• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Makieta domowa Janów Pomorski - reaktywacja

Kriz8

Aktywny użytkownik
Reakcje
480 5 3
#81
Pozostaję jednak przy pierwotnym projekcie, wprowadzając niewielkie modyfikacje: (...)

(...) alternatywny układ z dodatkowymi punktami ładunkowymi jest bardzo interesujący, jednak nie wpisuje się w dostępną mi przestrzeń. Już przy obecnej ilości torów jest wąsko (osie torów zamykających plac są oddalone jedynie o 15,5m).

(...) Dodatkowo, przy alternatywnym układzie część torów byłaby za daleko od przedniej krawędzi, i co za tym idzie zabawa byłaby utrudniona
Jasne, argumenty słuszne. Jak wspomniałem, kresek na planie można stawić dużo, dopiero po szczegółowym rozrysowaniu widać, co można zmieścić.
Teoretycznie można by jeszcze spróbować przesunąć "w dół" tory 102 do 105 z wariantu 2 (jest jeszcze miejsce nad torem nr 3), ale raczej geometria rozjazdów będzie nieubłagana. Zresztą, jak piszesz, funkcjonalność w zabawie też musi być zachowana. A czasem mniej, znaczy lepiej.

Co do numeracji, przejrzałem instrukcje i wydaje mi się, że powinna pozostać grupa torów towarowych 100. Jednak nie będę się przy tym upierał. Dokonałem natomiast poprawki, przypisując torom numery nieparzyste.
To nie są tory towarowe (tym bardziej odrębna grupa torów), tylko tory ładunkowe na stacji, z mocno rozbudowaną częścią ładunkową.
Moim zdaniem, wyodrębnianie osobnej numeracji nie ma żadnego uzasadnienia.
Tu przykład, co prawda już po likwidacji części torów w czasach III RP, ale widać co trzeba. I wiadomo gdzie ;). Z numeracją rozjazdów jest podobnie.

DSC_0459.JPG


Wracając do projektu, mamy tutaj trzy interesujące plany (...)
Życzę powodzenia w realizacji. Jak będę w stanie, to oczywiście pomogę, jeżeli pojawią się jakieś wątpliwości.

Jednak ocena "Jestem na nie" przyznana mi przez kolegę @Kriz8 (...) zmusiła mnie do małego wyjaśnienia. Otóż podtrzymuję swoje twierdzenie, że ta wykolejnica nie byłaby potrzebna, jednak przy założeniu, że tor jest torem w zarządzie kolei, a nie prywatną bocznicą. Fakt, nie zwróciłem uwagi na to, że na rysunku była już informacja o tym, że magazyn należy do spółdzielni i znajduje się na ogrodzonym terenie - w takiej sytuacji oczywiście rację ma Tomek i wykolejnicę należy tam zamontować. Tak więc należy rozróżnić sytuację, gdy dany tor jest częścią stacji od sytuacji, gdy tor leży na terenie zakładu i jest bocznicą poza zarządem kolei.
Jasne, wyjaśnienie Kolegi zrozumiałe. Ja jednak pozostanę przy swoim zdaniu.
Mimo tego, że na rysunku nie jest (było) literalnie napisane, że jest to tor bocznicy "Spółdzielni ..", to i tak domyślnie traktowany jest jako tor bocznicowy, skoro doprowadzony jest do magazynu "Spółdzielni ..." (to akurat jest napisane). Nie jest więc torem własności kolei, więc musi być zabezpieczony wykolejnicą. Nawet jeżeli ta wykolejnica miałaby być zlokalizowana na "gruncie kolejowym", a nie na granicy działek, czy już na terenie przedsiębiorstwa. Zresztą, na planie Kolega @mateusz1234 wstępnie wrysował "linię" ogrodzenia, gdzie izolacja terenu świadczy o ego odrębności.
Dogmat, potwierdza też treść dyskusji, gdzie przy takim układzie torów, trudno znaleźć uzasadnienie dla lokalizacji magazynu kolejowego (lub ex-kolejowego, bądź wynajętego). Kontekst jednoznacznie wskazuje na "bocznicę 'Spółdzielni ...'".
 
