• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Dyskusja Model EN57 PIKO - nasze oczekiwania...

old_jawa

Znany użytkownik
Reakcje
1.549 60 1
#82
A ja już sam nie wiem czy czekać na malowanie KM lub PR:confused: (czarno-czerwone) czy kupić to, i być pewniejszym że ma się ten model.:niepewny:
Miałem podobny dylemat ale stwierdziłem, że można odłożyć pieniądze, kupić pierwszy wypust a później poczekać -jeżeli w ciągu kilku lat nie wyjdzie to na co się czeka to można sprzedać lub przemalować.
 

RMP

Aktywny użytkownik
Reakcje
696 22 0
#83
Panowie. Nie rozumiem po co wydawać pieniądze i to nie małe na coś co mi do końca nie pasuje.
Cierpliwości. Ja czekałem na ET41 chyba 4 lata i się w końcu doczekałem. Zależało mi na malowaniu zielonym bez żółtego czoła.
Po tylu latach czekania to jest dopiero radość z posiadania modelu.
Nic na siłę, nie ma się co nakręcać.
Gdyby PIKO zapowiedziało EN57 w np. VI ep. to na pewno bym odpuścił i spokojnie czekał, no chyba, że byłbym już w bardzo podeszłym wieku to kto wie.
 

old_jawa

Znany użytkownik
Reakcje
1.549 60 1
#85
Panowie. Nie rozumiem po co wydawać pieniądze i to nie małe na coś co mi do końca nie pasuje.
Każdy ma swoje podejście :) Malowań EN57 było tyle, że jak ktoś czeka na konkretną "specyficzną" malaturę to może i 10 lat czekać bez skutku :( Sam jestem ciekaw jak często będą wydawać kolejne wersje .Z ET41 w ogóle była dziwna polityka trzykrotnego powtarzania żółtego czoła a potem przestój bo się rynek zapchał tym malowaniem. A patrząc na cenę egzemplarzy dłużej już niedostępnych raczej się nie straci odsprzedając później.
 

Zbigniew Gałczyński

Moderator Działu Tabor
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
4.244 30 1
#86
Obawiam się, że na wielkoseryjny model EW55 nie mamy żadnych szans, skoro nawet starsze wersje EN57 są jakoby nieopłacalne... EW55 znają wyłącznie mieszkańcy Warszawy i okolic, EN57, również w pierwotnej wersji, jeździły wszędzie.
Pisanie wyłącznie kolego Andrzeju jest lekką nieścisłością ;) Czy ludzie z poza Warszawy ( zwłaszcza tacy którzy interesowali się koleją ) nie jeździli takimi składami będąc w okolicach Warszawy ? Pomijam już fakt , że na początku lat 60-tych seria ta była przydzielona również do lokomotywowni Katowice skąd po 5 latach służby były przeniesione do lokomotywowni Warszawa Ochota. Więc na Śląsku też je znano.
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
12.317 504 30
#87
No, jest to lekka nieścisłość. Ale jednak EW55 jest charakterystyczna dla Warszawskiego Węzła Kolejowego i tak jest przez większość z nas traktowana, co nie znaczy, że przyjezdni się z nią nie zetknęli. Myślę, że z punktu widzenia kolekcjonerskiego model EW55 byłby interesujący w przeważającej większości dla osób z Warszawy i okolic.
 

Bolutek

Znany użytkownik
Reakcje
1.634 381 7
#88
Zdaje się, że w swej istocie EW55 był zaprojektowany też specjalnie dla WWK - wysokie perony, jedna para drzwi więcej na wagon - umożliwiały szybszą wymianę pasażerów. Za młodu miałem okazję nim jechać. Drewniane ławki, surowe wnętrze przypominało trójmiejskie EW90/91...
 
Ostatnio edytowane:

PP1970

Znany użytkownik
Donator forum
Reakcje
3.131 88 0
#90
Nie zapomnij o zapachu lizolu unoszącym się w okolicach wc
Weź takie papierki, jak są w sklepach do testowania perfum. Odetnij kawałek, zamocz w kropelce lizolu i umieść w wc. Najlepiej w malutkim szkiełku, żeby nie poplamić farby wnętrza modelu...

Naturalne zapachy z pewnością też dasz radę w ten sposób odtworzyć. Pozostawiam Twojej inwencji, jakie i w jaki sposób :p


Nie ma za co :)
 

Engineer

Aktywny użytkownik
Reakcje
683 54 1
#91
(...)

