• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Makieta domowa Makieta Marka na poddaszu

OP
OP
Tempest

Tempest

Znany użytkownik
Reakcje
589 1 0
Kpt.Nemo napisał(a):
Przyjacielu, nie ma przeszłości, są tylko ulotne wspomnienia, nie ma także przyszłości, ta dopiero będzie wykreowana, zbudowana, wymarzona etc. etc. jest tylko chwila obecna i na niej trzeba się skupić, chłonąć ją przeżywać nieomal celebrować, dziś można wszystko to czego gdy się nie zrobi będzie się żałować, każdy dzień poświęcony swemu hobby powinien być kondensatem uważności.
Wziąłem sobie do serca tę wypowiedź Kpt.Nemo, która pojawiła się dziś wieczorem w wątku "Opowieści dziwnej treści..." i poszedłem na górę do pokoju syna aby go jeszcze bardziej zagracić.

Najpierw nastąpiło rozdwojenie jaźni

makieta_139.jpg


a następnie owo zagracanie.

makieta_140.jpg


Czyli jak zwykle ... trzy koziołki, cztery trzymetrowe profile CD60, cztery płyty MDF o grubości 12mm o wymiarze 1200X600 i dwie 800X400, agrowłóknina i tory Roco GeoLine. Żona gdy to zobaczyła ucieszyła się że wreszcie odgraciłem pokój córki (ten gdzie przymiarki do modułu technicznego robiłem) ale gdy się dowiedziała, że to jest całkiem nowa konstrukcja ręce jej opadły. Nie ma lekkiego życia ze mną biedula ale więcej zagracania nie będzie bo skończyły mi się już płyty i profile choć ze dwa koziołki na strychu by się jeszcze znalazły.

Nareszcie będę mógł pojeździć sobie w kółko co tak samo mnie nudzi jak jeżdżenie w prawo i lewo no ale muszę przewietrzyć modele bo gnuśnieją już szósty rok w szafach. Oprócz tego wietrzenia mam zamiar popatrzeć jak pewne wagony wyglądają na łukach o różnych promieniach i łatwiej to w H0 zrobić niż w 0 pod warunkiem, że nie zapomniało się do czego służy i jak się przeprowadza operację dzielenia; poza tym nie mam w zerówce długich wagonów typu Eilzugwagen a to właśnie chciałbym sprawdzić.

A tak nawiązując do tego co napisał Kpt.Nemo to czytam właśnie książkę "Sztuka życia według stoików" i dwa ostatnio przeczytane rozdziały o tym aspekcie życia właśnie traktują. Takie trzy cytaty pozwolę sobie wstawić. Ten ostatni to jakby o mnie jest, ten środkowy zresztą też.:niepewny:

makieta_141.jpg


No to się trochę pobawiłem i trochę powymądrzałem. :cool:
 
Ostatnio edytowane:

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
20.257 496 29
To pasuje do większości z nas. Nie potrafimy się jednak do przyznać, ponieważ stworzyliśmy swoją legendę w której jesteśmy zajebiści, a to nie licuje z jakimikolwiek przywarami.
 
OP
OP
Tempest

Tempest

Znany użytkownik
Reakcje
589 1 0
Ja tam wiem że jestem beznadziejnym przypadkiem ale zaczynam się starać coś wreszcie robić. Powoli jednak mi idzie to rozkręcanie się.

Dziś postanowiłem więc przeprowadzić taki mały eXperyment mający na celu zwizualizowanie w przestrzeni rzeczywistej półki, którą planuję dookoła a przynajmniej 3 ścian strychu przykręcić aby mieć choć kilka metrów szlaku. Na półce będą umieszczone albo gołe płyty albo minimoduły o szerokości 40 cm. Tyle ma ta płyta HDF widoczna na zdjęciach. Może trzeba będzie 45 cm zastosować. Półka ta ma także pełnić rolę podstawy do zamocowania listwy LED, której zadaniem będzie oświetlenie znajdującej się pod spodem makiety że tak ją nazwę właściwej. Tego szlaku wyjdzie jakieś 12-13 metrów. Jest też koncepcja aby zamknąć go w owal za kominem. Zbyt wiele tych koncepcji ale nic na to nie poradzę.

