-
Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
Makieta domowa TORCINEK II
- Inicjator wątku Kris
- Data rozpoczęcia
Z moich doświadczeń - przekaźniki są fajne, ale roboty przy nich co niemiara. Zresztą @Kris sam wiesz, bo widziałem, że zaglądasz do mojego tematu 
Chociaż jeżeli chciałbyś zrobić tylko absolutnie podstawowe zależności, w sensie np. sygnalizatory uzależnione tylko od najbliższego rozjazdu, to oczywiście układ będzie znacznie prostszy.
Chociaż jeżeli chciałbyś zrobić tylko absolutnie podstawowe zależności, w sensie np. sygnalizatory uzależnione tylko od najbliższego rozjazdu, to oczywiście układ będzie znacznie prostszy.
Ostatnio edytowane:
@FENIX - wierz mi, że gdybym miał takie umiejętności jak Ty i zależałoby to tylko ode mnie, to byłoby inaczej.
Ale pewne rzeczy nie zależą tylko ode mnie. To raz.
Dwa - mam jedno życie i chciałbym je wykorzystać po swojemu. Budowa makiety jest jednym z priorytetów - nie jedynym.
Trzy - modelarstwo podobno uczy cierpliwości
Poprzedniej makiety nie było dane mi dokończyć - pisałem o tym w wątku, nie będę się powtarzać.
Cztery - działam wg zasad, które wpajam początkującym :
1. P O W O L I
2. Mniej znaczy więcej
3. Lepiej planować 2 lata, niż sp........ić w 2 godziny.
Ponawiam prośbę o rady dotyczące sterowania semaforami i rozjazdami - czy oprócz przekaźników jest jakaś inna opcja analogowego sterowania?
Czy może uzbierać jednak na te parę dekoderów? Bo tarcze mogłyby być sterowane też analogowo - to tylko 2 sygnały - czy się mylę ?
Ale pewne rzeczy nie zależą tylko ode mnie. To raz.
Dwa - mam jedno życie i chciałbym je wykorzystać po swojemu. Budowa makiety jest jednym z priorytetów - nie jedynym.
Trzy - modelarstwo podobno uczy cierpliwości
Poprzedniej makiety nie było dane mi dokończyć - pisałem o tym w wątku, nie będę się powtarzać.
Cztery - działam wg zasad, które wpajam początkującym :
1. P O W O L I
2. Mniej znaczy więcej
3. Lepiej planować 2 lata, niż sp........ić w 2 godziny.
Ponawiam prośbę o rady dotyczące sterowania semaforami i rozjazdami - czy oprócz przekaźników jest jakaś inna opcja analogowego sterowania?
Czy może uzbierać jednak na te parę dekoderów? Bo tarcze mogłyby być sterowane też analogowo - to tylko 2 sygnały - czy się mylę ?
Moim zdaniem jeżeli chcesz mieć nieco bardziej rozbudowane zależności i system analogowy to nie ma innej opcji jak przekaźniki. W sumie przy najprostszych (sterowanie jedynie sygnałami w zależności od położenia najbliższego rozjazdu) da się zrobić nawet bez nich.
Swoją drogą sam projekt urządzeń przekaźnikowych nie jest strasznie trudny do ogarnięcia, ale jak pisałem, potem jest dużo z nimi pracy przy wykonaniu (chociażby dużo połączeń i trzeba to robić bardzo uważnie). Pamiętaj też, że przekaźniki masz w różnych wersjach, ja u siebie mam takie, które przełączają aż 4 niezależne obwody jednocześnie - piszę o tym, bo to zwiększa możliwości sterowania. Ogólnie u Ciebie stacja jest o wiele prostsza, więc takiej komplikacji jak u mnie by nie było. Zakładam, że nie będziesz robił od razu w pełni działającego aparatu blokowego
A co do dekoderów - je też trzeba zaprogramować, także wzajemne zależności urządzeń Nie orientuję się w tym do końca, ale z tego co widziałem to najprostsze dekodery akcesoriów oferują jedynie samą funkcję zmiany położenia, więc do bardziej rozbudowanych systemów musiałoby być coś lepszego.
