Makieta modułowa wg norm Parowozownia Ostrów Wlkp - kolejne podejście ...

[nohab]

nie zwalnia mnie to z konieczności zachowania realizmu

Plączesz się w zeznaniach. Buduj dalej, lub sprzedaj i zacznij od nowa.

Pytanie więc,

Krzysiu, oszklij wiatę, bo będzie kolejne 50 wpisów.

 

[Młodzikowski]

Drogi Andrzeju, niestety nie podam przykładu, bo go nie znam.

Kolejny Drogi Andrzeju - macie rację. Albo wiatę "ogacę", albo przyjdzie mi sprzedać makietę …

 

[Kpt. Nemo]

Wy się tu Młodzikowski nie krygujcie, ani nie zważajcie na podszepty wrogów narodu, budujcie, cobym dożył końca i mógł się napić jak biały człowiek z Wami wódki, przy koniecznie dymiących kominach jak za dawnych lat, gdy młodsi byliśmy.
Niech te co tak pyskują choć drewniany kibel zrobią.
I żadnych mi odpoczynków, do roboty, pierdołami kapuśniaku się nie okrasi.

 

[DarekW]

Maszyny parowe napędzały wały, które przez pasy transmisyjne napędzały maszyny. Zawsze znajdowały się z boku budynku przy kotłowniach, które produkowały parę do ich napędzania. Panowała tam zawsze wysoka temperatura z racji czynnika jaki był wykorzystywany do przekazywania mocy (para wodna o temperaturze przekraczającej dobrze powyżej 100 st. C ). Zdarzało się również, że były w półotwartych przestrzeniach tak jak u Krzysia.
Poniżej zdjęcie przykładowego zakładu gdzie maszyny były zasilane przez pasy transmisyjne.

zdjęcie z NAC

 

[Sello]

Krzysztof, podoba ci się tak jak zrobiłeś?
Jeśli ci się podoba to buduj dalej i lej ... na ...
Budujesz to dla własnej przyjemności, a nie dla zaspokajania wizji wszystkich wokół.
Jak ktoś chce mieć maszynę parową gdzie indziej, to przecież nic nie stoi na przeszkodzie aby ją tam sobie postawił, na własnej makiecie .

 

[Kpt. Nemo]

Zadziwiające, pamiętam prawdziwe gnioty które zbierały worki pochwał, a tu może i coś jest trochę nie tak, ale ogólnie wszystko gra, a jednak... no i jak tu to rozumieć.

 

[Młodzikowski]

Maszyny parowe napędzały wały, które przez pasy transmisyjne napędzały maszyny. Zawsze znajdowały się z boku budynku przy kotłowniach, które produkowały parę do ich napędzania. Panowała tam zawsze wysoka temperatura z racji czynnika jaki był wykorzystywany do przekazywania mocy (para wodna o temperaturze przekraczającej dobrze powyżej 100 st. C ). Zdarzało się również, że były w półotwartych przestrzeniach tak jak u Krzysia...

No Dareczku - swoim wpisem skórę mi uratowałeś …
Maszyny parowe zrewolucjonizowały przemysł na świecie. Zapewne w Polsce było ich kilkaset i sądzę, że (choć nie ma dowodu w postaci fotki) - chociaż jedna była zamontowana pod wiatą … Wały napędowe wraz z pasami transmisyjnymi w ostrowskich ZNTK-ach były demontowane na przełomie lat 70/80 (wydział kołówki zmodernizowanej przez Niemców podczas II WŚ). W tym samym okresie większość maszyn zamontowanych na tym wydziale - otrzymała indywidualne napędy w postaci silników elektrycznych. Tak więc, wspomniany przez Darka system napędowy nie jest aż tak odległą historią ...

 

[Hoart]

Zanim pojawiły się silniki elektryczne napędzające pompy wodne w stacji wodociągowej ostrowskiej parowozowni , wodę pompowano dzięki takiej właśnie maszynie parowej, owa maszyna parowa plus kocioł wytwarzający parę znajdowały się w specjalnie wybudowanej hali pompowni ,budynek pompowni jeszcze stoi , stoi również komin po tym relikcie .Maszyna parowa, została z hali pompowni "eksmitowana" , początkowo miała pozostać w zapasie ale już poza właściwym budynkiem pompowni ,stąd ta wiata , następnie był zamiar pocięcia jej na złom , ale dzięki obecnemu naczelnikowi parowozowni do tego nie doszło i .. nie dojdzie .Maszyna parowa znajdująca się na terenie szopy ostrowskiej była wyprodukowana przez firmę Faller GmbH. w pierwszej połowie XXI wieku i jest zabytkiem wpisanym do rejestru, ponoć w przyszłości ma się znależć dla niej inne miejsce, bardziej eksponowane.

