• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Model fabryczny PIKO - modele lokomotyw serii SU46

SP45-166

Aktywny użytkownik
Reakcje
942 41 3
Nie chcę zaśmiecać wątku, ale skoro SU46-029 przywrócono do życia oraz SU45, to ta też powinna być przywrócona. Tyle w temacie.
SU46-029 to tylko odmalowanka. Lokomotywa ma przed sobą nieco ponad pół roku jazdy. Co dalej to się zobaczy.
Cargo ma potężne problemy finansowe. Kolejne zarządy spółki swoimi beznadziejnymi działaniami doprowadziły to przedsiębiorstwo na skraj zapaści. Zamiast rozwijać przewozy rozproszone do których mieli bazę logistyczną i kadrową, skupiono się na konkurencji w przewozach masowych, w których stety-niestety przewoźnicy prywatni są tańsi, szybsi i bardziej elastyczni. Zarżnięto praktycznie zupełnie nadania pojedynczych wagonów i pociągi zdawcze oraz pomniejsze ładownie. Skutek jest taki że przewozy towarowe poza głównymi ciągami praktycznie nie istnieją i ogółem stanowią marginalny ułamek wobec towarów wożonych drogami. Nawet do Wolsztyna węgiel dla parowozów dowożono ciężarówką.
Wolsztyn ponoć od trzech lat nie dostaje ani grosza z tej części dotacji którą miała wpłacać spółka PKP Cargo. Skutek tego jest taki że na chwilę obecną nie ma ani jednego sprawnego parowozu w Wolsztynie, a przyszłość "instytucji kultury- Parowozownia Wolsztyn" stoi pod wielkim znakiem zapytania.
W Warszawie na szopie stoi SU45-213 i EP05, w Sączu SU45-228. Nie jest robione z nimi nic. To cud że istnieją i nie pozwolono na ich złomowanie.
Bo ujemny wynik Cargo zmniejsza złomowanie lokomotyw. W tempie 100-200 rocznie plus jeszcze wagony, to kroplówka na kilkadziesiąt milionów złotych która prawdopodobnie trzyma tą firmę w jako takiej płynności finansowej. Tak więc nie spodziewaj się niczego w stosunku do SU46-014, a już na pewno nie w najbliższym czasie

problemy przede wszystkim silnikowe, a dokładniej materiałowe położyły SU46. Pękające wały, przytarte panewki były na porządku dziennym.
Kwestią była jakość utrzymania i dostępność części zamiennych. W "moich" czasach, gdy jeździłem regularnie na Kujawy i Pomorze w latach 2000, nie przypominam sobie żeby SU45 czy 46 "kładły" pociągi. A czasami kilka dni jeździliśmy po okolicy pod fiatami i wszystko "grało i buczało". Na lubelszczyźnie w latach 2010-2015 regularnie niemal codzień lokomotywa defektowała na szlaku. To czymś świadczy. To prawda że konstrukcja silnika była nie do końca dopracowana. Ale prawdą jest też że maszyny zadbane, odpowiednio serwisowane, z planową obsługą przydzielonej drużyny trakcyjnej, potrafiły jeździć wiele miesięcy bez defektów. W ostatnich latach, maszyny odpadały raczej z powodu pożarów instalacji elektrycznej, defektów prądnicy, silników trakcyjnych czy zapłonów sadzy w kolektorach. Siadała jak widać dość często elektryka, a to przecież jeden z najmniej zawodnych elementów w spalinowozie. To też o czymś świadczy.

Ale skoro można było zmodernizować część lokomotyw serii 42 to dlaczego nie serie 46?
Jest to co najmniej dziwne. Lokomotywy ST45 przeszły coś w rodzaju naprawy głównej połączonej z wymianą silnika. Pomimo sporej kwoty które w nie włożono, nie wykonano nawet jednej naprawy rewizyjnej tym lokomotywom, i wszystkie 20 sztuk jest już po zaledwie paru latach od modernizacji- nieczynnych. Zadziwiające że nie zostawiono im aparatury ogrzewania składu- do eszelonów byłoby jak znalazł. Mogłyby być wynajmowane/wypożyczone także dla IC a tak siostrzana spółka Cargo musi wypożyczać nurki z CD. ST46 podobno bardzo udana modernizacja zaledwie jednej sztuki, także jest już odstawiona. Jest to jedna z największych niegospodarności i marnotrawstw na kolei w ostatnich latach.
Najbardziej podoba mi się modernizowanie złomów ST44 wsadzanie do nich nowych silników, które już po kilku miesiącach kopcą jak stare.
 

