A co Truman zrobił w Teheranie...chyba w Poczdamie. W Teheranie i Jałcie sprzedał nas Roosevelt.
Przechodząc do wagonów...być może było tak, że III Rzesza zdobyła jakieś angielskie wagony sanitarne we Francji w 1940 roku, które trafiły tam razem z Brytyjskim Korpusem Ekspedycyjnym, albo po korpusie w Grecji, albo może zdobyli na Sowietach, którzy dostali to ramach Land-Lease...może też mieli je Jugosłowianie, albo Belgowie i potem używała je III Rzesza jako zdobyczne i zostały u nas po wojnie służyły w innym charakterze, jako pocztowe czy bagażowe.
L
Teraz na poważnie.
Cieszę się, że wszystkimi sposobami udało mi się wzbudzić zainteresowanie kolegów i pod dowolnym pretekstem włączyć do dyskusji na ten temat sporą grupę forumowiczów. Nie posiadam dużej wiedzy w zakresie "anglików" oraz nie pozjadałem wszystkich rozumów. Wierzę, że upór kolegów oraz wnikliwość i błyskotliwość pozwolą rozjaśnić ten temat.
Zgadzam się z kolegą
luc1979, że przedstawiona przez niego hipoteza może być w jakimś zakresie prawdopodobna. Do tej pory udało mi się wyczytać, że PS 66 (LZ669) operował również na froncie zachodnim. Na pewno bywał w Belgii. Wiem też, że jedynie Polacy dokonali gruntownej przebudowy "anglików" na wagony sanitarne (nic nie wiem o innych przebudowach). Niemcy dostosowywali dla potrzeb swojego transportu sanitarnego jedynie własne, niemieckie konstrukcje wagonowe. Nie znam żadnego przypadku niemieckiej przeróbki "anglików" na sanitarki. Wszystkie sanitarne "angliki" w niemieckich rękach były zdobycznymi wagonami. Od strony Sowietów mogły Niemcom dostać się sanitarne "angliki" zdobyte wcześniej przez Sowietów na Polakach. Mam jedynie wątpliwości, czy na zachodzie Europy nie dostały się w niemieckie ręce jakieś inne wagony angielskiej konstrukcji - podobnej do naszych Mhx (nie mam wiedzy, czy zachodnie koleje posiadały w eksploatacji angielskie wagony).
Dla zobrazowania wątpliwości czy Niemcy zdobyli inne angielskie wagony, zamieszczam zdjęcie niemieckiego pociągu przeciwlotniczego operującego na południu Francji (czyli blisko granic Belgii) w roku 1942. Zwróćcie uwagę na to, że w dalszym ciągu jest to konstrukcja inna od powojennych "anglików" sfotografowanych w Polsce.
Może ten wagon jest pozostałością po naszym pociągu sanitarnym na przykład PS66, czyli niemieckim LZ669, która po zniszczeniu składu sanitarnego została przerobiona przez Niemców i dodana z powodu braku taborowego do pociągu przeciwlotniczego?
Mam nadzieję, że wzbudziłem Kolegów ciekawość.
[DOUBLEPOST=1438092553,1438091791][/DOUBLEPOST]A propos stwierdzenia kolegi
luc1979, które brzmiało: "A co Truman zrobił w Teheranie...chyba w Poczdamie. W Teheranie i Jałcie sprzedał nas Roosevelt.", to pragnę jeszcze raz zacytować swój wpis będący odpowiedzią na komentarz kolegi
oelka49-26:
"... "Smaczku" temu porównaniu nadaje fakt mojej małej sympatii do prezydenta Trumana. To było też powodem zastosowania tego historycznie niewłaściwego odniesienia. Po prostu zarówno nie cenie sobie okresu głębokiej komuny jak i słabości Trumana w Teheranie. No cóż, mam nadzieję, że mi to wybaczycie.
PS. Chyba nie potrafię klarownie przedstawić swoich myśli
I znowu palnąłem głupotę - skrót myślowy
Chodzi o Jałtę i Roosevelta - ha,ha.
Mam pokręcony charakter.
Jak wiecie próbuję ożywić nasze forum nie tylko w zakresie historycznym
"
Ostatnie zdanie cytatu chyba jest najbardziej właściwym wyjaśnieniem moich pozamerytorycznych działań.