• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Relacja Opowieści dziwnej treści czyli Piotra i Pawła kolejowe peregrynacje

OP
OP
Kpt. Nemo

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
20.032 494 29
#27
Mieliście nadzieję że temat zdechł i nic tu już nie napiszę, prawie tak się stało, ale nie mogę naszych Wielbicieli pozbawić chwil radości podczas lektury moich wynurzeń i oglądania zdjęć.

Jedziemy do Piotrkowa Trybunalskiego, do mistrza Zbigniewa Molendy, po wielu próbach udało nam się wreszcie do niego wybrać.
Ruszamy z Widzewa, jako posiadacz biletu aglomeracyjnego, na wymieniony dojeżdżam pociągiem z Chojen, całe osiem minut, komunikacją miejską w porywach do dwudziestu pięciu minut, osiemnasty styczeń, mróz ciągle trzyma.
Kupuję bilety, dochodzi Piotrek, po chwili snujemy się po peronie w oczekiwaniu na "kibelek" z Kaliskiej, zimno, mroczno, na torach postojowych marzną ełki, gęste powietrze przecina Dart, normalny dzień.

DSC_0007.JPG


DSC_0008.JPG


Wreszcie jest, wsiadamy i doznajemy szoku termicznego, po minus dziesięciu, w wagonie mniej więcej trzydzieści stopni, rozbieramy się pośpiesznie, dość powiedzieć że do Gałkówka jechałem w samej koszulce, potem się wyrównało a nawet schłodziło.

DSC_0009.JPG


Podróż w tych niezbyt komfortowych warunkach (typowe narzekanie przeciętnego Polaka) wynagrodziła nam rozmowa z Panią konduktor i widok Pani Małgosi, znajomej Piotrka, która okazał się także i moją, jeno dawno nie widzianą i z krótszymi włosami, piękna dojrzała kobieta.
Mija łąki, pola, stacje, czasami ktoś wsiada, czasami wysiada, wśród ośnieżonych pól pod Moszczenicą ciemna kreska wody, maleńka rzeczka i dwa dostojnie płynące po niej łabędzie,piękny jest ten nasz kraj, widać to dopiero gdy człowiek oderwie się od wszystkiego, zakosztuje szlachetnego trunku i całym jestestwem chłonąc będzie film za oknem.
Niestety sielankowy obraz burzą ruiny zakładów bawełnianych w Moszczenicy, moloch, niegdyś dający pracę tysiącom ludzi dziś straszy pustymi oczodołami okien, pod koniec naszej podróży znów podobny widok na przedmieściach Piotrkowa, serce się kraje.
Wysiadamy, wypadam pierwszy wzbudzając niemałe zdziwienie towarzyszy podróży, coby cyknąć fotkę naszego pociągu, udało się.

DSC_0010.JPG


Opatulamy się i idziemy wzdłuż torów, oczywiście tam gdzie nie wolno, po drodze mija nas kolejny "kibelek"

DSC_0013.JPG


Wszędzie biało jak w Arktyce, ale są tez żółte akcenty.

DSC_0015.JPG


DSC_0016.JPG


Brniemy w śniegu, niby dróżka wydeptana, ale chodzenie po terenie którego nie widać to spore wyzwanie.spotykamy starego znajomego, jak dobrze że jeszcze jest, szybkie oględziny, nie ma tabliczek, dalej i dalej jak Amundsen z towarzyszami.

DSC_0018.JPG


Stoi sobie "byczek" ET22-993 i wagon, i spieszy się EP07-391, ruch jak na jarmarku.

DSC_0022.JPG


DSC_0029.JPG


DSC_0033.JPG


Usiłujemy iść wydeptaną ścieżynką, kręcąc się po stacji, cud jakowyś, śladu żandarmów, po kolejnej przeprawie w poprzek znajdujemy ukryty ET41-054

DSC_0034.JPG


Dochodzimy do przejazdu, powinniśmy odbić w prawo aby dojść do Zbyszka, ale być w Piotrkowie i nie zajrzeć na wąski tor, dalej młodzieży, przechodzimy przez jezdnię i znów brniemy w śniegu, mijamy jakiś magazyn, z którego dobywa się potworny odór, trupio zgniło mięsny, przyśpieszamy, za magazynem odnajdujemy pierwszy ślad wąskotorówki.