 

[Andrzej Harassek]

w pierwszej połowie XXI wieku

Może w XIX wieku?

 

[zgodny]

Ludzie dajcie se spokój ...O matko , żeście nie widzieli na własne ślepia nie znaczy że nie było...Można i tak , nie zabijajcie ducha kreatywności.. Praca bardzo ładna i godna podziwu.

 

[Hoart]

Faller wyprodukował tę maszynę parową w dwudziestym pierwszym wieku a nie w dziewiętnastym, Kolego Andrzeju jesteśmy w skali 1:87 zmieszanej ze skalą 1:1, a nie odwrotnie ,-stąd taka anegdota..

 

[Hoart]

Ludzie dajcie se spokój ...O matko , żeście nie widzieli na własne ślepia nie znaczy że nie było...Można i tak , nie zabijajcie ducha kreatywności.. Praca bardzo ładna i godna podziwu.

Spokój to balast kreatywności, wtedy rodzą się farmazony w postaci ,że coś czy ktoś jest ładny czy godny podziwu - co znaczy ?- Ładna , czy godna podziwu ? - Piszesz o modelu maszyny parowej Fallera? -Czy o czym?
Powstało pytanie - co robi w parowozowni Krzysztofa maszyna parowa ?- Do czego służyła? Szukam/y odpowiedzi sensownej nawet jak to skala H0 na to pytanie - bo to ciekawe się zrobiło , jesteśmy na forum dyskusyjnym w wątku Kolegi Krzysztofa - wątku ogólnie dostępnym .

 

[zgodny]

Spokój to balast kreatywności, wtedy rodzą się farmazony w postaci ,że coś czy ktoś jest ładny czy godny podziwu - co znaczy ?- Ładna , czy godna podziwu ? - Piszesz o modelu maszyny parowej Fallera? -Czy o czym?
Powstało pytanie - co robi w parowozowni Krzysztofa maszyna parowa ?- Do czego służyła? Szukam/y odpowiedzi sensownej nawet jak to skala H0 na to pytanie - bo to ciekawe się zrobiło , jesteśmy na forum dyskusyjnym w wątku Kolegi Krzysztofa - wątku ogólnie dostępnym .

A więc cała praca autora wątku mi się podoba i basta. Kreatywność jest miarą naszego człowieczeństwa , pisanie o czymś czy coś było ,czy mogło być hmm..nie wiem czy ma jakiś sens , skoro jest na zdjęciu powyżej u kolegi tak moglo być ,no i jest . Pozdrowienia dla wszystkich maruderów ,którzy by chcieli mieć swoją makietę , a jeszcze nie kupili nawet torów..

 

[Piotr M.]

Myślę że gdyby przy maszynie parowej poustawiane były pluszaki odzew byłby zupełnie inny...

@Młodzikowski a może maszynę parową zabudować siatką fototrawioną, w ramach zabezpieczenia przed dostępem osób postronnych? Maszyna pozostanie względnie widoczna, a możliwość chłodzenia nie ucierpi.

 

[FENIX]

A więc cała praca autora wątku mi się podoba i basta. Kreatywność jest miarą naszego człowieczeństwa , pisanie o czymś czy coś było ,czy mogło być hmm..nie wiem czy ma jakiś sens , skoro jest na zdjęciu powyżej u kolegi tak moglo być ,no i jest . Pozdrowienia dla wszystkich maruderów ,którzy by chcieli mieć swoją makietę , a jeszcze nie kupili nawet torów..

nie kupili torów, to żeś optymista ,
pewnie nie wiedzą nawet w jakim sklepie.........

 

[Kpt. Nemo]

nie kupili torów, to żeś optymista ,
pewnie nie wiedzą nawet w jakim sklepie.........

Rosną jeszcze drzewa z których zrobią sklejkę do budowy tych makiet, ot co.