M-G

Znany użytkownik
Reakcje
658 35 1

Ty42-89

Znany użytkownik
Reakcje
1.853 15 1
SU46-009 jest już dostępna w sklepie piko.de, więc kwestia wysyłki do sklepów modelarskich :)
U mnie już od poniedziałku jeździ a kupiona w ŚM w Rybniku :)

Odnośnie tej SU46-009 to lokomotywa ma na nasz rynek źle skonfigurowany dekoder XP 5.1. Oznacza to, że nie można wyświetlić prawidłowego osygnalizowania lokomotywy. Nie ma możliwości jazdy mając włączone Pc1 i Pc2 wyłączyć z tyłu sygnału końca pociągu Pc5. Tak więc lokomotywa jeździ sobie z wagonami i zapalonymi końcówkami. Za to posiada światła manewrowe zgodnie z sygnalizacją DB pod klawiszem F23.


Jeśli ktoś chce sobie przerobić za pomocą zmiany ustawień CV to mnie po wielkich bojach udało się to zrobić i obecnie lokomotywa posiada wszystkie polskie sygnały.

Zatem tak, stawiamy loka na oddzielnym torze do programowania i za pomocą aplikacji (np Z21) robimy w następującej kolejności:

Otwieramy aplikację i wchodzimy w menu "Programming", następnie "Programming Track" i zmieniamy po kolei wartości:

CV31=17, CV32=0

Na początku dla przycisku F0 należy odłączyć wyjścia AUX 1 i AUX 2


CV269=1
CV285=2

pozostałe bez zmian.

Następnie taką samą czynność należy zrobić dla przycisku F24 - sygnał Pc2 dla jazdy po torze niewłaściwym.

CV493=33
CV501=34

i mamy wyłączone końcówki. Teraz trzeba je zaprogramować dla wolnych przycisków F27 i F28. Zatem w pierwszej kolejności:

CV31=17, CV32=1

i programujemy F27:

CV266=27
CV267=127
CV268=127

CV269=4
CV265=16

i F28:

CV274=28
CV275=127
CV276=127

CV277=8
CV273=16

na koniec

CV31=0, CV32=0

Tym opisanym przeze mnie sposobem lokomotywa wyświetla następujące sygnały:

F0 - sygnał Pc1 w zależności od kierunku jazdy. Tył ciemny.
F24 - sygnał Pc2 w zależności od kierunku jazdy. Tył ciemny.
F27 - sygnał Pc5 przód niezależnie od kierunku jazdy i innych świateł
F28 - sygnał Pc5 tył niezależnie od kierunku jazdy i innych świateł.

Jeśli komuś pomogłem to się cieszę. Dzięki tym prostym czynnościom SU46-009 ma wszystkie niezbędne w Polsce światła i pozostają jeszcze te manewrowe niemieckie gdyby ktoś chciał nią przejeżdżać granicę :)

Myślę, że sporo osób wie jak posługiwać się oprogramowaniem ale piszę już tak by przekaz był przydatny nawet dla początkujących.

Pamiętajcie, gdyby coś nie wyszło, zawsze CV8=8 powoduje powrót do ustawień fabrycznych dekodera. Taki reset sprawia, że dekoder z powrotem będzie miał adres lokomotywy =3 i trzeba go zmienić na docelowy.

Czy znajdę gdzieś takie modele do samodzielnego złożenia? Kiedyś na stronie komunikacji miejskiej znalazłem autobusy, które aktualnie funkjonowały. Było to bodajże w Koszalinie.

Dokładnie na Nocy Muzeów można było wziąć taki model do złożenia. Oczywiście byłą to tylko twarda kartka A4, ale dla dzieciaka idealny na początek. Później jescze na jakiejś stronie trafiłem na taki model. Teraz nie mogę nigdzie znaleźć.

A może - tak po prostu, najzwyczajniej w świecie - szanujmy się nawzajem ?
Bo to nie jest Twój prywatny blog......
Czy ja opisując naprawę modelu firmy PIKO kogokolwiek obraziłem ?
Czy opisując zgrabną i skuteczną naprawę modelu SP45 firmy PIKO traktuję forum jako blog prywatny?
Zastanów się co piszesz i co to ma wspólnego z tematem wątku o SP45 ? !
Zastanów się także komu zwracasz uwagę.

