Dodam jeszcze, że w tamtą pamiętną zimę, prowadząc ET21 z Bipą jechałem do Dęblina i z powrotem.
Bipa ta przyjechała jako pociąg z ... nie pamiętam skąd i co to była za relacja. Do piętrusów podczepiliśmy się na Warszawie Zachodniej, bo prowadzący je elektrowóz zdefektował. My, ja pomocnik i mechanik, mieliśmy od rana 8-io godzinną rezerwę i staliśmy na tej stacji do dyspozycji. Do Warszawy wróciliśmy późnym popołudniem dnia następnego w połączonym składzie z drugim pociągiem i za nami dodatkowo ET22. To był pierwszy pociąg tego dnia z Dęblina. Służba nasza trwała w sumie 36 godzin.
W międzyczasie trzy razy tkwiliśmy w zaspie śnieżnej. Za pierwszym razem w p.o. Chrosna śnieg był równo z wysokim peronem i nagarnęło się nam jego pod same okna ET21. To zatrzymało nas w połowie peronu. Z opresji pomogła nam ST44 po uprzednim odszuflowaniu zatoru. Potem jeszcze raz śnieżny stop, udało się o własnych siłach cofnąć i przebić przez zaspę. Za trzecim razem w drodze powrotnej, już w połączeniu ET22+ET21 i dwa składy (Bipa i normalnych 8 wagonów), wyciągnąć i cofnąć do Dęblina pomogły nam dwie ET22 przyczepione z tyłu. Głównie zatrzymał i zablokował nas śnieg nagromadzony pomiędzy naszymi lokomotywami. ET21 ma niestety zgarniacz umieszczony za wysoko, tak że obudowy silników trakcyjnych gromadzą śnieg przed lokomotywą i powodują podnoszenie się niej samej zmniejszając tym samym nacisk osiowy. Jechaliśmy jako pierwszy tego dnia pociąg po torze nr 2, po uprzednim przetarciu go przez ST44. W Dęblinie zmieniliśmy kolejność lokomotyw i czekaliśmy kilka godzin aż wojsko łopatami usunie większe zaspy.Po tym udało się dojechać do Warszawy. Trzeba było widzieć pasażerów oczekujących na nasz pociąg - jak uciekali z peronów, bo bryły śniegu odrzucane przez zgarniacze fruwały na obie strony.
Mam nadzieję, że nie przynudziłem osobistymi wspomnieniami.
Co do piętrusów, to dzisiaj mój kolega opowiedział mi, że w latach 60-tych jeździł do Warszawy właśnie takimi z linii skierniewickiej, czyli musiały one mieć relację Wwa-Łódź lub dalej do Katowic.