Ostatnio edytowane:
OP
OP
mateusz1234

mateusz1234

Znany użytkownik
Donator forum
Reakcje
1.916 0 0
#82
Na moje biurko trafił dzisiaj ostatni z zamówionych testowych rozjazdów - krótszy DKW (8.6st.) w wersji dla kół NEM/RP25 (bez odwzorowanych śrub i nakrętek po wewnętrznej stronie toków szynowych):

DKW 8-6.jpg


Łyżką dziegciu jest fakt, że rozjazd był już rozpakowywany (mam nadzieję, że wyłącznie do testów). Na zdjęciu widać pogięte kabelki do krzyżownic oraz pozostawioną złączkę szynową Weinerta po prawej stronie na dole :-(
 
Reakcje
131 5 0
#84
Na moje biurko trafił dzisiaj ostatni z zamówionych testowych rozjazdów - krótszy DKW (8.6st.) w wersji dla kół NEM/RP25 (bez odwzorowanych śrub i nakrętek po wewnętrznej stronie toków szynowych):

Zobacz załącznik 1002652

Łyżką dziegciu jest fakt, że rozjazd był już rozpakowywany (mam nadzieję, że wyłącznie do testów). Na zdjęciu widać pogięte kabelki do krzyżownic oraz pozostawioną złączkę szynową Weinerta po prawej stronie na dole :-(
Sprawdzałeś może czy lżejsze wagony (szczególnie dwuosiowe) bez problemów przejeżdżają przez miejsce krzyżowania się torów jadąc na wprost?
Na jednym z niemieckich forów czytałem, że jest z tym problem.
 
OP
OP
mateusz1234

mateusz1234

Znany użytkownik
Donator forum
Reakcje
1.916 0 0
#85
Dopiero gdy zamieszczę zdjęcie skrzynek ;-)

Sprawdzałeś może czy lżejsze wagony (szczególnie dwuosiowe) bez problemów przejeżdżają przez miejsce krzyżowania się torów jadąc na wprost?
Na jednym z niemieckich forów czytałem, że jest z tym problem.
Dziękuję za sugestię. Przetestuję dzisiaj wieczorem.
 
OP
OP
mateusz1234

mateusz1234

Znany użytkownik
Donator forum
Reakcje
1.916 0 0
#86
Dopiero gdy zamieszczę zdjęcie skrzynek ;-)
@Kempol, i przyszło mi odszczekać. Skrzynki oczekują na swoją kolej u jednego z forumowych specjalistów, a w międzyczasie powstają budynki.
Minął również prawie miesiąc od ostatniego wpisu, więc chyba pora pokazać postępy w pracach.

Budynek nastawni "Lublinek" z oferty GPM okazał się zbyt krótki w stosunku do obliczeń kol. @Tomek K:
I tak "na szybko" wyszła mi nastawnica 17 dźwigni i 12 bloków co daje długość 4370 mm, co daje zewnętrzy wymiar nastawni ok 10m czyli ok. 115mm w skali HO.
Zakupiłem więc drugi zestaw i dokonałem wydłużenia, dodając pewien zapas oraz dodatkowe okno:

1-1-Bryła nastawni.jpg


1-2-Bryła nastawni.jpg


1-3-Bryła nastawni.jpg


1-4-Bryła nastawni.jpg


A tutaj widać porównanie kubatury nastawni oraz magazynu od Stangel:

1-5-Porównanie kubatury 1.jpg


Magazyn zakupiłem w wersji z więźbą. Tutaj widać większość jej elementów po wycięciu, sklejeniu i nasączeniu CA:

1-6-Więźba.jpg


Prace malarskie postanowiłem zrównoleglić, więc po otynkowaniu nastawni przeniosłem się z powrotem do budowy magazynu:

1-7-Otynkowana nastawnia 1.jpg


1-8-Otynkowana nastawnia 2.jpg


1-9-Otynkowana nastawnia 3.jpg


I jeszcze raz porównanie obu budynków:

1-10-Porównanie kubatury 2.jpg


Trochę szkoda, że w zestawie brak wewnętrznych ścian. Na zdjęciu widać je wycięte przeze mnie z 0.25mm arkusza HIPS:

1-11-Więźba i wewnętrzne ściany.jpg


I na zakończenie kilka zdjęć magazynu z dzisiejszego dnia:

1-12-Wejście do magazynu.jpg


1-13-Wnętrze.jpg


1-14-Widok do wnętrza 1.jpg


1-15-Widok do wnętrza 2.jpg
 
OP
OP
mateusz1234

mateusz1234

Znany użytkownik
Donator forum
Reakcje
1.916 0 0
#89
Dzisiaj zajmiemy się ceglanymi ścianami magazynu.
Ale zanim zaczniemy, jeszcze raz zdjęcie przed rozpoczęciem prac:

