Co do Kolegi Pasażera J.B i propozycji skakania przez płot i bramy, cóż szczerze mówiąc ostatnimi czasy odczuwam nadchodzącą starość, organizm przez lata eksploatowany w sposób co najmniej idiotyczny, zaczyna się buntować, dając mi wyraźnie do zrozumienia że ma dość moich pomysłów.
Niezbyt imponujący wzrost i dość duża waga też mi w skakaniu nie pomagają, tak że pozostawię jemu i innym bardziej mobilnym tego rodzaju eksplorację, mam nadzieję iż młody narybek eksploratorów stanie na wysokości zadania przeskoczy tam gdzie trzeba a nawet gdzie nie wolno i ucieszy nasze oczy zdjęciami których nikt nie posiada.
Ja zadowolę się aktywnością w dwóch płaszczyznach.
Północna część bocznic Żabieńca, są pewne nieścisłości które będę musiał w jakiś sposób na razie mi nie znany wyjaśnić, mianowicie w swojej publikacji Pan Michał Jerczyński wspomina o trzech bocznicach, na wszystkich planach i mapach jakimi dysponuję są tylko dwie, w terenie być może trafiłem na ślad trzeciej, ale jest nikły i pewności nie mam.
W minioną sobotę tradycyjnie wyruszam z Chojen, robię zdjęcie tego samego od trzech tygodni składu i wsiadam do pociągu ŁKA.
Na Kaliskiej jakieś zamieszanie wymieniają tory lub przygotowują do ułożenia, jedziemy, przez niestety brudne okno robię zdjęcie spotkanej ongiś na Lublinku lokomotywy TEM2-204, zdjęcie kiepskie bo i światła się też odbijały w oknie.
Kilka minut po jedenastej wysiadam z pociągu, pokazuję się obsłudze nastawni, robię zdjęcia taboru który aktualnie tam przebywa i zbieram się do drogi.
Słowacka Skoda 183 031-4 wraz z SM42-2214
Idę tą samą drogą co poprzednio, w dalszej części torów odstawczych, pod semaforem, czeka skład węglarek z ET22-1217
I to na razie koniec taboru w tej okolicy.
Dla przypomnienia mapka.
Początek grupy torów w punkcie A, pokazywany już.
Dotychczas skręcałem w lewo dziś muszę iść prawą stroną.
Dwie nitki bocznicy które widać na mapce na samej górze jeszcze się nie zaczęły, tu była chyba kolejna grupa torów odstawczych, zresztą słabo widocznych w trawie.
Tor widoczny po lewej stronie być może był odgałęzieniem do pierwszej bocznicy której nie ma na planie, a powinna według książki być poniżej dwóch górnych i prowadzić do Przedsiębiorstwa Budownictwa Ogólnego "Północ"
Zarośla są gęste i uniemożliwiają przejście, wydeptana ścieżka prowadzi do małego placyku ze śladami biwakowania.
Byś może tor do tych zakładów biegł po lewej stronie na lekkim nasypie, dziś pozostały tam resztki słupów z ogrodzenia, być może.