Cała ta robota miała na celu sprawdzenie jak będzie prezentował się tabor gdy na wysokości 150 cm się go umieści

makieta_142.jpg


a jak gdy trochę niżej czyli około 140

makieta_143.jpg


Mam nadzieję, że nikt nie dostał zawału serca widząc tę obciętą głowę bo ja o mało co nie dostałem, gdy ją po raz pierwszy w półmroku wchodząc do pokoju córki lata temu zobaczyłem. Ta głowa to manekin używany w szkole fryzjerskiej, na którym ćwiczy się układanie fryzur. No bo obcinanie włosów taniej wychodzi ćwiczyć na ludziach. A używała tej głowy moja żona gdy w dawnych czasach układać musiała fryzurę córeczce przed wyjazdami na turnieje tańca towarzyskiego. Z czasem fryzurą i makijażem profesjonalistki zaczęły się zajmować ale główka pozostała. Jeśli komuś się wydaje, że kolekcjonowanie modeli kolejowych to drogie hobby proponuję przerzucić się na finansowanie butów, sukienek, treningów i turniejów w tańcu towarzyskim. Kolejki przynajmniej pozostają w szafie a w tym tańcu to jakby palić banknotami w kominku. Przynajmniej tak to widzę z perspektywy tego, kto za tę zabawę płacił. :cool:

Na poniższym zdjęciu widok wagonu umieszczonego na wysokości 143-144 cm.

makieta_144.jpg


Taka wysokość wyszła z kombinacji pudełek ale mniejsza już być raczej nie może jeśli pod spodem wysokość makiety wynosić będzie 100 cm. Może trzeba będzie ją zredukować do 90 cm. Ale to przećwiczę jak zacznę wreszcie remont tego pokoju, wtedy przykręcę na próbę wsporniki do ściany i zobaczę co mi najbardziej będzie odpowiadało i jak to będzie do siebie pasowało.

Poniżej model na poziomie 150 cm

makieta_145.jpg


No to się rozpisałem. Idę pojeździć sobie pociągiem w kółko.:)
 
Ostatnio edytowane:

Paweł P1

Aktywny użytkownik
Reakcje
410 0 0
Teren na mojej makiecie jest na wysokości 122 cm i przyznam, że to zbyt wysoko. Gdyby nie część, która wisi nad łóżkiem i biurkiem, to byłaby niżej.
 
OP
OP
Tempest

Tempest

Znany użytkownik
Reakcje
589 1 0
Paweł P1 napisał(a):
Teren na mojej makiecie jest na wysokości 122 cm i przyznam, że to zbyt wysoko.
Dlatego robię różne "przymiarki". Ta właściwa makieta będzie na wysokości 100 cm (może 90) a półka tak jak wcześniej napisałem ma służyć do oświetlenia makiety ale też do pojeżdżenia sobie "na stojąco". Nawet te 150 cm nie jest złe choć to wysoko ale dopiero gdy przykręcę do ściany wsporniki i zamontuję prototyp przekonam się co mi najbardziej pasuje.
 
OP
OP
Tempest

Tempest

Znany użytkownik
Reakcje
589 1 0
Rozdwojenie jaźni #2, tym razem osobowe.

makieta_146.jpg


Słabe światło znowu, niech ta zima się wreszcie skończy.

W pudełku z wyposażenia dodatkowego znajdują się węże oraz tablice kierunkowe (proszę mnie poprawić jeśli się to fachowo tak nie nazywa). I saszetka z pochłaniaczem wilgoci.

makieta_147.jpg


Wnętrze jest całkiem ładnie odwzorowane

makieta_148.jpg


choć jak zwykle musiałem mieć "szczęście" i jedna ławka lata luzem. Będzie okazja aby ten wagon kiedyś rozkręcić.

makieta_149.jpg


Podobają mi się te wagony. Czekam teraz na wagon pocztowy i będę miał wtedy "pełny" skład osobowy czyli BR64 plus boczniaki/prusaki.

Skład towarowy już mam czyli BR55 plus wagony kryty, cysterna, zbiornikowy i kilka innych jeszcze i na tym miałem zakończyć ten zerówkowy zakupoholizm.

Ale ... nigdy nie mów nigdy. Razem z pocztowym V100 ma przyjechać.
 
OP
OP
Tempest

Tempest

Znany użytkownik
Reakcje
589 1 0
Kolega Pado stoi przed dylematem czy i czym zabezpieczyć swoją makietę garażową.

makieta_150a.jpg


Kurzy się zawsze i wszędzie a w garażu chyba jeszcze bardziej niż w domu.

