Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.
Może źle się wypowiedziałem, to jest dowód, ale to nic nowego, bo to już wiedzieliśmy. Tak więc film jest tylko potwierdzeniem tego, o czym już mówiliśmy. Myślę, że nie warto tego dalej roztrząsać, bo tylko nabijamy posty.
Generalnie, jeżeli przyjąć powyższe filmy, całą dyskusję oraz poniższe opracowanie z WIKI można powiedzieć że temat EN57 jest rozpracowany dosyć szczegółowo. Pozostaje wyłącznie kwestia dokładnego roku montowania trzeciego reflektora natomiast ze 100% pewnością można stwierdzić, że było to pomiędzy 1974 a 1976. 1974 wynika z opracowania naukowego Panów Domański, Kowalczyk, Skoniecki, gdzie nie ma mowy o trzecim reflektorze. 1976 wynika z powyższego filmu i przyjęciu założenia, ze EN71 nie był wykonywany odrębnie pod tym względem do EN57,a produkcja była rozpoczęta w 1976 roku
O co chodzi z tym "trzecim reflektorem"? Bo dyskusja zaczyna przypominać zabawę dzieci w piaskownicy...
Po unifikacji napięcia w SKM Trójmiasto - grudzień 1976 rok - kiedy niemiecki tabor zastąpiono EN57, w części nowego taboru pojawił sie właśnie ów "trzeci reflektor" - z nowych dostaw. Plotka głosiła, że na wymianę EW90/91/92 przeznaczono roczną produkcję EN57.
Pamiętam że było tak - chyba po jakimś zarządzeniu z PKP, że oznakowanie czoła pociągu ma być takie jak w E-1 czyli 3 reflektory na czole pociągu. I było tak, że w zestawieniu pociągów - 3 x EN57 - jeszcze środkowe człony były bez górnego reflektora.
I przestańcie wylewać gorzkie żale na tematem, bo tyle ile wyprodukowano wagonów sterowniczych i silnikowych - tyle było później zmutowanych wersji EN57...
O co chodzi z tym "trzecim reflektorem"? Bo dyskusja zaczyna przypominać zabawę dzieci w piaskownicy...
Po unifikacji napięcia w SKM Trójmiasto - grudzień 1976 rok - kiedy niemiecki tabor zastąpiono EN57, w części nowego taboru pojawił sie właśnie ów "trzeci reflektor" - z nowych dostaw. Plotka głosiła, że na wymianę EW90/91/92 przeznaczono roczną produkcję EN57.
Pamiętam że było tak - chyba po jakimś zarządzeniu z PKP, że oznakowanie czoła pociągu ma być takie jak w E-1 czyli 3 reflektory na czole pociągu. I było tak, że w zestawieniu pociągów - 3 x EN57 - jeszcze środkowe człony były bez górnego reflektora.
I przestańcie wylewać gorzkie żale na tematem, bo tyle ile wyprodukowano wagonów sterowniczych i silnikowych - tyle było później zmutowanych wersji EN57...
A dlaczego małych miałby nie mieć? Skoro w modelu ET22 przewidziano dwie wersje to i tu widzę taką możliwość - bo raczej na 100 procent będą to części odejmowalne (osobne). Tak samo zakładam (liczę na to), że będą wersje z poręczami i stopniami na ścianie czołowej.
Umiemy czytać ze zrozumieniem, napisałem wyraźnie "Według mnie..." .
Żeby nie było że odkryłem to co wszyscy wiedzą to kompletację opisałem z pamięci, nie oglądając wcześniej zdjęcia w katalogu przyszłego wytwórcy modelu (zdjęcie to obejrzałem dosłownie przed chwilą i się ucieszyłem że pamięć mnie nie zawiodła).
Odchodząc od tematu ,to mi by się marzył model EW55, którym to jako pasażer najeździłem się wiele razy i ze smutkiem żegnałem je w pierwszej połowie lat dziewięćdziesiątych ,bo miały swój niepowtarzalny klimat czyli niskie drewniane ławy jak w starych tramwajach, klimatyczne plafony oświetlające wnętrze przedziału pasażerskiego i uchylne okienka ,co w lato było mało fajne, ale jak że różniło te jednostki od pospolitych EN57.
Obawiam się, że na wielkoseryjny model EW55 nie mamy żadnych szans, skoro nawet starsze wersje EN57 są jakoby nieopłacalne... EW55 znają wyłącznie mieszkańcy Warszawy i okolic, EN57, również w pierwotnej wersji, jeździły wszędzie.