DSC_0036.JPG


I jest budynek, a tak się idzie jak się już nie jest młodym człowiekiem.

DSC_0037.JPG


DSC_0192_20170118_6119.JPG


Typowe kolejowe klimaty, kocham ten kraj.

DSC_0038.JPG


Krótka przerwa na reklamy.
 
OP
OP
Kpt. Nemo

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
20.032 494 29
#28
Teren stacji jak gdyby nie zmieniony, kibelek, szopa, jakieś inne budynki.

DSC_0039.JPG


DSC_0051.JPG


DSC_0040.JPG


DSC_0043.JPG


Komu to przeszkadzało, czemu nikt nie wykazał się mądrością i nie zachował tego, dziś kolejka mogła być niesamowitą atrakcją turystyczną.

DSC_0041.JPG


DSC_0042.JPG


Piotrek w typowym dla siebie miejscu, mimo kontuzjowanej nogi. Wnętrze zdewastowane, ślady świadczą o częstych odwiedzinach przez przedstawicieli miejscowej fauny i flory.

DSC_0044.JPG


DSC_0045.JPG


DSC_0046.JPG


Gwoli ścisłości, muszę odnotować fakt iż mimo ukończonego szkolenia BHP w SOK stanąłem na szynie i grzmotnąłem jak wór z ziemniakami, z pewnością w Chinach na skutek wstrząsu dzieciom wypadł ryż z misek, jak przyszłość pokaże nie pierwszy i nie ostatni raz z matką ziemią kontakt mój był.
Wyszliśmy z terenu szopy i "stoneczka" SM42-692 jak na zamówienie.

DSC_0048.JPG


Pora wracać a w zasadzie iść do celu, no ale być w Piotrkowie i nie zajrzeć na teren lokomotywowni, więc idziemy ślisko jak cholera, już dochodzą już się witają z murami, i ten starszy bęc, to mój drugi kontakt z ziemią ojczystą.
Parowozownia i kilka kolejowych fotek.

DSC_0054.JPG


DSC_0056.JPG


DSC_0058.JPG


DSC_0059.JPG


DSC_0060.JPG


DSC_0061.JPG


CDN.
 
OP
OP
Kpt. Nemo

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
20.032 494 29
#29
DSC_0063.JPG


Gdyby ktoś miał wątpliwości gdzie byliśmy.

DSC_0067.JPG


No to się napatrzyliśmy, idziemy do Zbyszka który co kilka minut dzwoni pytając gdzie jesteśmy.
Jeszcze chwilka w sklepie gdzie można kupić złudzenia w płynie, gadka szmatka z dziewoją sprzedająca różne eliksiry, dwa piętra i jesteśmy w jaskini Mistrza Zbigniewa, mam y świadomość że niewielu przed nami dostąpiło tego zaszczytu.
Siedzimy, obgadujemy innych, spijamy ze swych ust pochlebstwa, starsza Pani, po prostu Babcia wiekowa teściowa Zbyszka, robi nam herbatę i kanapki, żywo z nami dyskutuje, oby zdrowa była po wsze czasy, jak w domu, jak w domu, odklejamy się od rzeczywistości, chłoniemy wszystkimi zmysłami, rozdziawiając gęby jak parobek w pracowni alchemika.

Oglądamy niesamowitą lampę, a Piotrek jak zawsze staje się duszą towarzystwa, nie ukrywam iż niezmiernie pomocnym staje się napój z mroźnej krainy, Finlandią zwanej.

DSC_0248_20170118_6175.JPG


DSC_0269_20170118_6196.JPG


I kilka migawek, które zazdrość wzbudzić w niejednym powinny.

DSC_0257_20170118_6184.JPG


DSC_0259_20170118_6186.JPG


Nasz gospodarz, stwierdził że Piotr i Paweł są ostatnimi apostołami trakcji parowej w ŁKMK, no chyba żaden komplement nie sprawił mi takiej radości.

Kilka migawek za zgodą Zbyszka z jego warsztatu.

