Idziemy w stronę stacji, torów brak, jest tylko miejsce po nich.
Wszystko na to wskazuje a Piotrek jako świadek naoczny istnienia tejże bocznicy potwierdza iż w płocie po lewej stronie była jeszcze jedna brama.
Cichy i pusty lasek, zmierzcha.
Coraz wyraźniejszy ślad po torowisku.
Widok w stronę stacji, jedyny zachowany fragment torów, Piotrek dojrzał na zakopanej szynie coś, po odkopaniu okazało się że jest to cecha, stara z polskiej huty, nie wiem jak on to dojrzał w gasnącym świetle.
W tle widać betonową podstawę słupa, tam biegł tor, punkt B
Szyna z cechą.
Tędy biegł prawdopodobnie tor który wchodził w okolicach betonowego płotu, pokazanego wcześniej.
Studzienka energetyczna pamiętam takie z młodości, czy teraz tez są takie nie wiem.
W tym miejscu na końcu "łąki" bocznica miała początek, punkt A.
Po tej stornie było kilka torów odstawczych, żeberko, nic nie pozostało, całkiem przyjemne takie odkrywanie przeszłości, jesteśmy jak taki Indiana Jones na miarę oczywiście naszych możliwości.
Pozostał na w tm miejscu jeszcze trójkąt nawrotny w okolicach wagonowni, oraz bocznica do "Energetyki" czyli miejsca gdzie prąd rozdzielają z grubszego na drobniejszy, jako zwiastun dwa zdjęcia trójkąta, do miejsca A doszliśmy na górce i bocznicy.
Dziękuję za uwagę i do następnego.