A przy okazji, widział kolega @Engineer, albo ktoś inny, zdjęcia EN57 z dwoma reflektorami, ale bez górnych świateł końca pociągu (niezależnie od tego, czy sprawnych, czy nie)?
Żeby nie powielać w odpowiedzi na post Kolegi, informacji zawartych (jako odp.) we wcześniejszych wpisach kolegów, skupię się tylko na powyższym fragmencie wypowiedzi. Otóż nie spotkałem nigdy takowej jednostki, nawet na zdjęciach. Odwrotnie owszem - czyli górny reflektor i górne końcówki - tak; górny reflektor, górne końcówki i... dolne końcówki(!) - tak (katowicka EN57-614, w dodatku działające(!)); no i cała reszta po różnych modyfikacjach, ze zlikwidowanymi górnymi końcówkami, ale z górnym reflektorem - tak. Wydaje mi się, że górne końcówki całkowicie przetrwały czasy braku górnego reflektora i raczej mało prawdopodobne, żeby takowa jednostka po takich akurat modyfikacjach istniała. :niepewny:
 

Bolutek

Znany użytkownik
Reakcje
1.634 381 7
#92
Żeby nie powielać w odpowiedzi na post Kolegi, informacji zawartych (jako odp.) we wcześniejszych wpisach kolegów, skupię się tylko na powyższym fragmencie wypowiedzi. Otóż nie spotkałem nigdy takowej jednostki, nawet na zdjęciach. Odwrotnie owszem - czyli górny reflektor i górne końcówki - tak; górny reflektor, górne końcówki i... dolne końcówki(!) - tak (katowicka EN57-614, w dodatku działające(!)); no i cała reszta po różnych modyfikacjach, ze zlikwidowanymi górnymi końcówkami, ale z górnym reflektorem - tak. Wydaje mi się, że górne końcówki całkowicie przetrwały czasy braku górnego reflektora i raczej mało prawdopodobne, żeby takowa jednostka po takich akurat modyfikacjach istniała. :niepewny:
A tak wygląda EN57-1081 z 1975 roku, pokazywany na czarno-białym zdjęciu z "górnymi końcówkami", tylko w roku 2004 ...:niepewny:
EN57-1081_2004.jpg
 

Engineer

Aktywny użytkownik
Reakcje
683 54 1
#95
Ostatnio edytowane:

Engineer

Aktywny użytkownik
Reakcje
683 54 1
#97
W lęborku widziałem kiedyś en57 906 z 2 reflektorami, koniec pociągu był w dolnych reflektorach (klosze górne - pozostały, nie świeciły).
No, tak. Gapa ze mnie, sam przecież wcześniej, wrzuciłem zdjęcie EN57-906 w swoim wpisie...:rolleyes:
Chociaż, to wcześniej załączone jest bardziej współczesne niż to znalezione i dodane dzisiaj:

Sam wielokrotnie, będąc w Gdyni (czy w Trójmieście ogólnie), spotykałem 906-tkę, ale przeważnie jeździła w środku, ewentualnie stała na torach postojowych elektrowozowni w Cisowej.
 
Ostatnio edytowane:

Magic

Znany użytkownik
Reakcje
5.730 37 4
#98
Koledzy, ja nie do końca wczytałem się w temat, zresztą moja wiedza mizerna jest, ale skoro rozmawiacie o EN57, a dziś przypadkiem wpadł mi skan książki Marka Pisarskiego "Polskie Koleje 1842-1972", i tam jest trochę obrazków których chyba na forum nie widziałem. Może Wam się w dyskusji przydadzą? Jakby były bez znaczenia dla tematu to poproszę admina o usunięcie. Niestety nie są podpisane datami, może w tekście, ale nie czytałem jeszcze.
Z pozdrowieniami.
Maciek "Magic"
en1.jpg
en2.jpg
en3.jpg
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
12.317 504 30
#99
to zdjęcie mogło by chyba przynajmniej w tej kwestii, częściowo spełniać powyższe założenia...:niepewny:
No niestety, nie bardzo. Jak słusznie kolega @Engineer zauważył, chodzi mi wyłącznie o EN57 bez górnego reflektora i jednocześnie bez górnych lamp końca pociągu. Zdjęcia (same w sobie ciekawe), jak zamieszczone wyżej, są powszechnie znane i niestety, nie wnoszą niczego nowego do tego zagadnienia. Chodzi mi o to, że jestem przekonany, iż reflektory standardowego typu, ze zintegrowanymi światłami końca pociągu, zaczęto wprowadzać znacznie wcześniej, niż górny reflektor. Logicznie biorąc, należałoby sądzić, że mniej więcej od drugiej połowy lat 1960., a już na pewno po 1970 roku w Pafawagu montowano w nowych jednostkach już nowe reflektory, przy których górne, oddzielne światła końca pociągu były zbędne. Pytanie więc, czy dalej montowano jednocześnie te górne światła końcowe (co byłoby nonsensem, ale całkiem możliwym), czy jednak zmieniono dokumentację produkcyjną i zaprzestano instalacji tych świateł. Druga sprawa, to czy przy naprawach w ZNTK, równocześnie z wymianą starych reflektorów (bez świateł końcowych) na nowe, ze zintegrowanymi końcówkami, likwidowano górne światła końcowe - ze zdjęć wynika, że raczej nie, pozostawiano te lampy, pewnie już niedziałające.
skan książki Marka Pisarskiego "Polskie Koleje 1842-1972", i tam jest trochę obrazków których chyba na forum nie widziałem. Może Wam się w dyskusji przydadzą? Jakby były bez znaczenia dla tematu to poproszę admina o usunięcie. Niestety nie są podpisane datami,
Zdjęcia fajne, ale może warto ten wpis, jak i kilka innych ze zdjęciami ezt, przenieść do wątku "Kult jednostki" w dziale "Kolej w Polsce"?
 

Podobne wątki