DSC_0261_20170118_6188.JPG


DSC_0262_20170118_6189.JPG


DSC_0265_20170118_6192.JPG


DSC_0266_20170118_6193.JPG


Och bądź przeklęty czasie który tak szybko upływasz w dobrym towarzystwie.
Komu w drogę i tak dalej, zwartym szykiem pożegnawszy się z domownikami, opuszczamy pokój który naszym domem był kilka godzin.
Maszerujemy nieomal z pieśnią na ustach, wstępując na strzemiennego do restauracji GulJana, sympatyczne krągłe dziewczęta, niestety nie czułe na wdzięki starszych Panów, bo choć szron na głowie i nie to zdrowie, to w sercu ciągle maj, cóż flirt to nie gra dla starych ludzi.
Dwukrotnie podnosimy głowy do księżyca niczym sfora wilków, dwukrotnie słychać najpiękniejszy dźwięk świata, dźwięk stukotu pustych kieliszków o blat stołu, już czas, już czas kotwice rwać do góry.
Spotykamy śmieszny, po drodze, akcent kolejowy.

DSC_0069.JPG


Już na dworcu, tradycyjnie robię zdjęcie wodopoju.

DSC_0070.JPG


Ku zadziwieniu podróżnych żegnamy się jak bracia, tonąc w uściskach, to takie passe, okazywać uczucia, wsiadamy do pociągu z Częstochowy, machamy na pożegnanie, a to nieomal pociąg motyli, wsiadamy i na Niciarnianej jesteśmy po chwili, po taki był plan, bo taka wola niebios, byśmy do klubu poszli do towarzyszy naszych, i idziemy a ślisko jak na lodowisku, i nie uważał ja i trzeci raz leżał jak kłoda, niech tam, nic nie złamane, nic nie zwichnięte, bagatela.

I tak to moi mili, jak się ma dobrego kompana, to niewiele do szczęścia trzeba, bo szczęście każdy ma w sobie, tylko niewielu potrafi je wydobyć.
Do następnego razu.
Te wszystkie wahania temperatur których doświadczyłem, oraz intensywne kontakty z ziemią, zaowocowały półtora tygodniowym leżeniem w łóżeczku z grypeczką jak się patrzy, ale przynajmniej się wyspałem, nie mówiąc o wizjach przy temperaturze 39,6 gradusów.

Tradycyjnie dzięki Piotruś za towarzystwo.:)
 

cyruss

Znany użytkownik
Donator forum
FREMO Polska
KKMK
Reakcje
314 1 0
#32
A wracając do daty na szynie - w odległości kilku fotek jest "KRÓL. HUTA 1925 M" i "KRÓL. HUTA 1928 M".
Na moje stare oko.
 
OP
OP
Kpt. Nemo

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
20.032 494 29
#34
A wracając do daty na szynie - w odległości kilku fotek jest "KRÓL. HUTA 1925 M" i "KRÓL. HUTA 1928 M".
Na moje stare oko.
Znaczy to na temat poprzedniej wycieczki, bo już się przestraszyłem że napisałem coś i nie wiem co,aleś mnie przestraszył.
Kolega Jarząbek wyjaśnił już jaka najprawdopodobniejsza może być data na szynie.
Wiosna niedaleko, mam nadzieję, sprawdzi się.
 

Andrzej Px48

Aktywny użytkownik
KMK N-orma
Reakcje
60 0 0
#35
Mistrzu słowa pisanego,czy można mieć nadzieję na dookoptowanie do tak zacnego zespołu kroczącego z Piotrkowa do Sulejowa ?
 
OP
OP
Kpt. Nemo

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
20.032 494 29
#37
Panowie będzie nam bardzo miło iść razem z Wami, ale bez marudzenia że nogi bolą.;)
Maćku, Andrzeju, wszystko zależy od pogody, mam nadzieję że zima długo nie potrzyma.
Plan jest prosty, wyruszamy z Piotrkowa, szukamy wszelkich śladów, robimy setki zdjęć, dyskutujemy, śmiejemy się, potem wracamy jakoś do Piotrkowa, zamieszczamy relację i napawamy się uwielbieniem tłumów.
 

Harry Potter

Znany użytkownik
Reakcje
2.384 71 3
#39
A ja muszę to zdjęcie pokazać Żonie, gdyż jak się rozłożę z zabawkami ma garaż w pokoju a nie biurko...:ROFL::ROFL::ROFL:

Pozdrawiam z MMz:)

ps. Pawle, snuj swe opowieści dalej tak jak dotychczas...szacun
 

KoVaL

Znany użytkownik
Reakcje
2.478 56 5
#40
A gdzie wy widzicie bałagan u Zbyszka ? To jest magiczne miejsce ,prawie jak Hogward .
 
Ostatnio edytowane: