• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Autostrada na torach - kolej regionalna w GOP

Patryk.K

Nowy użytkownik
Reakcje
0 0 0
#1
http://gliwice.naszemiasto.pl/wydarzenia/661400.html


Autostrada na torach
24.10.2006

Za dwa lata ma powstać szybkie połączenie kolejowe Tychy - Katowice - Sosnowiec jako alternatywa dla zakorkowanych tras i przepełnionych autobusów. Pociągi będą wyjeżdżały co kilkanaście minut i pędziły z prędkością 80 kilometrów na godzinę. Teraz to najwyżej 30 kilometrów na godzinę.


Jeśli znajdą się pieniądze będzie to dopiero początek wielkiej przebudowy połączeń kolejowych w aglomeracji katowickiej, a szybkimi pociągami będziemy jeździć do Gliwic, Mysłowic, Dąbrowy Górniczej. Będzie to początek systemu kolejowych autostrad o charakterze regionalnym. Te pociągi to zapewne jedyna nadzieja dla mieszkańców, bo z analiz ekspertów wynika, że region czeka totalna blokada przewozowa. Już teraz dojeżdżamy dość szybko do przedmieść Katowic, ale do centrum przebijamy się kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt minut, nie mówiąc o znalezieniu miejsca do parkowania. Na trasę Tychy - Katowice co 5, 10 minut wyjeżdżają dziś autobusy i prywatne przewozy.

Szybkie pociągi w godzinach szczytu będą wyjeżdżały co 15 minut, zaś poza godzinami szczytu co pół godziny.

Cała analiza jest już gotowa. Politechnika Krakowska stworzyła na zlecenie Urzędu Marszałkowskiego w Katowicach wielotomowe, niezwykle precyzyjne opracowanie, na podstawie którego ma powstać konkretny projekt szybkiej kolei miejskiej.

Do materiałów dodano nawet, póki co wirtualne, rozkłady jazdy z przeliczonym czasem dojazdu. Z pewnością nie powstaną nowe linie kolejowe. Obecnie istniejące będą remontowane i unowocześniane.

- W zasięgu naszych możliwości jest połączenie Tychy - Katowice - Sosnowiec, bo wymaga jedynie modernizacji funkcjonującej infrastruktury i stosunkowo niewielkich nowych inwestycji, a i tak będzie kosztować od 50 do 100 mln złotych - wyjaśnia Jacek Stumpf, dyrektor wydziału komunikacji i transportu w Śląskim Urzędzie Marszałkowskim.

Realizacja projektu wymaga stworzenia węzła przesiadkowego i dworca w Tychach oraz przystanku Katowice - Damrota. Punktem centralnym systemu będzie Dworzec Główny w Katowicach, a zatem jego likwidacja, co śni się niektórym, nie wchodzi w rachubę.

- Linie kolejowe, by miały rację bytu, muszą być konkurencyjne w stosunku do autobusowych i samochodowych przede wszystkim jeśli chodzi o czas dojazdu, komfort jazdy i oczywiście koszt - mówi dyrektor Stumpf.

Budowa szybkich połączeń kolejowych w regionie jest rozłożona na kilka etapów. Pierwsze dwa, najbardziej realne, umożliwią szybkie przewożenie pasażerów na linii Tychy, Katowice i Sosnowiec.

Projekt już został zakwalifikowany jako kluczowy i wpisany do Regionalnego Programu Operacyjnego. Teraz musi być zaakceptowany przez Ministerstwo Rozwoju Regionalnego. Wszystko po to, by dostać z Unii Europejskiej 11 milionów euro, które wspomogą tę niezwykle pożyteczną inwestycję (z pewnością ważniejszą niż otwarcie przystanku dla Intercity we Włoszczowie na życzenie posła PiS Przemysława Gosiewskiego, który chciał się przypodobać swoim wyborcom).

Na Śląsku pomysł wymaga ekwilibrystyki finansowej i logistycznej, bo podjęta już decyzja polityczna nie budzi żadnych sprzeciwów. Trzeba nie tylko współpracy PKP i samorządu wojewódzkiego, ale też samorządów lokalnych. Na drodze piętrzy się mnóstwo technicznych problemów.

Wiadomo, że szybkie kolejowe połączenia mają sens tylko wtedy, jeśli pociągi będą prędzej jeździć. Masło maślane? Nic podobnego w śląskiej kolejowej rzeczywistości. - Żeby spełnić oczekiwania pasażerów, pociągi musiałyby jeździć z prędkością 80-90 km/h, a nie jak teraz 20-30 km/h - wyjaśnia Jacek Stumpf, dyrektor Wydziału Komunikacji i Transportu Śląskiego Urzędu Marszałkowskiego.

