Każdy model, nawet producentów z górnej półki ma przeskalowane elementy w taborze, bo skala im mniejsza, tym większe kompromisy wymusza, a ja tu w modelu nie widzę rażących problemów chociaż:
- wycieraczki są za grube,
- rynienki są za grube,
- za małe podcięcie pudła ... na siłę do wszystkiego można się doczepić, ale po co?
Uważam, że model jest dokładnie opracowany i zawarte w nim kompromisy w niczym nie ustępują zachodnim firmom, więc dopiero prezentacja modelu w konkretnym malowaniu wyciągnie piękny detal na wierzch.
Cieszmy się, bo nasz rynek modelarski wreszcie ma wysyp długo oczekiwanych modeli i doceńmy starania firmy Robo, gdyż w konfrontacji ze znacznie większą firmą Piko, potrafił opracować model na porównywalnym poziomie.
Rozjazd, fajnie jakby zdjęcia pokazywały tą samą wielkość oraz kąt, bo tak to wygląda, jak dwie różne skale.
Inna sprawa, to modele nieznacznie wręcz muszą się różnić, bo zaraz pojawiło by się oskarżenie o kopiowanie, tak częste na naszym podwórku modelarskim przy kilku starych projektach.