Kiedyś stosowałem różne folie, na przykład taką bąbelkową bo wpadła mi akurat w ręce pozostałość po zabezpieczeniach różnych przesyłek albo folie z pudełek po modelach. Męczyłem się także z folią stretch ale skleja się ona z samą sobą więc nie warto się męczyć. I ostatnio idąc do piwnicy wpadła mi w oko rolka włókniny stosowanej w ogrodnictwie do osłaniania wątłej roślinności na zimę. Nie wiem czy jednak jakiegoś kurzu nie przepuszcza co pewnie sprawdzę po następnej wizycie w piwnicy i przyniosę trochę pyłu z ziemniaków kartoflami też tu i ówdzie zwanych ale jest lekka i tania, chyba 20PLN a może trochę więcej dwie rolki po 5 albo 10 metrów kosztowały.

makieta_150.jpg


Nic nie wygląda bardziej paskudnie niż zakurzony model. :) Pół biedy gdy jest to kupiony gotowiec ale jak ktoś już model własnoręcznie zbuduje to trzymanie go na półce bez żadnego zabezpieczenia jest zbrodnią przeciwko ... modelom.;)
 
Ostatnio edytowane:

michal.guminiak

Znany użytkownik
H0e
Reakcje
1.416 7 0
Ja tam wiem że jestem beznadziejnym przypadkiem ale zaczynam się starać coś wreszcie robić. Powoli jednak mi idzie to rozkręcanie się.

Dziś postanowiłem więc przeprowadzić taki mały eXperyment mający na celu zwizualizowanie w przestrzeni rzeczywistej półki, którą planuję dookoła a przynajmniej 3 ścian strychu przykręcić aby mieć choć kilka metrów szlaku. Na półce będą umieszczone albo gołe płyty albo minimoduły o szerokości 40 cm. Tyle ma ta płyta HDF widoczna na zdjęciach. Może trzeba będzie 45 cm zastosować. Półka ta ma także pełnić rolę podstawy do zamocowania listwy LED, której zadaniem będzie oświetlenie znajdującej się pod spodem makiety że tak ją nazwę właściwej. Tego szlaku wyjdzie jakieś 12-13 metrów. Jest też koncepcja aby zamknąć go w owal za kominem. Zbyt wiele tych koncepcji ale nic na to nie poradzę.

Cała ta robota miała na celu sprawdzenie jak będzie prezentował się tabor gdy na wysokości 150 cm się go umieści

Zobacz załącznik 876322

a jak gdy trochę niżej czyli około 140

Zobacz załącznik 876323

Mam nadzieję, że nikt nie dostał zawału serca widząc tę obciętą głowę bo ja o mało co nie dostałem, gdy ją po raz pierwszy w półmroku wchodząc do pokoju córki lata temu zobaczyłem. Ta głowa to manekin używany w szkole fryzjerskiej, na którym ćwiczy się układanie fryzur. No bo obcinanie włosów taniej wychodzi ćwiczyć na ludziach. A używała tej głowy moja żona gdy w dawnych czasach układać musiała fryzurę córeczce przed wyjazdami na turnieje tańca towarzyskiego. Z czasem fryzurą i makijażem profesjonalistki zaczęły się zajmować ale główka pozostała. Jeśli komuś się wydaje, że kolekcjonowanie modeli kolejowych to drogie hobby proponuję przerzucić się na finansowanie butów, sukienek, treningów i turniejów w tańcu towarzyskim. Kolejki przynajmniej pozostają w szafie a w tym tańcu to jakby palić banknotami w kominku. Przynajmniej tak to widzę z perspektywy tego, kto za tę zabawę płacił. :cool:

Na poniższym zdjęciu widok wagonu umieszczonego na wysokości 143-144 cm.

Zobacz załącznik 876324

Taka wysokość wyszła z kombinacji pudełek ale mniejsza już być raczej nie może jeśli pod spodem wysokość makiety wynosić będzie 100 cm. Może trzeba będzie ją zredukować do 90 cm. Ale to przećwiczę jak zacznę wreszcie remont tego pokoju, wtedy przykręcę na próbę wsporniki do ściany i zobaczę co mi najbardziej będzie odpowiadało i jak to będzie do siebie pasowało.

Poniżej model na poziomie 150 cm

Zobacz załącznik 876326

No to się rozpisałem. Idę pojeździć sobie pociągiem w kółko.:)
Pani piękna jak Alita Roberta Rodrigueza :)
 
OP
OP
Tempest

Tempest

Znany użytkownik
Reakcje
589 1 0
Wagon bagażowy uzupełnił skład. Skład docelowy bo jego długość to prawie 160 cm więc trzeba mieć przynajmniej 2 metry prostej aby mógł się w całej okazałości zaprezentować.

makieta_151.jpg

Niestety zdjęcia wyszły mi raczej nędzne ale innych nie mam, bo zabawki musiałem schować i "makietę" rozmontować.