Zdaniem dyrektora konieczne jest zatem usunięcie ograniczeń prędkości na torach, by pociągi mogły uzyskiwać maksymalną szybkość 120 km na godzinę.

Problem leży też w... samych torach. Okazuje się bowiem, że tzw. zestaw kołowy w lokomotywie czy wagonie w krajach Europy Zachodniej wytrzyma bez uszczerbku ponad milion kilometrów, to w Polsce sypie się po przejechaniu 400 tysięcy kilometrów. Nic więc dziwnego, że gros uzyskanych środków pójdzie właśnie na nowe tory.

Co dalej? Trzeba rozwijać sieć szybkich połączeń. Będzie to jednak bardziej działanie związane z korelacją połączeń i udrożnieniem tras niż nowymi piekielnie drogimi inwestycjami.

Na przykład w realizacji szybkich połączeń z kierunku Gliwic w grę wchodzi tylko udoskonalanie obecnych połączeń. - Na rewolucję nie będzie środków. To kwoty niewyobrażalne. Generalnie trzeba wykorzystywać to, co już jest i poprawiać jakość - ocenia dyr. Stumpf.

Oczywiście rentowność projektu jest uzależniona od ilości pasażerów. Konieczna będzie budowa parkingów dla aut, czy rowerów na przystankach początkowych. Planowane są też dwie linie szynobusowe.


Pamiątka po PRL-u

Stworzenie w aglomeracji katowickiej ponadregionalnego systemu połączeń kolejowych po raz pierwszy zaświtało w głowach PRL-wskich dygnitarzy. Stworzono wówczas projekt Kolejowego Ruchu Regionalnego. Nawet rozpoczęto inwestycję, której pozostałości np. fragment muru oporowego przy ulicy Dworcowej w Katowicach, można do dziś oglądać. Oczywiście idea umarła, bo system zbankrutował. Bez względu jednak na epokę polityczną, koszty operacji pozostają olbrzymie.



Fakty, liczby, pieniądze

200 tysięcy złotych - tyle kosztowała przygotowana przez Politechnikę Krakowską analiza, na podstawie której ma być stworzony konkretny projekt szybkich połączeń kolejowych w województwie śląskim.

50 do 100 mln złotych - o takich sumach trzeba mówić, by zrealizować pierwszy etap połączeń kolejowych Tychy - Katowice - Sosnowiec

11 mln euro - to suma jaką samorząd wojewódzki chce uzyskać w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego z Unii Europejskiej na modernizację odcinków kolejowych, by przystosować je do szybkich połączeń

1 mld euro - tę niebotyczną kwotę trzeba by wydać, aby uruchomić szybkie połączenia Katowic z Gliwicami, Tychami, Sosnowcem i Mysłowicami, a zatem na cały obecnie funkcjonujący tylko na papierze projekt.

Agata Pustułka - Dziennik Zachodni
 

Zielak

Nowy użytkownik
Reakcje
0 0 0
#2
Wszystko fajnie....
Tylko gdzie oni pieniądze na to znajdą??
Nasz rząd cały czas narzeka na brak gotówki :p

W innych częściach Polski też mogliby takie coś uruchomić.
Byłoby bardzo ciekawie :p
 

Zielak

Nowy użytkownik
Reakcje
0 0 0
#4
Aż się prosi, aby napisać:

"Takie rzeczy to tylko w Erze...." :p

Na planach wszystko zawsze ładnie wygląda.
Nawet jak znajdą pieniądze to będą to budować kilka lat, a po tym czasie będzie to już przestarzałe.... (i znowu remont, albo budowa od nowa...)

Tak to już jest w naszej Polsce....

Pozdrawiam
 

Słowian

Nowy użytkownik
Reakcje
0 0 0
#5
Hm... Plany całkiem niezłe. Jednak nie wiem dlaczego nie wzięto pod uwagę połączenia Katowic z Rybnikiem oraz z Bielskiem.

