Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.
No właśnie - to jak i kiedy? Zdaje się, że odpowiedzi (częściowej) udziela opracowanie Krzysztofa Zintla pt. "Stan wagonów PKP w dniu 1 lipca 1936 r.", a konkretnie tabela wagonów osobowych. Znajdujemy w niej pozycję pt. polskiej budowy - drewniane, 4-osiowe, Fhx 19, Fghx 6. Chociaż stwierdzenie polskiej budowy jest tu trochę mylne, jednak wiadomo o co chodzi. Wygląda więc na to, że przed 1936 rokiem w większości wagonów zlikwidowano przedział celny, a z sześciu zrobiono wagony pocztowo-bagażowe.
No tak teraz zauważyłem ze ma zastrzały na całym pudle, w takim razie to będzie Roco 66923. Ale co by nie mówić natrafić na taki wrak chłodni to trzeba mieć szczęscie bo naprawdę unikaty. Z drugiej strony jestem ciekaw czy całe pudło nie przesiąkło tym smrodem np ryb, w końcu przez kilkadziesiąt lat eksploatacji musiało to jakieś oznaki dać. Nie wiem,może tego zapachu nie czuć ze wzgledu na warunki chłodnicze jakie panuja w takim pudle.
Fotografia popełniona nieco ponad 10 lat temu w Krakowie, obecnie wagon jest w nieco gorszym stanie, choć może bez dramatycznego pogorszenia. Reprezentant francuskiego pochodzenia 4-osiowych wagonów tzw. rodziny OCEM, jeszcze w nitowanym wykonaniu, co wskazuje, iż powstał pod koniec lat 20. XX wieku, lub na przełomie lat 20. i 30.
Tak. Typ zcw to najprawdopodobniej OCEM 29 lub OCEM19. Różni producenci francuscy, międzywojnie.
Zachowany przez PSMK jest podobny wcześniejszy typ ETAT. I chyba też i taki.
W Jaworzynie było trochę różnych francuskich wagonów krytych, lecz też przeważnie starszych. Nie wiem co w końcu uratowano, a co nie. O ile pamiętam jeden z tych francuzów został pomnikiem muzealnym w Oświęcimiu.
No cóż, poszukiwania świniarki na razie nie przynoszą skutku, ale chyba prawem serii znalazł się kolejny wirtemberczyk (wg mnie) na PKP. Zdjęcie powyżej przedstawia bocznicę w kopalni soli potasowej w Kałuszu. Po prawej sznur wagonów pochodzenia austriackiego, a na końcu wagon wyraźnie od nich się różniący. Po przybliżeniu i skadrowaniu widać coś takiego:
Wyraźnie bardziej wypukły dach, inne umieszczenie wzmocnień na ścianach i charakterystyczne drzwi - wydaje mi się, że identyczne jak w wagonie kilka postów wyżej (podobne są jeszcze w wagonach saksońskich - ale poszycie w nich jest z gołych desek, natomiast w wirtemberskich chyba z blachy). Wydaje mi się również, że widoczne jest oznakowanie PKP.
Nie znalazłem zdjęcia tego wagonu w niemieckiej służbie ale okazuje się, że jest model:
A w Krakowie ...
fragment czteroosiowego boczniaczka
kolejne czteroosiowce w tle - wydaje mi się, że rosyjskiej konstrukcji ...
... i pruskiej ...
... no i polskie szczupaczki.
A tu dwuosiowe (austriaki?)
A tu po wojskowemu - cały sznur platform amerykańskich - z burtami i bez
Pdks z kuchnią polową
no i różne różniste
Na stronie BildArchiv Ostpreußen znalazłem taką fotkę wagonu, który jak mi się wydawało ma oznaczenia PKP. Zrobiono ją w Gerdauen (Gerdawa, obecnie Żeleznodorożnyj w Obwodzie Kaliningradzkim) i datowane jest na 1926 rok (sygnatura 9337).
Zdjęcie nie jest super jakości ale widząc ukośne wzmocnienia ścian bocznych od razu zaklasyfikowałem go jako Austriak. Ale zacząłem się bliżej przyglądać: co prawda drzwi charakterystyczne ale ściana czołowa zupełnie inna, zamiast wsporników belkowych ceownikowe - coś mi nie grało. Zacząłem szukać i trafiłem na zdjęcie na Stacji Muzeum:
Prusak? Na początku przyjąłem informację za fakt jednak kilka rzeczy nie dawało mi spokoju: podciąg, pojedynczy stopień, kratka w okienkach, wspomniane już drzwi czy ukośne wzmocnienia i zacząłem grzebać. I wyszło, że chyba pomylili zdjęcia do opisów:
A więc Węgier! No i jesteśmy w domu:
- Archiwum Akt Dawnych (sygnatura 1/425/0/1/A1198):
- Muzeum Kolejnictwa w Budapeszcie (ale zdjęcie nie pamiętam skąd)
- a i Skierniewice też mają swój egzemplarz, ale już chyba po modyfikacjach (drzwi, okienka, ława zamiast stopnia)
Okazuje się, że trafiły na PKP dwiema drogami: jako spuścizna po c.k. monarchii, a także w wyniku zakupów w latach 1920-21.
- i kilka zdjęć z Muzeum Historii Fotografii: MHF 6049/II/37 - październik 1938 w Cieszynie - oficerowie S.G.O. "Śląsk" - ciekawy typ wagonu - co to jest?
MHF 13098/II: miejsce niesprecyzowane, czas właściwie też - okres międzywojenny
MHF 37268/II: Worochta 1930 r. - to już chyba było
i szczególnie ciekawe dla mnie wagony towarowe, chyba własne cukrowni Chodorów - lata 30-te XX w. - MHF 37164/II
