A64 - kolejny nasz cel wycieczki - był głównym wjazdem do systemu podziemi Międzyrzeckiego Rejonu Umocnionego (MRU). Miałem kiedyś okazję zwiedzać te bunkry zarówno w Pniewie, jak i pętli Boryszyńskiej. Planowałem także dotarcie do tego głównego wjazdu, ale zawsze coś stawało mi na przeszkodzie w realizacji tego planu. Korzystając z wypadu na Paradę Lokomotyw postanowiłem razem z chłopakami dotrzeć do tego wjazdu. Inspiracją były poniższe filmy, szczególnie ten drugi, na którym pokazane było jak ruscy (lub jak kto woli - Rosjanie) wywożą koleją wąskotorową wyposażenie z tego systemu podziemi.
Od 3 minuty pokazane, jak żołnierze "zaprzyjaźnionej" do 1989 roku armii odkopują główny wjazd do podziemi.
Od 4:23, jak wywożą trofiejne.
Od 5:23 propaganda pełną parą - ruski żołnierz czyści szmatą maszynę, a następni czyszczą/malują? je pędzlami (jakie profesjonale trzymanie pędzla w drugim przypadku)
.
Bardzo pomocne były mapy z forum bunkrowo.pl zarówno orto, jaki topograficzne. Znajdziecie je tutaj:
http://www.bunkrowo.pl/portal/mru/
Nie interesowały mnie układy torowe zastosowane w systemie korytarzy i bunkrów, bo to już widziałem (można to sobie także dokładnie obejrzeć w internecie), tylko przebieg linii na powierzchni. Jak, gdzie, dokąd?
Najpierw musieliśmy tam dotrzeć. Okazało się, że wcale nie jest to takie proste, bo w lesie nie ma żadnych drogowskazów. Policzyłem ile skrzyżowań musimy przejechać i gdzie skręcić. Niby proste, ale przestrzeliłem się o jedno skrzyżowanie. Po chwilowym błądzeniu udało nam się w końcu trafić na drogę prowadzącą do tego wjazdu. Byliśmy na miejscu. Tak to wygląda:
Widać lekki zarys torowiska skręcającego od bunkra w lewo.
Wnętrze.
Ponieważ wjazd jest zabezpieczony potężną kratą udaliśmy się na górę do kominów wentylacyjnych. Luktrez wypróbował przygotowaną drewnianą drabinkę, żeby zajrzeć do wnętrza.
Jest to jedno z nieformalnych wejść do systemu dla ludzi chcących go zwiedzić niekoniecznie z przewodnikiem.
Ja się domyślacie nie schodziliśmy - za mało czasu, brak sprzętu i doświadczenia
.
Niestety nie mieliśmy też już za bardzo czasu na zwiedzanie lasu w celu poszukiwania pozostałości po kolejce, ale na pierwszy rzut "oka" nic nie widać. Chyba wszystko co się dało zostało już dawno zdemontowane. Niestety nie uzyskałem odpowiedzi na pytanie, które nurtuje mnie już od dłuższego czasu, a mianowicie jak ta kolejka wąskotorowa była połączona z linią normalnotorową. Na mapie wygląda to następująco: główny wjazd A64 znajduje się po lewej. Linia kolejowa znajdowała się po prawej. Na niebiesko zaznaczyłem przebieg linii, która albo była planowana, albo została rozebrana po wojnie. W żaden logiczny sposób to nie łączy się ze sobą. Może ktoś z forum ma jakąś wiedzę na ten temat i zechciałby się tą wiedzą z nami podzielić?
Jedno jest pewne - jeszcze tu wrócimy!
Następnie w drodze do Łagowa pojechaliśmy jeszcze na stację w Staropolu. Stąd wyruszały składy z wyposażeniem i zaopatrzeniem dla MRU.
Na pierwszym planie (2 tory) linia Międzyrzecz - Toporów. Międzyrzecz w prawo, stacja Staropole z lewej.
Na drugim planie (fragment asfaltu na bruku) ślad po linii do MRU. MRU w prawo.
Widok w kierunku MRU.
Budynek stacji. Linia została całkowicie zamknięta na odcinku do Nietoperka w 1996 roku.
Ostatnim naszym celem był wiadukt w Łagowie. Ładny obiekt. Telefon do Waldiego, Petera i Tydziała - jesteście już w Łagowie? Odp. właśnie z niego wyjechaliśmy. Tak więc w tym dniu już się nie spotkaliśmy
.
Wiadukt jest pospinany klamrami.
Żeby tylko nie spaść z tych schodów
. Jeszcze tylko 80 stopni i jesteśmy na miejscu
.
Widok w kierunku Toporowa.