokiej wiary. Ja jednak zostanę przy takich dziecinnych porównaniach bazujących na czymś więcej, niż tylko na szczerym przekonaniu w słuszność jakiegoś poglądu.

W sumie to należy się cieszyć, że dwóch producentów (w porywach to nawet trzech) zdecydowało się na produkcję tego samego modelu, każdy będzie sobie mógł wybrać to, co mu (albo jej) pasuje. A przy okazji to jestem pod nieustającym wrażeniem tego, jakie emocje wywołuje zabawka z plastiku, blaszek, kabelków i inszego ustrojstwa. Niektórzy na proste rysuneczki reagują co najmniej tak, jakby tu deptano jakiś relikwie albo publikowano karykatury proroka. Paranoja :ROFL:
Nie mam do Ciebie nic. Zacytowałem Twój wpis jako najbardziej jaskrawy przejaw formy nad treścią.
Zignorowanie wpisów któregokolwiek z forumowiczów zakłóciłoby odbiór całego wątku. Więc ta funkcja przynajmniej dla mnie jest zupełnie nieprzydatną.

Wiary tu nie ma w ogóle, wątpienie to wręcz coś odwrotnego. Liczy się wiedza. A dziecinnym porównaniem, a nie pomiarem dokonanym suwmiarką możemy narazić się na nic innego jak tylko na śmieszność.
 

Podobne wątki