A ile tych lokomotyw dzisiaj pracuje i kto je kupi w takich okropnych malowaniach?
No tak, problem zbytu zależy od tego ilu jest "wiekowych" miłośników modeli PKP.
Kolega raf_oct jest bardzo młody i po prostu nigdy nie widział w realu lokomotyw tak malowanych, więc nie czuje do tego malowania sentymentu i po prostu raziła by Go lokomotywa tak pomalowana stojąca na makiecie. Zapewne powiedziałby: "co to za dziwadło stoi na torze ?" Nie czuje też potrzeby z w/w powodu do zachowania prawdy historycznej, bo tą epoką się nie interesuje.
W wątku o elektrowozach EP08 moja uwaga o pierwszym fabrycznym ich malowaniu spotkała się też ze zdziwieniem wielu odbiorców - "to takie malowanie było ?"
Ano było, a wielu (młodych piszących) o tym nie wiedziało.
Nic dziwnego, po prostu takiego nie mieli okazji osobiście widzieć.
Na marginesie: a skąd się wzięło dla elektrowozów EP02 określenie "poczty" ?
- tak, tak były takie elektrowozy.
Niemniej jednak nic by nie stało na przeszkodzie gdyby i te pierwsze malowanie SM42 było w asortymencie.
Czytając wpisy na tym forum zauważyłem pragnienia wielu młodych zbieraczy modeli wyrażone zapytaniem:
- " a kiedy pojawi się model x w tym najnowszym malowaniu ?"
Osobiście myślałem zawsze, że ma makiecie lub w kolekcji miłośnik stara się jakby zatrzymać czas i dla siebie wspomnienia tego co widział i co nieuchronnie z czasem przeminie. Choćby w modelach, a tu pogoń za coraz to nowszymi wersjami ...
Czy znakiem tego, po pewnym czasie będzie się on wyzbywał tych "starych" wersji, bo jeszcze ktoś to zobaczy i przytnie uwagą, że ty to jesteś nie na czasie ?
Nadmienię, że wśród modelarzy kolejowych są nawet miłośnicy II epoki, ale Ci będą oceniani zapewne jako skamieniałe dinozaury.
Reasumując, to nie powód aby oryginalne, historycznie pierwsze malowania określać jako "okropne".