Na dodatek na innym forum znalazłem coś takiego:
Stowarzyszenie Zielone Mazowsze podpisało w konsorcjum z Politechniką Krakowską umowę z Zarządem Województwa Śląskiego, reprezentowanym przez Jana Grelę – wicemarszałka oraz Wiesława Marasa – członka Zarządu, na wykonanie analiz dotyczących uruchomienia równoodstępwej komunikacji kolejowej w relacji Tychy Miasto – Katowice – Sosnowiec.
Konsorcjum zostało wybrane w przetargu spośród pięciu oferentów. W ramach opracowania zostaną między innymi ocenione spodziewane potoki ruchu, określone minimalne parametry konkurencyjności oferty (czas przejazdu, częstotliwość, cena), niezbędne inwestycje, działania organizacyjne (np. wspólny system taryfowy z innymi przewoźnikami) oszacowane koszty i dokonana uproszczona analiza ekonomiczna.
Zostanie także przeanalizowana możliwość budowy nowych przystanków, przygotowane ich koncepcje wraz z integracją z komunikacją miejską, czy parkingami Park and Ride. Będzie także analizowana możliwość wydłużenia linii do Oświęcimia. Termin realizacji opracowań określono na 26 czerwca. Mają one posłużyć do przygotowania wniosków do Regionalnego Programu Operacyjnego w okresie 2007-13.
Inwestycje kolejowe w Śląskim Regionalnym Programie Operacyjnym
9 marca na spotkaniu zorganizowanym przez Polskie Linie Kolejowe SA z samorządowcami województwa śląskiego kolejarze zaprezentowali swoje propozycje do włączenia do przygotowywanego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2007-13. PLK, zarządzająca liniami kolejowymi, jest gotowa wyłożyć własne pieniądze na wkład własny do omawianych projektów.
Od samorządowców oczekuje wprowadzenia ich do RPO. Na spotkaniu z udziałem prezesa PKP SA Andrzeja Wacha i prezesa PKP PLK SA Krzysztofa Celińskiego wymieniono cztery inwestycje, które już uzyskały wstępne poparcie samorządów oraz trzy dalsze.
W grupie pierwszych znalazły się:
1. Lekka Kolej Miejska na odcinkach:
I etap: Tychy Miasto – Katowice – Sosnowiec (z perspektywą przedłużenia do Oświęcimia)
koszt: ok. 80 mln zł
efekty: skrócenie czasu przejazdu z 50 do 30 min (z perspektywą skrócenia czasu przejazdu na trasie Oświęcim – Katowice z 65-95 do 30 min)
II etap: Sosnowiec – Dąbrowa Ząbkowice
koszt: ok. 57 mln zł
2. Modernizacja linii Bytom – Gliwice
koszt: ok. 50 mln zł
długość odcinka: 19,4 km
efekty: skrócenie czasu przejazdu z 40 do 25 min
3. Rewitalizacja komunikacji kolejowej na odcinku Katowice – Rybnik
koszt: ok. 14 mln zł
długość odcinka: 10,085 km
efekty: skrócenie czasu przejazdu z 80 do 60 min
4. Skrócenie układu torowego na odcinku Chorzów Batory – Chorzów Stary
koszt: ok. 300 mln zł
Następne pomysły to:
5. Modernizacja linii kolejowych południowego Śląska na odcinkach: Bielsko Biała – Cieszyn, Bronów – Bieniowice – Skoczów, Goleszów – Wisła Głębice
koszt: ok. 110 mln zł
długość odcinków (łączna): 75 km
efekty: skrócenie czasu przejazdu na odcinku Bielsko Biała – Cieszyn ze 132 do 40 min
6. Rewitalizacja komunikacji kolejowej na odcinku Częstochowa – Lubliniec (z perspektywą przedłużenia do Gliwic)
koszt: ok. 50 mln zł
długość odcinka: 39 km
efekty: skrócenie czasu przejazdu z 70 do 45 min
7. Budowa nowych linii na południu Śląska
I. budowa nowej jednotorowej linii kolejowej łączącej Wisłę Głębice ze Zwardoniem
koszt: ok. 150 mln zł
długość 17,9 km
II. budowa nowej jednotorowej nie zelektryfikowanej linii kolejowej od stacji Bystra Wilkowice do Szczyrku
koszt: ok. 70 mln zł
długość: 7 km
 
OP
OP
P

Patryk.K

Nowy użytkownik
Reakcje
0 0 0
#6
Hahaha ,nie moge! :LOL: ,ciekawe że przez tyle lat cisza ,a tu nagle chcą prawie cały Górny śląsk i Śląsk Cieszyński "wymienić kolejowo" ,już się doczekać nie moge :LOL: ,faktycznie na planach fajnie wygląda ,ale od planowania do zrobienia to długa droga ,osobiście wątpie w zrobienie tej szybkiej kolei i innych większych inwestycji :smile:
 

Słowian

Nowy użytkownik
Reakcje
0 0 0
#7
Wszystko to wyjdzie w praniu. Nie ma chyba nigdzie w Europie takiej konurbacji jak GOP z tak zacofaną komunikacją. Szybkie połączenia kolejowe to przecież lepszy dojazd do pracy, szkoły, na wycieczkę, a to zaś powoduje większy popyt na kolej.