Swoją drogą sam projekt urządzeń przekaźnikowych nie jest strasznie trudny do ogarnięcia, ale jak pisałem, potem jest dużo z nimi pracy przy wykonaniu (chociażby dużo połączeń i trzeba to robić bardzo uważnie). Pamiętaj też, że przekaźniki masz w różnych wersjach, ja u siebie mam takie, które przełączają aż 4 niezależne obwody jednocześnie - piszę o tym, bo to zwiększa możliwości sterowania. Ogólnie u Ciebie stacja jest o wiele prostsza, więc takiej komplikacji jak u mnie by nie było. Zakładam, że nie będziesz robił od razu w pełni działającego aparatu blokowego
A co do dekoderów - je też trzeba zaprogramować, także wzajemne zależności urządzeń
Nie orientuję się w tym do końca, ale z tego co widziałem to najprostsze dekodery akcesoriów oferują jedynie samą funkcję zmiany położenia, więc do bardziej rozbudowanych systemów musiałoby być coś lepszego.
Tak jeszcze na szybko zerknąłem na Twój projekt - u Ciebie jest maksymalnie 6 przebiegów pociągowych (czyli tych na sygnały zezwalające), które wymagają tylko trzech własnych linii sygnałowych i jeśli dobrze policzyłem 8 manewrowych, z czego w moim systemie tylko jeden wymagałby dodatkowego drążka przebiegowego z uzależnieniem, bo reszta albo się dubluje z sygnałowymi (u mnie również ich instalacje są w większości wspólne), albo mają przez sobą tylko jeden rozjazd, co pozwala pominąć osobną linię elektryczną dla nich.
Dla porównania - u mnie przebiegów pociągowych jest 14 (i 14 niezależnych linii od ich sterowania), i drugie tyle dodatkowych manewrowych Przekaźników, musiałbym policzyć, ale coś koło 70 będzie
Oczywiście do sterowania jakimikolwiek dodatkowymi przekaźnikami potrzebujesz napędów rozjazdów z dodatkowym obwodem przełączanym, np. MTB MP1 i pochodne.
Dla porównania - u mnie przebiegów pociągowych jest 14 (i 14 niezależnych linii od ich sterowania), i drugie tyle dodatkowych manewrowych
Przekaźników, musiałbym policzyć, ale coś koło 70 będzie Oczywiście do sterowania jakimikolwiek dodatkowymi przekaźnikami potrzebujesz napędów rozjazdów z dodatkowym obwodem przełączanym, np. MTB MP1 i pochodne.
Cały temat sterowania jest dla mnie wielką niewiadomą.....Teoria mnie nie przekonuje, ani jej nie rozumiem. Ja muszę zobaczyć, "dotknąć" (doświadczyć).
Dla kogoś to może być proste, bo w tym siedzi, albo tego doświadczył.
To tak jak bym was zapytał o procedury przyjęcia noworodka po porodzie (mniej więcej wiem, bo żona jest położną)
lub
czym się różni strona bierna od zdań zależnych w angielskim
Dobra.... na chwilę teraźniejszą przekaźniki mnie najbardziej przekonują....
Dla kogoś to może być proste, bo w tym siedzi, albo tego doświadczył.
To tak jak bym was zapytał o procedury przyjęcia noworodka po porodzie (mniej więcej wiem, bo żona jest położną)
lub
czym się różni strona bierna od zdań zależnych w angielskim
Dobra.... na chwilę teraźniejszą przekaźniki mnie najbardziej przekonują....
Przecież nie masz tam niewiadomo ile tych sygnałów Na każdy semafor wyjazdowy wystarczą Ci dwa przełączniki ON-OFF (jeden do pary świateł czerwone-zielone, drugi czerwone-białe), do wjazdowego jeżeli nie używasz sygnałów zastępczych wystarczy nawet jeden, bo dolna komora światła pomarańczowego może być przełączana napędem pierwszego rozjazdu (w sensie jej zasilanie z włączonego przełącznika musi przechodzić przez przełączany tam styk, dzięki czemu na wprost będzie ona wyłączona).
A tarcze manewrowe i zaporowe wystarczy po jednym, bo są tam tylko dwie komory.
Twoja stacja jest końcowa, przy przelotowej byłoby już trudniej, ale jak widzisz u mnie również da się zrobić
Na każdy semafor wyjazdowy wystarczą Ci dwa przełączniki ON-OFF (jeden do pary świateł czerwone-zielone, drugi czerwone-białe), do wjazdowego jeżeli nie używasz sygnałów zastępczych wystarczy nawet jeden, bo dolna komora światła pomarańczowego może być przełączana napędem pierwszego rozjazdu (w sensie jej zasilanie z włączonego przełącznika musi przechodzić przez przełączany tam styk, dzięki czemu na wprost będzie ona wyłączona).A tarcze manewrowe i zaporowe wystarczy po jednym, bo są tam tylko dwie komory.
