Witam !
Dzisiaj kolejna krótka relacja z moich postępów prac przy wykańczaniu makiety. Będzie to zapewne już ostatnia w tym roku - idą święta i trzeba pomóc żonce w ich przygotowaniu oraz poświęcić czas rodzince ...
Na prace przy makiecie nie będzie więc czasu ...
Dojechały zamówione lampy oraz jeden z semaforów kształtowych. Ostatni brakujący oraz tarczę zaporową z pewnością przyniesie gość z siwą brodą ...
. Dokupione modele lamp Viessmann-a kończą "temat" oświetlenia terenu parowozowni. Teraz muszę zdecydować jaki wzór (i jakiego producenta) wybrać do oświetlenia ternu fabryki oraz hali parowozowej (tu zdecydowanie lampy wiszące).
Długo oczekiwałem na przesyłkę z zamówionymi modelami napędów do rozjazdów. W końcu dojechały ... Długie oczekiwanie zrekompensowała filigranowość i jakość wykonania napędów - z czystym sumieniem polecam wyrób Pana Grzegorza (OSTBAHN). No i nie mogę przemilczeć dołożonych elementów gratis - drobny ale miły gest o którym warto wspomnieć ...
Na "warsztat" trafiła jedna skrzynka na której zacząłem montować (i poległem) zwrotnik KLUBY. Pod szynami rozjazdów w miejscu gdzie są zamontowane cięgła/ściągi iglicowe wyfrezowałem tworzywo. Pomiędzy podrozjazdnicami usunąłem tłuczeń aby było miejsce na osadzenie drutu. Docięte na wymiar i pomalowane druty "udają" cięgła napędu iglic oraz latarni zwrotników. Świadomie zrezygnowałem z wykonania imitacji zamknięć hakowych.
Przy "angliku" oprócz napędów wykonałem imitację sterowania mechanicznego przesłonami w latarni Cauera. Osłony dźwigni i cięgieł to wyrób Auhagen-a. Po zamontowaniu latarni Cauera zauważyłem, że popełniłem błąd w rozmieszczeniu przesłon. Patrząc z jednej lub drugiej strony - podawany/wyświetlany sygnał jest inny ... To kolejne potwierdzenie, że wraz ze zmniejszającą się sprawnością fizyczną zmniejsza się też sprawność "szarych komórek" ...
W załączeniu kilka fotek moich nowych nabytków oraz wykonanych imitacji napędów (przed obsypaniem tłuczniem i po).
Przy okazji chciałbym prosić o opinię - czy elementy pomiędzy iglicami które są widoczne na załączonych fotkach mogą zostać czy lepiej z nich zrezygnować ? Są to elementy maskujące otwór od napędu (drutu) i były oferowane w komplecie przez ROCO.
Kolejne pytanie dotyczy sposobu malowania przeciwciężaru zwrotnika (chodzi mi o lata 60-te) - czy był cały pomalowany na czarno czy już wtedy obowiązywała zasada malowania pół na czarno, pół na biało ?
Na koniec chciałbym życzyć Wszystkim Użytkownikom naszego forum -
radosnych, spokojnych, spędzonych w zdrowiu i gronie rodzinnym Świąt Bożego Narodzenia oraz szczęśliwego Nowego Roku 2025 !!!
Pozdrawiam.