2-1-Przed malowaniem.jpg


Powierzchnię do malowania przygotowałem dwukrotnie nasączając ją z obu stron Paraloidem B72. Zacząłem oczywiście od strony zewnętrznej, aby uniknąć na niej zacieków, gdyby karton przestał pić rozpuszczoną żywicę.
Krawędzie wycinane laserem nasączyłem obficie klejem CA, A wszystkie łączenia wypełniłem szpachlówką w płynie Mr. Hobby. Nadmiar szpachlówki usuwałem pędzelkiem zwilżonym w kleju do plastiku Tamiya Extra Thin. Tam, gdzie było potrzeba, szlifowałem.
Na koniec kontrolnie nałożyłem szary podkład Mr. Surfacer 1500.

2-2-Magazyn po nałożeniu podkładu.jpg


Pomimo mocnego nasączenia ścian, rozpuszczalnik zawarty w podkładzie wniknął w tekturę i spowodował, że miejscami niektóre włókna wystawały ponad jej powierzchnię. Nie jest to dobrze widoczne na zdjęciu, dlatego zaznaczyłem jedno takie miejsce. Po wyschnięciu delikatnie przeszlifowałem te fragmenty polerującą stroną tekturowego pilnika do paznokci (gradacja ok. 1000 – 1200). Gdzieś czytałem, że włókna takie można również usunąć za pomocą fragmentu bardzo drobnej włókniny ściernej. Nie miałem jednak jeszcze szansy tego wypróbować.

Ściany malowałem wodnymi akrylami Vallejo.
Budynek będzie w tyle segmentu, a więc oglądany z pewnej odległości. Dlatego zdecydowałem się na stosunkowo jasny kolor podstawowy – Vallejo Model Air Orange Rust (71.130). Kolor ten jest trudny w nakładaniu. Kryje stosunkowo słabo, podobnie do koloru żółtego. Większe powierzchnie należy obowiązkowo nakładać aerografem cienkimi warstwami. Ja pełne krycie uzyskałem po nałożeniu aż czterech, a miejscami pięciu warstw.
Ponieważ budynek będzie w pewnym oddaleniu od oglądającego, zdecydowałem o jedynie częściowym zróżnicowaniu kolorów cegieł. Przy takiej odległości cegły powinny nam się zlewać w plany o różnym nasyceniu koloru podstawowego. Dlatego też innymi kolorami pomalowałem tylko ok. 40-50% procent powierzchni ścian.
Malowałem kolorami mocno rozcieńczonymi na mokrej palecie, tak aby jedynie zmienić odcień. Wyjątkiem był kolor Panzer Aces Yellowish Rust (303), który stanowi około połowy cegieł, które przemalowałem. Ten kolor nakładałem jedynie z niewielkim rozcieńczeniem. Wszystkie użyte przeze mnie kolory, razem z tymi zmieszanymi można obejrzeć na mokrej palecie (uwaga, brązy i popiele były przeze mnie wykorzystywane do malowania elementów drewnianych, co zapewne będzie tematem innego odcinka; ale mając je już na palecie wykorzystałem je częściowo do przyciemnienia kolorów podczas malowania cegieł). Na zakończenie kilkadziesiąt z nich pomalowałem farbami kryjącymi całkowicie, tak aby kontrastowały z w miarę jednolitą powierzchnią.

2-3-Mokra paleta.jpg


Wszystkie kolory użyte do przebarwień cegieł (w kolejności wg ilości pomalowanych nim cegieł):
  • Panzer Aces Yellowish Rust,
  • Model Color Beige Red (70.804),
  • Panzer Aces Light Rust (301),
  • Model Color Light Orange (70.911),
  • Model Color Amaranth Red (70.829)
Po lewej na dole widać również dużą plamę, oryginalnie rozcieńczoną do poziomu washa, którą nakładałem brud. Jest to mieszanka kolorów Model Color Panzer Aces Light Rust, Model Color German C. Black Brown (70.822) i Model Air Orange Rust. Nakładałem ją cienkim pędzelkiem i odpowiednio rozprowadzałem tworząc zacieki, bądź warstwę brudu.

Jako że ekipa magazynowa jeszcze nie gotowa, do zdjęcia pozowała pani Jola Preiser z działu ekonomicznego wraz z nierozpoznanym kolejarzem.