Nie dziwię się na przykład, że z Bielska do Cieszyna pociągi wożą po 10 osób, a autobusy jeżdżą zawalone. Różnica w czasie przejazdu wynosi około 40 - 50 minut na korzyść PKSów, które tą trasę pokonują w niecałą godzinę.
 
OP
OP
P

Patryk.K

Nowy użytkownik
Reakcje
0 0 0
#8
Z OSTATNIEJ CHWILI! :p

W programach wyborczych kandydaci na prezydenta Tychów obiecują ,że uruchomią szybkie połączenie kolejowe z Katowicami ,Gliwicami ,Sosnowcem. [...]
Po kilku miesiącach starań [...] projekt ten został wpisany jako kluczowy do R. Przeforsowali to prezydenci: tyski Andrzej Dziuba i katowicki Piotr Uszok
[...]

Pierwszy etap ,tysko - katowicki ma kosztować 12 milionów euro ,z czego Unia da 10.

[...]

Przebudowy wymagają spore fragmenty trakcji ... będą nowe perony ,parkingi dla samochodów obok stacji ,cała infrastruktura.

Na roboczym spotkaniu w ostatnich dniach przedstawiciele kolei obiecali ,że kiedy cała sprawa ruszy ,są gotowi główny tyski dworzec oddać miastu. Wtedy tyskie władze będą mogły zadbać o to ,żeby był on rzeczywistością ,naszą wizytówką ,a nie miejscem przynoszącym Tychom wstyd.

Aby szybka kolej mogła rywalizować z autobusami pospiesznymi ,musi podobnie kosztować i jeździć nie wolniej. Dlatego przyjęto że bilet będzie kosztował zapewne 3zł ,a czas przemawia za szynobusami ,bo mają one trasę Tychy - Katowice pokonywać w kwadrans.
Źródło : gazeta - "Tydzień w Tychach"
_________________
 

ciekma

Znany użytkownik
FREMO Polska
KKMK
Reakcje
7 1 0
#9
Co wy się tak gorączkujecie, zapomnieliście że "za tydzień wybory, za tydzień niecały",
a potem nastapi taka niezręczna cisza... powyborcza ;)
do czasu aż znowu "juz za rok wybory" :)

Nawiasem mówiąc połączenie Wisła-Zwardoń było w planach juz przed wojną, przeciez nie budowaliby takiego wielgachnego wiaduktu tuż przed stacją Wisła Głębce.
 

Słowian

Nowy użytkownik
Reakcje
0 0 0
#10
ciekma napisał(a):
Nawiasem mówiąc połączenie Wisła-Zwardoń było w planach juz przed wojną, przeciez nie budowaliby takiego wielgachnego wiaduktu tuż przed stacją Wisła Głębce.
A to ciekawostka :)

Jeśli zrealizują kiedyś tam tą szybką kolej w GOPie, to mogę się założyć z każdym z Was o piwo ( :p ), że na torach SKMki zobaczymy zmodernizowane EN57 lub ich następców, a nie to, co jest pokazane na wizualizacji czyli jakieś superszybkie pociągi :p
 

Słowian

Nowy użytkownik
Reakcje
0 0 0
#13
Nie rozumiem po co wogóle na Bielskiej w Tychach przystanek? Przecież tam poza kilkoma blokami nic nie ma. Do przystanku na Harcerskiej to rzut kamieniem. Na dodatek dokładnie nad planowanym przystankiem kolejowym znajduje się autobusowy, z którego odjeżdża 5 linii, a sam przystanek cieszy się niemalże zerową frekwencją.
 

Słowian

Nowy użytkownik
Reakcje
0 0 0
#15
Chodzi mi o przystanek kolejowy Bielska, ale autobusowy Szpital Miejski. Jeśli oczywiście ten kolejowy ma mieścić się centralnie pod wiaduktem na Bielskiej. Bo Grota-Roweckiego jako autobusowy ma wzięcie i to dość spore :) A przecież zaraz obok znajduje się stacja Tychy-Miasto, która również mogłaby cieszyć się sporą frekfencją.

Chodzi mi tylko o aleję Bielską i przystanek Szpital Miejski przy tych nowych blokach - tam autobusy zatrzymują się zazwyczaj wymieniać powietrze aniżeli pasażerów. No chyba, że planuje się jakieś megainwestycje dookoła tych terenów.
 

Podobne wątki