• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Spalinowo-elektryczny hyde park (ale tylko nasze koleje i bez czasów współczesnych)

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
13.016 531 30
za jakiś czas okazało się że za końcówki mogą robić zwykłe odblaskowe tarcze, a ich założeniem może zajmować się drużyna trakcyjna
Widzę tu małe pomieszanie pojęć. Drużyna trakcyjna zajmowała się sygnałami końcowymi już w czasach, z których pochodzą te telegramy i pisma, co wynika z ich treści. Przecież już wtedy (lata 60. i początek 70. XX wieku) było wiele pociągów towarowych bez obsady konduktorskiej i ktoś musiał się końcówkami zajmować. Natomiast odblaskowe tarcze w nocy (zamiast latarni) wprowadzono co najmniej 10 lat później, bo o ile dobrze pamiętam, dopiero na przełomie lat 70. i 80, jeżeli nie jeszcze później. A z tym się nie mogę zgodzić:
był problem z końcami pociągów, czasem brakowało garów czy tarcz i wisiała miotła czy gałąź na ostatnim wagonie. A czasem nic bo się drużynie nie chciało zawieszać,
Co to za pomysły z gałęziami i miotłami? Władze PKP dość mocno starały się egzekwować stosowanie przepisów w tej sprawie, czego dowodem są choćby pokazane przez kolegę @ksiezyc_nad_gieesem telegramy i pisma. Przypomnę, że nie jest to tylko sprawa porządkowa. Podstawową rolą sygnałów końcowych nie jest ostrzeżenie maszynisty następnego pociągu, że dojeżdża do poprzedzającego go składu, a umożliwienie dyżurnym ruchu stwierdzenie, że pociąg w całości wjechał na stację, a więc na szlaku nie został żaden wagon i można bezpiecznie wypuścić następny pociąg. Na szlakach, na których nie ma żadnych urządzeń stwierdzających zajętość lub niezajętość toru, jest to jedyny sposób upewnienia się, że po przejeździe pociągu szlak jest wolny. A takich szlaków w tamtych latach była przeważająca większość. Dziś coraz więcej szlaków jest wyposażonych w urządzenia stwierdzania niezajętości, ale wciąż dużo linii takich urządzeń nie ma i sprawdzanie wjazdu pociągu z sygnałami końcowymi pozostaje jedynym sposobem na stwierdzenie, że szlak jest wolny. Z tego samego powodu równie ważne jest, żeby sygnałów końcowych (tarcz, latarń czy włączonych czerwonych świateł) nie było na żadnym wagonie w środku składu, a wyłącznie na ostatnim wagonie.
 

MichałŁ

Aktywny użytkownik
Reakcje
144 1 0
Ja z tych telegramów zrozumiałem że drużyna trakcyjna miała za zadanie tylko umieszczenie sygnałów na taborze, zaś zapewnienie odpowiedniej ilości i sprawności lamp należało do służby ruchu. Czyli inaczej niż dzisiaj, bo teraz to drużyna trakcyjna musi mieć sygnały i osygnalizować pociąg sama. Chyba że coś mi się pomyliło?
 

MarcinŁ

Aktywny użytkownik
Reakcje
239 12 2
Przez te wszystkie lata na kolei nasłuchałem się od kolegów z 40letnim stażem różnych historii. Jak sygnałów końca nie było, albo nie chciało się nikomu przekładać to tak jeżdżono. Zwłaszcza na "drewnianych" liniach, na zdawkach... Służyło to temu by pani z posterunku SKP wiedziała o co chodzi.
I nie powinno to szokować. Ponoć normalnym było podjechać lokomotywa pod dysponującą dowiedzieć się kiedy dyżurny zrobi wjazd bo przecież radia nie było. Czy ustawić przelot na jakimś posterunku i dojechać rowerem na obiad do domu.
Nikt nie pilnował to się działo, teraz też się dzieje już w ograniczonym stopniu.
Wracając do nowych oznaczeń na lokomotywach. W każdej szopie był od takich rzeczy gość. I na pewno nie ryzykował by, że naczelnik w drodze do biura coś zauważy i "dowalił " po procentach.
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
13.016 531 30
Nie, to polski szczupak. W niemieckich wagonach krawędź dachu wznosi się na ściętych końcach wagonu, a w innej wersji dach się w ogóle nie zwęża (takie modele w oznaczeniach PKP wypuścił parę lat temu Rivarossi). Takie zakończenie wagonu, jak na zdjęciu z SN61, jest charakterystyczne dla polskiej wersji tych wagonów, a ich modele produkowała Brawa.
 

