Zrobiłem parę zdjęć, ilustrujących działanie sprzęgów uniwersalnych Roco ze sobą i z innymi sprzęgami i postaram się wyjaśnić i sprostować niektóre stwierdzenia.
Tak wyglądają wagony Roco połączone ze sobą sprzęgami uniwersalnymi Roco:
A tak w połączeniu z Märklinem:
Z oczkowymi też się spina, ale potrafi się rozpiąć na ciasnym łuku. Tak to wygląda, ale oczywiście odstęp między wagonami jest dłuższy:
Dla porównania dwa standardowe sprzęgi oczkowe:
A tu jest, moim zdaniem, źródło problemów na bardzo ciasnych łukach. Przy czasem niezbyt precyzyjnym ustawieniu sprzęgu, np. nie dokładnie centrycznym lub lekko skrzywionym (wynikającym np. z niedokładności montażu), na ciasnym łuku sprzęgi potrafią się rozłączyć.
To jest sprzęg krótki, ale działa tak tylko w połączeniu z drugim takim samym, ewentualnie z Märklinem. Przy połączeniu ze zwykłym oczkowym pozostawia większy odstęp między wagonami. Zdjęcia wagonów spiętych sprzęgami uniwersalnymi Roco i sprzęgiem Roco i Märklina pokazałem już wyżej, a teraz dla porównania sprzęgi Märklina oraz "śledzie" Roco w obu wagonach. Sprzęgi uniwersalne zostawiają może minimalnie większy odstęp między wagonami, ale jest to jednak krótkie sprzęgnięcie, zwłaszcza w porównaniu ze zwykłymi oczkowymi.
Zasada działania sprzęgu krótkiego w połączeniu z mechanizmem (tzw. kinematyka, z niemieckiego pochodzi skrót KKK - Kurzkuplungkinematik) polega na tym, że na prostej sprzęgi łączą wagony "prawie" zderzak w zderzak. Na łuku sprzęgi pozostają połączone na sztywno i są dalej w jednej linii, a mechanizm KKK powoduje ich wysunięcie, dzięki czemu zderzaki nie zahaczają o siebie. Tak to wygląda w wypadku sprzęgów Roco:
Przy połączeniu sprzęgu uniwersalnego Roco ze standardowym oczkowym, połączenie między samymi sprzęgami jest przegubowe (sprzęgi ustawiają się mniej więcej w osiach wagonów) i mechanizm wychylania na boki nie pracuje. Tak łączą się sprzęgi standardowe, niezależnie od tego, czy wagon ma KKK, czy nie. Podobnie wygląda połączenie wagonów sprzęgiem Roco z jednej strony ze zwykłym sprzęgiem oczkowym, co pokazałem na jednej z fotek wyżej. A na ostatnim zdjęciu widać też źródło występujących czasem problemów ze sprzęgami uniwersalnymi Roco i sprzęgami Märklina: na ciasnym łuku sprzęgi muszą wejść pod zderzaki i jeżeli wysokość jednego i drugiego nie jest dobrze dobrana, sprzęg zaczepia o dolną krawędź tarczy zderzaka. Zdarza to się zwłaszcza w wagonach innych producentów, nie zawsze zaprojektowanych z myślą o użyciu sprzęgów Roco czy Märklina.
Trzeba też powiedzieć, że odległość między wagonami zależy również od umieszczenia gniazda sprzęgu w stosunku do tarcz zderzaków. W niektórych modelach (przykładem są tu modele Piko) gniazdo wystaje wyraźnie dalej, niż w innych modelach (np. Roco), co powoduje, że nawet zastosowanie sprzęgów krótkich pozostawia pewien odstęp między zderzakami wagonów.
To chyba jednak nie całkiem jest prawda, chętnie zobaczyłbym zdjęcia wagonów tak połączonych. Myślę, że umieszczenie gniazda w modelu Piko ma tu spore znaczenie.
1. Sprzęg rzeczywiście łatwo się spina ze sprzęgami Märklina. Nie testowałem na zwykłych oczkowych.
A tak w połączeniu z Märklinem:
Z oczkowymi też się spina, ale potrafi się rozpiąć na ciasnym łuku. Tak to wygląda, ale oczywiście odstęp między wagonami jest dłuższy:
Dla porównania dwa standardowe sprzęgi oczkowe:
A tu jest, moim zdaniem, źródło problemów na bardzo ciasnych łukach. Przy czasem niezbyt precyzyjnym ustawieniu sprzęgu, np. nie dokładnie centrycznym lub lekko skrzywionym (wynikającym np. z niedokładności montażu), na ciasnym łuku sprzęgi potrafią się rozłączyć.
4. To NIE JEST sprzęg krótki.
Zasada działania sprzęgu krótkiego w połączeniu z mechanizmem (tzw. kinematyka, z niemieckiego pochodzi skrót KKK - Kurzkuplungkinematik) polega na tym, że na prostej sprzęgi łączą wagony "prawie" zderzak w zderzak. Na łuku sprzęgi pozostają połączone na sztywno i są dalej w jednej linii, a mechanizm KKK powoduje ich wysunięcie, dzięki czemu zderzaki nie zahaczają o siebie. Tak to wygląda w wypadku sprzęgów Roco:
Przy połączeniu sprzęgu uniwersalnego Roco ze standardowym oczkowym, połączenie między samymi sprzęgami jest przegubowe (sprzęgi ustawiają się mniej więcej w osiach wagonów) i mechanizm wychylania na boki nie pracuje. Tak łączą się sprzęgi standardowe, niezależnie od tego, czy wagon ma KKK, czy nie. Podobnie wygląda połączenie wagonów sprzęgiem Roco z jednej strony ze zwykłym sprzęgiem oczkowym, co pokazałem na jednej z fotek wyżej. A na ostatnim zdjęciu widać też źródło występujących czasem problemów ze sprzęgami uniwersalnymi Roco i sprzęgami Märklina: na ciasnym łuku sprzęgi muszą wejść pod zderzaki i jeżeli wysokość jednego i drugiego nie jest dobrze dobrana, sprzęg zaczepia o dolną krawędź tarczy zderzaka. Zdarza to się zwłaszcza w wagonach innych producentów, nie zawsze zaprojektowanych z myślą o użyciu sprzęgów Roco czy Märklina.
Trzeba też powiedzieć, że odległość między wagonami zależy również od umieszczenia gniazda sprzęgu w stosunku do tarcz zderzaków. W niektórych modelach (przykładem są tu modele Piko) gniazdo wystaje wyraźnie dalej, niż w innych modelach (np. Roco), co powoduje, że nawet zastosowanie sprzęgów krótkich pozostawia pewien odstęp między zderzakami wagonów.
Nic więc dziwnego, że 112A tak pięknie śmigał na zakrętach 422 mm. Przerwa w porównaniu z Märklinami jest wyraźnie większa, niemal identyczna, jak na zwykłych oczkach.
-
3
-
3
- Pokaż wszystkie