• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Makieta modułowa wg norm Parowozownia Ostrów Wlkp - kolejne podejście ...

Młodzikowski

Znany użytkownik
H0e
Reakcje
3.182 8 0
#1
Witam.
W odpowiedzi na uporczywe nękanie członków "ekipy" HAZERO (zwłaszcza jednego ;) ), dzisiaj pokażę pierwsze fotki z pierwszej "przymiarki" elementów do zamówionej skrzynki, powstającej nowej makiety parowozowni "Ostrów". Docelowo moja domowa makieta będzie się składać z 6 modułów (skrzynek) obejmujących parowozownię wraz z całą infrastrukturą do obrządzania parowozów (i lokomotyw spalinowych) oraz kompleks budynków fabrycznych. Ogólna długość makiety wyniesie 3,6 m, szerokość 1.1 m. Zapewne, dodatkowo wykonam dwie skrzyneczki zakończone znormalizowanym profilem 2M (które już otrzymałem od Pawła Radeckiego - wielkie dzięki !!!), a które to umożliwią włączenie "szopy" do wspólnej, modułowej makiety, organizowanej na imprezach modelarskich.

Mam nadzieję, że przy budowie tej drugiej "szopy" - uniknę błędów które popełniłem budując tę pierwszą. Ta poprzednia powstawała w trochę innych warunkach (była przeznaczona do zabawy w zaciszu domowym, potem przebudowywana pod imprezy) - ta nowa od początku ma spełnić wymagania zarówno "domowe" jak i "imprezowe". Moduły są zdecydowanie mniejsze (gabarytowo), bo muszę je znieść po schodach zabiegowych. Transport skrzynek poprzedniej makiety - to było prawdziwe wyzwanie ! W urządzenia, obiekty oraz budynki - zamierzam "upchnąć" jak najwięcej napędów i wykonać co tylko się da, jako elementy ruchome. To zamierzenia, co uda się zrobić - życie zweryfikuje. Prawdą jest też to, że na poprzednich skrzyneczkach - uczyłem się wszystkiego od zera. Teraz powinno być zdecydowanie łatwiej.

Do ukończenia - daleka droga. Mam nadzieję, że wystarczy mi "zapału" i osiągnę zamierzony cel …

Nie zanudzam - pozdrawiam
Krzysztof
 

Załączniki

Sello

Znany użytkownik
Reakcje
631 6 1
#6
Krzysiu, brawo! Pierwszy krok.
Tylko jak będziesz już na etapie robienia sterowania tym cudem to koniecznie DCC !
Pogadasz z chłopakami, a zwłaszcza z Tomkiem i Piotrem K.
Zresztą niedługo będziesz miał okazję ;)
 

DarekW

Znany użytkownik
Reakcje
1.309 16 0
#7
Krzyś, tą gwardią się nie przejmuj, jak będziesz budował przypomną Ci się czasy, do których zapewne każdy z nas chciał by wrócić. Trzymam kciuki, dasz radę.
 
OP
OP
Młodzikowski

Młodzikowski

Znany użytkownik
H0e
Reakcje
3.182 8 0
#10
Dzięki za te "trzymane kciuki" !!!
Co do sterowania, to osobiście jestem zwolennikiem tego tradycyjnego (analogowego). Przy sterowaniu DCC muszę wybrać konkretny adres (zajmuje to trochę czasu), w przypadku tradycyjnego - mam na pulpicie przełącznik "przypisany" do jednego urządzenia.
Jeśli uda mi się zrealizować swój plan, to mam do obsługi mechanizmy otwierania 16-tu bram (10 w samej "szopie"), 4 żurawie wodne, żuraw do nawęglania, 2 wyciągi do szlaki - to wszystko napędzane przez mini serva. Dochodzą silniki dwóch maszyn parowych które chcę zamontować. No i jeszcze oświetlenie - terenu parowozowni, budynków (w tym kanałów rewizyjnych w samej szopie - każdy osobno), wytwornic dymu ;) i wiele innych świecących dupereli... O sterowaniu rozjazdami i sygnalizacją już nie wspominam.
O rezygnacji ze sterowania DCC obrotnicą, zaważył też fakt zakupu dodatkowego, już nie produkowany przez ROCO pozycjonera. Taki sam pozycjoner miałem zamontowany na poprzedniej makiecie (teraz "gdańskiej" parowozowni Ostrów ;) ) i świetnie się spisywał. No i Przemo jest jeszcze jedna kwestia - kasa …
Pozdrawiam wszystkich "trzymaczy kciuków" !
 