No i podczas tego chowania udało mi się urwać taki rustykalnie toczony kołek, którego przeznaczenia nie znam no bo chyba nie służył do zawieszania płaszcza podczas wsiadania do wagonu choć znajduje się takowy przy każdych drzwiach. Tak samo nie znam przeznaczenia tych uchwytów mocowanych na krańcach dachu, więc jeśli ktoś miałby czas i chęć to wyjaśnić będę wdzięczny.

makieta_152.jpg

Na szczęście ów kołek był tylko umocowany w gnieździe bez użycia kleju więc udało mi się go bez problemu (oprócz problemu ze słabym wzrokiem) przywrócić na swoje miejsce bo tylko z tego gniazda wyskoczył a nie ułamał się, jakby to pewnie było w przypadku gdyby był wklejony.

Jako że podczas szuflowania w palenisku migoce ogień uwieczniłem go na poniższym zdjęciu żeby sobie chociaż na zdjęcie popatrzeć bo nie mam pojęcia kiedy znowu rozłożę zabawki.:cry:

makieta_153.jpg


Porobiłem jeszcze kilka zbliżeń, prawie żadne nie wyszło więc nie ma co umieszczać ale na jednym z tych lepszych widać, że wiązary i koła ociekają oliwą prawie jak w prawdziwym parowozie.

makieta_154.jpg


Ale nie tym, który stoi w moim mieście przy dawnej szkole kolejowej. Tam już oliwy od dziesiątek lat nie ma a osiem lat stania pod chmurką spowodowało, że parowóz stracił swój blask. Odnowiony był w 2014 roku, teraz niestety nie jest już taki piękny.

makieta_155.jpg
 
Ostatnio edytowane:

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
11.382 463 29
Te "toczone kołki" to odbijacze drzwi. Drzwi otwierają się o ok. 180 stopni i żeby nie uderzyły o ścianę wagonu zamontowane są te odbijacze. A uchwyty na ścianie czołowej wagonu są przeznaczone do zawieszania sygnałów końca pociągu - to akurat jest dość typowy element, nie tylko dla "boczniaków" ale wszystkich dawnych wagonów, także towarowych.
 
OP
OP
Tempest

Tempest

Znany użytkownik
Reakcje
589 1 0
Dziękuję za wyjaśnienie.

Czy nie będziesz miał nic przeciwko temu, że tę odpowiedź zacytuję na "moim" forum gdzie replikuję tę relację ?

EDIT: Patrząc teraz na zdjęcie wydaje mi się że na drzwiach w miejscu gdzie dobijają do tego odbijacza znajduje się jakieś wzmocnienie.
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
11.382 463 29
Czy nie będziesz miał nic przeciwko temu, że tę odpowiedź zacytuję na "moim" forum gdzie replikuję tę relację ?
Nie ma problemu, a skoro tak, to zwrócę jeszcze uwagę na mały okrągły element na samych drzwiach, nad oknem - to jest miejsce, którym drzwi opierają się o ten odbijacz.
 
OP
OP
Tempest

Tempest

Znany użytkownik
Reakcje
589 1 0
Remont pokoju tzw. pociechy płci męskiej prawie że zakończony więc grzechem byłoby
makieta_156.jpg

aby go nie zagracić
makieta_157.jpg

Jak widać apetyt rośnie w miarę jedzenia.
makieta_158.jpg


I po tym przejedzeniu wygląda to tak
makieta_159.jpg


No ale po wyjęciu Köf'a z pudełka i przejechaniu tam i z powrotem kilka razy stwierdziłem, że te "kolejki" to strasznie nudne są :p. No i nie można się z tego znudzenia na łóżku położyć. ;)

Pewnie wyciągnę jeszcze "boczniaki" aby sprawdzić czy im koła na zakrętach R2 (1028,7 mm) nie piszczą i dokonam jakichś pomiarów związanych z planowaniem łuków ale odwiedziłem dziś po długim okresie niebytności strych i postanowiłem zacząć tam jakieś prace wreszcie. Choć jak to pisał Dante ... "Porzućcie wszelką nadzieję, wy, którzy tu wchodzicie". Ale on na szczęście nie o moim strychu to napisał.

Po tych wynurzeniach tekst "merytoryczny".

Zaginęło mi gdzieś pudełko z torami prostymi G1 edycji Lenz-PECO i wyciągnąłem flexy oraz woreczek z zakupionymi kiedyś złączkami do tych torów. W opakowaniu miało być ich 24 ale znalazłem w nim dwie "blaszki" zawierające po sześć sztuk złączek i nawet nie wspomagając się programem calc.exe wyszło mi, że jest ich dwa razy mniej niż powinno. Niby zauważyłem to jakiś czas po zakupie ale zapomniałem reklamować. Jako że kupowane były podczas covid-owej paniki uznałem, że ktoś w magazynie być może niewłaściwie założył maseczkę na twarz.