 

[Młodzikowski]

Witam.
Drobnymi kroczkami prace posuwają się do przodu … Udało mi się zasypać ziemią i tłuczniem połowę dwóch skrzynek oraz dokończyć wiatę maszyny parowej. Tory wymagają jeszcze lekkiej patynki. Czekam też na dostawę trawy i po raz pierwszy spróbuję pobawić się w ogrodnika (elektrosadzarką). Co z tego wyjdzie - zobaczę …

 

[Młodzikowski]

Dzisiaj jeszcze trzy fotki (jak zwykle marne, tym bardziej, że wykonane przy sztucznym świetle). Od wczoraj nic nowego nie powstało, ale obróciłem skrzynki do pozycji właściwej (w stosunku do tej z "szopą") stąd okazja do zaprezentowania "całości" …

Przy okazji powtórne podziękowania dla Przemka za budyneczek administracyjny kotłowni - sądzę, że wyszedł fajny mini kompleks przemysłowy.

 

[Młodzikowski]

Witam po przerwie …
Aby nie było, że już nic nie robię przy makiecie - dwie fotki kolejnego obiektu parowozowni.
Na skrzynkach dzieje się niewiele - przykleiłem dwa budynki i wieżę do piaskowania oraz poprawiłem styki torów na krawędziach modułów. Pojawiły się też ukresy przy rozjazdach. Teraz "dojrzewam" do zasypywania terenu i "szutrowania" torów. W międzyczasie muszę wykonać zasiek do węgla i pomyśleć jak rozwiązać i zamontować napędy do żurawi wodnych.

 

[Hoart]

... W międzyczasie muszę wykonać zasiek do węgla ...

Krzysztof ,żeby dodać Tobie entuzjazmu do zrobienia zasieku , zrobiłem na próbę kawałek (11,5 cm długości na ok 3cm wysokości) muru betonowego zbrojonego zasieku węglowego i wyszło mi to w godzinę czasu .
Uwaga technika prymitywna !Gips budowlany.Grubość odlewu przypadkowa.
Zacznę od początku:
1. Na kawałek tekturki przykleiłem (klej polimerowy inaczej uniwersalny) w wyznaczonym polu patyczki zapałek( wcześniej poodcinałem końcówki z siarką)

2. Powierzchnię sklejonych i sformatowanych patyczków zapałczanych przetarłem papierem ściernym.

3. Całość "szalunku" ogrodziłem drewnianą kantówką , złączyłem zszywkami i uszczelniłem plasteliną.Wnętrze szalunku i bandy wysmarowałem czymś tłustym , może być wazelina itp.

4. Teraz uwaga ! Do przygotowanego koryta "szalunku" - przed rozrobieniem gipsu przyciąłem na wymiar kawałek siatki (popularna siateczka przeciw insektom do kupienia chyba wszędzie)

5. Rozrobiłem gips( konsystencja rzadkiej śmietany), wlałem go do koryta "szalunku" i zatopiłem w nim ową siateczkę.

6. Ważne ,żeby siateczka "zbrojenie" została wciśnięta dość głęboko , obstukałem od spodu ( żeby wylazło niepotrzebne powietrze)i zostawiłem do stwardnienia .

7. Po stwardnieniu gipsu , lekko wyginając matrycę , oderwałem odlew od formy.

i jako obiekt skończony

Uwaga ! powierzchnię formy trzeba solidnie natłuścić , inaczej będzie tak jak w moim przypadku , część powłoki gipsu się przykleiła do formy i szalunek "desek "stracił na wyrazistości.
Oczywiście , nie należy się śpieszyć i formę szalunku przygotować staranniej niż to co ja pokazałem.
Przede wszystkim zadbać o dobry gips dentystyczny , lać ilość odmierzoną do formy , odlew musi być cienki ( a nie taki gruby jak mój ) , by póżniej skleić dwa takie odlewy ze sobą z reliefem na zewnątrz i na szczyt nasadzić ceownik firmy evergreen https://www.modelarzsklep.pl/plastruct-90533-profil-ceownik-3-2x1-3x0-7x380mm-p-297.html
I to by było tyle .
Krzysiek , od pewnego czasu jak czytam tytuł Twojego wątku to czytam go .. Ostrów Młodzikowski , nie wiem dlaczego mi się tak wydaje , może to dlatego ,że tyle samo liter i ta końcówka na "ski"