Zastanów się także komu zwracasz uwagę.
Jakaś podpowiedź? Chętnie wezmę udział w tym quizie.
 

PP1970

Znany użytkownik
Donator forum
Reakcje
3.132 88 0
Ciekawe czy na dekoderze XP 4.1 też to pójdzie, bo mam SU46-039.
Tak to zrobiłem na piechotę w SU46-039:

nr_cv: stara_wartość -> nowa_wartość; komentarz

31: 0 -> 8; wybieram zestaw rejestrów "Bank 1"
32: 0 -> 0; j.w.

269: 1 -> 0; F0 wył. czerwone tylne
285: 2 -> 0; F0 wył. czerwone przednie

481: 0 -> 128 jazda do przodu
484: 0 -> 64; F27
493: 0 -> 1; F27 zał. czerwone tylne

500: 0 -> 64; F27
503: 0 -> 128; jazda do tyłu
509: 0 -> 2; F27 zał. czerwone przednie

31: 8 -> 0; przywracam początkową wartość rejestru


Jeżeli masz możliwość, odczytaj i zanotuj wartość rejestru, zanim zmienisz.
 

PP1970

Znany użytkownik
Donator forum
Reakcje
3.132 88 0
@PP1970 dziękuję za informacje, mam tylko z21
Ja też - to całkowicie wystarcza. Masz aż 3 sposoby modyfikacji cv:
1. Myszą (jeśli posiadasz).
2. Aplikacją "Z21" na smartfonie/tablecie.
3. Aplikacją "z21-maintenance" na PC (hurtem z pliku csv).

Do metod 2. i 3. potrzeba podłączyć centralkę do sieci - wersja start bez rozszerzenia nie ma tej funkcji, wtedy pozostaje metoda 1.

Składnia pliku jest trywialna:
CV;wartość

Dla w/w zmiany tak wygląda plik:
31;8
32;0
269;0
285;0
481;128
484;64
493;1
500;64
503;128
509;2
31;0
 
Ostatnio edytowane:

PP1970

Znany użytkownik
Donator forum
Reakcje
3.132 88 0
Nie wiem od kiedy, ale z21 start mają połączenie LAN
U mnie zaczęła to mieć po upgrade, tzn. należało kupić i zaaplikować kod odblokowujący. Router oczywiście można dowolny, nie musi być od Roco.
Programowanie myszą/mobile działa różnie w zależności od ustawień. Robi się temat na oddzielny wątek, jeżeli chcecie kontynuować.
 

Arekmiz

Znany użytkownik
Reakcje
1.465 148 0
To ja zadam pytanie: Czy za pomocą Aplikacji "z21-maintenance" na PC mogę jakoś skopiować wszystkie CV z jednego dekodera i potem ustawić takie same CV w drugim dekoderze (tego samego typu, u mnie wszystkie są Zimo mx645p22) ?
 

matej

Moderator Grupy TMM
Zespół forum
FREMO Polska
T M M
Reakcje
155 5 0
Kwestią była jakość utrzymania i dostępność części zamiennych. W "moich" czasach, gdy jeździłem regularnie na Kujawy i Pomorze w latach 2000, nie przypominam sobie żeby SU45 czy 46 "kładły" pociągi. A czasami kilka dni jeździliśmy po okolicy pod fiatami i wszystko "grało i buczało". Na lubelszczyźnie w latach 2010-2015 regularnie niemal codzień lokomotywa defektowała na szlaku. To czymś świadczy. To prawda że konstrukcja silnika była nie do końca dopracowana. Ale prawdą jest też że maszyny zadbane, odpowiednio serwisowane, z planową obsługą przydzielonej drużyny trakcyjnej, potrafiły jeździć wiele miesięcy bez defektów. W ostatnich latach, maszyny odpadały raczej z powodu pożarów instalacji elektrycznej, defektów prądnicy, silników trakcyjnych czy zapłonów sadzy w kolektorach. Siadała jak widać dość często elektryka, a to przecież jeden z najmniej zawodnych elementów w spalinowozie. To też o czymś świadczy.
Na lubelszczyźnie zogniskowało się kilka problemów, kiedy nagle IC zaczęło tam jeździć z dalekobieżnymi w relacji Lublin - Rzeszów. Były to choćby wykruszenie się kadr od bieżącego utrzymania, czy wyciąganie części do napraw główne z już odstawionych maszyn. Jak słyszałem sporo spustoszenia zrobiło też obsługiwanie przez mechaników, którzy cały czas jeździli na trakcji elektrycznej i po krótkim przeszkoleniu wchodzili na SU45 i SU46. Przywykli do obserwowania parametrów elektrycznych i nie zwracali uwagi na parametry silnika spalinowego. I tak skończyła swój żywot efektownie OIDP SU46-014, której gdzieś między Ocicami a Rzeszowem w pełnym biegu z zaledwie 3-wagonowym składem wytrysk gorącego oleju z rozwalonego silnika w dużej części zapaskudził pudło lokomotywy i zrobił efektowny "szlaczek" na dwóch pierwszych wagonach.
 