2-4-Ściana i pani Jola.jpg


2-5-Ściana i pani Jola 2.jpg


Następnym etapem jest fugowanie ścian. Ale to już temat na kolejny odcinek z Janowa…
 
OP
OP
mateusz1234

mateusz1234

Znany użytkownik
Donator forum
Reakcje
1.916 0 0
#91
Zgodnie z obietnicą dzisiaj fugowanie murów.

Rozpoczynamy od dokładnego pokrycia wszystkich ścian warstwą błyszczącego werniksu. Ja nałożyłem trzy warstwy akrylowego preparatu Vallejo 26.517.

3-1-Zamknięcie błyszczącym werniksem.jpg


Następnie przygotowujemy fugę/zaprawę. Jako najbardziej odpowiednia dla tak dużej i jaskrawej powierzchni wydała mi się fuga w kolorze szarym. Przygotowałem ją z mieszanki kolorów białego i czarnego z palety emalii olejnych Humbrola i rozcieńczyłem do pożądanej konsystencji dedykowanym preparatem AK. Warto zwrócić uwagę, że kolor na palecie będzie wydawał się ciemniejszy niż po nałożeniu na mur. Sugeruję więc od razu wziąć na to poprawkę i przygotować mieszankę o jeden ton ciemniejszą. Zaoszczędzi nam to trochę pracy.

3-2-Przygotownie fugi.jpg


Jeżeli karton został solidnie zaimpregnowany, powinien bez problemu poddać się fugowaniu, Operację przeprowadzamy wielokrotnie nakładając fugę na ścianę, a następnie delikatnie wypłukując ją z wierzchu cegieł kolistymi ruchami lekko zwilżonego w rozcieńczalniku pędzelka. Po 3-4 krotnym powtórzeniu pomiędzy cegłami pojawi się osad w kolorze fugi. Ostatnim krokiem jest przetarcie wierzchu cegieł bawełnianą ściereczką. Ja użyłem do tego niepotrzebnej ściereczki do okularów.

Tutaj efekt po przetarciu, jeszcze przed zmatowieniem ściany końcową warstwą werniksu:

3-3-Fugowanie murów 2.jpg


3-4-Fugowanie murów.jpg
 
OP
OP
mateusz1234

mateusz1234

Znany użytkownik
Donator forum
Reakcje
1.916 0 0
#98
Kilka zdjęć z mijającego tygodnia.

Najpierw kolejne spojrzenie na fugowanie. Tym razem druga dłuższa ściana, fuga wyraźnie jaśniejsza (w drugim kroku została przyciemniona). Zdjęcie obrazuje wszystkie kroki.
Skrajnie po lewej mamy pomalowaną ścianę zamkniętą błyszczącym werniksem. Dalej znajduje się fragment całkowicie pokryty fugą (mieszanka emalii Humbrol rozcieńczona w proporcji 1:1). Na prawo od niej fragment, na którym fuga była wklepywana płaskim pędzelkiem zwilżonym uprzednio w rozcieńczalniku (ruchy pędzla jak przy imitacji chropowatej faktury betonu lub tynku, różnicą jest wykorzystanie płaskiego, a nie okrągłego pędzla). Skrajnie na prawo fragment, gdzie operację wklepywania przeprowadzono kilkakrotnie.
Oczywiście podczas fugowania budynek położyłem tak, aby ściana była w pozycji poziomej, a fuga nie spływała po zwilżeniu, tylko wsiąkała w karton.

4-1-Fugowanie po raz wtóry 1.jpg


Poniżej ta sama ściana podczas akcentowania fugi na środkowym obszarze, który docelowo będzie rozjaśniony.

4-2-Fugowanie po raz wtóry 2.jpg


Jako przerywnik w tym tygodniu wystąpiły figurki magazynierów i robotników od @Astro. Jak zwykle świetnie się prezentują. Tutaj po odcięciu podpór i szlifowaniu oczekują na dalsze prace.

4-3-Figurki po usunięciu podpór i szlifowaniu.jpg


Pozycja do góry nogami uzasadniona kolejnym krokiem, w którym figurki nabiorą masy.

4-4-Figurki nabierają masy.jpg


I jeszcze zbliżenie na figurkę 7 od lewej powyżej. Widać jak wraz z kolejnymi warstwami szpachlówki w płynie coraz wyraźniej wyłania się brzuch piwny

4-5-Figurka-zbliżenie.jpg
 
Ostatnio edytowane:
Autor wątku Podobne wątki Forum Odpowiedzi Data
Buduję makietę 5
Buduję makietę 21

Podobne wątki