Twoja stacja jest końcowa, przy przelotowej byłoby już trudniej, ale jak widzisz u mnie również da się zrobić
Naszedł mnie jeden pomysł. Aby ciut zmienić oblicze głowicy stacji....
Zamiast bocznicy, byłby dodatkowy tor dla lokalnych składów 1-2-wagonowych. Dałoby to możliwość przyjmowania większej ilości składów na dobę, ale ograniczyłoby ciut możliwości odstawiania wagonów "gościnnych".
Zdaję sobie też sprawę z tego, że trzeba dodatkowych semaforów. Nie wiem, czy się na to zdecyduję.
Pytam, czy to ma sens.
Druga sprawa - szerokość modułów.
54,5cm - wg standardów produkcyjnych Pikarta (tam zamierzam zamawiać skrzynki)?
Czy lepiej całe 60 cm ?
Z lewej strony musi być trochę, by zmieścić wąski peron techniczny dla składów odstawianych w "poczekalni", bądź "wczasowych".
Będę wdzięczny za konstruktywną pomoc w obu kwestiach.
Zamiast bocznicy, byłby dodatkowy tor dla lokalnych składów 1-2-wagonowych. Dałoby to możliwość przyjmowania większej ilości składów na dobę, ale ograniczyłoby ciut możliwości odstawiania wagonów "gościnnych".
Zdaję sobie też sprawę z tego, że trzeba dodatkowych semaforów. Nie wiem, czy się na to zdecyduję.
Pytam, czy to ma sens.
Druga sprawa - szerokość modułów.
54,5cm - wg standardów produkcyjnych Pikarta (tam zamierzam zamawiać skrzynki)?
Czy lepiej całe 60 cm ?
Z lewej strony musi być trochę, by zmieścić wąski peron techniczny dla składów odstawianych w "poczekalni", bądź "wczasowych".
Będę wdzięczny za konstruktywną pomoc w obu kwestiach.
Brak odpowiedzi to też jakaś odpowiedź
Zrezygnowałem z tego dodatkowego potworka.
W międzyczasie dokonałem małego przetasowania odcinków torowych, dzięki temu moduł głowicy stacji zmieści się w podstawowych 90cm.
To zaś pozwoli na utrzymanie podstawowych 54 cm szerokości.
Sprawa rozwiązała się sama.
Czekam na dogodny finansowy moment i zamawiam pierwsze skrzynki.
Zrezygnowałem z tego dodatkowego potworka.
W międzyczasie dokonałem małego przetasowania odcinków torowych, dzięki temu moduł głowicy stacji zmieści się w podstawowych 90cm.
To zaś pozwoli na utrzymanie podstawowych 54 cm szerokości.
Sprawa rozwiązała się sama.
Czekam na dogodny finansowy moment i zamawiam pierwsze skrzynki.
Próbowałem dać szansę dworcowi z pierwszej makiety, ale niestety - nijak mi nie pasuje do koncepcji.
Ostatecznie, po wielu walkach z myślami i bojach ze samym sobą, stanęło na TYM produkcie
Co więcej. Dokonałem wstępnych przymiarek i pomiarów głowicy stacji i wyszło, że nawet nastawnia się zmieści.
Nie trzeba będzie jej przenosić na moduł z przejazdem kolejowym. Chyba że powinienem ją przenieść ?
Zdjęcie odwrócone wobec planu o 180st.
dla przypomnienia - plan:
Zmierzyłem też szerokość i wyszło, że od strony dworca mogę mieć dostępne nawet ponad 25cm.
A peron 2 wyjdzie ok. 5cm szerokości.
Będę wdzięczny za uwagi i sugestie.
Ostatecznie, po wielu walkach z myślami i bojach ze samym sobą, stanęło na TYM produkcie
Co więcej. Dokonałem wstępnych przymiarek i pomiarów głowicy stacji i wyszło, że nawet nastawnia się zmieści.
Nie trzeba będzie jej przenosić na moduł z przejazdem kolejowym. Chyba że powinienem ją przenieść ?
Zdjęcie odwrócone wobec planu o 180st.
dla przypomnienia - plan:
Zmierzyłem też szerokość i wyszło, że od strony dworca mogę mieć dostępne nawet ponad 25cm.
A peron 2 wyjdzie ok. 5cm szerokości.
Będę wdzięczny za uwagi i sugestie.
