Żeby odejść choć na chwilę od problemu "niechęci wrednych, zagranicznych (czytaj: niemieckich) producentów, traktujących polskich klientów jak drugi sort" (to nie był cytat, tylko moja interpretacja tych wszystkich żalów, wyrażonych wielokrotnie na forum) powróćmy do kwestii technicznych modelu, abstrahując od przyczyn takiego, a nie innego wykonaniu modelu Pm2-21.
Nie chcę zaśmiecać wątku dotyczącego kolekcji kolegi
@MIKOT 1, dlatego do poniższych wpisów odniosę się w tym wątku.
Prośba do kolegi
@FENIX, czy nie mógłby się z nami podzielić swoim pomysłem na wykonanie wywietrznika bez konieczności rozbierania i malowania modelu? Myślę, że wszyscy bylibyśmy koledze Januszowi wdzięczni za taką poradę.
Czy kolega
@garou zechciałby się z nami podzielić swoimi spostrzeżeniami na temat tego, jakich to
"dość widocznych charakterystycznych detali dla PKP" brakuje w modelu Pm2-21? To, co zrobiono w modelu dla upodobnienia go do wyglądu tych parowozów na PKP, wymieniłem już wcześniej w
tym samym wątku. Teraz chciałby podzielić się z Wami swoimi uwagami na temat tego, czego
nie zrobiono, albo zrobiono nieprawidłowo. Na początek muszę jednak stwierdzić, że nie zgadzam się z opinią kolegi
@garou, iż kompromisy idą za daleko. Uważam, że Piko zrobiło bardzo dużo i w mojej opinii jest to najlepiej "spolonizowany" wielkoseryjny model parowozu niemieckiej budowy, jaki ukazał się dotąd na rynku. Co nie zmienia jednak faktu, że pewnych rzeczy nie wykonano, a inne wykonano nie do końca prawidłowo. Wynika to jednak, moim zdaniem, nie ze zbyt daleko idących kompromisów, a raczej z niedostatecznej dbałości projektantów modelu o wierne odtworzenie polskich detali, bądź też po prostu z niewiedzy i zbyt pobieżnego przeanalizowania dostępnych materiałów, przede wszystkim dokumentacji oryginalnego parowozu BR 03 i zdjęć prawdziwych parowozów Pm2, zwłaszcza tego konkretnego Pm2-21.
W swoich rozważaniach opierałem się głównie o dostępne w literaturze i w internecie zdjęcia Pm2, zwłaszcza Pm2-21. Należy wziąć pod uwagę, że na zdjęcia można zobaczyć Pm2-21 w różnych latach, kiedy wygląd parowozu nieco się różnił. Te różnice dotyczą przede wszystkim umieszczenia i rodzaju uchwytów na sygnały umieszczonych na przedniej czołownicy parowozu. Należy także przyjąć jakieś założenia dotyczące okresu, z jakiego odwzorowano parowóz w modelu. Na modelu nie ma daty rewizji, ale z faktu umieszczenia napisu "DOPK Gdańsk Par. Bydg. Gł." wynika jednoznacznie, że chodzi o okres do 1975 roku. Biorąc pod uwagę wyposażenie parowozu, w tym modyfikacje wykonywane na PKP, możemy przyjąć, że model może być umieszczony w okresie od mniej więcej połowy lat 60. do roku 1975, kiedy nastąpiła reforma administracyjna PKP i powstały nowe DOKP, a Bydgoszcz znalazła się w Północnej DOKP. Ponieważ w modelu czołownice są pomarańczowe, okres ten należy jeszcze zawęzić do pierwszej połowy lat 70. XX wieku. Biorąc pod uwagę to, że większość dostępnych zdjęć Pm2-21 pochodzi z drugiej połowy lat 70. z ostatniego okresu eksploatacji tej maszyny, należy dość ostrożnie podchodzić do tego porównania, ale niestety, nie dysponujemy innym materiałem porównawczym. Swoją drogą ciekawe, dlaczego Piko zdecydowało się na umieszczenie napisu "DOKP Gdańsk", zamiast "Północna DOKP" lub "PDOKP w Gdańsku".
Muszę też zaznaczyć, że nie czuję się ekspertem w dziedzinie budowy parowozów i nie znam wszystkich szczegółów konstrukcji i terminologii, dlatego też w moich uwagach mogą się pojawić określenia niefachowe, za co z góry przepraszam. Na poniższych zdjęciach modelu zaznaczyłem elementy moim zdaniem błędne. Zaznaczam, że nie brałem pod uwagę jakości odwzorowania poszczególnych detali, a jedynie sam fakt obecności lub braku koniecznego detalu w określonym miejscu. Nie uwzględniłem też poprawności koloru danego elementu. Jeśli o to chodzi, to zauważyłem jeden błąd: stopnie przy przedniej czołownicy nie powinny być pomarańczowe, a czarne. Kolor niektórych innych elementów jest dyskusyjny, ale trudno jednoznacznie stwierdzić, jaki byłby właściwy. Mam tu na myśli takie elementy, jak klocki hamulcowe czy rama przedniego wózka. Numery poszczególnych pozycji w opisie niżej odpowiadają numerom na zdjęciach.