Obawiam się, że na wielkoseryjny model EW55 nie mamy żadnych szans, skoro nawet starsze wersje EN57 są jakoby nieopłacalne... EW55 znają wyłącznie mieszkańcy Warszawy i okolic, EN57, również w pierwotnej wersji, jeździły wszędzie.
Nie przesądzałbym z góry, że takie modele sie nie pojawią np. w ciągu 5 czy najdalej 10 lat. Piko wybrało na początek najpopularniejszą wersję pudła najpopularniejszego EZT. Patrząc jednak na tempo tworzenia nowych form w ostatnich latach, proponuję nieco więcej optymizmu
O ile strategia Piko się nie zmieni, a Polska nie popadnie w recesję, to porównajcie ten rynek 10 lat temu a teraz, i spróbujcie to ekstrapolować.
Sprzedaż OKo1 będzie dobrym testem zapotrzebowania na modele "lokalnych" pojazdów
Mnie zastanawia jedna rzecz, pomimo przyjętej wersji do produkcji z ryflowanym pudłem i trzema reflektorami czy PIKO zaprojektuje formę tak, żeby można było jednak te elementy wymienić i produkować inną wersję Tu chyba jednak problemem jest szacowana ilość sprzedaży, model pewnie będzie sprzedawał się dobrze ale nie w takich ilościach jak wagony czy lokomotywy. Osobiście cieszę się, że będzie z ryflami bo jakby nie patrzeć dostaniemy dobrą bazę do przeróbek.
Piko nie jest głupie i z całą pewnością zdaje sobie sprawę z:
1. Konieczności ograniczenia ceny końcowej na polskim rynku (czyli nie komplikowania procesu produkcyjnego).
2. Możliwości "dojenia" tego projektu przez wiele lat (czyli minimum 10 wersji musi być do zrobienia z tej jednej formy).
3. Oczekiwań nabywców, żeby model był wierny oryginałowi (jeżeli np. orurowanie na dachu jest z ep. V, to nie pomalują modelu na epokę IV).
Pomiędzy w/w kryteriami musi być w tej chwili ostra walka wewnątrz firmy
Ale są pewne granice, np. jak jest pudło z 3 szybami z przodu i ryflowanymi bokami, to numerów od 1900 (ani nawet od 1114) z tego nie zrobią. A następnej formy EZT nie spodziewałbym się przed upływem 5-10 lat.
Ci o których piszesz, muszą mieć ubaw czytając to, co wypisujesz.
Tan
Takie pseudo-mądre rozkminki na temat modeli i ich produkcji rozwalają wątki o nowościach na tym forum. Zamiast zostawić to producentom, to tworzycie i piszecie mądrości większe niż sami oni by wymyślili.
Takie pseudo-mądre rozkminki na temat modeli i ich produkcji rozwalają wątki o nowościach na tym forum. Zamiast zostawić to producentom, to tworzycie i piszecie mądrości większe niż sami oni by wymyślili.
Miło, że w końcu podjąłeś dyskusję. Jeżeli traktujesz wątki o nowościach jak encyklopedię, to przyznaję rację. Skopiować dane z katalogu i kropka. Możesz ew. zagadać do administratorów, żeby posty w takich wątkach czekały na zatwierdzenie przez moderatora (nadawałbyś się) i nie byłoby można dyskutować. Wtedy wątki dyskusyjne (jak ten) mogłyby być zakładane tylko oddzienie.
Na początek będziesz miał trochę pracy jako moderator, ale ludzie szybko załapią (tak, znowu "gdybam" ), że napisanie w wątku nowości nie jest łatwe i zaczną pisać gdzie indziej (albo wcale).
... a ja mam takie oczekiwania, żeby się drzwi same otwierały i zamykały no i żeby przed zamknięciem drzwi był dzięk: YYYY!!! a w czasie postoju cyky-cyky-cyky
... i żeby szarpał w czasie ruszania (jak oryginał). Do tego silnik od stonki byłby idealny. Ale niech wsadzą doby silnik pieciopolowy, ale pasujący do stonki, to sobie przełożę
A ja mam takie oczekiwania, żeby człon silnikowy był z ryflami, a człony rozrządcze bez ryfli.
A tak na poważnie to kupię taki jak jest zapowiedziany. Malowanie żółto-niebieskie mi pasuje.
... a ja mam takie oczekiwania, żeby się drzwi same otwierały i zamykały no i żeby przed zamknięciem drzwi był dzięk: YYYY!!! a w czasie postoju cyky-cyky-cyky