Meggido

Znany użytkownik
Reakcje
2.652 12 2
#11
Dzięki za te "trzymane kciuki" !!!
Co do sterowania, to osobiście jestem zwolennikiem tego tradycyjnego (analogowego). Przy sterowaniu DCC muszę wybrać konkretny adres (zajmuje to trochę czasu), w przypadku tradycyjnego - mam na pulpicie przełącznik "przypisany" do jednego urządzenia.
Jeśli uda mi się zrealizować swój plan, to mam do obsługi mechanizmy otwierania 16-tu bram (10 w samej "szopie"), 4 żurawie wodne, żuraw do nawęglania, 2 wyciągi do szlaki - to wszystko napędzane przez mini serva. Dochodzą silniki dwóch maszyn parowych które chcę zamontować. No i jeszcze oświetlenie - terenu parowozowni, budynków (w tym kanałów rewizyjnych w samej szopie - każdy osobno), wytwornic dymu ;) i wiele innych świecących dupereli... O sterowaniu rozjazdami i sygnalizacją już nie wspominam.
O rezygnacji ze sterowania DCC obrotnicą, zaważył też fakt zakupu dodatkowego, już nie produkowany przez ROCO pozycjonera. Taki sam pozycjoner miałem zamontowany na poprzedniej makiecie (teraz "gdańskiej" parowozowni Ostrów ;) ) i świetnie się spisywał. No i Przemo jest jeszcze jedna kwestia - kasa …
Pozdrawiam wszystkich "trzymaczy kciuków" !
Tak trzymaj Krzychu! Jakby Ci trzeba bylo jakiejs pomocy w formie projektu czy rysunkow, to dawaj znac. Sie narysuje wedle Twojego zyczenia.
 

Kylogram

Znany użytkownik
Reakcje
1.501 33 3
#15
Niestety co do sterowania Dcc całkowicie się mylisz. Jest prostsze i tańsze niż analogowe. Ale o tym wszystkim porozmawiamy osobiście
A może z korzyścią dla nas, nie robiłbyś tajemnicy i przytoczył jakieś argumenty publicznie?

O ile w obsłudze loków jestem absolutnym zwolennikiem DCC (ha, czy w ogóle istnieją jeszcze przeciwnicy DCC w tej materii?), o tyle cyfrowe sterowanie rozjazdami etc. uważam za "upierdliwe" z powodów, jakie podał kol. Młodzikowski. A zdanie zmienię dopiero wówczas, jeśli będą dostępne interfejsy (do zakupu lub DIY) przycisk/przełacznik-komunikat DCC. Czyli: na pulpicie mamy tradycyjne przyciski. Widzę to dokładnie tak samo jak kol. Mł. Nie mówiąc już o braniu myszki do ręki i gapieniu się w monitor, żeby przestawić zwrotnicę, pfffffffff. Ale - może takie interfejsy już istnieją?

Byłoby więc miło, gdybyś coś tu szepnął w sprawie sprawy :)

PS. Też po cichu kibicuję.
 

Sello

Znany użytkownik
Reakcje
631 6 1
#16
Ależ proszę.
Ten pulpit Lubosiny jest całkowicie cyfrowy, oczywiście gdy jest włączony to podświetlają się na nim ustawione przebiegi oraz stan sygnalizacji.
IMG_20191031_174432153.jpg
Sterowany procesorem serii ATmega 88, układ zaprojektowany i zbudowany przez moich klubowych kolegów i jednego z zaprzyjaźnionego klubu z Poznania ;). Cena elektroniki do tego pulpitu to ok. 100zł i to w zasadzie bez względu na wielkość stacji. Pod makietą pracują servopointy z serwami takie też DIY:
1325705636019.jpg
1325705604046.jpg

Takie same rozwiązanie pulpitu posiadają nasze stacje klubowe Chocicza, Wnukowice, Ogrody, Okunin ...
Sprawdza się bez zarzutu.
Pełna elastyczność, do zaprogramowania wszystko, co chcesz, informacja zwrotna z torów, ustalenie zależności przebiegów i sygnałów.
Sterować można wszystkim rozjazdy, bramy, suwnice, dźwigi, sygnalizacja świetlana i kształtowa. A to wszystko z normalnego pulpitu z ... PRZYCISKAMI.

