Natomiast rzeczą chyba nową będzie trzecie, według mnie nowo odkryte miejsce niedaleko Pniew. Wedle informacji zasięgniętej u mieszkańców wagonów w Sierakowie do niedawna teren był niedostępny dla cywili, ponieważ całością opiekowało się wojsko. Kiedy opowiadano mi o kilku wagonach osobowych stojących nad brzegiem jeziora, myślałem, że pewnie są to "drewniaki" produkcji ZNTK Lubań Śl. i z pewną dozą sceptycyzmu podchodziłem do sprawy, jednak udało mi się tam dotrzeć (choć po zdjęciach widać, że była to ostatnia chwila w miarę dobrego światła).
Rozpoczynamy zwiedzanie - już widać, że nie są to drewniaki ale przynajmniej dwa Donnerbuchsy oraz Bi-29 albo BCi-29 (ten z żółto-zielonym czołem). Kto by pomyślał, że donnerbuchs może doczekać się cudownego sidingu na ścianie. Zwiedzamy dalej.
Prawdopodobnie drugi Bi-29 (BCi-29) lub ABi-29 choć ten ma opadający na czołach dach. (po lewej widać fragment wagonu, o którym zapomniałem - widać fragment świetlika dachowego który ciągnął się przez długość całego wagonu a sam wagon miał długość "boczniaka").
Im głębiej w krzaki tym ciekawiej. Prawdopodobnie jest to wagon Cd21 ale głowy uciąć nie dam.
Wspomniany wcześniej ABi-29/Bi-29/BCi-29
No i gwóźdź programu - C4i-30 zachowany w dość dobrym stanie (nie patrzymy na siding!). Był jeszcze jeden wagon, ale kompletnie nie wiem czemu nie zrobiłem mu zdjęcia oraz jeden Lubań (miłośnicy Lubani ręce do góry!) albo jakiś przekształcony mocno kryty brankard/towarowy.