SU45-034

Aktywny użytkownik
Reakcje
807 89 3
Na lubelszczyźnie zogniskowało się kilka problemów, kiedy nagle IC zaczęło tam jeździć z dalekobieżnymi w relacji Lublin - Rzeszów. Były to choćby wykruszenie się kadr od bieżącego utrzymania, czy wyciąganie części do napraw główne z już odstawionych maszyn. Jak słyszałem sporo spustoszenia zrobiło też obsługiwanie przez mechaników, którzy cały czas jeździli na trakcji elektrycznej i po krótkim przeszkoleniu wchodzili na SU45 i SU46. Przywykli do obserwowania parametrów elektrycznych i nie zwracali uwagi na parametry silnika spalinowego. I tak skończyła swój żywot efektownie OIDP SU46-014, której gdzieś między Ocicami a Rzeszowem w pełnym biegu z zaledwie 3-wagonowym składem wytrysk gorącego oleju z rozwalonego silnika w dużej części zapaskudził pudło lokomotywy i zrobił efektowny "szlaczek" na dwóch pierwszych wagonach.
Lokomotywa z obciążeniem ok. 160 ton nie powinna rzygnąć olejem przez wlew, który przeważnie jest spowodowany przedmuchem.
No chyba że cały czas jeżdżono na 13 pozycji do czego lokomotywa nie była przygotowana przez odpowiednie utrzymanie.
 

M-G

Znany użytkownik
Reakcje
658 35 1
Na lubelszczyźnie zogniskowało się kilka problemów, kiedy nagle IC zaczęło tam jeździć z dalekobieżnymi w relacji Lublin - Rzeszów. Były to choćby wykruszenie się kadr od bieżącego utrzymania, czy wyciąganie części do napraw główne z już odstawionych maszyn. Jak słyszałem sporo spustoszenia zrobiło też obsługiwanie przez mechaników, którzy cały czas jeździli na trakcji elektrycznej i po krótkim przeszkoleniu wchodzili na SU45 i SU46. Przywykli do obserwowania parametrów elektrycznych i nie zwracali uwagi na parametry silnika spalinowego. I tak skończyła swój żywot efektownie OIDP SU46-014, której gdzieś między Ocicami a Rzeszowem w pełnym biegu z zaledwie 3-wagonowym składem wytrysk gorącego oleju z rozwalonego silnika w dużej części zapaskudził pudło lokomotywy i zrobił efektowny "szlaczek" na dwóch pierwszych wagonach.
Teraz SU46-014 stoi w krzakach w Lublinie na Tatarach, a IC odwołuje pociągi do Hrubieszowa (Zamoyski i Hetman) na skutek dużej awaryjności Gam. Nie ma czym ciągnąć wagonów na bezdruciu, więc jeżdżą autobusy.
 

Rysiek

Znany użytkownik
FREMO Polska
KSK Wrocław
Reakcje
2.737 37 1
eraz SU46-014 stoi w krzakach w Lublinie na Tatarach, a IC odwołuje pociągi do Hrubieszowa (Zamoyski i Hetman) na skutek dużej awaryjności Gam. Nie ma czym ciągnąć wagonów na bezdruciu, więc jeżdżą autobusy.
i stoi tylko dlatego, że została przeznaczona do zachowania jako pojazd historyczny, gdyby nie to to już by jej nie było ...
 

Podobne wątki