Młodzikowski

Znany użytkownik
H0e
Reakcje
4.064 9 0
Ostrowski "Ganz" wraz z dwoma SM30 został "upchnięty w rozliczeniu" za lokomotywę 401Da prywatnej firmie zajmującej się remontami lokomotyw spalinowych. Nie chcę wymieniać nazwy firmy która je kupiła (bo nie o to chodzi), ale osobiście fotografowałem skład przed nadaniem.

Z kolei mój Kolega Ś.P. Marek Płóciennik w opracowaniu dot. historii ostrowskich ZNTK-ów, w zestawieniu lokomotyw będących na stanie ZNTK wymienia SM41-? o numerze fabrycznym 903 zbudowaną w 1965 roku. Na stan przyjęto ją 3.12.1982 i faktycznie została pozyskana z płockiej Petrochemii - zezłomowana 2.08.1991 roku.

I teraz powstaje pytanie - czy była druga SM41 czy też ja błędnie kojarzę fakty. Ponieważ w firmie pracuje jeszcze osoba która była zatrudniona na stanowisku maszynisty i kierowała wspomnianymi lokomotywami - zaraz po świętach zostanie "przesłuchana" ... ;)
Witam.
Dość długo to trwało (bo mam niezły burd...), ale fotki znalazłem ... ;) Oprócz wspomnianego bałaganu - mam też niezłą miażdżycę. Wśród przekazanych w rozliczeniu lokomotyw nie było "Ganza", tylko po jednej SM30 i 401Da.
Po długich rozmowach z pracownikami zakładowego "przetoku" okazało się też, że na stanie fabryki była tylko jedna SM41 (numeru nikt nie pamięta) i została zapamiętana jako wyjątkowo "ropożerna" maszyna.
Poniżej fotka z przygotowywania składu do wysyłki, jeszcze na terenie zakładu.

I to w temacie ostrowskiej SM41 w zasadzie wszystko ...
Pozdrawiam.
 

Załączniki

Hubekk

Nowy użytkownik
Reakcje
0 0 0
Dowolne miejsce w Polsce. Ale strzelam. Warszawa Włochy, na wysokości ul. Popukanej 51. Nieistniejąca odnoga EKD/WKD do Włoch. Po lewej Parafia pw. Matki Bożej Salentyńskiej, na wprost stacja PKP Włochy, za nami skrzyżowanie Popularna z Mikołajską i dalej z Krańcową. Widoczna kamienica już nie istnieje. Ale brakuje sieci trakcyjnej, może odnoga jest w trakcie likwidacji w 1971 roku.
oczywiście, że ulica Popularna a nie Popukana :) literówka
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
13.016 531 30
I tramwaj 105N, pomalowany na kremowo-czerwono, podobnie jak ten Jelcz, tylko w fabrykach (albo warsztatach remontowych) pewnie farbę mieli w nieco innym odcieniu. I Jelcz i tramwaj to warszawskie (wtedy) MZK i oba pojazdy powinny być pomalowane tak samo.
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
13.016 531 30
EW54 na Stångådalsbanan (linia kolejowa Linköping - Kalmar)
Wyciągnięty tam chyba wyłącznie do zrobienia zdjęć. Na linii nie ma sieci trakcyjnej, nie mówiąc już o tym, że w Szwecji jest zupełnie inny system zasilania.

PS. A gdzie na tej stronie szukać tych zdjęć?
 

Podobne wątki