• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Sprzęgi - rodzaje, montaż i opis

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
13.450 552 30
Zrobiłem parę zdjęć, ilustrujących działanie sprzęgów uniwersalnych Roco ze sobą i z innymi sprzęgami i postaram się wyjaśnić i sprostować niektóre stwierdzenia.
1. Sprzęg rzeczywiście łatwo się spina ze sprzęgami Märklina. Nie testowałem na zwykłych oczkowych.
Tak wyglądają wagony Roco połączone ze sobą sprzęgami uniwersalnymi Roco:

Roco-Roco.jpg


A tak w połączeniu z Märklinem:

Roco-Märklin.jpg


Z oczkowymi też się spina, ale potrafi się rozpiąć na ciasnym łuku. Tak to wygląda, ale oczywiście odstęp między wagonami jest dłuższy:

Roco-standard.jpg


Dla porównania dwa standardowe sprzęgi oczkowe:

Standard-standard.jpg


A tu jest, moim zdaniem, źródło problemów na bardzo ciasnych łukach. Przy czasem niezbyt precyzyjnym ustawieniu sprzęgu, np. nie dokładnie centrycznym lub lekko skrzywionym (wynikającym np. z niedokładności montażu), na ciasnym łuku sprzęgi potrafią się rozłączyć.

Roco-standard problem 1.jpg


4. To NIE JEST sprzęg krótki.
To jest sprzęg krótki, ale działa tak tylko w połączeniu z drugim takim samym, ewentualnie z Märklinem. Przy połączeniu ze zwykłym oczkowym pozostawia większy odstęp między wagonami. Zdjęcia wagonów spiętych sprzęgami uniwersalnymi Roco i sprzęgiem Roco i Märklina pokazałem już wyżej, a teraz dla porównania sprzęgi Märklina oraz "śledzie" Roco w obu wagonach. Sprzęgi uniwersalne zostawiają może minimalnie większy odstęp między wagonami, ale jest to jednak krótkie sprzęgnięcie, zwłaszcza w porównaniu ze zwykłymi oczkowymi.

Märklin-Märklin.jpg

Roco1-Roco1.jpg


Zasada działania sprzęgu krótkiego w połączeniu z mechanizmem (tzw. kinematyka, z niemieckiego pochodzi skrót KKK - Kurzkuplungkinematik) polega na tym, że na prostej sprzęgi łączą wagony "prawie" zderzak w zderzak. Na łuku sprzęgi pozostają połączone na sztywno i są dalej w jednej linii, a mechanizm KKK powoduje ich wysunięcie, dzięki czemu zderzaki nie zahaczają o siebie. Tak to wygląda w wypadku sprzęgów Roco:

Roco-Roco z góry.jpg

Roco-Roco na łuku.jpg


Przy połączeniu sprzęgu uniwersalnego Roco ze standardowym oczkowym, połączenie między samymi sprzęgami jest przegubowe (sprzęgi ustawiają się mniej więcej w osiach wagonów) i mechanizm wychylania na boki nie pracuje. Tak łączą się sprzęgi standardowe, niezależnie od tego, czy wagon ma KKK, czy nie. Podobnie wygląda połączenie wagonów sprzęgiem Roco z jednej strony ze zwykłym sprzęgiem oczkowym, co pokazałem na jednej z fotek wyżej. A na ostatnim zdjęciu widać też źródło występujących czasem problemów ze sprzęgami uniwersalnymi Roco i sprzęgami Märklina: na ciasnym łuku sprzęgi muszą wejść pod zderzaki i jeżeli wysokość jednego i drugiego nie jest dobrze dobrana, sprzęg zaczepia o dolną krawędź tarczy zderzaka. Zdarza to się zwłaszcza w wagonach innych producentów, nie zawsze zaprojektowanych z myślą o użyciu sprzęgów Roco czy Märklina.

Trzeba też powiedzieć, że odległość między wagonami zależy również od umieszczenia gniazda sprzęgu w stosunku do tarcz zderzaków. W niektórych modelach (przykładem są tu modele Piko) gniazdo wystaje wyraźnie dalej, niż w innych modelach (np. Roco), co powoduje, że nawet zastosowanie sprzęgów krótkich pozostawia pewien odstęp między zderzakami wagonów.
Nic więc dziwnego, że 112A tak pięknie śmigał na zakrętach 422 mm. Przerwa w porównaniu z Märklinami jest wyraźnie większa, niemal identyczna, jak na zwykłych oczkach.
To chyba jednak nie całkiem jest prawda, chętnie zobaczyłbym zdjęcia wagonów tak połączonych. Myślę, że umieszczenie gniazda w modelu Piko ma tu spore znaczenie.
 

Marcus-Polonus

Aktywny użytkownik
Reakcje
310 2 0
To jest sprzęg krótki, ale działa tak tylko w połączeniu z drugim takim samym, ewentualnie z Märklinem.
Chyba widzę źródło naszych rozbieżności. Na zdjęciu wydaje mi się, że zamontowałeś sprzęgi bez regulacji wysokości, a ja kupiłem i sprawdziłem te z regulacją. Pewnie sama regulacja głowicy sprzęgu po prostu go wydłużyła.
 