(1) Najważniejszym błędem jest wygląd tylnego kołpaka kotła i obecność armatury po prawej stronie kołpaka, podczas gdy w tej (starszej) wersji kotła przy tylnym kołpaku nie było żadnej armatury. Wyjątkowo dla porównania z modelem zamieszczę tu wycinki dwóch zdjęć prawdziwego Pm2-21, znalezionych kiedyś w internecie, autorstwa znanych braci Brutzer. Lewa strona modelu odpowiada z grubsza prawdziwej lokomotywie:
Zobacz załącznik 1021879
Zobacz załącznik 1021880
Niestety, po prawej stronie modelu odwzorowano nowszą wersję kotła:
Zobacz załącznik 1021884
Zobacz załącznik 1021886
Należy przy tym zauważyć, że żaden parowóz 03 DR/DB ani Pm2 PKP nie mógł mieć takiego kotła, w którym lewa strona byłaby wykonana według starego wzoru, a nowa według nowego. To oczywiście już tylko moje spekulacje, ale przypuszczam, że projektanci modelu zasugerowali się zdjęciami (w większości dostępne są zdjęcia lewej strony lokomotywy), nie analizując oryginalnej dokumentacji parowozu BR 03, z której jasno wynika, że jeżeli z lewej strony jest tak, jak w modelu, to i z prawej strony przy tylnym kołpaku niczego nie powinno być i jednocześnie nie zwrócili uwagi na nieliczne, dostępne fotografie prawej strony tego konkretnego parowozu. Niestety, poprawa tego w modelu nie będzie łatwa, ponieważ poza usunięciem zbędnych elementów, konieczne będzie zaszpachlowanie otworu w samym kołpaku, ale także prostokątnego wgłębienia w otulinie kotła pod kołpakiem.
(2) Ze zbędnym osprzętem tylnego kołpaka wiąże się też przerwa w rurze/poręczy biegnącej od budki aż do dymnicy - w realu ta rura/poręcz była ciągła.
(3) Jednym ze zbędnych elementów przy tylnym kołpaku jest gwizdawka typu DR/DB. W modelu brak za to gwizdawki typu PKP (4), umieszczonej na kotle między budką a tylnym kołpakiem.
(5) Brak wywietrznika z odsuwaną klapą. Ten element można było wykonać chociażby jako "przetłoczenie" powierzchni dachu, w pozycji zamkniętej. Zrobienie otwartej czy do połowy odsuniętej klapy może być trudne ze względu na umieszczenie wewnątrz oświetlenia budki.
(6) Prasa smarna (element wykonany specjalnie na potrzeby modelu w wersji PKP) powinien być po lewej stronie parowozu, gdzie w modelu jej nie ma (7), bo tak było w tym konkretnym egzemplarzu. Faktem jest, że w różnych egzemplarzach Pm2 te prasy były różnie montowane, tylko po lewej stronie, tylko po prawej, albo były dwie, po obu stronach.
(8) Brak dodatkowego oszalowania skrzyni węglowej tendra, co występowało w wielu parowozach PKP, w tym w większości Pm2.
(9) Brak "lemieszy" zgarniaczy, zarówno z przodu, jak i z tyłu parowozu - element typowy dla parowozów PKP w IV epoce.
(10) Na wszystkich znanych mi zdjęciach Pm2-21 za kominem widać rurkę, która od góry obejmuje kocioł. Nie wiem, do czego ta rurka służy, ani skąd i dokąd ona biegła, ale w modelu tego elementu nie ma.
(11) Cienka rurka (kabel?) biegnący po lewej stronie kotła od budki aż do dymnicy (znika za wiatrownicą) powinna być wyżej, ponad stopniem na boku kotła.
(12) Brak rurki zasilającej parą prądnicę, wraz z zaworem i cięgnem od budki (jeżeli mylę się co do funkcji tych brakujących elementów, byłbym wdzięczny za sprostowanie)
(13) Zbędny napęd prędkościomierza (czy prasy smarnej?) od wiązara lewego koła trzeciej osi wiązanej - w parowozach PKP te urządzenia były likwidowane.
(14) Brak uchwytów na sygnały z przodu parowozu. W oryginale były trzy: dwa na czołownicy (w różnych okresach w różnej formie) i jedna w górnej części drzwi dymnicy - w modelu nie ma żadnego.
(15) Skrzynka na wąż ppoż w tym konkretnym parowozie umieszczona byłą niesymetrycznie, po lewej stronie tylnej ścianki skrzyni węglowej. Obok niej widać na zdjęciach jakiś okrągły zbiornik lub beczka.
(16) Na znanym mi zdjęciu tyłu tendra Pm2-21 nie dostrzegam tych owalnych klap (?), ale na tendrach innych parowozów takie klapy widziałem. Nie mam więc pewności, czy w Pm2-21 te elementy były, czy nie.
(17) Brak mechanizmu otwierania klap wlewu wody do tendra. Trudno oczekiwać od wielkoseryjnego producenta działającego mechanizmu i otwieranych klap, ale można byłoby to chociaż jakoś zamarkować.
Zobacz załącznik 1021989
Zobacz załącznik 1021990
Zobacz załącznik 1021891
Zobacz załącznik 1021991