Na FB załadunek pierwszej EU06-01 w Liverpoolu
Źródło: “Przegląd Kolejowy Przewozowy” z 1962 roku
Cytat z reportażu zamieszczonego na FB:
Tak wydarzenie opisywał reporter "Przewozu Kolejowego Przewozowego":
"7 lutego br. s/s “Ustka przycumował przy nadbrzeżu Kaszubskim kończąc swój 134 rejs.
Głównym pasażerem w tym rejsie była lokomotywa elektryczna załadowana na pokład statku w Liverpoolu 29 stycznia, jedna z dwudziestu zakupionych w Anglii dla PKP.
Lokomotywa elektryczna BoBo, 3000 V, 2800 KM - “bobo” - jak ją ochrzciła załoga statku – była bardzo kapryśnym pasażerem. Jej 80 ton wagi wymagało ciągłej opieki, a sztormowa pogoda na Atlantyku była surowym egzaminem umiejętności załogi. Że egzamin wypadł na “piątkę” świadczą opinie ekspertów angielskich oraz polskich. Jakim cudem uniknięto najmniejszych nawet zadraśnięć na pudle elektrowozu wie tylko dowódca statku kpt. żw. Tadeusz Klusiewicz oraz załoga, która co kilka godzin, w czasie sztormowej pogody sprawdzała mocowanie ładunku. O wadze, jaką przykładano do przewozu w/w lokomotywy świadczyć może fakt, że załadunek jej w Anglii odbywał się przy licznej asyście przedstawicieli Zakładów Associated Electrical Industrie Ltd. The English Electric Co. Ltd., Vulcan Foundry, które produkują zamówione przez Polskę lokomotywy.
S/s “Ustka” to mały statek PŻM-u o nośności 1570 ton, lecz nie jeden raz gościły go w swoich szpaltach gazety, I trzeba powiedzieć, że dobrze się stało, że właśnie kpt. Klusiewiczowi powierzono przewóz pierwszej tak ciężkiej lokomotywy. Jego 35-letnie doświadczenie gwarantowało dobry przewóz, a dobry początek – to bardzo istotna sprawa dla dostawy dalszych 19 lokomotyw.
Pytałem kpt. Klusiewicza o szczegóły podróży: “krótki to był rejs, ale ja I załoga będziemy go długo pamiętali, bo nie często zdarza się mieć na jednym pokładzie takie 80 ton w jednym kawałku, takie “bobo”, które wypełnia całą ładownię – mówi kapitan. Woziłem już szyny kolejowe, ale nigdy nie przypuszczałem, że będę woził elektrowozy”.
Pierwsza lokomotywa jest już w kraju, następna płynie na pokładzie “Goplany”, a jak oświadczył przedstawiciel The English Electric Co. Ltd., do końca czerwca br. będzie zakończona całość dostaw. Wszystkie lokomotywy będą przewiezione polskimi statkami i jesteśmy pewni, że dostawy zostaną dokonane bez najmniejszych usterek.
Niełatwą sprawą był wyładunek lokomotywy z pokładu s/s “Ustka”. Sprowadzono w tym celu specjalny dźwig pływający o nośności 100 ton, którym uniesiono pudło lokomotywy. Mniejsze dźwigi posłużyły do przeładowania na ląd i ustawienia na torach podwozia lokomotywy, na którym ustawiono ostrożnie pudło".
https://www.facebook.com/photo?fbid=704884315223633&set=a.226836769695059&locale=pl_PL