Są to złączki typu "wyrwij sobie sam". Nie było to trudne na szczęście.

makieta_160.jpg

Przy okazji łączenia tych niesfornych flexów z odcinkiem jednego z dwóch prostych G1 edycji Lenz-PECO, które udało mi się odnaleźć, usłyszałem że coś tam kliknęło/chrupnęło i okazało się, że podkłady są łączone z dwóch części. Stare "chińskie" tory proste były w jednym kawałku wtryskiwane ale widać, że Anglicy dokonali jakiejś optymalizacji kosztów formy. Ostrość zdjęcia podkładów jest niezbyt dobra ale innego w tym momencie niestety nie mam pod ręką.
 
Ostatnio edytowane:
OP
OP
Tempest

Tempest

Znany użytkownik
Reakcje
589 1 0
Napisałem już o tym w wątku z zapowiedziami firmy Lenz na rok 2023 ale wolę mieć te moje zerówkowe "przemyślenia" w jednym miejscu więc się powtórzę.

Przed chwilą w półmroku uruchomiłem mój skład złożony z donnerbuschen'a oraz boczniaka że o brankardzie nie wspomnę i nieopatrznie włączyłem w nich światła. No i cała prawda wyszła na jaw. :eek:

W wagonie donnerbuschen znajduje się imitacja deskowania ściany wagonu i nawet imitacja popielniczki a w boczniaku goły plastik i szybki. Zdjęcie słabe, "komórkom" robione. Z prawej wiadomo co a z lewej też pewnie nietrudno się domyślić, nie chce mi się tej niemieckiej nazwy wpisywać ponownie choć Ctrl-C i Ctrl-V mam opanowane.

makieta_161.jpg


Ooo...hooo...oo, słabe to. A może to edycja dla Europy Wschodniej mi się trafiła, choć na zdjęciach w Spur Null Magazine też chyba tak to wygląda ale bardziej szczegółowych zdjęć gdzie indziej nie szukałem.
 

Jacek765

Znany użytkownik
GGM
SMK Katowice
NAMR
Reakcje
3.287 61 2
Nie sądzę żeby była jakaś edycja lepsza lub gorsza. Po prostu tak te modele zostały zaprojektowane w swoim czasie. W boczniaku od tych ścian wewnętrznych bardziej mnie razi imitacja firanki. Wygląda na namalowaną na szybie od wewnątrz. Miałem styczność z czymś podobnym ale jeszcze gorzej wykonanym bo wewnętrzna powierzchnia szyby była wyprofilowana na kształt firanki i pomalowana na firankowy kolor. Tak to zrobiła firma MBW w Silberlingach.
 
OP
OP
Tempest

Tempest

Znany użytkownik
Reakcje
589 1 0
Nowy zakup kolegi Pawła P1 skłonił mnie do refleksji dotyczącej przechowywania tych modeli a raczej ich pudełek bo modele powinny po makiecie jeździć a nie gnić w kartonach.:)

Pudło z Br55 w porównaniu z pudełkiem z Tw1 w H0, który jest parowozem podobnej wielkości jak mi się wydaje. Dwanaście takich Tw można poupychać w miejscu gdzie jedna be-erka się zmieści.

makieta_162.jpg


Po bezbolesnym zdjęciu pokrywy dzięki podcięciom w jej dolnej części znaleźć można oprócz instrukcji rękawiczki. Opalcowany model to widok dla mnie okropny i producent chyba też podziela ten pogląd.

makieta_163.jpg


A w środku ... następne pudło opatulone gąbkami. Kurieroodporne to rozwiązanie.

makieta_164.jpg


A w tym pudle dwa styropianowe opakowania co na zdjęciu z instrukcji zaprezentuję bo własnych chyba nie zrobiłem.

makieta_165.jpg


Na zdjęciu tym zaznaczyłem to co Lenz też żółtą obwódką zaznaczył, czyli miejsce łączenia tendra z parowozem. Trzeba podnieść palcem ruchomy podest czego oczywiście pierwszy raz łącząc oba te elementy nie uczyniłem ale na szczęście się nie urwał.

Sam model przykręcony jest śrubami co przy odpakowywaniu nie sprawia kłopotu ale chowanie modelu to już czynność bardziej stresogenna.

Kolega Paweł P1 zakupił ostatnio nową edycję Br64 i ciekawi mnie czy ten model pakowany jest też w takie pudło w pudle czy też klasycznie jak poprzednia edycja gdzie w pudle był już tylko model w styropianowej osłonie ?
 

Podobne wątki