A najlepsze na koniec. Pod makietą nie biegnie 500 przewodów TYLKO 4 ; +/- 12V i 2 sygnały DCC od serwa do serwa :)
 
OP
OP
Młodzikowski

Młodzikowski

Znany użytkownik
H0e
Reakcje
3.182 8 0
#17
Od poniedziałku niewiele robię przy module, tylko "klepię" w klawiaturę ;) Czekam na przesyłkę z lampami przyściennymi oraz kanałami rewizyjnymi i napędem servo. Jak wszystko dojedzie, dokończę budynek administracyjny parowozowni "na gotowo" i zacznę wyrzynać otwory pod kanały w "szopie" i obrotnicę. Potem kombinacja przy wzmocnieniach/usztywnieniach płyty górnej. Do czasu finalnego przyklejenia budynków do dechy, muszę jeszcze zdecydować czy makieta ma stać na swoich nogach czy stojakach ("koziołkach"). Zarówno jedno jak i drugie rozwiązanie ma swoje wady i zalety.

Ale powodem mojego dzisiejszego wpisu nie jest to moje tłumaczenie, a zupełnie coś innego. Od kilku dni doświadczam wielu oznak życzliwości, chęci bezinteresownej pomocy i bezpłatnego przekazywania elementów i akcesoriów do makiety. Z tego powodu - najzwyczajniej jest mi głupio i czuję się wręcz zawstydzony.
I patrząc na to wszystko śmiem twierdzić, że z tym "środowiskiem kolejowym" (niby zwaśnionym i podzielonym) - nie jest wcale tak źle. Mam nadzieję, że wszystkie podziały i animozje między poszczególnymi osobami/grupami - z biegiem czasu zanikną (z korzyścią dla naszego hobby). Czego wszystkim miłośnikom kolei i sobie - serdecznie życzę !!!
 

newermind

Łowca cech
Zespół forum
ŁKMK
Reakcje
3.488 45 1
#18
Skoro już tak dokazujemy w Krzysiowym wątku, to mam pytanie do Przemka, o koszt tych elementów: servopointy z serwami?
Nie ukrywam, że temat mnie bardzo zainteresował, bo mam w perspektywie ciągnięcie 500 przewodów pod makietą, albo... ;)
 

Kylogram

Znany użytkownik
Reakcje
1.501 33 3
#19
Dzięki Sello, ale muszę jeszcze jednym wpisem zaśmiecić wątek kol. Mł.

To, że cztery przewody pod makietą, to, że musi być zaprzęgnięty do roboty jakiś procek (a propos - udostępnicie schemat płytki, źródła kodu albo binar do wsadu etc.?...) - to jest jasne.
Nadal nie wiem JAK "czytacie przyciski" pulpitu. Czy sekwencyjnie przez jakiś demultiplekser, czy po magistrali I2C, czy naciśnięcie przycisku generuje przerwanie itd.
No i druga rzecz - koszty. Owszem, kabli jest mniej, ale za to każde urządzenie wykonawcze musi mieć dekoder.
Więc.... ?
 

Sello

Znany użytkownik
Reakcje
631 6 1
#20
koszt tych elementów: servopointy z serwami?
Servo to ~ 7PLN np. :
SERVO
Servopoint kosztował o ile mnie pamięć nie myli ok. 40zł. ALE.... wydaje mi się że moi wspaniali koledzy opracowali tez taka płytkę, która w tej samej cenie lub bardzo zbliżonej obsługuje 4 serwa, a więc cena jednostkowa wynosi wtedy około 10zł. Przy tej wersji koszt jednego punktu przełączania np. rozjazdu jest porównywalny napędem analogowym MTB czy Conrad.


Dzięki Sello, ale muszę jeszcze jednym wpisem zaśmiecić wątek kol. Mł.

To, że cztery przewody pod makietą, to, że musi być zaprzęgnięty do roboty jakiś procek (a propos - udostępnicie schemat płytki, źródła kodu albo binar do wsadu etc.?...) - to jest jasne.
Nadal nie wiem JAK "czytacie przyciski" pulpitu. Czy sekwencyjnie przez jakiś demultiplekser, czy po magistrali I2C, czy naciśnięcie przycisku generuje przerwanie itd.
No i druga rzecz - koszty. Owszem, kabli jest mniej, ale za to każde urządzenie wykonawcze musi mieć dekoder.
Więc.... ?
Na pytanie odnośnie kosztów odpowiedź już padła powyżej.
Jeśli znasz podstawy sterowników PLC to posiadają one wejścia i wyjścia, ten procek działa podobnie. Do wejść podłączone są przyciski, do wyjść np. diody na pulpicie obrazujące przebiegi. Dodatkowo procek przez interfejs (jakiś, ja się nie znam) generuje sygnały DCC do servopointów.
Więcej możesz sobie poczytać np. tu:
KLIK
lub tu:
KLIK
Wystarczy się minimalnie wysilić i poszukać w necie ...
 

Podobne wątki