To jest posterunek odgałęźny
A teraz proszę, przeczytaj uważnie co jest napisane po prawej stronie nazwy posterunku ruchu Prostyń Bug.
Uważnie.
Jak widać jest tam litera m.
Co zaś oznacza litera m przy nazwie posterunku ruchu Prostyń Bug?
Popatrz niżej.
Jak widać w Prostyniu nie było posterunku odgałęźnego była mijanka.
Powtórzę, mijanka.
Jeszcze raz powtórzę, mijanka.
Być może była to specyficzna mijanka albo nawet wyjątkowo specyficzna mijanka ale nie takie cuda zdarzały się na ówczesnej kolei.
Czy na mijance, nawet wyjątkowo specyficznej możliwy jest oblot składu?
Ależ oczywiście, że jest możliwy.
Możliwe, że pociąg popychano do Małkini, gdyż nie jest możliwym dokonać tam oblotu składu.
Nic z tego. Na końcu składu był drugi parowóz Ok1, doczepiony tendrem na przód i od Prostynia prowadził skład kominem na przód do Małkini.
Parowóz ciągnący skład do Prostynia wracał luzem do Siedlec.
A teraz spróbuj udowodnić, że to niemożliwe ... hehehe
Księżyc..., to nie był fragment rozkładu pociągu zwanego " włóczęgą północy" czy jakoś tak??? Bo coś mi się kojarzy, ale pewien nie jestem...
Owszem to jest fragment rozkładu jazdy słynnego Włóczęgi Północy.
Ów fragment otrzymałem od Andrzeja Massela, o czym radośnie zapomniałem napisać w poprzednim poście.
Pozdrawiam serdecznie i północnie.
ksiezyc_nad_gieesem ...