Ostatnio edytowane:

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
13.450 552 30
Pewnie sama regulacja głowicy sprzęgu po prostu go wydłużyła.
To jest możliwe, mechanizm regulacji wysokości zajmuje trochę miejsca i bardzo prawdopodobne, że wydłuża całość, co powoduje, że odstęp się zwiększa, choć tego nie sprawdzałem. W tej sytuacji cała zabawa przestaje mieć sens, lepiej użyć zwykłych sprzęgów oczkowych, będzie prościej i taniej. Tych regulowanych używa się do modeli, które z jakichś powodów mają nietypowo umieszczone gniazdo, ale stosowanie tego do wszystkich byłoby dość kosztowne i chyba niecelowe.
 

SU45-034

Aktywny użytkownik
Reakcje
846 90 3
Cześć!

Które sprzęgi łączą tabor "krócej" od śledzi Roco?
Chciałbym skrócić jeszcze bardziej długość między taborem, bo niestety śledzie "nachodzą" na czołownice sąsiednich wagonów.
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
13.450 552 30
Prawdę mówiąc, nie rozumiem stwierdzenia śledzie "nachodzą" na czołownice sąsiednich wagonów. Odległość między wagonami zależy nie tylko od samych sprzęgów, ale również od umieszczenia gniazda sprzęgu, np. w modelach Piko są one bardziej wysunięte, niż w modelach innych producentów, co powoduje większy odstęp między zderzakami, nawet przy użyciu krótkich sprzęgów. Moim zdaniem "śledzie" Roco łączą stosunkowo krótko. Być może minimalnie krócej łączą sprzęgi Fleischmanna, można też spróbować Märklina/Trixa, ale różnice są prawie niedostrzegalne.
 

SU45-034

Aktywny użytkownik
Reakcje
846 90 3
Problem polega na ocieraniu sprzęgów podczas rozpinania o czołownice wagonów. Poszukuję sprzęgów, które bardziej przypominają SA-3 oraz będą wyróżniać się od śledzi, które uznaję "jako podstawowe sprzęgi taboru 1435mm". Może macie jakieś pomysły? Widziałem kiedys fajne sprzęgi,to był chyba Bachmann?
 

Załączniki

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
13.450 552 30
Szkoda, że nie mniejsze te zdjęcia, niczego na nich nie widać. Do łączenia taboru szerokotorowego można spróbować użyć sprzęgów Kadee. Wprawdzie imitują one sprzęgi amerykańskie, ale są bardziej zbliżone do SA-3 niż wszystkie europejskie sprzęgi modelarskie. Są też imitacje SA-3, ale ja znam tylko takie, które łączą się przez wkładanie jednego od góry, nie sprzęgają się przy najeżdżaniu. Nadają się do zwartych składów, które nie są co chwilę rozłączane. Takie sprzęgi miało kiedyś Roco, do modeli szwedzkich wagonów do rudy na linię Kiruna - Narvik.
 

Jaco3011

Aktywny użytkownik
Reakcje
255 52 0
Mam (będę miał, dokładnie mówiąc) wagon, gdzie nie ma mechanizmu wychylania sprzęgu, ale i nie ma zderzaków. Czy jeśli wsadzę tam sprzęg NEM, to czy to zda egzamin na "zabawkowych" łukach? Skala H0m.
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
13.450 552 30
Nie jestem pewien, czy dla H0m jest jakaś norma, ale jeżeli w wagonie nie ma mechanizmu wychylania, to sprzęg musi działać przegubowo, to znaczy sprzęgi sąsiadujących wagonów nie mogą łączyć się na sztywno (jak np. "śledzie" Roco), lecz muszą mieć możliwość wychylania się wzajemnie. Wagony muszą mieć możliwość ustawienia się nie tylko w linii prostej, lecz również pod pewnym kątem w stosunku do siebie, żeby mogły przechodzić łuki. Zwykłe sprzęgi oczkowe tak działają, w modelach taboru wąskotorowego (H0m i H0e) stosuje się sprzęgi oczkowe takie, jak w H0, ale trochę mniejsze. Ale nawet przy stosowaniu takich sprzęgów lepiej, gdy sprzęgi mają możliwość wychylania się na bok w stosunku do wagonu, bo inaczej przy bardzo ciasnych łukach mogą być problemy.
 

Marcus-Polonus

Aktywny użytkownik
Reakcje
310 2 0
Czy ktoś kiedyś próbował przerobić wózek lokomotywy, by zmieścić w niej KKK? Chodzi konkretnie o BR 232 od Brawy. Posiada ona standardowe gniazdo sprzęgu, ale bez kinematyki. Ba, nawet bez sprężynki, która by trzymała sprzęg w środkowym ustawieniu (coś w stylu lokomotywek od Piko Hobby).
Daję tutaj zdjęcie o co chodzi:


Zakładam, że nie da się w ogóle wstawić w tym przypadku KKK, ale nigdy nie robiłem tego typu przeróbek w modelu więc może ma ktoś pomysł, co z tym zrobić.
 

fazer0001

Aktywny użytkownik
eSeMka
Reakcje
153 7 2
Nie tak dawno (nie pamiętam kto i gdzie) wrzucił fotki sprzęgów podobnych do haczyków tzw. Weinerta tyle że był to odlew a tak mi się przynajmniej wydaje i było to połączenie haczyka ze sprzęgiem śrubowym. Prosze o info jesli ktos cos wie na ten temat.
 

fazer0001

Aktywny użytkownik
eSeMka
Reakcje
153 7 2

Podobne wątki